Teraz jest 24 listopada 2024, o 09:06

Plotki i skandale

Artyści, celebryci, postacie warte uwagi, głośne wydarzenia, komentarze, plotki i skandale
Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 19 czerwca 2020, o 03:36

Pojęcia skandalu i nudnawych ploteczek się nie wykluczają. Ta sama informacja dla jednej osoby będzie nudnawa, dla drugiej będzie interesująca, a dla jeszcze innej będzie szokująca. Skandal może być wywołany przez przyczynę, która mogłaby wydawać się bardzo mało istotna.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 czerwca 2020, o 13:43

Możecie mi powiedzieć po co się takie coś wypuszcza? Rozumiem wytyczne i wchodzenie w tyłek, ale no kurczę. :facepalm:

https://www.pudelek.pl/internauci-odkry ... 680016736a
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 czerwca 2020, o 14:09

Ale fajne. Uśmiałam się super.
Potwierdza się moja stara teoria, że jak ktoś ma zamiar kłamać, oszukiwać lub zmieniać fakty, to niech się najpierw nauczy robić to dobrze. A jak ktoś nie ma talentu do "działalności przestępczej", to niech zostanie uczciwy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 25 czerwca 2020, o 09:47

Ale porażka :zalamka: Nie widziałam tego materiału, ale słyszałam wczoraj w radiu jak to obśmiewali. I coś, ciemna masa łyknie i to. Albo biedne babcie i dziadkowie, którzy wierzą we wszystko co powie telewizja :disgust:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 25 czerwca 2020, o 13:08

Jeśli się kłamie bezczelnie z powodu tak drobnej kwestii i nie ponosi się odpowiedzialności, to co dopiero gdy to będzie coś większego...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 czerwca 2020, o 17:39

Janka napisał(a):Pojęcia skandalu i nudnawych ploteczek się nie wykluczają. Ta sama informacja dla jednej osoby będzie nudnawa, dla drugiej będzie interesująca, a dla jeszcze innej będzie szokująca. Skandal może być wywołany przez przyczynę, która mogłaby wydawać się bardzo mało istotna.


Zgoda, ja tylko do kwestii, że poważne sprawy nie powinny być przedmiotem plotek - że w teorii i wymarzonym utopijnym systemie może i tak, ale to tak nie działa, a plotka jest ważnym zabezpieczającym mechanizmem wspierającym doinformowanie ludzi ogólnie ;)

***

A z powyższego uśmiałabym się takoż, gdyby nie ogólne zmęczenie mediami.
I żeby jeszcze te misie były dobrze opłacane, co serio, może bym się oburzyła, ale mamy system, gdy się za takie akcje kamikadze nawet dobrze nie płaci.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 czerwca 2020, o 01:14

Fringilla napisał(a):Zgoda, ja tylko do kwestii, że poważne sprawy nie powinny być przedmiotem plotek - że w teorii i wymarzonym utopijnym systemie może i tak, ale to tak nie działa, a plotka jest ważnym zabezpieczającym mechanizmem wspierającym doinformowanie ludzi ogólnie

Plotka w takim samym stopniu wspiera doinformowanie ludzi, jak i sieje dezinformację.

Istnieje ryzyko, że w nawale śmieci, kłamstw i plotek, prawdziwa i istotna informacja wcale nie zostanie potraktowana poważnie.
Następna sprawa jest taka, że każda wiadomość staje się tam podstawą rozbudowujących się coraz bardziej plotek i po kilku chwilach z prawdziwej i ważnej informacji zostaje tylko minimum, a informacja obrasta dodatkowymi treściami, nie mającymi nic wspólnego z prawdą.
No i pozostaje najgorsza wada: bohaterowie tych informacji, które są przedstawione na portalach plotkarskich, bardziej niż gdzieś indziej narażeni są na ośmieszenie i hejt. Nawet nie tylko są narażeni, ale można być pewnym, że ośmieszenie i hejt spadną na nich całą lawiną.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 czerwca 2020, o 04:31

Każde działanie medialne może wspierać dezinformację.

Miałam na myśli niezbędność stref buforowych, fringe'owych przestrzeni dyskusji i liminalnych miejsc służących spływaniu info, gdzie mogą zaistnieć medialnie informacje.
Takim przykładem - niedoskonałym, ale będącym dobrą ilustracją - była akcja Pudla z pytaniem o faktyczne powiązania BL z Zatoką Sztuki.
Szalenie śliska sprawa - żadne "powazne" medium takich pytań otwarcie zadać nie może.

Co do prawdziwości, ośmieszania oraz hejtu - temu służy mnóstwo obwarowań dotyczących sfery medialnej, wciąż ewoluujących (no bo cenzura i wolność słowa).
Ochronie osób i kontroli takich zjawisk służy także - obok suchych paragrafów i regulaminów - między innymi poprawność polityczna.
Niegdyś nazywana grzecznością i kulturą wypowiedzi oraz szacunkiem do rozmówcy/przedmiotu przekazu.

Co ciekawe, w polskich mediach całkiem często na poprawność polityczną narzekają ci, którzy oburzają się hejtem i boleją nad degrengoladą mediów oraz chętnie straszą pozwami za obrazy własnych uczuć i wizerunku.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 czerwca 2020, o 12:14

Rozumiem, jak powstają te zjawiska/procesy, ale to nie znaczy, że muszę się z nimi zgadzać.
Mnie to po prostu boli, gdy wśród głupich naprawdę nic nie znaczących i najczęściej wymyślonych informacji nagle pojawia się jakaś ludzka tragedia. Albo zwierzęca.
Wolę wyraźnie oddzielać rozrywkę od spraw poważnych.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 czerwca 2020, o 18:19

Rozrywka nie równowazy się plotce i nie opiera się na stricte plotkach.
Plotka jest zjawiskiem z innej kategorii.

Jeśli rozrywka to coś, co sprawia nam przyjemność (bardzo różną, ale jednak przyjemność), to są miliony jej odmian zaleznie od potrzeb. Wielu osobom cudze cierpienia sprawia przyjemność.

I dlatego taką popularnością cieszą się medialne surogaty, pozwalające na tworzenie własnych baniek na pozornie własnych warunkach.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 czerwca 2020, o 18:48

Prasa jednak potrafi to rozdzielić i są wydawane masowo takie czasopisma, w których zawarte informacje oraz plotki pozostają w tej samej sferze. Dlatego nie ma żadnego dyskomfortu i nie grozi czytelnikowi, że roześmiany od ucha do ucha po przeczytaniu czagoś rozrywkowego, na następnej stronie znajdzie informację, którą chciałby poznać w momencie, gdy będzie nastawiony na poważną tematykę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 czerwca 2020, o 19:50

Uważam, że nie jest to w praktyce tak przejrzyste i doskonale rozdzielne - znowu: co kto uważa za temat poważny, warty uwagi poza kontekstem czysto rozrywkowym, jak traktuje plotkę i jej ciężar.
Np. kogo interesuje, kim jest były partner Edyty Górniak, z którym obecnie dzieli poglądu na szczepionki. I czy dzieli poglądy nt. 5g.

Dal mnie to faktycznie stanowiło swego czasu siłę prasy papierowej w drugą stronę: agregowanie treści przez ludzi / zespoły, gdzie definiowanie plotki, rozrywki, istotnych kwestii i informacji (oraz wewnętrzna polityka przekazu) nie ukrywały jednak elementu ludzkiego doboru treści.
Dziś algorytmy.w surogatach to starają się intensywnie niwelować.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 sierpnia 2020, o 11:12

https://www.pudelek.pl/reporter-lubelskiego-tvp-wyrzucal-smieci-z-kosza-zeby-nakrecic-material-o-zaniedbanym-placu-lecha-kaczynskiego-wideo-6542904601156128a
Ale się uśmiałam!
Że to zrobił, to mnie już nawet nie dziwi, ale że dał się przyłapać, to był błąd amatora.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 sierpnia 2020, o 11:35

Mnie też to nie dziwi, idioci zawsze otaczają się idiotami.
Kolejna beka to lament pt: jestem piękna i inteligentna. :zalamka: https://www.pudelek.pl/zirytowana-dzien ... 277555232a
W telewizji jednak obowiązują pewne standardy, a taki look pasuje na prowadzenie Pytania na śniadanie.
https://s3.tvp.pl/images2/c/6/c/uid_c6c ... ht_515.jpg
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 sierpnia 2020, o 14:36

Piękno jest rzeczą względną. Inteligencję można jej zmierzyć, ale swoje przekonanie, że jest piękna, powinna jakoś uzasadnić.
Na razie udowodniła, że potrafi wyglądać seksownie i że nie ma wyczucia smaku, ani klasy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 sierpnia 2020, o 16:04

Mam podejrzenia, że to jest starannie projektowane w odniesieniu do "konserwatywnych" mediów a la amerykański Fox News.
Popatrzcie, jak tam prowadzące i posiadające własne programy osoby medialne wyglądają.
I w tym kierunku idą też rosyjskie media nastawione na wewnętrzny, nie międzynarodowy, target.

To jest zabawny paradoks, że właśnie taki kanon obecnie zwycięża w prawicowej, konserwatywnej sferze :D
To walka z tą ohydną lewacką ideologią gender :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 sierpnia 2020, o 22:00

A na partnera powinni jej dać nieumytego i niezadbanego dużego mężczyznę. I najlepiej, żeby testosteron mu aż kapał oczami.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 sierpnia 2020, o 00:55

Jaka zgrabna afera:

1. Francuska reżyserka robi film na poważnie traktujący problem seksualizacji dziewczynek w przemyśle rozrywkowym.
2. Film zostaje doceniony choćby na Festiwalu Sundance (dlatego wierzę w pozytywne intencje, nie widziałam jeszcze produkcji); chociaż historia z twórcą imprezy... ech....
3. Streamingowe korpo wykupuje prawa do dystrybucji i robi reklamę.
4. Reklama... rany... no, ogólnie seksualizuje dziewczynki w sposób bezczelny wręcz (vide plakat i zwiastun - jego montaż).
5. Na reżyserkę wylewa się wiadro pomyj, dochodzi do gróźb karalnych.
6. Korpo trochę przykro.

Co seksualizuje dzieci? Pociąg dorosłych do forsy seksualizuje dzieci.


PS Serio, obejrzałam zwiastunpółprzytomna jeszcze na samym początku i mi się zimno faktycznie zrobiło.
Ba, miałam niefajną myśl: "No jasne, francuska produkcja, jakżeby inaczej".
A tu jednak nie lokalne podejście do dzieci w szołbiznesie tylko globalna machina reklamiarska, której algorytmy chyba wyliczyły, że najlepiej stargetować spragnionych pedofilskich skandali (brrr, i nie tylko) misiów :]
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 września 2020, o 13:30

I się wydało :hihi: instagram vs rzeczywistość

https://www.gazeta.pl/0,0.html?utm_camp ... zned3ig2ri
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 września 2020, o 14:50

Też to widziałam.
Wiecie z czym mi się to kojarzy? - Z taką sceną w "Legalnej blondynce", gdy dziewczyna w areszcie szeptem przyznawała się do tego, że była na odsysaniu tłuszczu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 9 września 2020, o 15:19

Mnie tutaj bardziej razi źle dobrany kostium kąpielowy, zwłaszcza stanik. :mysli: Widziałam ją kiedyś na żywo na ulicy i nie wygląda ani tak źle jak na tych zdjęciach ani tak super jak na insta.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 września 2020, o 15:57

A mnie się podoba pewien komentarz z Youtuba. Chodzi też o aferę z tym przebraniem za grubaskę.

Dobrze, ze powiedzieliście o Lewandowskiej bo mam pretekst żeby powiedzieć co niej myśle! Ania nie zrozumiała idei body positive nie wiem czym to jest spowodowane ale hello, w tej akcji chodzi o to żeby pokazać kobietom, ze nie ważne jak wyglądają, ważne żeby się sobie podobały bez względu na rozmiar, wagę i wzrost! Kur*a skoro chce być body positive to niech pokaże jak wyglada w szortach i płaskich butach bez wyciągania nogi w bok i wydłużania jej szpilkami! Długi czas ja obserwowałam i wydaje mi się ze ma kompleks krótkich nóg i bardzo się stara to ukryć a chodzi o to żeby być sobą i lubić siebie. Niech pokaże jak wyglada jej brzuch naprawdę siedząc sobie na luzie a nie przeciągając się w lustrze! Boże jesteśmy tylko ludźmi w połowie kobietami, rodzimy dzieci, tyjemy, chorujemy i jesteśmy nieidealne i co z tego!? A ona żeby być body positive musi się przebrać za grubaskę bo ona nie ma wad albo nie chce się z nimi pogodzić! Litości i ona ma dwie córki, co ona im chce pokazać, ze albo jesteś szczupła, pomalowana, uczesana albo musisz to natychmiast zrobic! Ania Lewandowska może sobie ważyć ile chce, wyglądać jak chce ale ciagle najważniejsze jest to żeby lubiła siebie taką jaką jest naprawdę a nie na instagramie. Proszę niech ktoś jej powie, ze tak można, ze można mieć cellulit, obwisłą skórę na brzuchu i krótkie nogi i przy tych wszystkich niedoskonałościach podobać się sobie i nadal się z tym dobrze czuć :)
Justyna Wojcik
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 września 2020, o 16:29

Dopóki ona zarabia wielką kasę za zdjęcia, na których prezentuje idealny wygląd, to pewnie nic jej nie skłoni do zrezygnowania z ich wstawiania.
joakar4 napisał(a):Mnie tutaj bardziej razi źle dobrany kostium kąpielowy, zwłaszcza stanik. :mysli:

Masz rację.
Jest śliczny, ale za mały.
Lucy napisał(a):
Ania nie zrozumiała idei body positive nie wiem czym to jest spowodowane ale hello, w tej akcji chodzi o to żeby pokazać kobietom, ze nie ważne jak wyglądają, ważne żeby się sobie podobały bez względu na rozmiar, wagę i wzrost!
Justyna Wojcik

To, że się pokazała w tym stroju, może znaczyć, że ona w prawdziwym życiu naprawdę jest body positive.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 9 września 2020, o 21:17

Lucy napisał(a):I się wydało :hihi: instagram vs rzeczywistość

https://www.gazeta.pl/0,0.html?utm_camp ... zned3ig2ri


Nie przepadam za Anią ale muszę przyznać, że wygląda naturalnie i fajnie, jak normalna kobieta. O wiele lepiej jej w takim nieprzegiętym wydaniu niż jak jest odstawiona jak szczur na otwarcie kanału. Poza tym chciałabym mieć taką figurę, jak ona ma po dwóch ciążach.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 września 2020, o 22:14

joakar4 napisał(a):Mnie tutaj bardziej razi źle dobrany kostium kąpielowy, zwłaszcza stanik. :mysli: Widziałam ją kiedyś na żywo na ulicy i nie wygląda ani tak źle jak na tych zdjęciach ani tak super jak na insta.


Na zywo wygląda faktycznie jak tzw. przystojna kobieta, sylwetka pracującej ciałem zadbanej osoby.
Przyznam, że cenię za niepoprawianie biustu, coraz rzadsze.
A góra kostiumu chyba specjalnie minimalistycznie wygodna w celu opalenia równego, czyli funkcjonalność a nie wygląd tym razem :niepewny:

PS ja ogólnie unikam AL, bo to faktycznie bezpośrednie robienie forsy na podbijaniu cudzych kompleksów do granic nadwyrężających poważnie zdrowie fizyczne, a nie tylko przyokazyjne pokazywanie siebie na Insta.

I bym także tendencyjnie krzywym okiem patrzyła na wszelkie działania AL skierowane do osób poniżej 18 roku życia, bo nie promuje zdrowia jedynie a konkretny wygląd plus konkretne produkty niekoniecznie przeznaczone dla młodych osób i dzieci, o czym się rzadko wspomina.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do W mediach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości