Światło latarki wydobyło z mroku zgarbioną postać staruchy. Konstancja przeklęła cicho, ale zaraz uświadomiła sobie, że Klara chichocze. Przysunęła się i oświetliła postać. Właściwie trudno było to nazwać człowiekiem – stary omszały głaz, jakby baba w chuście, pochylona, wiekowa. Ale to wszystko widziała w pierwszym momencie, kiedy się wystraszyła. Teraz, im dłużej się przyglądała, tym mniej była pewna, co widzi.
– To ona? – spytała dziewczynkę, kiedy już miała pewność, że głos jej nie będzie drżał. – Robi niesamowite wrażenie, szczególnie w ciemnościach.
– Za dnia jest trochę lepiej, ale nie bardzo. Ludzie się jej boją.
– Co to właściwie jest? Rzeźba? Zrobi ją twój tato?
- Nie. Stoi tu podobno od zawsze. Tylko nie wiem, ile to „zawsze” trwa. Babcia Mania mówi, że nawet jej babcia była pewna, że słyszała od własnej prababki o tej wiedźmie.
– Pogubiłam się w tych babkach – przyznała Kostka. – Jak rozumiem, miejscowi uważają, że stoi tu od bardzo dawna.
– No właśnie. I babcia Mania mówiła, że ona sprzyja dobrym, a złym potrafi dopiec. Lepiej jej nie wkurzać. Dlatego czasem przynoszę jej ciasto. Zawsze znika, nawet jak wracam po półgodzinie.
– Oj, banialuki opowiadasz, Klaro. Ptaki wydziobują.
– Może i ptaki – zgodziła się potulnie. – Ale jak masz jakąś prośbę, to musisz jej coś fajnego podarować. Zawsze pomaga.
Lucy napisał(a): Zakochane Zakopane - Agnieszka Krawczyk, Magdalena Witkiewicz i inni...
Siedem historii z których tylko trzy przełknęłam, a reszta podniosła mi ciśnienie. Dobrze, że nie czytałam tego w święta.
joakar4 napisał(a):"Histeria" Izabela Janiszewska
Przeczytałam w jeden dzień i bardzo mi się podobało. Tym razem Bruno i Larysa badają sprawy dość mocno związane z przemocą wobec dzieci. Od samego początku wydaje się, że oba śledztwa są ze sobą powiązane, ale bohaterowie praktycznie się nie spotykają, nie mają więc szans o tym porozmawiać. Ale jak już się spotkają, to będzie się działo, również pod względem romansowym. Chciałabym jednak żeby ta dwójka spędzała ze sobą więcej czasu. Może w kolejnej części będzie lepiej w tym temacie.
I jeszcze w pewnym momencie miałam wrażenie, że autorka chce złapać zbyt wiele strok za ogon, w tej części było chyba z pięć wątków kryminalno - sensacyjnych. Ostatecznie większość z nich ładnie się zamknęła, ale nie wiem czy wszystkie były potrzebne.
Papaveryna napisał(a):A co takiego w tych podnoszących ciśnienie było?
Dorotka napisał(a):Ooo, naprawdę była aż tak źle? Kurczę, mam tę książkę na półce i właśnie miałam się za nią zabrać, bo i tak długo czeka na swoją kolej. Ale teraz to już nie wiem....
giovanna napisał(a):Kupiłam sobie ebooka tylko się zabrać nie mogę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość