Teraz jest 24 listopada 2024, o 12:22

Ekranizacje filmowe i serialowe

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 4 listopada 2020, o 17:03

mdusia123 napisał(a):Generalnie bardzo spoko, że ten wątek LGBT się pojawi, ale...dla odmiany wolałabym dwie dziewczyny, bo związki męsko-męskie chyba częściej się pojawiają w popkulturze :).


Jest parę historycznych opowieści mocno romansowych ostatnio z takim wątkiem, które warto zobaczyć zanim konkretny popromans historyczny się pojawi (np. Portret kobiety w ogniu ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 4 listopada 2020, o 17:13

tak, ja czekam na film Ammonite jak chodzi o wlw period drama..
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 18 listopada 2020, o 22:06

Wiem teraz daja dużo zdjęć. Bridgerton
(Mnie irytuje connentu dużo Penelopy i jej siotr rozumiem czemu but stil mam wrażenie że serial się zwie featherington )

Ale to zdjęcie.. kurcze wow ale mojej ❤️ szepce to jest westcliffe :bigeyes:

https://www.instagram.com/p/CHvmBeEpb5T/?hl=pl
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 listopada 2020, o 21:40

Ok, przyznaję, że miałam duzy problem z wciągnięciem się w pierwszy sezon ekranizacji Mrocznych materii (ja w ogóle z mam problem z ta serią, ale to inna opowieść... ;) to obecnie uważam, że (jak na razie - po 3 odcinkach drugiego sezonu) to jedna z najlepszych ekranizacji, jakie ostatnimi laty spotkałam.

Jakbym miała się do czegoś doczepiać, to raczej w ramach fanowskiej dysputy.

Serio polecam odwiedzić miłośniczkom fantastycznych YA :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 24 listopada 2020, o 23:12

A miłośniczce samej książki?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 listopada 2020, o 00:16

No tego nie wiem, bo sama nie jestem, więc tu dochodzi element, jak bardzo jest się przywiązanym do pierwowzoru.

Mnie przykładowo odpowiada, że parę elementów koncepcyjnie sprzed 3 dekad (podejście i sposoby przedstawienia jednak trochę się zmieniły) w ekranizacji poprawiono (np. Mary jest jako koncept na razie fajniejsza).
Ale znowu: to nie z punktu widzenia fanki.

Ale znowu: Złoty kompas uważałam za totalną pomyłkę (oprócz Evy Green) jako w ogóle film/opowiesc poza pierwowzorem literackim, chociaż z czasem stałam się bardziej wyrozumiała.

Więc na własna odpowiedzialność, ale uważam, że przynajmniej strona wizualna i realizacyjna warta jest obejrzenia (i w drugim sezonie chyba dopieszczono budżet, bo dajmony są wszędzie "bardziej" ^_^
I w ogóle dajmony są... fajne. Zwierzęce maksymalnie wizualnie a la Król Lew (nie-ludzka mimika i język ciała), a zarazem uczłowieczone wedle oryginalnej koncepcji: to wciąż "ludzkie" dusze.

PS swoją drogą to o ten koncept dajmona najbardziej z Pullmanem się nie lubimy :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 14 grudnia 2020, o 17:10

https://www.youtube.com/watch?v=gpv7ayf_tyE

( na facebook polskim Netflixa sa polskimy napisami)

kurcze .. a mialam sobie naprawdę odpusci ale zwiastun .. :bigeyes:

Anthony wygląda cudownie!!! ( choć w wywiadach w jego konteksie jest iz jest toxic ( kocha zbyt bardzo chyba bardziej pasuje)

edit. pokazałam mamie i jej sie.. podobało.. :hyhy:
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 grudnia 2020, o 18:55

Ja się tylko przyczepię do słabego oświetlenia wnętrz :hyhy:
Ale zobaczymy.

PS Mam zaplanowane na Nowy Rok.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 grudnia 2020, o 19:12

Wiecie co, ja już tak czekam na tych Bridgertonów :hyhy:
Widzę, że podjarka jest :D będę w święta oglądać, nie wiem, czy sama, czy z mamą, okaże się.
Póki co oglądamy razem The Crown i jest szał.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 14 grudnia 2020, o 19:14

ja napewno w dni premiery ogladac nie bede.. jesli wogole ogladne..
inny serial na final sezonu ( i całego serialu) w świeta soo :smarkam:

SImon/ Danka wyglądają na .. zbyt domestic :P

Eloisa is my hero! i patrzac sie na to przypominam sobie jak byla w Bath ( zwiedzajac miesca gdzie krecili sceny do tego serialu :P)
za malo Antoniego choć widze zbyt wiele komentarzy se byl w ksiazce 1 okropny dla bohaterow i tu tez bede irutujacy.. :bezradny:

zabawne pokazywał oba zwiastuny i i tym serialu mowilam kolezance i teraz stwierdziła : I'm psyched for it. It looks fun. anf fake dating i hoa for it :D . Podejrzewam ze to bede guilty pleasure, choć mam wrzenie ze po czytaniu wywiadów
Spoiler:


Ja jestem chyba cnotka nie wydymka i na pewno nie widze siebie ogladajac to z rodzina.. Po za tym jak napisy bede tylko polskie do mama nie bedzie ogladac
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 grudnia 2020, o 19:20

Kiedyś się wstydziłam, ale teraz? ;)

Trzydzieści lat na karku, chłop na karku, ogólne okoliczności raczej nie sprzyjające twierdzeniu, że jam niewinna :hyhy:

A że nam się dobrze razem ogląda, to czemu nie.
Gorzej, żeby mojego B. namówić, chooociaż... On lubi Kleypas, powiem, że to podobne :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 14 grudnia 2020, o 19:25

Sol, ja niby tez 30 ale jakoś .. jakos nie widzę mojego ojca oglądający chill serial.. z scen miłosną miedzy 2 panami. :yeahrite:
( on chyba nadal homofobic ale nie pytałam dawno ) zobaczymy..
Ostatni rzecz która oglądałam z rodzina to był.. Ścigany bo obie z mam many slabość do Harrisona Forda :hyhy:

Oraz Sol, wpierw trzeba wykupić.. netflix'sa. Tak nadal tego nie zrobilam

może tez ostatnio zbyt podobał mi sie serial gdzie wszyscy litteralnie traca zmysły bo postacie sie przytuliły a w nastepnym odcinku.. holding hands! wiec nie wiem czy jakis tak sexy mnie zadowolą :evillaugh:
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 grudnia 2020, o 19:33

Mój ojciec jest w tej kwestii jeszcze większym luzakiem, chociaż akurat tutaj są inne powody, dla których akurat jego nie uwzględniam w tych planach ;)

A brak Netflixa... no to jest problem faktycznie :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 grudnia 2020, o 23:27

Ok, przyznam, że u mnie bardziej ostatni pół-sezon Sabriny niż Bridgertonowie na pierwszym miejscu :lol:

A propos ekranizacji: Stewardesa się pojawiła... ogląda ktoś?
Mam mieszane uczucia.

PS
Mój ojciec to na Święta ma zaklepany 3 sezon Westworld bo to trzeba obejrzeć za jednym zamachem (i ewentualnie Wychowane przez wilki, aczkolwiek podejrzewam, że watpię, bo nie jest fanem Scotta ostatnio :lol:
Ogólnie hard s-f albo... już woli panseksualnego Lucyfera (bo to nostalgicznie przypomina Miami Vice) od Umbrella Academy ("za dużo paplania o emocjach") i dlatego pewnie Watchmeni odpadną.
Za to w rodzinie w tamtym sezonie Wiedźmin został podsumowany jako serial dla młodzieży i lekko nudny z tegoż powodu ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 15 grudnia 2020, o 11:42

Ja nie mogę się doczekać Bridgertonów, a do tego ostatni odświeżyłam sobie całą serię i ciekawa jestem jak będą się trzymać tego co w książkach :mysli:

troszkę mi brak niebieskich oczu księcia Hastings, ciekawa jestem jak zrobią przemianę Penolope czy w ogóle to pominą ..... i generalnie przebieram nóżkami :hihi:

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 15 grudnia 2020, o 13:04

Ten zwiastun wygląda znacznie lepiej od pierwszego. Nie ma już takiego oczopląsu. Planuję oglądać z mamą :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 grudnia 2020, o 13:59

Jest lepiej wizualnie na pewni, ale wciąż dla osoby nie znającej konceptu serii - nie wiadomo, o czym jest konkretnie serial :niepewny:
A można zrobić sensowny trailer a la Dash & Lily. Niby spoiler, ale wcale nie ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 15 grudnia 2020, o 18:30

"idealnie bzdurnie " takie określenie znalazłam na jedyn z "blogów" popkulturalnych, juz sie nabija z kostiumow ( ale oni nawet nie udaja ze chca bys historycznie ok, to jest fun i tyle) i szczerze ten serial ma byc fun, emoszyn i ladne panie i sliczni panowie..Tak moze byc kikla ciekawych motow but.. welll

Ja na ta chwile wiem ze bede czytac spoilery i nie bede sie z tym czuć zle :evillaugh:

Fringilla, tak ja dzis okryłam ze special odcinku mojej dramy maja wyjsc w wigilie o godzinie w ktorej z reguly odbywa sie u mnie Wigijna kolacja :ermm: tak swieta zamiast rodzink B moim numer 1 jest Cherry MAgic, chodzić rodzinka wydaje sie swietnym pocieszacie po planowanym seansie alice in borderland w okolicy swiat
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 grudnia 2020, o 21:46

ten serial ma byc fun, emoszyn i ladne panie i sliczni panowie..

Dokładnie ^_^
Olewać takie zarzuty :lol: mamy wprawę przeciez, gdy się podsmiewają z całego gatunku romansowego, więc i tutaj sobie w końcu poradzimy ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 15 grudnia 2020, o 22:19

ja chciałam by nie sprowadzili to to romans historyczny to tylko seksy. jak opinie ogłoszą. ( ostatnio na scenach Monenty albo kartuje albo przewracam oczami :red: ) A rodzina B tak to próbuje sprzedać. rozumiem..
niestety jak weszlam na sm znow wyciagli toxic pozytywność i jak cos ci nie pasuje to napewno to razim.. :shades:

Anyway wiem ze tumblr i yt da mi materiał z tego serialu i moze sie zdazyc ze to mi wystarczy.

najlepsze z mama wymieniłaś ze ale wiesz ze tu moze byc duzo sexu a ta odpowiedziła ze przeciez w ksiazkach tez duzo scen milosny bylo wiec spoko :P ( julia Q i duzo seksi scem , :hahaha: )
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 grudnia 2020, o 22:32

No Bridgertonowie przy Winx Club to pikuś, tam to się aktualnie dzieje :hyhy:

Z pozycji neutralnej liczę na przemyslane prokobiece sceny seksu, czyli umiejętne pokazanie kobiet faktycznie czerpiących przyjemność z seksu.
W Wiedźminie nie było, w Tych Tam Iluś Dniach takoż ^_^

Ale to jak z porno: od dekad lansuję tezę, że "kobiety nie oglądają porno" głównie z powodu poczucia empatycznego zażeniowania, oglądając udawane orgazmy i pełne litości uśmiechy aktorek. Nawet atrakcyjność aktorów jest tu na drugim miejcu.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 grudnia 2020, o 23:24

Emily można kupić kartę podarunkową do netflixa i kupujesz na jaki czas chcesz bez żadnych zobowiązań np tutaj https://muve.pl/sklep/digital/karty-pre ... -zl,370041, ale w empiku też są. A ja dalej się nie mogę przekonać do
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 grudnia 2020, o 02:11

Proponuję spróbować, bo na koniec może się okazać, że to w sumie będzie miało na tyle mało wspólnego z pierwowzorem literackim, że się będzie oglądało jako dzieło kompletnie oryginalne pod wieloma względami ("zbieżność imion przypadkowa" :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 16 grudnia 2020, o 09:47

Fringilla napisał(a):Proponuję spróbować, bo na koniec może się okazać, że to w sumie będzie miało na tyle mało wspólnego z pierwowzorem literackim, że się będzie oglądało jako dzieło kompletnie oryginalne pod wieloma względami ("zbieżność imion przypadkowa" :lol:
trochę się tego obawiam :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 grudnia 2020, o 17:04

Fringilla napisał(a):
A można zrobić sensowny trailer a la Dash & Lily. Niby spoiler, ale wcale nie ;)

a to to warte uwagi?
Dodałam na listę i nie wiem, jak szybko należy się zabrać :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości