Kontynuując O Arenie z Własnie czytam
viewtopic.php?p=1216663#p1216663Wracając do Twojego, Janko, pierwszego posta:
Janka napisał(a):Dlaczego masz aż tak złe zdanie o tej książce?
Osławiona =/= złe zdanie o
Podzielam wrażenie Kawki - i to było clue mojego posta - że, jako tytuł pojawiający się w dyskusji - niekoniecznie na Forum (w ogóle nie zawężyłam do Forum mojej wypowiedzi) - o klasyce romansu, jest dla mnie "osławiona". Co nie oznacza także w żadnym razie, że uważam ją za złą książkę.
Na maginesie: problematyczną, gdy o niej dyskutuję i ja polecam, wymagającą jak dla mnie umieszczenia w kontekście oraz zrozumiale wywołującą takie a nie inne wrażenie u wielu osób, ale nie złą.
Podsumowując.
To nie obrona Kawki, bo nie podejrzewam (z nadzieją), że chciałaś ją faktycznie zaatakować
A nawet jeśli, to obroni się sama, a ja dalej tłumaczyłam - już swoje - podejście i Kawka może się z nim dalej zgadzać lub nie.
To po pierwsze podzielenie się moim podobnym wrażeniem co do Areny znanej z dyskusji o romansach, jakie odniosła Kawka, a nie samej lektury i mojego osobistego odbioru (bo, w przciwieństwie do Kawki, czytałam. I to nie raz).
I tu dopowiem: po drugie nastawienie się na dobrą zabawę w ramach późniejszej recenzji Kawki - jestem ciekawa, jak się jej faktycznie spodoba własnie w świetle "osławienia".
Ale ok, przyznaję, że po namyśle kojarzę, iż lekko rozbawiło mnie użyte przez Ciebie sformułowanie ""może nie powinnaś", ponieważ pamiętam, że sama nie lubisz, gdy ktoś narzuca Tobie za pomocą powinnaś/nalezy sposoby interpretacji książek i wypowiadania się o nich