Teraz jest 21 listopada 2024, o 17:07

Wiadomości z branży książkowej

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 31 grudnia 2019, o 03:21

Bardzo podobała mi się wypowiedź Nory Roberts. Widać od razu, że ona zarabia na życie przy pomocy układania słów w odpowiedniej kolejności.
Fringilla napisał(a):Jasne, ale zarazem jednak kontekst - kto konkretnie komu - może nieźle spotęgować uraz ;)
Wyobraźmy sobie, że takie rzeczy pisze Fin o Polaku...

Mnie chodziło o "jakaś", a nie o żadną konkretną narodowość.
Liberty napisał(a):Dlatego użyłam takiego porównania, całkowicie świadomie. Rasizm, ksenofobia i każda fobia mają się dobrze i nie biegną w jedną stronę.

W takim razie nie powinno nas dziwić, że za oceanem też ktoś może mieć uraz do jakiegoś narodu lub innej odmienności.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 stycznia 2020, o 02:25

Liberty napisał(a):Twitter drze łacha (sorki za określenie, ale chyba nie da się tego lepiej określić), z tego, że RWA w 2005 żyło w strachu przed przejęciem przez lesbijki :evillaugh: Nawet jest postulat, żeby skrobnąć romans o takiej tematyce :lol:


Ja pamiętam me swego czasu (przed 2010) mega zdziwienie, że ktokolwiek w RWA akurat tego się obawiał realnie :lol:
Dla mnie niejakim "zagrożeniem" (czyli "rany, będziemy mieć zalew faktycznie :rotfl: to raczej hetero-autorki intensywnie promujące slash (i to nie w wersji femslash :shades:
Zawsze mnie intrygowała popularność wśród czytelniczek w realu anty-LGBT+ swoją drogą...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 1 stycznia 2020, o 15:24

Janka napisał(a):
Liberty napisał(a):Dlatego użyłam takiego porównania, całkowicie świadomie. Rasizm, ksenofobia i każda fobia mają się dobrze i nie biegną w jedną stronę.

W takim razie nie powinno nas dziwić, że za oceanem też ktoś może mieć uraz do jakiegoś narodu lub innej odmienności.


Nie dziwi, bo rasizm istniał, istnieje i będzie istnieć. Ale to nie znaczy, że mamy go aprobować czy udawać że nie istnieje. Albo gorzej, jak się okazuje, próbować zamknąć usta tym, którzy protestują. W gruncie rzeczy to jest walka o szacunek do drugiego człowieka.
Milan na bieżąco dokumentuje co się dzieje w jej i RWA sprawie i tak w skrócie: dostała kolejną wiadomość gdzie została poinformowana, że obowiązuje ją klauzula poufności i nie wolno się jej wypowiadać (nie obowiązuje!), osoby które zrezygnowały z członkostwa dostały maile o różnej treści i niektórzy "dowiedzieli się" że w sprawie Milan nie tylko jej "nieetyczne zachowanie" było brane pod uwagę, ale jeszcze "coś", ale co nikt nie wie, nawet Milan. A po drodze różne pisarki i czytelniczki opowiadają jak to "fajnie" było być członkiem lokalnego RWA, gdzie podczas spotkań rasizm i zwykłe chamstwo miały się bardzo dobrze. Jeden wielki Cyrk.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 stycznia 2020, o 17:26

klauzula poufności

Uniwersalny problem, jak widać :shades:
Nie ma jak trzymanie za pysk publiki za pomocą "nie interesuj się" :yeahrite:
I jak fajnie, że wszystko ekipa szybko weryfikuje, a nie mieli bez robienia riserczu.

PS hm, problem z ksenofobią i rasizmem zawsze widać jednak właśnie tam, gdzie realnie może mieć miejsce, a nie w homogenicznych społecznościach... Dlatego ja jestem bardzo ciekawa, kiedy u nas się okaże, że różowo nie jest w realu, a nie w medialnym pseudoświecie komentatorów i znów wszyscy będą bardzo zaskoczeni, że wyobrażenia się rozbijają o rzeczywistość (a la "wszyscy żyją razem w harmonii" vs "nie tak sobie te konflikt wyobrażaliśmy" ):/
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 stycznia 2020, o 01:16

Liberty napisał(a):Nie dziwi, bo rasizm istniał, istnieje i będzie istnieć. Ale to nie znaczy, że mamy go aprobować czy udawać że nie istnieje.

A ja odbieram taką sytuację jak podwójne standardy lub hipokryzję. Pozwalamy sobie na poniżanie jakiegoś narodu, a przy tym piętnujemy to samo zachowanie, tylko że za oceanem. Dla mnie to jest dziwne, bo uważam, że powinno się zaczynąć sprzątanie najpierw koło siebie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 2 stycznia 2020, o 23:55

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 stycznia 2020, o 00:51

Ładny dorobek.
Znałam ją jako Marion Chesney i Ann Fairfax, a możliwe, że gdzieś kiedyś coś Jennie Tremaine i Helen Crampton mi wpadło w ręce :)

***
Janka napisał(a):
Liberty napisał(a):Nie dziwi, bo rasizm istniał, istnieje i będzie istnieć. Ale to nie znaczy, że mamy go aprobować czy udawać że nie istnieje.

A ja odbieram taką sytuację jak podwójne standardy lub hipokryzję.


Przepraszam, nie rozumiem :niepewny: jaka sytuację?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 stycznia 2020, o 01:15


Znowu smutna wiadomość.
Ostatnio była moda na jej książki. Możliwe że z powodu serialu.
Fringilla napisał(a):Przepraszam, nie rozumiem :niepewny: jaka sytuację?

Taką, że toleruje się rasizm i usprawiedliwia go urazem do narodu w wybranym społeczeństwie, a piętnuje się to samo zachowanie w innym społeczenstwie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 stycznia 2020, o 05:50

A konkretnie o jakie narody chodzi? :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 stycznia 2020, o 19:46

O wszystkie, które istnieją na świecie i ewentualnie również o te z innych galaktyk.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 stycznia 2020, o 20:55

To wobec tego totalnie nie rozumiem
A ja odbieram taką sytuację jak podwójne standardy lub hipokryzję.

^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 4 stycznia 2020, o 16:14

Janka napisał(a):
Liberty napisał(a):Nie dziwi, bo rasizm istniał, istnieje i będzie istnieć. Ale to nie znaczy, że mamy go aprobować czy udawać że nie istnieje.

A ja odbieram taką sytuację jak podwójne standardy lub hipokryzję. Pozwalamy sobie na poniżanie jakiegoś narodu, a przy tym piętnujemy to samo zachowanie, tylko że za oceanem. Dla mnie to jest dziwne, bo uważam, że powinno się zaczynąć sprzątanie najpierw koło siebie.


Janko, zgubiłam się. Piszesz o sytuacji Courtney Milan? Bo ona jest dość głośna na twiterze w kwestiach rasowych, które nie tyczą się tylko Chin. Bardzo mocno krytykuje Trumpa i jego politykę. Nie pamiętam czy krytykowała Chiny za podobne działania.

MC Beaton [*] Wielka szkoda, piękny wiek, ciekawa historia pisarska. Lubiłam czasem przeczytać którąś z części Agathy, niewątpliwie jednej z ciekawszych postaci literackich.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 4 stycznia 2020, o 19:54

Liberty napisał(a):Bo ona jest dość głośna na twiterze w kwestiach rasowych, które nie tyczą się tylko Chin. Bardzo mocno krytykuje Trumpa i jego politykę. Nie pamiętam czy krytykowała Chiny za podobne działania.

Jako Amerykanka i obywatelka USA chyba jednak zarazem ma zdecydowanie większą wiedzę o sytuacji i niuansach we własnym kraju.
Czasami nie da rady się ogarnąć wszystkiego.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 5 stycznia 2020, o 08:18

a tak w ogóle to powiedzcie mi , jak opisać wtedy bohaterkę nie odnosząc się do opisu np. skosnych oczu etc., aby rozpoznac w niej np. Chinkę, czy Marokankę?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 5 stycznia 2020, o 15:42

Oj, to ja chyba namieszałam nie wyrażając się precyzyjnie.
Tu jest fragment zakwestionowany przez Milan i który dobrze oddaje o co w tym chodzi: https://twitter.com/courtneymilan/statu ... 0527677440
czyli stereotypowe, wręcz bzdurne, nie poparte faktami patrzenie na rasę o której najwyraźniej nic się nie wie. Nie wszyscy Chińczycy mają oczy w kształcie migdała i są żółci, w ogóle używanie tego koloru w odniesieniu do skóry Chińczyków uważa się za obraźliwe. A kiedy leci opis porównujący dwie - trzy rasy i tylko jeden ma wydźwięk negatywny to coś jest nie halo. Ja mam oczy w kształcie migdałów i żółtawy odcień skóry, nawet kiedyś usłyszałam, jako dziecko, że wyglądam prawie jak Chinka. A Chinką nie jestem, ale nie czuję się urażona, choć pewnie taki był zamiar mamuśki tlenionej na pudla :roll:
Ale najbardziej wkurzyło Milan twierdzenie, że wszystkie Chinki były "submissive": https://twitter.com/courtneymilan/statu ... 9532285952 Polecam co cały czas pisze Milan na twitterze i tak to nie kończąca się epopeja bo RWA kopie sobie ten grób i kopie i skończyć nie może. "Perełka" z ostatnich dni - zwolennicy RWA zaczęli określać Milan mianem Mao (Tse Tung) romansów :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 stycznia 2020, o 17:04

montgomerry napisał(a):a tak w ogóle to powiedzcie mi , jak opisać wtedy bohaterkę nie odnosząc się do opisu np. skosnych oczu etc., aby rozpoznac w niej np. Chinkę, czy Marokankę?

Dobre pytanie - to zależy, co chce się osiągnąć, np. pisząc o żółtej skórze autor podkreśla, że sam jest biały.
Np. Chińczycy nie postrzegali się jako żółci, dopóki w dominującej białej kulturze nie przyklepano tego określenia.
Podobnie jasny/ciemny jesli chodzi o skórę - kwestia perspektywy.

Za to szare oczy to szare oczy.
Jednak gdy opisywane są np. twórczo, jak "szarawe oczy polskiej Żydóweczki" (a to akurat cytat z mojego dzieciństwa), to całość nabiera wielu znaczeń i wszystko zależny od intencji (czyli kontekst), tak jak pisała Liberty.

Jeśli chce się kogoś opisywać z pozycji neutralnych (a nie opis to element konstrukcji narratora albo bohatera, np. Polaka w XV wieku pierwszy raz spotykającego mieszkańca subsaharyjskiej Afryki) to warto wiedzieć, jak osoby z danym etnicznym pochodzeniem się same opisują/postrzegają i w jakim kontekście (np. kiedy i gdzie osadzona jest akcja).

PS
Jednym z ciekawych przypadków jest to, jak grzecznie wiele niderlandzkich rodzin opisywało swoich przodków jeszcze z XVI wieku, gdy w ramach intensywnie rozwijanego handlu rodziny północnoeuropejskie wchodziły w koligacje ze śródziemnomorskimi rodami i nagle wśród dzieci pojawiały się rysy niekoniecznie przedtem często widoczne na ulicach takiego Amsterdamu.
A że klasa handlująca lubowała się w portretach, i to realistycznych, to mamy stosy zachowane do studiowania.

Po prostu się tego nie zauważało oficjalnie :D
A potem nadszedł rasizm naukowy i oświeceniowy...

Tak jak w 2 Rzeczpospolitej bardzo zróżnicowany wygląd Polaków (tych mających takie pochodzenie w dowodach) też, na co dzień i wbrew panującym przeświadczeniom, był omijany łukiem ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 5 stycznia 2020, o 19:10

ja wiem o co chodzi, ale jednak nie rozumiem do końca schizy postrzegania i wkręcania wszystkiego do kociołka z napisem "rasizm", to deprymujące i będzie prowadzić do chorych narracji i właśnie jeszcze gorszych nadinterpretacji słów

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 stycznia 2020, o 19:37

Och, naszym geograficznym odpowiednikiem jest dyskusja "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki" ^_^
W sumie "wszyscy wiedzą, jak jest, i po co się kłócić" ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 stycznia 2020, o 21:06

Liberty napisał(a):Janko, zgubiłam się. Piszesz o sytuacji Courtney Milan?

Mnie chodziło o coś innego, ale już nieważne, bo ten wątek jest złym miejscem do tych rozważań.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 8 stycznia 2020, o 01:51

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 stycznia 2020, o 02:41

Karuzela śmiechu pod szyldem "procedury zawiodły" :lol:
Dla mnie chyba najciekawsze są fragmentów "za radą prawników".
Pamiętajmy: toTeksas :rotfl:

Suzannah Erwin notes that Damon Suede does not apparently meet the criteria for becoming RWA President-Elect. As per RWA policy, the requirements include having published five or more novels of 40,000 words or more. Suede’s website shows that he has only written four novels longer than 40,000 words. (Leslie Kelly lists all requirements here.)


PS
My relationship with RWA was awesome and uncomplicated because I’m white and I’m heterosexual and I’m physically able. I didn’t know any of that other sh*t was going on because I’m white and I’m heterosexual and I’m physically able. I didn’t look any further than my own experience because I’m white and I’m heterosexual and I’m physically able- and all of that means I don’t have to.

I o to chodzi ;)

PS 2 Czytałam ten idiotyczny tekst na AV Club.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 8 stycznia 2020, o 20:01

I to pewnie nadal nie koniec :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 stycznia 2020, o 21:13

Och, to pewnie dopiero początek :D
Cóż, każda instytucja swe trzęsienia ziemi musi przejść.

Pozstawiłabym hipotezę, że w kobiec--centrycznych pewne procesy przechodzą trochę inaczej pod względem dynamiki.
To, co teraz widać, to efekt - co można przeczytać w opowieściach autorek z przynajmniej 20-letnim stażem - zmian jeszcze w latach późnych 90. Tylko pokolenie wychowane na tamtych dyskusjach musiało wejść w pełnoletność organizacyjną i czytelniczą (jako konsumentki).
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 9 stycznia 2020, o 12:44

wydawnictwo BIS nie przygotowuje nic z romansów historycznych (znalazłam na fb), wyprzedaje po 10 zł to, co jest....
może warto sie tam odezwac pod postem ze zdjęciem o wyprzedaży na fb...

Zachęcamy do zaglądania na naszą stronę. https://wydawnictwobis.com.pl/przeznaczenie/dorosli/
https://www.facebook.com/Wydawnictwo-BI ... nf&__xts__[0]=68.ARB_o8y3sdL-IC6J1wlz2Pcs08M6TXr7JuEnvqrPBsGKU5sUqHnZ4dGUK49uGWeTaT0LqReVACL9Bd6MAar94Le0Njk2W2RtZ4zEtVaC3u76LyqtiGO31aHsNA2MDV4TXHz_SL_o0Ivoa7kgYINStPfsgx89Gn1M-Xqe0wAGUQGsyPxUTvFSGQtBHtHY0qkEHediQkYujtQEdgNIDeEEdiZnWcm4gqh3sDW5odJ7BR5UOEL73kYUVdvFppP5GFON1IGNHukq0gIHpN6PqlXyZ_OaSKyJROiJXeokt8o4BkxJ06-ZYLbp-l23jzrj3hnmYdEBsTYqiMetWREZBSf_Tasiqg

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 stycznia 2020, o 20:41

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości