Teraz jest 3 grudnia 2024, o 19:37

nastolatka i czytanie

Nie wiesz, jaki tytuł konkretnie przeczytać? Doradzimy!
Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

nastolatka i czytanie

Post przez szuwarek » 28 lipca 2020, o 10:30

Córka lat 17 zabrała mi czytnik i - jak nigdy nie czyta- teraz ma fazę.
Zaczęła od Armentrout i jej serii Dark Elements
potem była Magia Cierni
Teraz czyta Ilone Andrews i Na krawędzi , ale widzę ze może się na 2 tomie skończyć.

i mam pytanie co dalej? Co mogę jej podsunąć. Cassandre Clare juz ma za sobą.

w zeszłym roku czytała bardziej 13 powodów, kissing Booth, Żółwie aż do końca. Czyli coś innego.
Czytała tez Anne Kańtoch i Tajemnicę diabelskiego kręgu - pod wpływem serialu The Stranger Things.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 243
Dołączył(a): 15 kwietnia 2013, o 17:58
Lokalizacja: kraków
Ulubiona autorka/autor: austen/quinn/lindsey/sep/cabot

Post przez izkaa12 » 28 lipca 2020, o 11:02

Hmm znów mieć 17 lat :)
Ja ze swojej strony mogę polecić Trylogię CzasuKerstin Gier, serię Błękitnokrwiści Melissy de la Cruz i mitologiczny cykl Porzuceni od Meg Cabot. Z takich bardziej obyczajówek Young Adult to polecam książki Jennifer Echols :)
Is it possible for home to be a person and not a place?


lubimy czytać

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 28 lipca 2020, o 11:29

o! zapomniałam o Trylogii czasu ! Dzięki
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 10141
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 28 lipca 2020, o 12:09

to może Kate Daniels - lepsze niż "Na krawędzi", Briggs Mercedes Thompson

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 29 lipca 2020, o 09:30

"Okrutny książę" może hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 29 lipca 2020, o 10:46

Ja bym tradycyjnie poleciła "Błękitny zamek" Lucy Maud Montgomerry. :bigeyes: Bardzo grzeczny ale cudowny romans.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 lipca 2020, o 13:28

Szczypta_Kasi napisał(a):"Okrutny książę" może hmmm

To niezły pomysł.
Albo cykl Lux Armentrout. "Fangirl" Rainbow Rowell, Sarah Dessen.
Zna "Ponad wszystko" Nicola Yoon?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13124
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 30 lipca 2020, o 15:23

"Cinder i Ella" Kelly Oram wam obu polecam. Przepiękna historia.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 31 lipca 2020, o 14:58

Dziękuję Wam. Mamy już listę do biblioteki.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 31 lipca 2020, o 21:34

Dorotka napisał(a):"Cinder i Ella" Kelly Oram wam obu polecam. Przepiękna historia.

Faktycznie, to było dobre. W sumie znalazłoby się jeszcze parę innych pozycji.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30771
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 11 sierpnia 2020, o 22:02

a może Sherrillyn Kenyon i jej Mrocznych łowców?
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 sierpnia 2020, o 13:27

Zimowe Zaręczyny Christelle Dabos!
Szuwarku, to i Ty z przyjemnością przeczytasz ;)

Mocno chwaliła moja koleżanka ostatnio To nie jest, do diabła, love story - ale to nie fantastyka.

Baśniobór Mulla może?
Sagę księżycową Marissy Meyer? Trylogię Grisza Bardugo?

Ach!
We wrześniu wyjdzie A Curse So Dark And Lonely Kemmerer ;) miej na uwadze ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 12 sierpnia 2020, o 18:54

ewa.p napisał(a):a może Sherrillyn Kenyon i jej Mrocznych łowców?


Kenyon to nie za ostra lektura dla 17-latki?
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 12 sierpnia 2020, o 21:02

Szczypta_Kasi napisał(a):"Okrutny książę" może hmmm

Zastanowiłabym się nad tym z różnych powodów. Ale fakt, że 19 latka przeczytała 3 tomy w 1,5 dnia ;)

A co ze starym dobrym Tolkienem? Co z Belgariadą Eddingsa? Jest cały Valdemar Mercedes Lackey.
Chmielewka? W sumie w każdym wydaniu...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 14 sierpnia 2020, o 18:18

Tolkien nudny jest. Jeszcze się dziewczyna zniechęci tymi opisami klanów Hobbitów i scenami batalistycznymi.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 sierpnia 2020, o 18:30

Ej no :hyhy:
Nigdy nie wiadomo ^_^

A na serio: czy idzie bardziej w przygodówki, urban fantasy, romansoidalne opowieści czy np. dramaty i obyczajówkę niekoniecznie YaA i NA :niepewny:
Czyli czy bardziej Gaiman czy bardziej faktycznie Kenyon - np. Kroniki Nicka (a główny cykl już spokojnie osobom powyżej 16 roku życia można polecać moim zdaniem).
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 14 sierpnia 2020, o 19:58

Ja bym bardziej w Sapka poszła. Bardziej strawny niż Tolkien, a też już zaliczany do klasyki.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 sierpnia 2020, o 20:42

No tu bym mogła się kłócić, czy bardziej...
Mimo wszystko świat tolkienowski jest milszy i bardziej pozytywny jednak, więc zależnie od potrzeb...

PS Ja bym jako lekturę licealistom zadawała obowiązkowo Trylogię husycką :rotfl:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10141
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 14 sierpnia 2020, o 23:02

jak byłam nastolatką to dostałam od babci po Harrym Potterze "Hobbit czyli tam i z powrotem" czy jakoś tak to brzmiało, próbowałam pare razy ale gubiłam się i nudziłam więc poszło w zapomniane - Tolkiena w życiu nie tkne :P także bym nie polecała dla nastolatki

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 sierpnia 2020, o 23:27

Są różne nastolatki ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10141
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 15 sierpnia 2020, o 00:56

też prawda

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 15 sierpnia 2020, o 09:56

Sama przeczytałam obie serie w wieku nastoletnim, tzn. sagę Sapkowskiego i trylogię Tolkiena oraz "Hobbita" i naprawdę Sapka czytało mi się dość szybko i sprawnie, a Tolkiena chwilami męczyłam. Nie mówię, że nie warto, bo to klasyka ale jakbym miała polecić coś bardziej przystępnego w odbiorze, to jednak Sapek. Poza tym do Tolkiena nigdy nie wrócę, a Sapkowskiego mam czasem ochotę powtórzyć. To też o czymś świadczy.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 sierpnia 2020, o 16:16

Ze taki masz gust i potrzeby ;)

Może i Sapkowski przystępniejszy językowo i fabularnie (patrz niżej), ale świat przedstawiony u Toliena jest jednak... bardziej pozytywny w ostatecznym rozrachunku, więc ja bym bez większych obaw polecała, żeby nie mieć na koncie dowalenia depresyjnemu młodemu dzieciakowi.

I doskonale rozumiem, że lubienie jednego nie musi się pokrywać z drugim :P

PS
Autorów dzielą pokolenia i dekady, odmienny styl w odmiennych czasach i z odmiennym kanonem literackim oraz literackim przygotowaniem (postedwardiańskiego profesor literatury z doświadczeniem wojny światowej ws... ach, jakby opisać Sapkowskiego... speca od handlu zagranicznego w PRL z doświadczeniem na Bliskim Wschodzie... ;)

Ja wracam do Tolkiena jako - mimo wszystko - dobrej literatury językowo.
Tak jak i - zagryzając zęby, bo treść wkurza czasami - do Sienkiewicza :/

Sapkowskiemu nie odmawiam olbrzymiej wartości, ale gdyby miał być lekturą szkolną (bo dlaczego nie), to bym jednak dodała jakiś drugi tytuł, językowo i literacko gęstszy, żeby dzieciaki miały po prostu styczność.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 16 sierpnia 2020, o 13:23

Tolkien i może do najłatwiejszych nie należy, ale gdzie Sapkowskiemu do jego języka, opisów czy przekazu.
Nigdy nie ukrywałam, że za Sapkowskim nie przepadam, co nie przeszkadza temu, że większość mojej rodziny lubi go czytać i stoi na półce od lat. Nie wyklucza to jednak lektury Tolkiena, który ceniony jest przez nich tyle, że za zupełnie inne rzeczy. To po prostu zupełnie inna półka, choć wydawać by się mogło, że kategoria ta sama.
A jeśli chodzi o samą lekturę to znam kilka nastolatek, które chwaliły, doceniły co ważne. To oczywiście o niczym nie świadczy, ale to nie tak, że młodzież nie potrafi znaleźć tam czegoś dla siebie.
Ja całkiem prywatnie przyznaję, że czasami kiedy znudzi mi prostosłów współczesnych powieści wszelakiej maści z chęcią wyciągam Trylogię Tolkiena i czytam jak można opisać niejedno i jak w czymś zwykłym na pozór, można dostrzec niejedno. Ale ja mam już swoje lata i coraz częściej odczuwam przesyt nadmiaru nad umiarem :)
Toć nie poleciłam Silmarillionu, którego jak zaczynałam wielokrotnie, tak skończyć po dziś dzień jednym cięgiem nie mogę ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 16 sierpnia 2020, o 17:12

No ja właśnie o tym piszę. Pominąwszy kunszt stylu Tolkiena, sama historia wydała mi się mniej interesująca niż saga Sapkowskiego. A w książkach głównie chodzi o ciekawą fabułę. Przynajmniej mnie. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Następna strona

Powrót do Mam ochotę na...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości