Polska strefa

[Lucy]

Też jej wcześniej nie kojarzyłam Gdyby autorka szła w stronę kryminałów, to byłoby super.

[Lucy]

Dotyk anioła - Katarzyna Mak



Dałam sobie kilka dni na ochłonięcie, ale to i tak nic nie dało. Autorka zaserwowała nam historię Angel/ Susie, która pochodzi z polskiej wsi i która jest głupia jak but. Dziewczyna jedzie do USA, żeby spotkać się z biologiczną matką. Najpierw jednak zatrzymuje się w Vegas, gdzie pracuje jej przyjaciółka. Pierwszego dnia się upija i bierze ślub z facetem, którego spotyka w kasynie. Po przebudzeniu konsumuje z radością małżeństwo i zaczyna kompletnie odlatywać. Szczęka mi opadła na ten wywód :

Za dużo rewelacji jak na jeden dzień. Zaczęło mi się nasuwać pytanie, jak w jednym człowieku może znajdować się tyle skrajności i sprzeczności. Fakt, że nie chciał mieć dzieci, mogłam chociaż spróbować zrozumieć. Ludzie z różnych powodów obawiają się zostać rodzicami, więc pewnie i on musiał mieć jakiś konkretny, skoro był tak negatywnie nastawiony do tego tematu. Ale informacje, jakich dostarczył mi później, zupełnie mnie zszokowały. Jak Bradley mógł nie wierzyć w miłość, skoro zdecydował się na ślub ze mną? Przecież nie była to żadna transakcja, a ja zresztą nie miałam mu nic poza miłością do zaoferowania. Poza tym kto wchodzi w związek małżeński, skoro twierdzi, że miłość to brednie?! I w dodatku bierze ślub w obecności pastora, w pierwszej napotkanej w Vegas kapliczce, których w całym mieście jest co niemiara, choć nie wierzy w Boga?!

Przypominam, że oni po pijaku wzięli ślub, więc o jakiej miłości ona nawija??? Muszę wspomnieć o ważnym aspekcie, a mianowicie o jej wierze. Seks tylko po ślubie, zero antykoncepcji, modlitwa i rozmowy z Bogiem. Dlatego kiedy Bradley daje jej tabletkę po i tabletki antykoncepcyjne, ona nie bierze jednego i drugiego. Nie ma to jak zrobić sobie dziecko z kompletnie obcą osobą.
Autorka zasugerowała się prozą Blanki Lipińskiej, ponieważ dała naszej parze 369 dni razem. Dopiero po nich mogą się starać o rozwód. Suzie zaczyna więc wić gniazdko miłości, kiedy następuje wielkie bum i dowiaduje się, że jej mąż jest zabójcą i pracuje dla rządu. Wiecie co ona robi? Pada na kolana, modli się i tyle. Kiedy po jakiś dragach Bradley ją gwałci, wiecie jaka jest jej reakcja? Na drugi dzień, mimo iż jest obolała i podrapana, daje się mu się wziąć pierwszy raz analnie.
Główna bohaterka jest tak absurdalna, że szok! Oczywiście wszystko mu wybacza i żyją sobie szczęśliwie, do momentu pewnej dramy, po której ucieka do Polski. On ją później odnajduje i dalej nie będę zdradzać.

Naiwność głównych bohaterek niejednokrotnie jest słodka, czy rozbrajająca. Tu po prostu wychodzi totalna głupota i debilizm i tyle w temacie.

1/6

[Karina32]

O masakra, Lucy, podziwiam, że w ogóle skończyłam takie arcydzieło...

[Fringilla]

Ja bym zaczęła kolekcjonować wywiady z twórczyniami tych książek (lektura dla mnie bardziej absorbująca pewnie niż same dzieła)

[Dorotka]

Videograf wyprodukował to "dzieło", dobrze widzę? No cóż, czego się nie robi dla pieniędzy. Ale powinni poczytać, co ludzie myślą o Novae res i o knotach, które zdarzyło im się wydać, i wyciągnąć wnioski. Bo jak raz pójdzie fama, że ich książki to jedno wielkie g...o, to trudno będzie to odkręcić.

[Fringilla]

"Pokażcie wyniki sprzedaży" i się zwykle kończy rozmowa

[giovanna]

Videograf chyba też działa na podobnej zasadzie co Novae Res? Wydaje mi się, że za pieniądze też wydają, ale może coś pomieszałam.

[Dorotka]

Wydawanie za pieniądze autora to nic złego, ale mogliby chociaż wykazać trochę przyzwoitości i odrzucać gnioty. Bo to podchodzi pod oszustwo - klient czyli czytelnik dostaje opis i niejednokrotnie krótką pochwałę na pierwszej stronie autorstwa kogoś znanego [innego autora, ale już z wyrobionym nazwiskiem lub aktora czy celebryty] i wykłada trzy albo cztery dychy na owe "dzieło", a potem szlag go trafia na miejscu, bo okazuje się, że tego czegoś czytać się nawet nie da. No i trzy albo cztery dychy poszły w czortu. I tak sobie myślę, że można by pozwać tego, kto zarekomendował owe "coś" i wygłosił [czy napisał] pochwałę, i zażądać zwrotu kosztów, a nawet odszkodowania za oszustwo i wyłudzanie pieniędzy. To byłaby świetna nauczka za nabijanie ludzi w butelkę.

[kejti]

masakra już słyszałam że to niezły niewypał....

[Lucy]

O masakra, Lucy, podziwiam, że w ogóle skończyłam takie arcydzieło...

Bo myślałam, że dziewczyna w końcu zacznie używać mózgu. Niestety tak była zachwycona

Spoiler:

pieprzeniem

, że z myśleniem nie dawała już rady.

[joakar4]

O kurcze, Lucy, ta książka musi być straszna.

Ja z kolei przeczytałam ostatnio coś naprawdę fajnego. Trochę podobnego do książek Diany Brzezińskiej.



Dziennikarka Larysa Luboń stara się zdemaskować mężczyznę, który płaci młodym dziewczynom za brutalny seks. Z kolei drugi z bohaterów – policjant Bruno Wilczyński, prowadzi śledztwo w sprawie podejrzanej śmierci studentki. Śmierci, która w pewnym stopniu przypomina mu sprawę sprzed kilkudziesięciu lat…
Dawno nie czytałam tak dobrego kryminału. Intryga kryminalna wciąga od samego początku. Poszczególne wątki łączą się w bardzo przemyślany sposób, co powoduje, że akcja ani na chwilę nie zwalnia tempa. I mimo że w pewnym momencie domyśliłam się kto za tym wszystkim stoi i prawidłowo wytypowałam sprawcę, to i tak autorce udało się zaskoczyć mnie pewnymi rozwiązaniami i zwrotami akcji.
Jednak chyba największą zaletą tej powieści są główni bohaterowie. Zarówno Larysa, jak i Bruno, to naprawdę złożone i interesujące postacie. Oboje mają za sobą trudną i bolesną przeszłość, która cały czas w pewien sposób wpływa na ich życie i wybory, których dokonują. Larysa jest bardzo zamknięta w sobie, zdystansowana wobec otoczenia. Nie ufa ludziom i raczej nie dąży do bliskich relacji. Z kolei Bruno nie umie pogodzić się z wydarzeniami z dzieciństwa. Swoje prawdziwe oblicze skrywa za maską luzaka i cynika. Ma przy tym niesamowite poczucie humoru. Wygłaszane przez niego teksty ubarwiają całą historię i rozluźniają atmosferę.
Książkę Wam oczywiście bardzo polecam, sama z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Jestem ciekawa jak potoczą się losy głównych bohaterów i czy uda im się zdemaskować mordercę. Zastanawiam się też jak rozwinie się ich relacja, bo chemia pomiędzy nimi jest naprawdę obiecująca.

[aleqsia]

Porównanie do Brzezinskiej jak najbardziej zacgeca

Dotyk anioła - Katarzyna Mak



1/6

Twarda jesteś, skoro doczytalas książkę nie planowałam tego czytać, ale przynajmniej teraz będę zniechęcala innych

[Księżycowa Kawa]

Wspomnij o tym tytule w wątku: Ostrzegamy! Kiepskie książki! - trudno o lepsze miejsce dla "Dotyk anioła".

[Janka]

Dotyk anioła - Katarzyna Mak
1/6

Lucy, ślicznie dziękuję za ostrzeżenie.

Ja z kolei przeczytałam ostatnio coś naprawdę fajnego. Trochę podobnego do książek Diany Brzezińskiej.

Joakar, ślicznie dziękuję za polecenie Izabeli Janiszewskiej.
Sobie ją zapamiętam.
Czy u Janiszewskiej akcja jest tak samo jak u Brzezińskiej dokładnie umiejscowiona w istniejącej lokalizacji? A jeśli tak, to w jakim mieście?

[joakar4]

Janko, nie wiem jakie to miasto. Też się nad tym dzisiaj zastawiałam. Wydaje mi się, że w tej książce nie ma słowa na ten temat. Ale przejrzę ją jeszcze w domu, bo może w pierwszych rozdziałach było coś wspomniane.

[Janka]

Bardzo dziękuję, Joakar.
Myślę, że w takim razie konkretne miejsca i miasto wcale tam nie bądą istotne. Ważniejsza jest historia i, tak jak powiedziałaś wcześniej, bohaterowie.

[joakar4]

Nie, miejsce akcji nie odgrywa tutaj większego znaczenia. Ale myślę, że to raczej jakieś większe miasto, bo jest sporo firm, gazet itp. Teraz mi się przypomniało, że w pewnym momencie bohaterka jedzie do innego miasta, ale nie pamiętam nazwy. W domu sprawdzę.

[Janka]

Fajnie, dziękuję.
Dla mnie to jest zwykle ważne w polskich książkach, bo mogę się poczuć, jakbym była bliżej.

[joakar4]

Janko, akcja się toczy w Warszawie.
W pierwszym zdaniu już było wspomniane o Polu Mokotowskim.

[aleqsia]

Dotyk anioła - Katarzyna Mak





1/6

Lucy zobacz co tu w opisie odchodzi to chyba 2 część



Miłość jest w stanie wszystko wybaczyć? Kochać kogoś to znaczy widzieć cud niewidoczny dla innych? Zakochani nie tylko patrzą sobie w oczy, ale spoglądają w tym samym kierunku? Czy miłość to rzeczywiście wszystko, czego potrzebujemy, by czuć się szczęśliwym i spełnionym? Na te i inne pytania muszą sobie odpowiedzieć Brad i Angel, bohaterowie znani z powieści "Dotyk anioła". Zostają poddani próbie i prawdopodobnie potrzeba cudu, by oboje wyszyli z niej obronną ręką.
Angel zostaje porwana przez dubajskiego arystokratę, który każdy swój krok zaplanował z precyzją szachisty. Dziewczyna przeżywa piekło, za które obwinia cały świat, a zwłaszcza Bradleya. Nic więc dziwnego, że uczucie, które dotąd dodawało jej skrzydeł, nagle przyczynia się do jej bolesnego upadku. Kiedy wskutek splotu nieprzewidzianych wydarzeń Brad trafia na ślad swej ukochanej, a później udaje mu się ją odzyskać, wszystko wskazuje na to, że nadeszły lepsze dni. Żadne z nich jednak nie podejrzewa, że od teraz radość zawsze podszyta będzie lękiem, a początkową ulgę zakłóci cały trudny do udźwignięcia bagaż niechcianych emocji i traumatycznych doświadczeń.
Czy Brad i Angel odnajdą uczucie, które wciąż tli się w ich zranionych sercach? Czy Angel zdoła ponownie uwierzyć w miłość i obdarzyć nią człowieka, który tak bardzo ją zawiódł? Czy Brad wymaże ze swej pamięci przeszłość, która kładzie się cieniem na ich związku? Czy sen o małżeństwie, które oboje z olbrzymim wysiłkiem próbują odbudować, może mieć szczęśliwe zakończenie?
Jeśli chcecie sprawdzić, czy rzeczywiście „człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać”, koniecznie sięgnijcie po tę książkę o potędze miłości i namiętności.

[Lucy]

ja pitolę
W pierwszej części Bradley zabił kochankę szejka, która była w ciąży. W drugiej części szejk pewnie będzie chciał się zemścić.

[Janka]

Lucy, masz w planach drugi tom? Czy pierwszy już Ci starczył?

Janko, akcja się toczy w Warszawie.
W pierwszym zdaniu już było wspomniane o Polu Mokotowskim.

Dziękuję.

[Lucy]

Poprzestanę na pierwszej części

[giovanna]

O kurcze, Lucy, ta książka musi być straszna.

Ja z kolei przeczytałam ostatnio coś naprawdę fajnego. Trochę podobnego do książek Diany Brzezińskiej.



Dziennikarka Larysa Luboń stara się zdemaskować mężczyznę, który płaci młodym dziewczynom za brutalny seks. Z kolei drugi z bohaterów – policjant Bruno Wilczyński, prowadzi śledztwo w sprawie podejrzanej śmierci studentki. Śmierci, która w pewnym stopniu przypomina mu sprawę sprzed kilkudziesięciu lat…
Dawno nie czytałam tak dobrego kryminału. Intryga kryminalna wciąga od samego początku. Poszczególne wątki łączą się w bardzo przemyślany sposób, co powoduje, że akcja ani na chwilę nie zwalnia tempa. I mimo że w pewnym momencie domyśliłam się kto za tym wszystkim stoi i prawidłowo wytypowałam sprawcę, to i tak autorce udało się zaskoczyć mnie pewnymi rozwiązaniami i zwrotami akcji.
Jednak chyba największą zaletą tej powieści są główni bohaterowie. Zarówno Larysa, jak i Bruno, to naprawdę złożone i interesujące postacie. Oboje mają za sobą trudną i bolesną przeszłość, która cały czas w pewien sposób wpływa na ich życie i wybory, których dokonują. Larysa jest bardzo zamknięta w sobie, zdystansowana wobec otoczenia. Nie ufa ludziom i raczej nie dąży do bliskich relacji. Z kolei Bruno nie umie pogodzić się z wydarzeniami z dzieciństwa. Swoje prawdziwe oblicze skrywa za maską luzaka i cynika. Ma przy tym niesamowite poczucie humoru. Wygłaszane przez niego teksty ubarwiają całą historię i rozluźniają atmosferę.
Książkę Wam oczywiście bardzo polecam, sama z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Jestem ciekawa jak potoczą się losy głównych bohaterów i czy uda im się zdemaskować mordercę. Zastanawiam się też jak rozwinie się ich relacja, bo chemia pomiędzy nimi jest naprawdę obiecująca.

Nie ma rozwiązania wątku kryminalnego?

[Księżycowa Kawa]

W sumie drugiej części nie trzeba czytać, bo w zasadzie wszystko streszczono. Niezłe jest:

Kiedy wskutek splotu nieprzewidzianych wydarzeń Brad trafia na ślad swej ukochanej

– nic tylko się śmiać