Teraz jest 22 listopada 2024, o 09:00

Woski i świeczki, czyli czym nam w domu pachnie

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 września 2020, o 16:09

Ze świeczek z Autumn w nazwie miałam tylko Autumn Pearl, a on dostał ode mnie najwyższą liczbę punktów, był przecudny i chętnie bym sobie kupiła taki cały słoiczek, gdyby był.
Dorotka napisał(a):Acha, już kumam. Dzięki za wyjaśnienia. Chyba w Blue City rzuciło mi się w oczy stoisko z takimi patyczkami. A może to było w Reducie? :mysli: Teraz już na pewno zwrócę na nie uwagę.

Z tymi patyczkami jest tak, że zwykle na nich jest napisane, jak długo mają stać i chyba jest to najczęściej sześć tygodni. W moich zapachach lawendowych po sześciu tygodniach jest jeszcze prawie pół buteleczki i wcale tego nie wylewam, tylko trzymam patyczki dalej tak długo, aż się płyn całkiem skończy. Ale w przypadku zapachów z innych firm zdarzało mi się już, że tak się nie dało, bo po zbyt długim czasie płyn sam zmieniał zapach na mniej miły, a raz nawet coś się zaczęło dziać z patyczkami, spuchły i ściemniały, a możliwe, że tam się coś wdało, np. pleśń.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 8 września 2020, o 16:10

Aaa, dobrze wiedzieć. Poszukam i dam znać co znalazłam.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 września 2020, o 16:54

Janka napisał(a):Ze świeczek z Autumn w nazwie miałam tylko Autumn Pearl, a on dostał ode mnie najwyższą liczbę punktów, był przecudny i chętnie bym sobie kupiła taki cały słoiczek, gdyby był.

Ja go nie miałam. Podejrzewam, że dla mnie byłby za mało Autumn :P
Dostałam od Lucy kiedyś do spróbowania Autumn Glow i ja czułam jedynie niezbyt fajny perfumowany zapach, który z niczym mi się nie kojarzył. A już na pewno nie z jesienią :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 września 2020, o 16:59

On chyba wcale nie był Autumn. Jeśli mi się podobał, to raczej nie mógł być.
Nie pamiętam tego zapachu, ale on mógł należeć do tej grupy ręcznikowo-bawełniano-nijakich.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 września 2020, o 17:07

Ja takich nie lubię. Boli mnie od nich zazwyczaj nos. Choć kiedyś podobał mi się ten z misiem od Yankee. Przy kolejnym podejściu było gorzej, ale to już ze 3-4 lata temu, więc mogło mi się znowu odmienić hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 września 2020, o 10:52

Z misiem to Soft Blanket, ja mu dałam dwa punkty na trzy.
Czyli mi się podobał, ale drugi raz raczej bym nie kupiła, bo za tę kasę wolałabym wypróbować nowość lub kupić coś z trzema punktami. (Tak naprawdę, to mam akurat drugi z misiem w domu, ale go dostałam w prezencie.)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 września 2020, o 12:00

Papaveryna napisał(a):O dzięki wielkie! :* Większość chyba nie dla mnie, ale sobie o nich poczytam. Widziałam, że Goose Creek ma sporo typowo jesiennych, tylko one są drogawe. Ale może zaryzykuje za jakiś czas. Najwyżej Tobie podeślę, jak mi nie podejdzie :evillaugh:


Spakowałam https://images90.fotosik.pl/417/a18f4ab3babcdfdfgen.jpg i jutro ci wyślę :mrgreen: Koniecznie pisz później, który ci będzie walił po nosie. :hyhy:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 września 2020, o 12:16

Łał. Piękny zestaw.
Też jestem ciekawa opinii Very o niektórych z nich.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 10 września 2020, o 12:22

Ja ostatnio mam jakiś uraz do Yankee. Mam kilka dużych świec i strasznie muszę z nimi walczyć żeby się równomiernie wypalały. Za to kupiłam sobie kilka świec Bath and Body Works i jestem zachwycona. Mają dwa knoty, wypalają się do końca i mają ciekawe zapachy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 22 września 2020, o 20:06

Skorzystałam z tego linku od Very i kupiłam na Allegro dwa woski. Pierwszy to:

Yankee Candle - Autumn Wreath

Obrazek

Pikantne ciepło jesiennych liści i cynamonowych jabłek.


Jabłko z przyprawami, czyli krewniak Red Apple Wreath, tylko bez orzechów :smile:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 września 2020, o 23:16

Lucy, ślicznie to wygląda.

Mnie się bardzo powiodły zakupy w Rossmannie. Są nowe świeczki w szklankach o zimowych zapachach i wybrałam sobie dwa plus małą świeczkę o zapachu maku. Tę makową kupiłam głównie z powodu jej koloru.
joakar4 napisał(a):Mam kilka dużych świec i strasznie muszę z nimi walczyć żeby się równomiernie wypalały.

Do małych słoiczków mam nakładkę z metalu, która podobno ma wspomagać równomierne spalanie, ale do dużych tego nie mam i teraz trochę się boję, że będzie u mnie tak samo.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 września 2020, o 23:23

Lucy napisał(a):Skorzystałam z tego linku od Very i kupiłam na Allegro dwa woski. Pierwszy to:

Yankee Candle - Autumn Wreath

Obrazek

Pikantne ciepło jesiennych liści i cynamonowych jabłek.


Jabłko z przyprawami, czyli krewniak Red Apple Wreath, tylko bez orzechów :smile:

A Ty wyczuwałaś tam te orzechy? Ja nawet nie wiedziałam, że są :heh: Red Apple Wreath lubię i chyba nawet mam, więc na podobny nie będę się porywać.
Śliczny wrzos :bigeyes: Mnie mąż kupił jakiś czas temu wrzosiec, który chyba już na wstępie był zasuszony. Nie sądzę, że osiągnęłabym taki efekt przez dwa dni, więc chyba nie była to moja wina hmmm
Lucy napisał(a):
Papaveryna napisał(a):O dzięki wielkie! :* Większość chyba nie dla mnie, ale sobie o nich poczytam. Widziałam, że Goose Creek ma sporo typowo jesiennych, tylko one są drogawe. Ale może zaryzykuje za jakiś czas. Najwyżej Tobie podeślę, jak mi nie podejdzie :evillaugh:


Spakowałam https://images90.fotosik.pl/417/a18f4ab3babcdfdfgen.jpg i jutro ci wyślę :mrgreen: Koniecznie pisz później, który ci będzie walił po nosie. :hyhy:

Dopiero dzisiaj zobaczyłam, że Ty napisałaś, że wyślesz mi woski :red: W każdym razie miałam niespodziankę i chociaż czas i nastrój był fatalny, to mi się mega miło zrobiło, że pomyślałaś o mnie :love: Dziękuję bardzo raz jeszcze! :love:
Podpaliłam przed chwilą mniej więcej połówkę kawałka Autumn Romance :P Na razie żyję, ale nie pachnie to zbyt mocno i w sumie nie wiem, co to za zapach. Dokładać na razie nie będę, bo jeszcze wyjdzie siekiera :after_boom:

edit.
Dobra. Na szczęście nie gryzł mnie w nos. Sprawdziłam czym on pachnie - bursztyn, drewno sandałowe, zamsz, piżmo. W sumie nic mi to nie mówi :P Po mojemu zapach perfumowany, trochę słodki, otulająco-przymulający. Generalnie nic specjalnego i nie wyczułam w nim jesieni. Bardzo się cieszę, że dostałam od Ciebie tę próbkę, bo zapewne kiedyś bym zrobiła do niego podejście. Wszystko, co ma autumn w nazwie jest moim kryptonitem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 23 września 2020, o 20:48

Papaveryna napisał(a):Dopiero dzisiaj zobaczyłam, że Ty napisałaś, że wyślesz mi woski :red: W każdym razie miałam niespodziankę i chociaż czas i nastrój był fatalny, to mi się mega miło zrobiło, że pomyślałaś o mnie :love: Dziękuję bardzo raz jeszcze! :love:

Spoko :przytul:
Jestem ciekawa co powiesz na resztę :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 25 września 2020, o 04:02

Wczoraj zapaliłam kawałek Summerset od Country Candle. Na zimno nawet spoko pachniał, ale po odpaleniu nie wyczułam nic szczególnego :bezradny: W nos nie gryzł - chociaż tyle :P
Dzisiaj spróbowałam Black Amber Plum, ale to już zdecydowanie nie dla mnie i musiałam zgasić. Przebija się tam momentami nawet coś ładnego, ale jest otoczone duszącym, kadzidlanym smrodem, którego nie mogłam przetrzymać. Powinien się nazywać Opowieści z krypty :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 września 2020, o 12:53

:evillaugh: myślałam że lubisz śliwkę
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 września 2020, o 03:05

Gdyby ktoś miał ochotę na delikatną truskawkę, to mogę polecić White Strawberry Bellini z Yankee. Zapach jest słodki, ciepły i smakowity, ale bardziej kojarzy się nie z jedzeniem, lecz z napojami, dlatego wydaje mi się, że nazwa jest bardzo adekwatna.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 29 września 2020, o 11:54

A ananas czuć?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 29 września 2020, o 12:07

Wąchałam to ostatnio, pachnie trochę jak słodka lemoniada.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 30 września 2020, o 02:15

Też miałam takie skojarzenie.
Lucy napisał(a):A ananas czuć?

Tak, całkiem wyraźnie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 3 października 2020, o 22:44

Auburn Lake - Goose Creek

Obrazek

NUTY GŁOWY: czarna porzeczka, bergamotka, mandarynka
NUTY SERCA: jodła, orchidea, brzoskwinia
BAZA: paczula, czekolada, tytoń, wanilia


Bardzo złożony zapach :mysli: wytrawny, dymny i nie dla każdego. Troszkę męski, ale o dziwo mi się podoba. Taki jesienny mocny otulacz. :bigeyes:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 12 października 2020, o 23:56

W ostatnim czasie zapalam głównie świeczki Yankee z linii Home Inspiration, bo mi się ich dużo nazbierało i chcę się ich trochę pozbyć.
Mogę już podsumować, że wprawdzie są tańsze o ok. 20%, ale zapach jest słabszy o 80% od normalnych świeczek.
Bardzo mi się podobał zapach Exotic Fruits, który przepięknie pachniał ananaskiem. Kupiłam już nową świeczkę o tym zapachu i jeśli znajdę taki słoiczek, to też kupię.
Przyjemny był też zapach White Linen & Lace. Tę świeczkę też już mam następną na później.
Ale reszta była mocno średnia i niewarta zachodu.
W tej chwili kończę Cherry Vanilla, zapach jest miły ale za słabo wyczuwalny. Następną świeczką będzie Apple Pommegranate, którą już kiedyś miałam i pamiętam, że była słaba.
Jak wypalę wszystkie swoje świeczki Home Inspiration, to raczej następnych zapachów już nie będę testować. O wiele bardziej wolę świeczki z normalnej linii.
One mają też knoty gorszej jakości, zdarza się, że nie starcza ich do samego końca, a w normalnych z Yankee coś takiego mi się ani razu nie zdarzyło.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 października 2020, o 11:12

Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 października 2020, o 16:28

Drogawo chociaż mnie się teraz marzą z Magical Suitcase z serii mitycznej: Faun, Mermaid, Shaman i Sukkub. I je mają po 35-40 zł za 180 ml...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 października 2020, o 22:24

Szkoda, że jeszcze nie można wąchać przez internet.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 października 2020, o 23:21

Autumn in The Park - Yankee Candle

Zapach świeżego obranego jabłka i wyrazistość opadłych liści z dodatkiem odrobiny cytryny i dyni. Tak aby uchwycić popołudnie na wspaniałym jesiennym spacerze.


Obrazek

Piękny jesienny zapach :smile: czuję kwaśne jabłka i pieczoną dynię.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości