Teraz jest 24 listopada 2024, o 07:14

Obejrzeć? Tak!

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 lipca 2019, o 14:53

Wpadły mi właśnie w oko po laaatach i się zastanawiałam, jak by teraz mi się podobały :)

PS A jaki masz problem z książką?
Dla mnie jest, ekhm, nierówna... no i przyznaję: wolę z tamtego okresu prozę Pratchetta niż Gaimana. Ogólnie nie jestem miłośniczka prozy Gaimana (płaski styl0, ale cenię sobie jego podejście i pomysły (a także bym przeniosła krytykę Le Guin jego podejścia do nordyckiej mitologii na całą twórczość ;).
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 14 lipca 2019, o 14:30

no własnie, nierówna. świetne smaczki a zaraz potem równina...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 10119
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 12 listopada 2019, o 17:57

właśnie zaczęłam oglądać NCIS: Los Angeles, całkem fajne, ogląda/ł ktoś?

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 28 grudnia 2019, o 22:38

Pewnie, że tak :D Obejrzałam 10 sezonów :hihi:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 28 grudnia 2019, o 22:55

A ja dziś oglądnęłam rosyjski film "Przyciąganie". Nie spodziewałam się, że tak mnie wciągnie ta historia. Całkiem fajny film, z niezłymi efektami i zdjęciami oraz ciekawym przesłaniem.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 lutego 2020, o 02:46

Obejrzałam dziś powtórkę filmu "Dzień świstaka". Film jest cudowny i z każdym następnym obejrzeniem bardziej go kocham.
Jestem pod wielkim wrażeniem faktu, że niemiecka TV zdecydowała się puścić film akurat w dniu z taką datą.
A jeszcze bardziej podziwiam ich za to, że powtarzać film będą drugiego lutego o godzinie 5:30. Podejrzewam, że punktualnie o 6:00 w filmie również wskoczy 6:00.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 lutego 2020, o 19:51

To miłe :)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 2 lutego 2020, o 21:16

Ja dzisiaj przy prasowaniu obejrzałam Zagadkę zbrodni z 2003 roku i aż trudno mi uwierzyć, że dopiero teraz trafiłam na ten film.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 lutego 2020, o 23:57

Fringilla napisał(a):To miłe :)

Bardzo.
Sprawdziłam, że w poprzednich latach film bardzo często leciał w lutym na różnych programach, ale nigdy wcześniej nie próbowano tak dokładnie trafić datą ani godziną.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 lutego 2020, o 02:34

Podobno to jeden z filmów, który wytrzymuje nawet test millenialsów najmłodszych i generacji Z :lol:

Nie oglądałam przynajmniej przez ostatnie 15 lat...

***
Zagadka zbrodni - ten koreański? :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 lutego 2020, o 05:31

Też miałam kilka lat przerwy w oglądaniu "Dnia świstaka", a po przerwie odkryłam ten film jakby był całkiem nowy. Teraz go w pełni doceniam i uważam, że to jest jeden z najlepszych filmów wszech czasów.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 3 lutego 2020, o 09:35

Frin, tak :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 lutego 2020, o 18:47

A trafiłaś, klarku, przypadkiem czy ze względu na Parasite?

No ba, koreańskie thrillery w tym typie są w sumie masowo warte uwagi ;)

***

Z rzeczy zaległych mocno: pierwszy raz obejrzałam w końcu Ciemny kryształ :D
(bo zaliczyłam nowy prequel serialowy :hyhy:

Film, który chodził za mną od dzieciństwa, ale "nigdy się nie złożyło" :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 3 lutego 2020, o 21:32

Trafiłam całkowitym przypadkiem kiedy natrafiłam na jakiś ranking filmów sensacyjnych. Kilku nie znałam, między innymi tego. Poszukalam w necie informacji i jeszcze dowiedziałam się że w 2019 r. rozwiązano zagadkę zbrodni. Nie mogłam nie zajrzeć i ie obejrzeć. To naprawde bardzo dobry film.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 lutego 2020, o 22:29

Sam facet robi dobre filmy po prostu jak dla mnie (to twórca Snowpiercer ;)
Parasite swoją drogą polecam.

PS a w oparciu o tę sprawę zrobiono dwa mega popularne seriale: Tunnel i Signal.

A, a z dobrych seriali w tym typie to polecam Unbelievable - też ostatnio obejrzałam (przyznaję, się, choruję przez cały styczeń :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 3 lutego 2020, o 23:08

Obejrzałam pierwszy sezon serialu Cardinal i dopiero pod koniec załapałam, że to na podstawie książek Gilesa Blunta, które lata temu czytałam i mam w domu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 4 lutego 2020, o 00:52

Dzięki, Frin. Może i zajrzę bo co tydzień szukam sobie czegoś do towarzyszenia podczas prasowania. Czas dla mnie o tyle cenny, że w sumie jedyny jaki spędzam przez tydzień z telewizorem ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 4 lutego 2020, o 01:09

Hm, ja do prasowania/szycia/cerowania muszę uważnie dobierać, bo nie wszystko jest "słuchalne" :ermm:
Ciekawa jestem, czy Unbelievable by się sprawdziło... (ja tak utknęłam na The Young Pope - faktycznie "do oglądania" :hyhy:
Muszę sobie przypomnieć, co mi się oglądało przy okazji dobrze podczas prasowania i szycia/cerowania...
Bo że Stranger Things to na pewno - zwykłe oglądanie mnie nuzyło strasznie :lol:
Chyba Broadchurch, jeśli chodzi o ten typ... O, i Black Earth Rising.

Cardinal nie znam, ale jest parę kanadyjskich rzeczy dobrych, a mało reklamowanych...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 4 lutego 2020, o 08:46

Ja przy prasowaniu muszę mieć kryminał, sensację, uderzenia emocji, wybuchy i inne cuda które sprawiają że pracuję 2 razy szybciej. Standardowo kiedyś Mroczne umysły czy Kości. Teraz raczej pojedyncze. Ostatnio nawet Olimp w ogniu czy Londyn w ogniu. Pewnie bez prasowania bym nie dała rady, a tak nawet nawet :shades: No i Departament Q. Który kocham w wersji papierowej, i choć zmieniony na potrzeby filmu, nadal dobrze się to ogląda :)
Sprawdzę Cardinak poczułam się zainteresowana :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 4 lutego 2020, o 13:44

Sprawdź, w filmie jak to w filmie trochę pozmieniali, ale mi się podobało. Ksiązki tylko cztery u nas wydali http://lubimyczytac.pl/cykl/2912/john-cardinal pewnie teraz słabo osiągalne, ale może w jakiejś bibliotece jeszcze mają. Z drugim sezonem czekam aż mi się odcinki nagrają żeby jednym ciągiem zobaczyć, na alekino+ jest drugi sezon, pierwszy oglądałam na vod z cyfry.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 4 lutego 2020, o 18:04

W mojej bibliotece mają :smile: Zsmowilam dobie czrsc pierwszą. Dzięki, Giovanno. Ja jak to ja najpierw spróbuję z książka ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 marca 2020, o 02:41

Odkryłam dwa świetne filmy. Francuski i niemiecki. Pierwszy na Amazon Prime, drugi na Netflixie.
Nie znam ich polskich tytułów.

Francuski:
"Project: Babysitting" ("Babysitting") z 2014
Wyprodukowała go ta sama ekipa, co film "Alibi.com". "Project: Babysitting" jest tak samo zwariowany, jeśli nie bardziej i tak samo śmieszny, jeśli nie bardziej. A przy tym bardzo inteligentny i bardzo pomysłowy. Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to jest stek bzdur i same głupoty.
Humor opiera się tam przede wszystkim na schadenfreude, czyli na "nie śmiej się dziadku". Wszystko jest w filmie bardzo przerysowane i wyolbrzymione.
Główny bohater zostaje zmuszony do zaopiekowania się synem szefa. Jego przyjaciele nie przyjmują do wiadomości, że bohater musi odwołać swoją imprezę urodzinową i postanawiają wyprawić mu ją w nowej lokalizacji, czyli w domu szefa. Zaproszeni goście (oraz tacy, którzy nie byli zaproszeni, ale dzięki istnieniu mediów społecznościowych mogli się sami wprosić) zamieniają dom w ruinę.
Nie sądzę, że da się opisać wszystko, co się w filmie wydarza, bo było tego za dużo. Trzeba by było przytoczyć cały scenariusz.
Dla mnie jedna ze scen jest kultowa i mam nadzieję, że nigdy jej nie zapomnę: to był powrót bohaterów z wesołego miasteczka na gokartach.
https://www.youtube.com/watch?v=CdUwa4ijlCQ
Na dowód, jak bardzo film mi się spodobał, powiem, że kupiłam sobie od razu po obejrzeniu trzy oryginalne DVD z filmami "Alibi.com", "Project: Babysitting" oraz z "Project: Babysitting 2".

Niemiecki:
"High Society" z 2017
Dwie dziewczyny dowiadują się, że po urodzeniu zostały zamienione w szpitalu. Jedna dorastała w bardzo bogatej rodzinie, a druga marzyła o byciu bogatą. Po zamianie miejsc, obie próbują się dostosować do nowych warunków i do nowych sytuacji oraz wpasować w nowe rodziny.
Przy okazji ta z bogatej rodziny przejmuje chłopaka tej z biednej. Chłopaka, czyli pana policjanta Yanna Kowalskiego, gra Jannis Niewöhner. To jest ten sam aktor, który grał głównego bohatera w filmach z cyklu Trylogia Czasu: "Czerwień rubinu", "Błękit szafiru" i "Zieleń szmaragdu". Odkąd zobaczyłam go w filmie historycznym "Maximilian" w tytułowej roli Maksymiliana I Habsburga, jestem nim "maksymalnie" oczarowana (nie mogę powiedzieć, że zakochana, bo jest dla mnie za młody, a nie chciałabym iść do kicia za molestowanie nieletnich czy coś w tym rodzaju). Chłopak jest piękny i super przystojny, tylko lepiej, żeby się nie uśmiechał, bo wtedy psuje cały swój urok.
Oprócz korzyści wzrokowych, gdy na ekranie był główny bohater, reszta filmu również przyniosła mi dużo radości, bo całość była udana. Historię można odbierać na wielu poziomach. Można się tylko dobrze bawić i nie zagłębiać w problemy, albo wejść w film głębiej i zastanowić się nad problemami natury psychologicznej i społecznej, które film porusza. W zależności od chęci, można film potraktować jako prostą komedię lub jako satyrę na stosunki międzyludzkie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 marca 2020, o 10:58

W końcu obejrzałam "Histeria - romantyczna historia wibratora". Fajny film, trochę cukerkowy i przerysowany ale fajny. Okazuje się, że to jednak nie jest prawdziwa historia. Twórcy zrobili ludzi w konia :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 3 marca 2020, o 13:56

Ciekawi mnie ten "High Society" :mysli:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 marca 2020, o 17:12

Ciekawe, czy on jest lub będzie też na polskim Netflixie.
Niestety nie znalazłam żadnej informacji o tym, że film jest gdzieś dostępny po polsku, a nawet nie znalazłam polskiego tytułu.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości