kahahaha napisał(a): a tu nasza nowa koteczka z adopcji Szarka
i moja Motylka na kolankach
Obie są przesłodkie.
LiaMort napisał(a):Cucio.;D
Mój kurczaczek.
Tolek.
Śpiochy.:
Są obłędne. A śpią bardzo profesjonalnie. Tylko można zazdrościć.
klarek napisał(a):Dzięki, dziewczyny
Giovanno, dostała, ale miała pełen zestaw depresji kubraczkowej. Przepłakała w nim noc, a ja razem z nią, a następnego dnia przystąpiłam do cięcia swoich skarpet. Za którymś razem znalazłam odpowiedni materiał, za trzecim razem utrafiłam z wycięciami i odpowiednim zasłanianiem i odkrywaniem kluczowych fragmentów. Była zasłonięta, ale nie unieruchomiona. Jako, że byłam wtedy na pracy zdalnej zdejmowałam jej na czas kiedy miałam ją na oku. Raz nie dopilnowałam i wygryzła. Potem chodziła już grzecznie w skarpecie Teraz już nawet nie widać kreseczki po szwie
Tak jak sobie na nią patrzę to raczej nie będzie z niej kotem miziasty i nakolankowy. Raczej uparty, zdystansowany, skory do zabaw, zaczepny i obserwujący z zapędami wegetariańskimi. Bzika ma na punkcie bobu, chałki, jakiegokolwiek białego sera i gotowanej marchewki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości