Teraz jest 21 listopada 2024, o 20:09

Plotki i skandale

Artyści, celebryci, postacie warte uwagi, głośne wydarzenia, komentarze, plotki i skandale
Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 6 czerwca 2020, o 23:34

Myślę, że jak wynajmie dobrych PR-owców, to może jeszcze to jakoś odkręcą.
No chyba że będzie chciała robić dalszą karierę z łatką "suki", bo tak też się da.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 6 czerwca 2020, o 23:47

Jest w ciąży, więc piarowo można tym nieźle zagrać.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 6 czerwca 2020, o 23:53

Trochę źle wyszło, że cała ta fala wylewania starych żalów przypadła na jej okres ciąży.
Wiele osób, które teraz opowiada o niej wszystkie złe rzeczy, wytrzymała przez lata, nie mówiąc o tym, a teraz nagle się im ulewa. Gdyby mieli choć odrobinkę empatii i dobrej woli, to zaczekaliby jeszcze chwilkę z tym linczem. A tak to jest po prostu podłość.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 13 czerwca 2020, o 21:12

Przeglądając różne portale plotkarskie, odnoszę wrażenie, że mamy jakąś bitwę między Rozenek i Lewandowską. :roll:
Jedna o dziecku i druga na zmianę.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 czerwca 2020, o 19:14

To pewnie wynika z braku imprez kulturalnych, o których dałoby się pisać na tych różnych pudelkach i innych kundelkach.
Teraz oprócz ciąż i porodów nic innego się nie dzieje w świecie celebrytek, więc temat mocno rzuca się w oczy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 czerwca 2020, o 19:25

Tak wiele się zmieniło i między innymi w świecie show biznesu i tak się zastanawiam, czy jest teraz o czym pisać, ale nie na tyle, aby to sprawdzić. Z tego, co widziałam, gazety plotkarskie nadal się pojawiają.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 czerwca 2020, o 20:28

Celebryci i branża związana z prostytucją mają teraz chyba najgorzej z zarabianiem kasy, bo pewnie nie mają podpisanego żadnego ubezpieczenia na wypadek utrudnień w wykonywaniu zawodu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 czerwca 2020, o 22:03

Czy ja wiem? Osoby na umowę zlecenie itp. również nie mają różowo. Poza tym niektórzy tracą pracę albo zostają na lodzie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 czerwca 2020, o 01:14

To prawda, jednak z tą różnicą, że te osoby mają inne wpisy w swoim życiorysie i dzięki temu lepsze szanse na znalezienie nowej pracy. Niektórzy mogą też dostać zasiłki dla bezrobotnych, a celebrytki już nie za bardzo. Dlatego ciąża stała się dla nich teraz najlepszą gwarancją zdobycia dochodów.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 czerwca 2020, o 02:50

Wszystko się zmienia, ale dzieci się wciąż rodzą.
Tu się zgodzę z [edit] Janką: ogólnie pozostało tylko chwalenie się potomstwem, którego na razie jeszcze nie trzeba zdalnie edukować.
PS
Podobnie z prostytucją. Nie wiem, czy była najstarszym zawodem świata, ale chyba będzie jednym z ostatnich, które znikną razem z ludzkością.

A powyższe panie chyba jednak zaszły w ciąże przed 2020.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 czerwca 2020, o 11:39

Janka akurat na to zwróciła uwagę.
Tak będzie pewnie, póki nie wymyślą coś nowego albo jakiś odgrzany kotlet.
Pewne rzecz się nie zmieniają, choć wszystko inne przeobraża się.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 15 czerwca 2020, o 12:34

jakby sie dwie celebrytki pokłóciły to było z dwa tygodnie pisania.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 czerwca 2020, o 13:49

Owszem, tyle że najpierw musiałyby się natrudzić nad spotkaniem :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 czerwca 2020, o 12:13

Swoją drogą ogólnie chodzi o sposoby zatrudnienia i praw z tym związanych :niepewny:
I teraz sytuacja pokazuje, jak bardzo jest u nas niefajnie pod tym względem :(

Co do zarabianiu na dzieciach...
No swoją drogą obie wspomniane panie akurat serio mają inne dokonania niż macierzyńskie, ale skoro jednak dzieci tutaj przynoszą lepszy dochód... no to pokazuje nasze, odbiorców, potrzeby widocznie :niepewny:

A kto pamięta, gdy o dzieciach i ciążach totalnie się nie wspominało, i to nie dlatego, że to prywatna sprawa, tylko że jednak dla kobiety z jakąkolwiek karierą "zawodową" na dłuższą metę źle widziane było, że jest w ciąży/ma dzieci, którymi się intensywnie zajmuje ;)
A sytuacja się zmieniła tylko dzięki temu, że na dzieci wydaje się pieniądze zdecydowanie większe niż kiedyś :D

Księżycowa Kawa napisał(a):Janka akurat na to zwróciła uwagę.

Edytowałam, tak się kończy, jak się po nocach pisze ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 czerwca 2020, o 21:45

Wiele spraw nie ma dobrego rozwiązania. Wiele też się zmienia.
Tak po prawdzie teraz to raczej trudno o dobry skandal, większość bywa raczej takie naciągane, a może tylko tak mi się wydaje.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 czerwca 2020, o 21:54

A czym jest dobry skandal? :ermm:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 czerwca 2020, o 22:02

Nie ma pojęcia. Zresztą może faktycznie to nie najlepsze określenie. Po prostu niektóre historie, które bywają wałkowane, wydają mi się tak nudne, że dziwi mnie, że kogokolwiek to ekscytuje.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 18 czerwca 2020, o 22:33

Księżycowa Kawa napisał(a):Tak po prawdzie teraz to raczej trudno o dobry skandal, większość bywa raczej takie naciągane, a może tylko tak mi się wydaje.

Tak samo uważam.
Fringilla napisał(a):A czym jest dobry skandal? :ermm:

Myślę, że chodzi o coś, co naprawdę by zaszokowało większość społeczeństwa, czego nikt by się absolutnie nie spodziewał.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 czerwca 2020, o 22:52

Ok, rozumiem, że szok i zaskoczenie, tylko właśnie się zastanawiam, co by to miało obecnie być...

Swoją drogą to obecnie jest trudna sprawa, bo jednak nie wypada, tak jak kiedyś, i epatować, i ekscytować się cierpieniem cudzym... a większość "skandali" to jednak z cierpieniem była powiązana :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 18 czerwca 2020, o 22:58

Dokładnie to samo pomyślałam. Dobry skandal nie może opierać się ani na znęcaniu się nad słabszymi, ani na żadnych innych przestepstwach.
Ale gdyby tak np. się okazało, że prawdziwym ojcem dzieci Kate i Williama jest jego dziadek, to szok byłby wystarczająco duży.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 czerwca 2020, o 23:50

No tak, ale gdzieś w tle krzywda dzieci jest :niepewny:

Tu chyba bardziej sprawy zdecydowanie publiczne albo takie zahaczające mocno: np. osoba krytykująca mocno "niemoralne zachowania", której można wytknąć hipokryzję (widoczną, nie ukrytą - mam tu dobry przykład ;)

Hm, dla mnie bardziej fajnym skandalem była kwestie doszywanych metek ostatnio...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 18 czerwca 2020, o 23:54

Metki mi się też podobały.

Hipokryzja już nikogo nie rusza. Mam wrażenie, że wytykania hipokryzji było tak dużo w ostatnich czasach, że spowszedniała i nikogo to już nie bulwersuje.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 czerwca 2020, o 00:07

Mnie rusza jak metki prawie, bo to zwykle wiąże się jednak z robieniem forsy na swych poglądach, więc jak najbardziej.

Znaczy: są skandale, ktore jakoś mają potencjalnie wpływ na nasze życie i w sumie ważne - metki (w jakiś sposób moge być potencjalnym konsumentem) lub np. sprawa dziecka z autyzmem adoptowanego i "oddanego" przez parę youtuberów ciągnących z tego hajs (bo ważna społecznie kwestia ochrony dzieci).

Ale np. sprawa, kto jest prawdziwym rodzicem jakiegoś dziedzica reprezentacyjnego tytułu w sumie ma żaden wpływ na moje zycie, więc olewam.

Ale sądzę, że są miłośnicy skandali mających dokładnie odwrotnie.

Ps znaczy gdybam sobie w kontekście "a jakbym miała plotkarskie medium, to w którą stronę bym poszła w doborze skandali".
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 19 czerwca 2020, o 00:25

Ja bym wolała, żeby wszelkie sprawy mające wpływ na życie społeczeństwa w ogóle nie było tematem plotek. Plotki powinny dotyczyć tylko spraw nieważnych, bo oprócz ośmieszania tematu, plotkowanie polega na tym, że się coś wyolbrzymia, przesadza i przekłamuje. To co ważne powinno być omawiane w sposób daleki od plotkowania, by pozostała szansa na sprawiedliwe ocenienie problemu, w sposób jak najbardziej zbliżony do obiektywnego.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 czerwca 2020, o 01:11

Jednak to za pomocą mediów plotkarskich trafia się głównie do ludzi, więc jeśli zalezy na doinformowaniu, to w te media się idzie.
Po drugie, mocno powiązane z powyższym - rzeczy istotne są często wyciągane najpierw jako skandal plotkarski i tylko jako skandal na początku mogą w efekcie dotrzeć do tzw. poważnych mediów i w ogóle zaistnieć jako ważny temat.
A media, w których się nie "wyolbrzymia, przesadza i przekłamuje" to nisza nisz.

Pewnych rzeczy lepiej się dowiedzieć z Pudelka choćby niż tzw. mainstreamowych mediów, jesli chodzi o rzetelność.

Bo piszemy chyba właśnie o skandalu a nie o - od czego się zaczęła rozmowa - nudnawych ploteczkach ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do W mediach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość