Vi Keeland

[cedar]

Zapisuję sobie. Zobaczymy, co mi się uda zdobyć.

[Lucy]

Egomaniac najlepszy! Póżniej seria MMA i Romans po brytyjsku.

[cedar]

Się przeczyta.
Ogólnie mam 2 zastrzeżenia - sceny porozbierane są wulgarne, ale spoko - pominęłam. No i speech przy oświadczynach był długi, rzewny i nudny, w głowie wyłam "Gościu, do rzeczy!!!" Ale poza tym super książka.
I bohaterka mi się spodobała, zwłaszcza kiedy jej wybranek zaczął bredzić, że nie jest dla niej dobry i w ogóle znienacka z nią zerwał bez wyjaśnienia (bardzo dojrzałe ), nasza Reese kazala mu się p*******, bo doskonale wiedziała, że nie zasłużyła na takie traktowanie. Go girl! Wszystko się wyjaśniło, rzecz jasna, ale podoba mi się, że kobieta nie okazała się tonącą we łzach rozmemłaną owcą.

[Szczypta_Kasi]

Ja też lubię Keeland.
"Tylko ty" mi się co prawda nie podobało zbytnio i "Show" tez średnio, ale to ostatnie czytałam po angielsku
Reszta świetna.

[kejti]

Egomaniac
Zabierałam się dosyć długą za tą książkę. Lubię Vi Keeland ale w pewnym momencie był taki wysyp jej książek, że dałam sobie spokój ale teraz powoli do niej wracam. Nie będę ściemniać, podchodziłam do tej książki z lekkim dystansem bo jednak autorka potrafi wrzucić sporo scen seksu, a innym razem bardzo mało i trochę się obawiałam. Pierwsza połowa mnie rozczarowała. Bohater każdy tekst, każdą myśl, każdą rzecz sprowadzał do seksu i chociaż było w tym sporo "darcia kotów" z bohaterką co bardzo lubię, to jednak byłam lekko zawiedziona. Jakim szokiem było dla mnie, że druga połowa rozegrała się już trochę inaczej, nadal występował seks ale jednak pojawiły się także inne czynniki które mnie tak wciągnęły, że od razu przeczytałam książkę do końca. Drew jest świetny (pomijając że mega zboczony), a Emery to taka po prostu kobieta anioł, chociaż cicha woda brzegi rwie nie żałuję że przeczytałam, wręcz jestem zadowolona. Polecam
4/5

[cedar]

Oj... To ja cos czuje, ze "Egomaniak" nie bedzie dla mnie.

[kejti]

oj tam spróbuj, mówię Ci, ta druga połowa świetna - a te ich docinki i sprowadzanie do seksu to myślę że dla niektórych wielki plus, może i Tobie się spodoba w tej wersji

[cedar]

Sprobuje, oczywiscie, ale mam uraz do takiego podejscia bohaterow, ze nie da sie pogadac, jesli nie skonczy sie to aluzja do seksu.
Najwyzej odrzuce po probie przeczytania.

[kejti]

przez pierwszą połowę sama myślałam aby porzucić ale potem dlatego właśnie nie porzucam książek i gdy ktoś pisze opinie po paru stronach, że rzucił i nie poleca - to dla mnie nie opinia

[Księżycowa Kawa]

Na razie można za darmo podebrać:

[Duzzz]

Skorzystałam Dziękuję

[Księżycowa Kawa]

Nie ma sprawy. Jakby co, da się to po polsku

[aleqsia]

Będzie adaptacja filmowa Egomaniaca Vi Keeland na instagramie autorki pojawiła się informacja

[Lucy]

Tylko żeby tego nie spieprzyli

[kejti]

Będzie adaptacja filmowa Egomaniaca Vi Keeland na instagramie autorki pojawiła się informacja

nie widzę tego.... założę się że pominą to że bohater przez większość książki ma zboczone myśli ale z chęcią zobacze bo jednak od drugiej połowy książka była całkiem fajna

[Duzzz]

A ja jeszcze chyba go nie czytałam. Zamówiłam sobie ostatnio polską wersję i się na dniach zapoznam lub sobie przypomnę

[Księżycowa Kawa]

Czytałam to, ale kompletnie nie pamiętam, o czym to było.
Coś jak harlequin.

[Karina32]

Po książki tego duetu sięgam w ciemno i tak było w przypadku tej książki. Zamówiłam ją nawet nie czytając opisu
Historia toczy się wokół Elodie i Hollisa. Niania i jej pracodawca, oboje mocno zranieni w poprzednich związkach, mający problemy z zaufaniem i oddaniem się drugiej osobie. Na przeszkodzie stoją nie tylko doświadczenia z przeszłości, ale też obawa przed zranieniem Hailey, bratanicy Hollisa i podopiecznej Elodie.

Mam wrażenie, że ta historia jest jedną z bardziej emocjonalnych w wykonaniu tego duetu, a szczególnie jej druga część. Początek jest dość lekki i zabawny. Nie raz wybuchałam śmiechem przy dialogach czy sytuacjach, w które wplątywali się bohaterowie. Ale do czasu. Końcówka jest bowiem ciężka i dramatyczna, ale myślę że można przewidzieć, że tak właśnie potoczy się sytuacja.

Bohaterowie są łatwo do polubienia. Elodie jest dziewczyną, którą chciałoby się mieć za przyjaciółkę. Jest zabawna, opiekuńcza i twardo stąpająca po ziemi. Hollis z kolei jest oczywiście przystojnym i bogatym facetem, który po miłosnym zawodzie stał się dość wycofany i zimny, ale to tylko pozory. On również ma w sobie ogromne pokłady opiekuńczości i empatii. Razem z Elodie tworzą duet idealny, a chemia między nimi aż iskrzy.
Właściwie nie ma się czego przyczepić, dlatego książka dostaje ode mnie 9/10.

[Lucy]

zapisałam sobie

[Lucy]

Właśnie skończyłam ''Park Avenue'' i śmiem twierdzić, że do tej pory jest to najlepsza książka tego duetu.

[Karina32]

To prawda. Już dawno nie było tak dobrej ich książki.

[•Sol•]

A ja jestem zawiedziona.
Dla mnie końcówka była okropna, naciągana i nienawidzę tego motywu.
Jeszcze zachowanie Hollisa, który odsunął się od Elodie, a potem został BEZ CZOŁGANIA przyjęty z powrotem.

I kuźwa swatka z wyznaniem zza grobu.
Meh.
Do momentu w szpitalu 8/10 po nim 2/10. Jestem tak zła, że chyba dam 5/10...

[joakar4]

Mam takie samo zdanie co Sol. Do momentu pojawienia się eks byłam zachwycona,a potem zaczęłam wątpić w siłę uczucia Hollisa.

[•Sol•]

Joakar dokładnie.
On mógł się czuć oszukany, ale no jaka to miłość do Elodie, skoro ją zostawia w takiej chwili?
W dupę niech sobie wsadzi, ja mu nie wierzę.

[joakar4]

To jeszcze zostało jakoś tak opisane, że miałam wrażenie z Elodie łączy go głównie seks, za to z Anną (?) to dopiero było love story i miłość po grób. Niepotrzebne to było.