Teraz jest 3 grudnia 2024, o 19:36

Romans historyczny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 30 października 2020, o 12:44

Szczypta_Kasi napisał(a):Z braku nowych historyków, na co narzekamy na każdym kroku, postanowiłam zaglądnąć do propozycji Harlequina.
Trafiłam na książkę "O krok od skandalu" Christina Merrill
Obrazek
Czytało się nawet bez tragedii. Pani Merrill całkiem nieźle radzi sobie w dialogach, śmiesznych i ciętych ripostach. Niestety emocje i opis świata przedstawionego trochę u niej kuleją.
Już po przeczytaniu tej książki okazało się, że kiedyś miałam z autorką do czynienia przy okazji książki "Skandal w klubie dżentelmenów" Oceniłam ją wtedy na 3/6. Wydaje mi się że "O krok od skandalu" jest dużo lepsze (tam był jakiś totalny absurd z wystawianiem się dziewczyny na licytację).
19 listopada będzie premiera kolejnej książki z cyklu "Kuzyn z Ameryki" o młodszej siostrze, która jest fantastyczna jak dla mnie. Chyba też kupię i przeczytam.


Przeczytałam w zeszłym tygodniu, masz rację - nie porywa niestety. W zapowiedziach jest o kolejnej siostrze - książka "Kuzyn z Ameryki".
Lepsze już było to:
Obrazek
Denise Lynn "Ucieczka Lady Avelyn"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 października 2020, o 14:08

Sama trafiłam przypadkiem na „Najlepszy przyjaciel” Eleanor Webster i postanowiłam dać szansę, ale to było słabe. On dowiedział się, że jest owocem romansu matki z malarzem i tak bardzo to przeżywał, że uważał, że zasługuje na tytuł, który odziedziczył, że lepiej go oddać w ręce kuzyna-deregenata. Co za skończony dureń! Ożenił się z ową przyjaciółką, aby niby ją uratować, a potem zostawił na wsi, a sam zabawiał się w Londynie. I tłumaczył się tym, że nie chciała zmian. Po raz kolejny skończony dureń!
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 31 października 2020, o 17:13

Tego od Kawy nie znam.
A to od Mont wygląda na średniowiecze chyba.
Ja utknęłam na jednej średniowiecznej i nie mogę jej skończyć. A bardzo się napaliłam gdyż to książka Susan Wiggs, która całkiem przyzwoicie pisze.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 listopada 2020, o 00:43

Nic nie straciłaś, w sumie nawet za słabe do kawy. Pojawia się tam motyw ślepej bohaterki, ale reszta...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 1 listopada 2020, o 20:38

Słabe ostatnio romanse historyczne z harlequina: historie jakieś takie naciągane guwernantki szejka, adopcje dzieci nieślubnych, nie pasują mi.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 2 listopada 2020, o 12:23

Szczypta_Kasi napisał(a):A to od Mont wygląda na średniowiecze chyba.



tak , XII wiek, ale możliwie się czytało

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 2 listopada 2020, o 21:49

Guwernantka szejka w historyku to mi źle brzmi. Dobrze że u Merrill nie natknęłam się na takie kwiatki. Postanowiłam coś jeszcze z Harlequina wypróbować, ale o jak się ogarnę z tym co rozpoczęłam i nie skończyłam ostatnio.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 listopada 2020, o 22:00

No XIX-wiecznie to można sensowną opowieść skleić.

W ogóle mamy potencjał podróżniczy pod tym względem - się zainspirować już opracowanymi opowieściami Lesley Blanch.
Jakoś u nas nieznana :]

A w ostatniej dekadzie historyczne harlekiny przed-regencyjne straciły mocno na jakości.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 5 listopada 2020, o 14:19

Tak, to rzuca się w oczy. I brak dopracowania historii.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 listopada 2020, o 18:43

Ja się ogólnie czepiam nudnych opowieści bardziej niż realiów. I uważam, że powinno się mieć powód dla sięgnięcia po historyczny sztafaż - w średniowiecznych romansach to ostatnio zniknęło jak dla mnie :niepewny:
To już lepiej wychodzi, gdy twórcy sięgają wprost po fantastyczne reguły.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 listopada 2020, o 01:28

Mam na myśli samą fabułę, która bywa nijaka albo nie trzyma się kupy, np. robienie przez bohatera dramatu z powodu nieprawego pochodzenia, choć nikogo to właściwie nie interesuje; brakowało temu ikry.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 listopada 2020, o 01:33

Czyli to już błędy mocno warsztatowe (ergo: opowieśc bez sensu :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 listopada 2020, o 01:37

Coś w tym stylu i mam wrażenie, że teraz to coraz bardziej powszechne zjawisko.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 listopada 2020, o 01:56

Tak.
I serio, w harlekinach parę dobrych lat temu najpierw zwróciło moja uwagę w historycznej serii.

Ja w dalszym ciągu obstawiam, że pisac i redagowac literaturę popularną mozna efektywnie jedynie ograniczając własną konsumpcję tejże i zaprawiając mocno przyzwoitą literacko i językowo tekstami klasycznie uznawanymi za przyzwoite, czy to będzie Herodot, czy Sarah Walters :lol:

Ja wiem, że to zabrzmi napuszenie cholernie, ale serio: jak się pisze romans wikiński, to się ma pod ręką równolegle - obok różnych popkulturowych dzieł współczesnych bardziej (od Waltera Scotta począwszy na, no nie wiem, Elder Scrolls skończywszy) - Eddy i choćby "dzieła" Chrétiena de Troyes :rotfl:
I nie chodzi bynajmniej o nadmierną wierność realiom ^_^

Inaczej romanse inspirowane romansami stają się wtórne kompletnie.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 10 listopada 2020, o 11:53

Fringilla napisał(a):
Inaczej romanse inspirowane romansami stają się wtórne kompletnie.


prawdziwe

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 listopada 2020, o 14:18

Owszem, romanse bywają wtórne i to wielce, ale problem polega na tym, że razem z tym spada ich jakość i to z różnych powodów.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 listopada 2020, o 17:15

Dla jasności: dla mnie umiejętne operowanie znanymi od tysięcy lat motywami, także wedle aktualnych potrzeb odbiorców, to co innego niż wtórność - na tym polega tworzenie kultury w ogóle.

Wierzę jednak w coś takiego jak zyteczność tworu kultury, np. co wnosi w nase życie, co czego się przydaje. Gdy dzban nadaje się do noszenia wody - super. Gdy stoi elegancko i cieszy oko - takoż. Gdy jego powierzchnia pod palcami przypomina nam dobre dzieciństwo, bo odziedziczyliśmy go w rodzinie, i wywołuje ciepłe uczucia - miło.
Niekoniecznie musi przy tym mieć kształt nowy i egzotyczny ;)

Jeśli opowieść nie wzbudza w nas niczego - a rozpiętość tutaj jest olbrzymia, zaczynając od przyjemności przy zetknięciu z dobrym warsztatem po wściekłość na decyzje bohaterów :P - no to jest po prostu wtórna i słaba ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 12 listopada 2020, o 00:28

Szkoda tylko, że niektóre autorki tego jeszcze nie załapały. Najgorsze z nich potrafią jeszcze się zachwycać swoimi historiami i bohaterami :zalamka:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 24 listopada 2020, o 14:17

Gloria Dale Skinner "Półdiablę"

Rosellen chce zostać szeryfem, jak jej ojciec. W rodzinnym miasteczku – Makowym Wzgórzu, znana jest jako Półdiablę, bo ma ostry język, szalone pomysły i charakterek, który odstrasza od niej wszystkich kawalerów, co jest utrapieniem jej rodziny. Gdy do miasta przyjeżdża Cason Murdock – nowy właściciel jedynej kopalni w okolicy, Rosellen nie podejrzewa, że spotkanie z nim odmieni jej życie na zawsze.

Bardzo lubię motyw westernu i choć nie do końca jest to typowa historia z Dzikim Zachodem w tle, to czytało się mi bardzo dobrze. Choć sama fabuła nie jest zbyt odkrywcza, czy zaskakująca, to bardzo przyjemna. Tempo akcji jest odpowiednie, żeby się nie nudzić, ani za szybkie, ani za wolne. Wydarzenia mają swe logiczne uzasadnienie i w ogóle warsztatowo ta książka mi się podoba.

Rosellen – czyli tytułowe Półdiablę to sympatyczna dziewczyna z charakterem, która nie da sobie w kaszę dmuchać. Wraz z Casonem stanowią dobraną parę. Ich przygody są wiarygodne, podobnie jak motywacje. Pasują do siebie. Między nimi aż iskrzy, czego naturalną konsekwencją są sceny erotyczne. Nie ma ich za dużo ale są dość szczegółowe i obrazowo opisane. Relacja między Rosellen i Casonem rozwija się powoli, od wzajemnej niechęci, aż po płomienną namiętność i miłość. Bardzo dobrze jest rozwinięty ten wąteki wszystko jest w nim wiarygodne.

Nic w tej książce nie zaskakuje ale też nie rozczarowuje. Po prostu płynie się z historią opowiadaną przez autorkę, która prowadzi czytelnika przez wydarzenia po kolei i z wprawą. Choć nie ma wielkich fajerwerków, to czyta się miło i przyjemnie, dlatego daję 8/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 24 listopada 2020, o 18:53

Kawko, a co byś mogła jeszcze country/westernowo polecić ?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 24 listopada 2020, o 20:02

Maggie Osborne na pewno (czytałam "Układ", "Kowbojki" ale mam w planach resztę), poza tym Gloria Dale Skinner "Kasandra" i "Pogoń". Johanna Lindsey "Dzikie serce", "Mężczyzna tylko dla mnie", Elizabeth Lowell "Jesienny kochanek" i "Zimowy ogień". Jeszcze coś Barnett było "Tęsknoty", jak mi się coś jeszcze przypomi to dam znać.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 24 listopada 2020, o 23:38

Bardzo mi się podobała "Dzikie serce" Johanna Lindsey :-D też lubię motyw dzikiego zachodu, ale nie w każdym wydaniu :wink:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 25 listopada 2020, o 07:53

Kawka napisał(a):Maggie Osborne na pewno (czytałam "Układ", "Kowbojki" ale mam w planach resztę), poza tym Gloria Dale Skinner "Kasandra" i "Pogoń". Johanna Lindsey "Dzikie serce", "Mężczyzna tylko dla mnie", Elizabeth Lowell "Jesienny kochanek" i "Zimowy ogień". Jeszcze coś Barnett było "Tęsknoty", jak mi się coś jeszcze przypomi to dam znać.


dziękuję , zapisałam, Lindsey coś mam, ale muszę sprawdzić z tylu na półkach co. Daj znać koniecznie :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 25 listopada 2020, o 09:35

Lindsey "Dziki wiatr" i "Nieposkromiony Colt Thunder" też.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 25 listopada 2020, o 10:45

Kawka napisał(a):Lindsey "Dziki wiatr" i "Nieposkromiony Colt Thunder" też.


dopisuję :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości