Teraz jest 21 listopada 2024, o 17:08

Liz Carlyle

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 6 kwietnia 2009, o 19:29

Ja pana Kambla zawsze najlepiej wspominam, z każdej książki...

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 7 kwietnia 2009, o 20:49

bardzo podobała mi się Wdówka

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 7 kwietnia 2009, o 21:36

Ja chyba najdłuzej czekałam na Tajemniczego dżentelmena.... Więc jak na razie najlepiej tą książkę właśnie wspominam...

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 8 kwietnia 2009, o 00:07

A moja Carlyle wciąż czeka na przeczytanie, może w te święta?

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 8 kwietnia 2009, o 00:45

Ja poluję na Nie romansuj z hulaką, ale nigdzie tego nie ma...

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 8 kwietnia 2009, o 00:50

A na stronach wydawnictwa szukałaś?

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 8 kwietnia 2009, o 01:33

Mam na myśli księgarnie w Piotrkowie/ biblioteki...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 11 maja 2009, o 14:55

Mętne wynurzenia na temat: jaki mam problem z Carlyle.



Oprócz The Devil You Know czytałam jeszcze Beauty Like the Night i książkę, której tytułu nie pamiętam. W ogóle nic z niej nie pamiętam oprócz tego, że bohaterka była artystką, a bohater pojawił się w ich domu z przypadku. Zresztą chyba tam była też bohaterka The Devil You Know?



W każdym razie mój problem z Carlyle przejawia się tym, że właściwie nie mam ochoty czytać jej dalej, choć sobie czasem obiecuję, że dam jej jeszcze szansę. A jakież są przyczyny tego problemu? Obrazek No właśnie tego nie wiem. Beauty Like the Night nawet mi się podobało, ale The Devil You Know już nie. Dla mnie niewiele tam było romantycznego. Bohaterka mnie irytowała, Bentley mnie irytował - też mi zabawa. To była bardziej książka o nim niż romans, zresztą jeśli on był taką ważną postacią, to czemu dostał taką nieciekawą parę? Ogólnie - ech.



Jako że nic z tej trzeciej nie pamiętam, trudno mi się co do niej wypowiedzieć, choć już ta amnezja też o czymś chyba świadczy Obrazek



Pinks, analiza tej sytuacji mile widziana Obrazek Możesz też polecić coś na drugą szansę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 11 maja 2009, o 19:35

<span style="font-style: italic">My false heart </span>czytałaś Obrazek

co ci mam polecić skoro te dwie to mi się akurat cholernie podobały bo ja lubię Prawdziwy Problem Obrazek no i żadnego romantyzmu nie oczekiwałam bo i co tez może być jeszcze romantycznego po tym jak cie ktoś w wieku 12 lat przeleciał? Obrazek

a może byś tak ten ostatni cykl poczytała? bo ja powiem szczerze wszystko tam lubię u Carlyle i nie wpienia mnie póki co pisarstwem wyraźnie "zakontraktowanym" Obrazek

i bohaterami bez krztyny choćby rozsądnej motywacji Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 11 maja 2009, o 20:16

A tak, to było My False Heart.



Ja naiwnie od romansu zawsze trochę romantyczności oczekuję Obrazek Różnie się ona objawia, ale tam jakoś niezbyt, hmm. Ale uwierz mi Pinks, że ja też lubię Prawdziwe Problemy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 11 maja 2009, o 20:45

to teraz otrząśnij się jak psina i weź sobie po kolei resztę, chyba że cię styl irytuje to ciepnij Obrazek romansu w romansie chce, no no Obrazek

ja tam zawsze z wywieszonym jęzorem czekam bo tam są takie fajne rozpustniki z motywacją albo wprost przeciwnie takie święte, seksowne z dołkami w podbródkach

Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 11 maja 2009, o 20:57

No okładka ładna, nie powiem Obrazek



Nie, styl mnie nie irytuje, tylko w przypadku Devil... ta zawartość cukru w cukrze, a w My False Heart to nie wiem, chyba jakoś mi przynudzało. (A w Beauty to z kolei bohater był wiecznie podkurzony, też za takimi nie przepadam Obrazek Ale mogło być, ładne retrospekcje)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 maja 2009, o 23:07

My False Heart mi się podobała, ale... cholera, znowu nie pamietam fabuły Obrazek a już 3 razy czytałam :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 maja 2009, o 01:29

cholera ja tez tak mam- pamiętam tylko do chwili jak zmoknięty trafia do tej ich chałupy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 12 maja 2009, o 01:31

i z tego trzeba się cieszyć, za każdym razem odkrywa się książkę na nowo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 12 maja 2009, o 01:48

Wszystko poza pierwszym rozdziałem ci umyka? Obrazek



Cóż, dobrze wiedzieć, że choć w tym nie jestem sama Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 maja 2009, o 01:56

jeszcze mi się majaczy jak on jej pozuje, bo chyba pozuje, nie? Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 12 maja 2009, o 01:59

Chyba coś naściemniał, że mu portret potrzebny...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 maja 2009, o 02:01

ona czekała na jakiegoś pozanta i on wszedł w rolę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 12 maja 2009, o 02:03

Jaki korzystny zbieg okoliczności Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 maja 2009, o 22:41

ja też, bo to taki bożonarodzeniowy obrazek, a ja mam słabość Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 6 lipca 2009, o 22:01

Z tego, co pamiętam, miałam okazję zapoznać się z dwoma tytułami tej autorki.



<span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Pakt z diabłem"</span></span> był pierwszy. Bardzo przyjemnie się czytało i, co najważniejsze, główny bohater nie był hulaką - uwodzicielem, który zmieniłby się specjalnie dla ukochanej. Odpowiadało mi to o tyle, że drażni mnie trochę ten schemat, a który to pojawia się w części książek. Poza tym Aubrey (główna bohaterka) miała konkretny charakter. Łatwo było mi ja polubić.



<span style="color: darkblue"><span style="font-weight: bold">"Dwa małe kłamstwa"</span></span> były drugie. Tutaj mój entuzjazm został mocno nadszarpnięty. Nie wiem dlaczego, ale trudno było mi wykrzesać sympatię wobec tej pary. Pojęcia nie mam, co było tego przyczyną. Odnoszę wrażenie, iż bohaterowie odgrywając swoje role wobec siebie, grali też dla nas. A to z kolei nie do końca mnie przekonało.

To chyba tyle. Nic mi do głowy więcej nie przychodzi. Pewnie jak coś wymyślę, to się tym podzielę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 6 lipca 2009, o 22:29

ja niezbyt lubię tę autorkę ,wkurza mnie trochę jej styl pisania ,takie mam wrażenie jakby pisala na siłę.Czytam czasami,ale tylko w razie "posuchy" jak naprawdę nie mam czego przeczytać

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 6 lipca 2009, o 23:58

Hmm. Być może przeczytałam za mało jej propozycji, dwie, jak napisałam wyżej, ale jakoś specjalnie nie wkurza mnie jej styl. Pewnie z czasem, im więcej książek z tego gatunku przeczytam (Bo w sumie, na tym polu, w porównaniu z innym forumowiczkami, to ja raczej świeżaczek jestem.), mogę zmienić punkt widzenia albo odniesienia.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1459
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Łódź

Post przez Annette » 7 lipca 2009, o 02:10

Ja przeczytałam trzy książki tej autorki: "Pakt z diabłem" wspomniany przez Agaton Obrazek dalej "Diabeł wcielony" i "Diabelskie sztuczki".



Wszystko takie diabeeelskie ObrazekObrazek



Pamiętam, że najbardziej podobały mi się "Diabelskie sztuczki". Tam była, o ile mnie pamięć nie zawodzi, akcja na dywanie, co sobie pościerali kolana o dywan z tego wszystkiego, a Devellyn uderzył głową w stolik (?) Obrazek

Jakoś reszta książki nie utkwiła mi w pamięci ObrazekObrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości