Kurczę, jak ja bym chciała mieć takie sklepy gdzieś w pobliżu
U mnie są dwa sklepy 'Wszystko po 5,99 zł'. Oczywiście ceny tam są różne, tylko ta nazwa z dawnych czasów się ostała. Choć prawidłowo to się chyba zowie 'Ho Ho'
I czasem można naprawdę coś sensownego tam wygrzebać, a innym razem wcale.
Brakuje mi miejsca, gdzie można znaleźć jakieś bardziej zabawkowe rzeczy - mebelki dla lalek, różne drobiazgi, które bym mogła sobie przerobić/wykorzystać do DIY. Większość rzeczy do swoich scenek robię sama, a nie zawsze mi wychodzi ładnie. A niektórych elementów zwyczajnie nie umiem zrobić.
Lucy napisał(a):O kurczę
siostra leci jutro do Kika i chciałam jej powiedzieć, żeby jakieś lampiony na Halloween upolowała.
Ja na samym początku lipca pojechałam do Kika, bo chciałam zerknąć na morskie dodatki i upolować małe muszelki. Tak mi się pofarciło, że jeszcze jeden stolik morski się ostał, drugi był już jesienny. I te rzeczy jesienne to dupy wcale nie urywały. Pokuszę się o stwierdzenie, że dali to samo, co w latach wcześniejszych. Podobały mi się takie jakby plecione dynie, które miały w środku jakieś lampki, czy żarówkę. Już nie pamiętam dobrze, jak to wyglądało. Potem byłam w sierpniu i był jeden stolik jesienny i jeden bożonarodzeniowy. Na jesiennym nadal nic wartego uwagi nie dostrzegłam, tych 'plecionych' dyń już nie widziałam. W połowie września pojechałam za czarnymi bluzkami, to zastałam dwa stoły bożonarodzeniowe. Sensownych czarnych bluzek nie znalazłam.
U mnie Kik pojawił się w grudniu 2016. Pamiętam jak w sierpniu 2017 po coś tam weszłam i zastałam dwa jesienne stoły. Byłam w szoku, że to już. Lucy nabyła tam sporo halloweenowych rzeczy później, a ja pozazdrościłam i potem też pojechałam parę razy, bo miałam już Instagram. Na pewno w październiku normalnie kupiłam jakąś girlandę z kościotrupami, lampki dyńki, małe czaszki, taki poszarpany obrus z szarej gazy. Od cholery tego było i w normalnym czasie. W poprzednim roku ja wcale nie widziałam halloweenowych rzeczy w Kiku, nie pamiętam jak było w 2018.
Za to chyba w 2018 kupiłam w sierpniu świeczki choinki. Ale było tylko to i gdzieś tam na boku całkiem leżało. Teraz już bez problemu można zakupić w sierpniu świąteczne rzeczy...
Dla mnie to chore i całkowicie odbiera przyjemność ze wszystkiego
Śpiesz się, musisz myśleć o jesieni/Wielkanocy/Bożym Narodzeniu teraz już, inaczej czasu ci nie starczy... A ja nie umiem kupować nawet rzeczy do zdjęć, kiedy nie czuję zupełnie konkretnego klimatu.