Teraz jest 21 listopada 2024, o 19:18

Romans + fantastyka

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 28 maja 2020, o 23:04

W końcu po chyba 2 latach postanowiłam dokończyć serię "Dwór Cierni i Róż" Sarah J. Maas i przeczytałam 3 część.
Spoiler:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

[b]A Curse So Dark and Lonely[/b] Brigid Kemmerer

Post przez Karina32 » 9 września 2020, o 13:00

A Curse So Dark and Lonely Brigid Kemmerer

Obrazek

Zakochałam się kompletnie w tej książce, w jej bohaterach, historii, stylu autorki :bigeyes:

Krótko o fabule. Książka jest retellingiem Pięknej i Bestii, a więc motywu, który uwielbiam :) Mamy tu księcia Emberfall, Rhena, który został przeklęty za odtrącenie awansów czarodziejki. Jednak jego klątwa nie wygląda tak, jak w bajce. Na co dzień funkcjonuje jako człowiek i ma sezon (czyli mniej więcej 3 miesiące) na odwrócenie klątwy, czyli znalezienie dziewczyny, która szczerze go pokocha. Wydawać by się mogło proste, ale jest mały haczyk - pod koniec każdego sezonu, Rhen zmienia się w bestię, za każdym razem inną, ale za każdym razem równie krwiożerczą. Nie chcąc narażać więcej swoich poddanych, Rhen zaczyna sprowadzać dziewczyny ze świata równoległego, a więc ze współczesnego nam Waszyngtonu. Tak do Emberfall trafia Harper. Dziewczyna była świadkiem próby uprowadzenia innej kobiety i interweniując, przez przypadek została przeniesiona do tego dziwnego, baśniowego prawie świata. I teraz to ona ma być szansą na wybawienie nie tylko dla Rhena, ale dla całego jego królestwa. I ma na to tylko 3 miesiące. Jeśli nie zdejmie klątwy, Rhen zostanie uwięziony w ciele bestii na zawsze, a jego królestwo zostanie podbite.

Tak, jak wspomniałam wcześniej, wszystko w tej historii zagrało.
Zaczynając od bohaterów. Głównych bohaterów mamy tutaj 3 - książę Rhen, Harper oraz Grey, dowódca Królewskiej Straży, który jako jedyny pozostał "na posterunku" i czuwa nad Rhenem nawet w jego najgorszych momentach.
Każdy z nich jest wyjątkowy na swój sposób. Rhen, jest już właściwie prawie złamanym człowiekiem. Harper, to dla niego ostatnia szansa na odmianę losu. Jest trzysetną którąś dziewczyną, która pojawiła się w jego zamku. Kiedyś arogancki i egoistyczny książę, przeszedł niezwykłą lekcję życia, która kompletnie go odmieniła. Na pewno jest też w tym dużo Harper, dzięki której zrozumiał co dzieje się za murami zamku. Dla niego minęło jakieś 100 lat, ale dla jego królestwa tylko 5, a brak króla i rodziny królewskiej doprowadził kraj prawie do ruiny. Dopiero po pojawieniu się Harper, Rhen pojmuje, że jego działania mające na celu ochronę poddanych przed bestią, przyniosły opłakane skutki. Trochę przypomina mi w tym wszystkim Rhysa z "Dworów" Maas. Obaj tak samo musieli poddać się i oddać część siebie, są tak samo poranieni na duszy i potrzebują kogoś, kto wyciągnie ich z ciemności, w której się pogrążyli.

Drugą niezwykle ważną męską postacią w tej historii jest Grey, dowódca straży, jedyny człowiek, który trwa u boku Rhena. Jest jego przyjacielem, strażnikiem, powiernikiem i osobą, która przyprowadza do zamku nowe dziewczęta. Tylko on otrzymał od czarodziejki możliwość podróżowania między światami i to on wybierał do tej pory kandydatki na towarzyszki życia księcia. Z jednej strony jest niezwykle groźny i silny, trochę mroczny (co tygryski bardzo lubią), lojalny i oddany sprawie, ale też ma też inną twarz. Jest opiekuńczy, troskliwy i potrafiący przekonać do siebie dzieci. Teoretycznie robi to wszystko z obowiązku, spełniając obietnicę złożoną podczas zaprzysiężenia na Strażnika, ale tak naprawdę ma to drugie dno.

No i Harper, dziewczyna daleko odbiegająca od stereotypu księżniczki, czy nawet kandydatki na nią. Wychowana w ubogiej rodzinie w Waszyngtonie, gdzie tatuś pozaciągał długi u dziwnych ludzi, a matka choruje na raka płuc. Sama również choruje na dziecięce porażenie mózgowe, które pozostawiło po sobie ślad w postaci problemów z lewą nogą. Pomimo tego (a może właśnie dzięki temu) Harper ma ogromne serce i wielkie pokłady empatii. Nie lubi patrzeć na krzywdę innych ludzi i przez to wpada wprost do baśniowego świata. Tam również początkowo nie chce nawet słyszeć o klątwach i książętach, ale kiedy uświadamia sobie, że powrót do domu nie będzie taki prosty, postanawia przystać na propozycję Rhena i powalczyć nie o jego serce, ale o dobro jego królestwa. Jest odważna, temperamentna i pewna siebie. Doskonale zna swoje ograniczenia związane ze swoją chorobą, ale potrafi je przekraczać i nie poddawać się im. Nie raz ryzykuje swoje życie widząc krzywdę innych.

Jeśli chodzi o wątek romantyczny, to oczywiście go tutaj nie brakuje. Trzeba jednak pamiętać, że to powieść YA, bohaterowie mają po 18 lat, więc nie jest to wybuch szaleńczego pożądania, skonsumowanego po kilku stronach. Miłość między bohaterami rodzi się powoli, w miarę jak poznają siebie i swoje charaktery. I w sumie zastanawiam się, czy ze strony Harper to na pewno miłość hmmm Być może sama nie uświadamia sobie jeszcze do końca tego uczucia, ale na pewno tam jest. To Rhen pierwszy uświadamia sobie, że się zakochał, ale doskonale wie, że to nie złamie klątwy. Do tego mamy tu według mnie delikatny trójkąt. Bo chemia między Harper a Greyem niewątpliwie jest i w sumie nie wiem, której konfiguracji bardziej kibicuję :evillaugh:

Książka jest niezwykle wciągająca. Początkowo niewiele jest akcji, ale mimo wszystko jest napisana w taki sposób, że ciężko ją odłożyć. Prawie 500 stron pochłonęłam w 2-3 dni, co jest dla mnie świetnym wynikiem. A końcówka (czyli jakieś 100 ostatnich stron) - była świetna. Nie odłożyłam dopóki nie skończyłam, pomimo tego, że już dawno minęła godzina, o której normalnie chodzę spać. Poczułam się trochę jak nastolatka, czytając przy latarce, żeby nie przeszkadzać śpiącym w pokoju obok dzieciom :evillaugh:

Rozdziały są pisane naprzemiennie z perspektywy Harper i Rhena, co daje świetny obraz całej historii. No i końcowe rozdziały pisane z perspektywy Rhena-bestii - genialny zabieg jak dla mnie.
Dwa minusy całej historii. Po pierwsze mam wrażenie, że autorka trochę się zamotała pisząc o tym, jak płynie czas w zamku i w całym królestwie. Było tu trochę nieścisłości według mnie, ale nie jest to na tyle istotne, aby odbierać przyjemność z czytania. A drugi jest gorszy - dlaczego już się skończyła ta książka? I ile będę musiała czekać na kolejną część? :wryyy: Nie wolno tak robić.

Podsumowując - jak dla mnie to świetna książka, z cudownymi bohaterami, którzy potrafią skraść serce i nie ma opcji żeby ocenić ją na niżej niż 10/10 :-D
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 września 2020, o 13:39

zapisałam sobie, ale chyba poczekam aż wyjdzie druga część
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 14 września 2020, o 13:26

Szczypta_Kasi napisał(a):Też wole Tron. A co do Cardana to był fantastycznie zły :twisted: Ciągnie mnie do nowej książki Black, z tego uniwersum, ale mam tak strasznie dużo rzeczy do czytania, że nie chcę nic nowego kupować.


Wstyd powiedzieć ale jeszcze nie czytałam żadnej książki Sarah J. Maas, w sumie cieszę się , bo historyków coraz mniej :disgust:

A Cardan z każdą częścią coraz bardziej smakowity :red: nie mogę sie doczekać co w trzeciej części wywinie :mrgreen:

A Curse So Dark and Lonely Brigid Kemmerer
rozumiem, że na razie dostępna tylko po angielsku :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 14 września 2020, o 13:54

kahahaha - nie, to jest polskie tłumaczenie. Został po prostu oryginalny tytuł :-D
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 14 września 2020, o 14:34

Karina32 super :padam:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 września 2020, o 15:53

Kocham tę książkę :D
i mam nadzieję, że drugi tom będzie już niedługo, bo mam totalny niedosyt :hihi:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 14 września 2020, o 16:31

Karina32 napisał(a):A Curse So Dark and Lonely Brigid Kemmerer

Obrazek

Zakochałam się kompletnie w tej książce, w jej bohaterach, historii, stylu autorki :bigeyes:

Krótko o fabule. Książka jest retellingiem Pięknej i Bestii, a więc motywu, który uwielbiam :) Mamy tu księcia Emberfall, Rhena, który został przeklęty za odtrącenie awansów czarodziejki. Jednak jego klątwa nie wygląda tak, jak w bajce. Na co dzień funkcjonuje jako człowiek i ma sezon (czyli mniej więcej 3 miesiące) na odwrócenie klątwy, czyli znalezienie dziewczyny, która szczerze go pokocha. Wydawać by się mogło proste, ale jest mały haczyk - pod koniec każdego sezonu, Rhen zmienia się w bestię, za każdym razem inną, ale za każdym razem równie krwiożerczą. Nie chcąc narażać więcej swoich poddanych, Rhen zaczyna sprowadzać dziewczyny ze świata równoległego, a więc ze współczesnego nam Waszyngtonu. Tak do Emberfall trafia Harper. Dziewczyna była świadkiem próby uprowadzenia innej kobiety i interweniując, przez przypadek została przeniesiona do tego dziwnego, baśniowego prawie świata. I teraz to ona ma być szansą na wybawienie nie tylko dla Rhena, ale dla całego jego królestwa. I ma na to tylko 3 miesiące. Jeśli nie zdejmie klątwy, Rhen zostanie uwięziony w ciele bestii na zawsze, a jego królestwo zostanie podbite.

Tak, jak wspomniałam wcześniej, wszystko w tej historii zagrało.
Zaczynając od bohaterów. Głównych bohaterów mamy tutaj 3 - książę Rhen, Harper oraz Grey, dowódca Królewskiej Straży, który jako jedyny pozostał "na posterunku" i czuwa nad Rhenem nawet w jego najgorszych momentach.
Każdy z nich jest wyjątkowy na swój sposób. Rhen, jest już właściwie prawie złamanym człowiekiem. Harper, to dla niego ostatnia szansa na odmianę losu. Jest trzysetną którąś dziewczyną, która pojawiła się w jego zamku. Kiedyś arogancki i egoistyczny książę, przeszedł niezwykłą lekcję życia, która kompletnie go odmieniła. Na pewno jest też w tym dużo Harper, dzięki której zrozumiał co dzieje się za murami zamku. Dla niego minęło jakieś 100 lat, ale dla jego królestwa tylko 5, a brak króla i rodziny królewskiej doprowadził kraj prawie do ruiny. Dopiero po pojawieniu się Harper, Rhen pojmuje, że jego działania mające na celu ochronę poddanych przed bestią, przyniosły opłakane skutki. Trochę przypomina mi w tym wszystkim Rhysa z "Dworów" Maas. Obaj tak samo musieli poddać się i oddać część siebie, są tak samo poranieni na duszy i potrzebują kogoś, kto wyciągnie ich z ciemności, w której się pogrążyli.

Drugą niezwykle ważną męską postacią w tej historii jest Grey, dowódca straży, jedyny człowiek, który trwa u boku Rhena. Jest jego przyjacielem, strażnikiem, powiernikiem i osobą, która przyprowadza do zamku nowe dziewczęta. Tylko on otrzymał od czarodziejki możliwość podróżowania między światami i to on wybierał do tej pory kandydatki na towarzyszki życia księcia. Z jednej strony jest niezwykle groźny i silny, trochę mroczny (co tygryski bardzo lubią), lojalny i oddany sprawie, ale też ma też inną twarz. Jest opiekuńczy, troskliwy i potrafiący przekonać do siebie dzieci. Teoretycznie robi to wszystko z obowiązku, spełniając obietnicę złożoną podczas zaprzysiężenia na Strażnika, ale tak naprawdę ma to drugie dno.

No i Harper, dziewczyna daleko odbiegająca od stereotypu księżniczki, czy nawet kandydatki na nią. Wychowana w ubogiej rodzinie w Waszyngtonie, gdzie tatuś pozaciągał długi u dziwnych ludzi, a matka choruje na raka płuc. Sama również choruje na dziecięce porażenie mózgowe, które pozostawiło po sobie ślad w postaci problemów z lewą nogą. Pomimo tego (a może właśnie dzięki temu) Harper ma ogromne serce i wielkie pokłady empatii. Nie lubi patrzeć na krzywdę innych ludzi i przez to wpada wprost do baśniowego świata. Tam również początkowo nie chce nawet słyszeć o klątwach i książętach, ale kiedy uświadamia sobie, że powrót do domu nie będzie taki prosty, postanawia przystać na propozycję Rhena i powalczyć nie o jego serce, ale o dobro jego królestwa. Jest odważna, temperamentna i pewna siebie. Doskonale zna swoje ograniczenia związane ze swoją chorobą, ale potrafi je przekraczać i nie poddawać się im. Nie raz ryzykuje swoje życie widząc krzywdę innych.

Jeśli chodzi o wątek romantyczny, to oczywiście go tutaj nie brakuje. Trzeba jednak pamiętać, że to powieść YA, bohaterowie mają po 18 lat, więc nie jest to wybuch szaleńczego pożądania, skonsumowanego po kilku stronach. Miłość między bohaterami rodzi się powoli, w miarę jak poznają siebie i swoje charaktery. I w sumie zastanawiam się, czy ze strony Harper to na pewno miłość hmmm Być może sama nie uświadamia sobie jeszcze do końca tego uczucia, ale na pewno tam jest. To Rhen pierwszy uświadamia sobie, że się zakochał, ale doskonale wie, że to nie złamie klątwy. Do tego mamy tu według mnie delikatny trójkąt. Bo chemia między Harper a Greyem niewątpliwie jest i w sumie nie wiem, której konfiguracji bardziej kibicuję :evillaugh:

Książka jest niezwykle wciągająca. Początkowo niewiele jest akcji, ale mimo wszystko jest napisana w taki sposób, że ciężko ją odłożyć. Prawie 500 stron pochłonęłam w 2-3 dni, co jest dla mnie świetnym wynikiem. A końcówka (czyli jakieś 100 ostatnich stron) - była świetna. Nie odłożyłam dopóki nie skończyłam, pomimo tego, że już dawno minęła godzina, o której normalnie chodzę spać. Poczułam się trochę jak nastolatka, czytając przy latarce, żeby nie przeszkadzać śpiącym w pokoju obok dzieciom :evillaugh:

Rozdziały są pisane naprzemiennie z perspektywy Harper i Rhena, co daje świetny obraz całej historii. No i końcowe rozdziały pisane z perspektywy Rhena-bestii - genialny zabieg jak dla mnie.
Dwa minusy całej historii. Po pierwsze mam wrażenie, że autorka trochę się zamotała pisząc o tym, jak płynie czas w zamku i w całym królestwie. Było tu trochę nieścisłości według mnie, ale nie jest to na tyle istotne, aby odbierać przyjemność z czytania. A drugi jest gorszy - dlaczego już się skończyła ta książka? I ile będę musiała czekać na kolejną część? :wryyy: Nie wolno tak robić.

Podsumowując - jak dla mnie to świetna książka, z cudownymi bohaterami, którzy potrafią skraść serce i nie ma opcji żeby ocenić ją na niżej niż 10/10 :-D



Poczułam się zachęcona do mementu, gdy się okazało, że ma być druga część. :wryyy: Dlaczego obecnie prawie wszystkie świetne historie musżą być rozciągnięte na serię? :wryyy:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 15 września 2020, o 07:26

•Sol• napisał(a):Kocham tę książkę :D
i mam nadzieję, że drugi tom będzie już niedługo, bo mam totalny niedosyt :hihi:


Ja również :hihi:

Kawko - to prawda, zapanowała chyba moda na trylogie itp. i autorki chyba nie potrafią zmieścić się już w jednej części :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 września 2020, o 10:47

Dziewczyny, druga i trzecia chyba też ;)

Oby tylko Niezwykłe u nas też to wydało :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 16 września 2020, o 09:17

aniazlipca napisał(a):Ja z mojej strony polecam mocno cykl Okrutny Książę Holly Black, który poznałam dzięki Kawce. Jest tak calkiem różny od wszystkiego co czytałam, że aż mnie wciągnął, zwłaszcza 2 i 3 część. Jedynka jak dla mnie była całkiem w porządku, ale dziwna. Główna bohaterka jest młoda (nigdy nie ma w fantasy bohaterki koło 30 no hej!), ale psychikę ma gigantyczną. Czasami się zastanawiałam czy nie jest robotem :wink: i chyba do końca jej nie polubiłam, to jednak uwierzyłam jej jako bohaterce. Miała cały wachlarz ludzkich uczuć od ambicji po zazdrość, czego często brakuje w bohaterkach powieści. Naprawdę dobry cykl :]

To było odświeżające doświadczanie tegorocznych wakacji. Tak inne, tak odmienne, tak ciekawe, że poczułam się czytelniczo bardzo dopieszczona. W sumie podobało mi się prawie wszystko, a z perspektywy miesiąca powiem, że wszystko ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 października 2020, o 22:42

Holly Black pojawiło się coś nowego. Ciekawe, czy również będzie dobre?

„A Curse So Dark and Lonely” zapowiada się intrygująco.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 19 października 2020, o 16:33

Opinie raczej są dobre niż złe Kawo. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 października 2020, o 20:13

Zauważyłam kątem oka. Teraz przydałaby się okazja i trochę czasu, czyli raczej łatwo nie będzie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 października 2020, o 15:08

Romansu to w tej książce jak na lekarstwo, ale do nieromansowej mi nie pasuje ;)
A muszę Wam o niej powiedzieć, bo książka inna i naprawdę warta uwagi ;)

Kwiat mroku P.M. Freestone
Obrazek

Odmian magii znanych nam z książek jest masa. Magiczne zaklęcia, stworzenia, inkantacje, magia wrodzona i objawiająca się indywidualnymi mocami, magia wyuczona, magia do której potrzebne są różdżki albo niepotrzebne jest nic.
A co, jeśli magia kryje się w zapachach?

Miałam oczekiwania wobec tej książki. Spore, naprawdę. I o dziwo, nie zostały zawiedzione, co wcale nie jest takie oczywiste.
Klimat - jakby starożytna Arabia, nowy dla czytelnika świat, nowe reguły i przede wszystkim nowe nazwy. Największy problem to były właśnie te nowe nazwy, nie wiedziałam chwilami, czy mowa jest o jakimś bohaterze, rytuale, mieście czy państwie. To był problem duży, a ja zwykle problemu z imionami nie mam. Na szczęście jednak w pewnym momencie przychodzi zrozumienie, można się połapać i bez trudu dać porwać historii.

A uwierzcie mi, ma co porywać. Dzieje się mnóstwo, zagadki się mnożą, rozwiązania przychodzą powoli, by zadać czytelnikowi cios prosto w środek czoła.
Może i pewnych elementów się spodziewałam, ale i tak potwierdzenie zaskoczyło - nietypowo nie? ;)

Historię poznajemy naprzemiennie, ze strony Asha i Rakel. Oboje są wyjątkowi, choć żadne z nich na pierwszy rzut oka się takie nie wydaje. Zwykła prosta dziewczyna z ludu i książęca Tarcza, czyli obrońca.
Ale potencjał jaki w nich siedzi, ich charaktery tak różne, a jednak intrygujące, ich zdolności i tajemnice… To przyciąga. Talent Rakeli i zagadki Asha pchały mnie przez opowieść na równi, co ciekawość, jak to wszystko się zakończy.
Wyjątkowych postaci drugoplanowych też nie brakuje, a co ważne, nie są z jednej foremki i mają coś do opowiedzenia.

Czytając Shadowscent. Kwiat mroku, czułam unoszące się nad książką zapachy. Nie zawsze piękne i upojne, ale i te towarzyszące biedzie i chorobie. To historia, którą dominuje aromat i smród, gdzie właśnie one rządzą i panują, i wreszcie można powąchać słowo. A to sztuka, by tak pisać, że aż czytelnik jest otumaniony buchającymi oparami.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 21 października 2020, o 16:40

Karina32 napisał(a):A Curse So Dark and Lonely Brigid Kemmerer

Obrazek

Zakochałam się kompletnie w tej książce, w jej bohaterach, historii, stylu autorki :bigeyes:

Właśnie czytam i też jestem zachwycona. Jak na razie ja bardziej kibicuję Greyowi.
Ale jestem dopiero na początku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 października 2020, o 16:45

Grey wymiata!
Dlatego jestem podekscytowana, bo 2 tom jest o nim :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 21 października 2020, o 16:52

A masz jakieś przecieki kiedy będzie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 października 2020, o 17:05

niestety, żadnych konkretów.
Ale obstawiałabym raczej początek przyszłego roku.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 22 października 2020, o 07:38

Wydawnictwo, chyba na FB napisało, że powinna być w styczniu :-D
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 października 2020, o 10:02

a to ma sens :D
Możliwe ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 22 października 2020, o 13:38

Czym dalej czytam tym bardziej Grey mi się podoba. Nawet się dziwię że na końcu Harper ma być z Rhenem. Bez sensu na razie to się wydaje.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 października 2020, o 13:41

Wieeem, ja też miałam problem z chemią :D a właściwie tym, że chemia jest większa między tymi, którymi nie powinna :hihi:
Aleee... To ma sens.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 22 października 2020, o 13:42

Na razie muszę uwierzyć na słowo i czytać dalej. Może jutro uda mi się dokończyć

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 października 2020, o 13:43

patrzę już z perspektywy drugiego tomu i mogę to śmiało powiedzieć ;) bez spoilerów :D
Pojawiały się głosy, że 2 słabszy, a dla mnie chyba lepszy :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości