Teraz jest 3 grudnia 2024, o 19:19

Johanna Lindsey

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 grudnia 2019, o 17:20

Kiedyś ją czytałam, teraz do mnie kompletnie nie przemawia, bo jej bohaterzy to ćwoki...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 27 grudnia 2019, o 18:34

Księżycowa Kawa napisał(a):Kiedyś ją czytałam, teraz do mnie kompletnie nie przemawia, bo jej bohaterzy to ćwoki...


jak możesz :shades:
a swoją drogę ciekawa jestem jak teraz nazywasz tych panów z romansów współczesnych, gdy on jest apodyktyczny, samiec alfa, dominator, ona uległa i zero asertywności :shifty:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 27 grudnia 2019, o 19:22

Ja bym powiedziała, że bohaterowie Lindsay to dość normalni są na tle innych ale ja ostatnio przerabiałam bodice rippery więc mogę nie być obiektywna. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 29 grudnia 2019, o 00:04

W pierwszym momencie nie mogłam uwierzyć, że te informacje są prawdziwe. Troszkę czasu minęło od śmierci do daty ogłoszenia tego publicznie.
RIP [*]
Kawka napisał(a):Johanna Lindsey „Za głosem serca”

Kawka napisał(a):Johanna Lindsey „Mężczyzna tylko dla mnie”

Kawko, podrzucisz te dwie recenzje do działu z recenzjami? :prosi:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 29 grudnia 2019, o 08:11

duzzza22 napisał(a):W pierwszym momencie nie mogłam uwierzyć, że te informacje są prawdziwe. Troszkę czasu minęło od śmierci do daty ogłoszenia tego publicznie.


Bliscy tłumaczyli to szokiem i brakiem pogodzenia się z jej odejściem. Nowotwór płuc. Za życia była bardzo skromną osobą.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 29 grudnia 2019, o 09:59

Już się robi Duzz
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 31 grudnia 2019, o 00:09

montgomerry napisał(a):
Księżycowa Kawa napisał(a):Kiedyś ją czytałam, teraz do mnie kompletnie nie przemawia, bo jej bohaterzy to ćwoki...


jak możesz :shades:
a swoją drogę ciekawa jestem jak teraz nazywasz tych panów z romansów współczesnych, gdy on jest apodyktyczny, samiec alfa, dominator, ona uległa i zero asertywności :shifty:

Może jakiś konkretny przykład, bo to różnie, zależnie od historii, a niektórym autorkom ciekawie to wychodzi :wink:
Chyba po prostu wyrosłam z Lindsey.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3238
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 3 stycznia 2020, o 10:28

Postanowiłam poczytać coś Lindsey, której w ogóle nie znam, nie wiem, jak to się stało, ale nie czytałam nic, co napisała.

Od czego powinnam zacząć, żeby się nie zrazić?
Zastanawiam się nad:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przyznam, że nieco odstrasza mnie Fabio na większości okładek, ale pocieszam się, że to taka poetyka i moda tamtych czasów.

Jestem otwarta na propozycje, znacie moje upodobania, wiecie, co lubię, a czego nie, więc chętnie posłucham rady. Aha, nie będę czytała po polsku, więc nie ogranicza mnie polskie wydanie :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 stycznia 2020, o 21:43

Szczerze mówiąc nie znam dobrze Twoich preferencji. Mogę polecić to, co mnie się podobało. Cykl o rodzinie Mallorych raczej bym odradzała, bo im dalej tym gorzej, choć nie jest źle ogólnie.
Mnie zachwyciły te westernowe i jak lubisz klimaty od nienawiści do miłości to "Srebrzystowłosy anioł".
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 3238
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 3 stycznia 2020, o 22:36

Nie lubię westernów. Ale motyw od nienawiści do miłości owszem :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 stycznia 2020, o 22:38

Ale tam to bardziej w stronę indian. :P

No to nie wiem co Ci polecić, bo ja westerny Lindsey kocham. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 3238
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 4 stycznia 2020, o 09:54

Zaczęłam od trzeciej części Malorych, żeby przyjrzeć się stylowi autorki. Na razie jest akceptowalnie.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 4 stycznia 2020, o 11:38

Swojego czasu sporo Lindsey czytałam, ale w sumie lubię bardzo tylko jedną jej książkę :-D

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/167759/k ... nie-zawsze

Avatar użytkownika
 
Posty: 3238
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 6 stycznia 2020, o 10:31

Znudziła mnie ta Lindsey, nie dociągnęłam do końca. Nie przekonał mnie bohater, znużyła narracja (ileż można było rozmawiać o ciągle tych samych sprawach, tylko z innymi ludźmi?). Chyba sobie odpuszczę autorkę.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 6 stycznia 2020, o 16:26

Ja bym tak do niej nie zrażała. :) Ja tam lubię cykl Mallory. :) Ale jej pojedyńcze książki są lepsze. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 7 stycznia 2020, o 12:27

Też mi się tak wydaje, że pojedyncze są lepsze. Nawet te średniowieczne, które mniej lubię.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 23 lutego 2020, o 16:37

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 29 października 2020, o 16:04

Johanna Lindsey "Dom miłości"

Końcówka XIX w. Larissa wiedzie spokojne i bezpieczne życie do momentu, gdy jej ojciec znika bez śladu. Wyjechał w interesach na jednym ze swoich statków i od tej pory dziewczynę nękają liczni wierzyciele, którzy usłyszeli, że jest on niewypłacalny. Tuż przed Bożym Narodzeniem traci też dom. Nieoczekiwanie pomoc nadchodzi w postaci Vincenta Everetta, który zabiera ją i brata do siebie i udziela gościny. Dziewczyna nie wie, że wszystkie nieszczęścia zawdzięcza właśnie jemu. Vincent bowiem realizuje zemstę na jej ojcu, a Larissa jest środkiem do celu.

Dość krótka opowieść ze świętami Bożego Narodzenia w tle. Liczy sobie raptem 160 stron i jest podzielona na 28 króciutkich rozdziałów, a mimo to czytało się ciężko i topornie. Cała historia jest napisana po łebkach, bardziej przypomina konspekt powieści niż pełnoprawną książkę. To wygląda jak wypadek przy pracy, bo Lindsey cenię za styl i plastyczność opisów i zazwyczaj jej teksty są nieporównywalnie lepsze. Tym razem przez większość książki się nudziłam, a akcja się wlokła. Sam motyw zemsty jest dość naciągany. Poważny facet uparł się, że musi się zemścić na niewinnych ludziach, bo mu się wydawało, że ponoszą oni odpowiedzialność za śmierć jego brata. Nieważne, że skrzywdził tym osoby postronne, a nie głównego winowajcę (w jego mniemaniu), i że w ogóle nie miał żadnych dowodów na poparcie swoich tez. Vincent jest bezdusznym idiotą, który wierzy swojemu bratu – utracjuszowi bardziej niż własnej logice.

Z drugiej strony jest Larissa – niby mądra, niby ogarnięta dziewczyna ale jednak daje się wodzić za nos jak totalna kretynka i oczywiście daje się uwieść, mimo że doskonale wie, że to nie jest dobry pomysł. Ochoczo wchodzi do łóżka praktycznie obcemu facetowi, nie patrząc na swoją reputację, sytuację materialną i na własne życzenie komplikuje sobie życie. Oboje po nocnych igraszkach stwierdzają nagle, że się kochają. Gdzie tu sens i logika? Brak tu chemii, emocji i prawdziwości w tym ich uczuciu. Na dodatek takie to mdłe i papierowe.

Całość sprawia wrażenie bardzo niedopracowanej mini powieści, gdzie logiki nie ma co szukać, gdzie fabułą rządzi przypadek. Przymknąwszy oko na te wszystkie bzdury, można czytać ale naprawdę są lepsze książki tej autorki. Zdecydowanie poniżej oczekiwań. Według mnie 6/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 października 2020, o 21:47

Często motyw zemsty okazuje się śmieszny, niedopracowany przez autorkę, przez co wychodzi historia karkołomna. Zachowanie bohaterów było bez sensu. Ale i tam wysoko oceniłaś, bo sama tyle bym nie dała.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 29 października 2020, o 22:02

6 to dla mnie średniak. Mimo że lubię Lindsey, to wyżej dać nie mogę. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 października 2020, o 22:04

A dla mnie to było słabe, a za autorką nie przepadam za beznadziejnych bohaterów.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 28 grudnia 2020, o 21:56

Johanna Lindsey "Żądze namiętności"

Alana dorastała otoczona opieką kochanego wuja, który jest jej jedynym krewnym. W dniu jej osiemnastych urodzin opiekun wyznaje dziewczynie prawdę – nie są ze sobą spokrewnieni. Przed laty została porwana wprost z kołyski. Naprawdę Alana jest księżniczką – dziedziczką tronu w odległym królestwie nękanym wewnętrznym konfliktem. Teraz, aby zapobiec wojnie, musi wrócić do ojczyzny i stanąć u boku ojca, który sądzi, że jego jedyne dziecko nie żyje. Misterny plan ma jednak poważną wadę – Christopha Beckera, dowódcę pałacowych gwardzistów, który nie daje wiary opowieściom Alany i wtrąca ją do więzienia.

Przede wszystkim na plus wybija się główna bohaterka, która jest po prostu sympatyczną i fajną dziewczyną. Nic w niej nie drażni i nie uwiera. Alana daje się polubić od razu, tak samo jak jej opiekun – Papcio. Gorzej wypada na ich tle Christoph, który jest niesamowicie irytujący, zarozumiały i po prostu wkurza. Niby jest taki inteligentny ale tak naprawdę ma ciasne horyzonty, myśli schematycznie i jest niesamowicie zarozumiały i samolubny. Taki zadufany w sobie samiec alfa, czego bardzo nie lubię u bohaterów romansów.

Kolejna zaleta to akcja. Wszystko gra. Fabuła jest ciekawa i bardzo wciągająca. Liczne zwroty akcji nie pozwalają się nudzić ani na moment, choć początek jest znacznie lepszy pod względem tempa akcji. W drugiej połowie książki autorka zaczęła za bardzo kombinować i niektóre rzeczy wydały mi się leciutko naciągnięte ale ogólnie całość na plus.

Również pod względem warsztatu nie można się przyczepić. Konstrukcja fabuły jest dobra, krótkie rozdziały bardzo pomagają w czytaniu, mimo dość sporej objętości książki.

Wątek ścierania się ze sobą bohaterów, choć typowy, to tutaj sprawdza się bardzo dobrze. Pomiędzy Alaną i Christophem aż iskrzy. Ich dialogi to mistrzostwo, utarczki słowne (i nie tylko), bawią i doprawione są subtelnym i nieoczywistym humorem. Razem jako para są fajni. Bardzo podobała mi się chemia miedzy nimi i choć scen erotycznych nie ma za dużo, to pasują do tej historii. Jedyny zgrzyt to scena, w której bohater uwodzi niewinną bohaterkę i uprawia z nią seks na śpiąco, co można podciągnąć nawet pod gwałt.

Całość bardzo dobrze i szybko się czyta. Ta książka to po prostu czysta frajda i choć nie jest to może arcydzieło, to jednak przyjemna lektura. Na minus zaliczam wątek wymyślonego królestwa, który można było trochę lepiej i bardziej wiarygodnie przedstawić ale to drobny szczegół.

Moja końcowa ocena to 9/10, bo to był bardzo pozytywnie spędzony czas.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 20 stycznia 2021, o 20:05

Bardzo lubię książkę "Kochaj mnie zawsze". Czytałam kilka i były dosyć miłe, ale ta wspominam najlepiej. Czy jest po polsku wydanie poprzedzające historię Lachlanna? W tym, gdzie bawił sie w porywacza i zadarł z ksieciem?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 23 stycznia 2021, o 14:32

No właśnie mie ma i szkoda, bo bym chętnie przeczytała. Też bardzo lubię Kochaj mnie zawsze :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Dołączył(a): 14 stycznia 2021, o 18:03
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez Irka1987 » 23 stycznia 2021, o 14:47

giovanna napisał(a):No właśnie mie ma i szkoda, bo bym chętnie przeczytała. Też bardzo lubię Kochaj mnie zawsze :)



To mega zabawna opowieść. Kimber jak mówi o niej Lachlan i on pasują do siebie. Lachlan niby taki w gorącej wodzie kąpany, ale jak trzeba umie być uczciwy i wierny. Ale jestem ciekawa jak napsuł krwi księciu skoro tak go korciło by mu naklepac.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do L

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości