Teraz jest 24 listopada 2024, o 18:49

Domowy zwierzyniec

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 19 grudnia 2019, o 22:28

Sol, a to żółtko to gotowane czy surowe?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 20 grudnia 2019, o 08:40

I od jakiego wieku?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 grudnia 2019, o 19:31

Giovanno, surowe ;) gotowanego to może nie raczyć tknąć, chociaż można podać ;)

Aralku, nie znalazłam informacji od jakiego wieku, ale znalazłam, że kociakom po przejściach można podawać, żeby malucha na nogi postawić, czyli obstawiam, że dwu-trzy miesięczniak powinien móc jeść ;)
Ale dla takiego malucha może być za dużo całe żółtko, jak masz dostęp, możesz dać przepiórcze. 1 przepiórcze to 1/4 kurzego ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 grudnia 2019, o 19:36

To jest bomba kaloryczno-witaminowa (o ile dobre jajko ;) więc faktycznie rarytas tudzież jak kogel mogel - "w chorobie i rekonwalescencji" :hyhy:
A rosnące kocięta już nie pijące mleka mogą w sumie próbować wszystkiego...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 20 grudnia 2019, o 19:39

Dzięki Sol :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 grudnia 2019, o 20:30

Frin, to wiadomo, że jajko nie ze sklepu trójka, tylko jak to moja ciotka mówi, spod kurzej dupy :D ale i to człowiekom lepiej na wszystko robi ;)

Giovanno, ależ proszę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 grudnia 2019, o 23:28

•Sol• napisał(a):Frin, to wiadomo, że jajko nie ze sklepu trójka, tylko jak to moja ciotka mówi, spod kurzej dupy

Zdrowej, zadbanej i zrelaksowanej :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 23 grudnia 2019, o 15:45

Wątek nadrobię później. Skoro wreszcie się dorwałam do kompa, to pokażę Wam jak się Mamba relaksuje:

Obrazek
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 23 grudnia 2019, o 20:39

Śliczna czarna Mamba :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 24 grudnia 2019, o 23:25

Chyba coś mi umknęło....Kawko, to czarne cudo to Twoje??

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 25 grudnia 2019, o 09:24

Basik - niestety nie moje. :( Wszystkie cztery koty (w tym Mamba), są mojej cioci i babci. Czasem sobie u nas posiedzą, zjedzą grzecznie jakiś smakołyk i dadzą wyprzytulać a nawet zrobić sobie fotkę.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 grudnia 2019, o 12:43

Słuszny koszyczek, tylko świątecznego wyłożenia brakuje :hyhy:

Moja Kota na Święta dostał wełniany czerwony sweter do wyłożenia koszyka i nie powiem - aprobata pełna w trybie ekspresowym;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 26 grudnia 2019, o 13:28

To jest koszyk do noszenia drewna. Mamba go sobie chwilowo zaanektowała. Do leżenia są: kanapa, łóżka, pufy, krzesła i gdziekolwiek ona chce. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 27 grudnia 2019, o 13:25

klarek napisał(a):Chyba trochę planowaliśmy sytuację. Napoiłam ją z palca i chyba się udało. Problemem mogło być to że ona bardzo niewiele jadła. A dzisiaj zjadła jak na nią bardzo dużo bo całą saszetkę. I nie było problemu z siusiu. Sprawiła się ;) Szaleje, gryzie. Od dzisiaj wspina się po spodniach. Ja bylam w jeansach wiec przeżyłam. Mała w leginsach więc to musiało boleć. Slubnego nawet nie sprobowala przetestować ;) W sumie chyba najbardziej przyzwoicie zachowuje się w jego obecności.
Dziewczyny dziękuję za rady :) basiku, może spróbuję jutro z mlekiem z odrobinę wody, bardziej dla wyrobienia odruchu. Tylko mleko jakieś zwykle muszę kupić hmmm
Lia, on faktycznie mocno Puchatkowy jest. Gio, duże masz kociaki. I zmartwienie, że Stefek nie chce jeść.
Wiem, że to może głupie, ale dajecie kotom coś innego niż gotowa karma? Za czasów moich kotów nie było takich produktów i koty jadł różnie. Rozumiem, że teraz robi się to inaczej. Ale czy faktycznie mam gonić kota jak dobrał się do mojego białego twarożku :shifty: Prawie nic nie zjadła, ale rzuciła sie jakby od tygodnia nic nie dostala do jedzenia ;)

Może być wszystko spowodowane stresem. Dajcie jej miesiąc i dojdzie do siebie. Ze Staśkiem miałam problem, bo np. załatwiał mi się poza kuwetą lub na jej rogu, ale w końcu zobaczył, że mu u nas nic nie grozi i wszystko się dobrze skończyło. :wink: Nie mówiąc o różnych rewelacjach żołądkowych. :roll:
U mnie niestety kocię rozlewa z miski wodę :roll: Można się zabić czasami w domu, więc na Boże Narodzenie dostał fontannę i problem z głowy :hihi:

Co do karm to w tym roku przygarniając Stanisława postanowiłam działać z głową i zadbać o dobrą karmę. Poszukując informacji natknęłam się na forum miau.pl i na ich doświadczeniu, spisie bazuję.
Tu jest spis dobrych karm mokrych, ale i również w ostateczności suchej https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=183659\
SPIS KARM DLA KOTA
Autor listy: xlchtloi, ser_Kociątko

KARMY MOKRE

Słabe:
Odpowiednik zupek chińskich i parówek z Biedronki. Niby można na tym przeżyć, ale co to za życie?
Karmy te składają się głównie z odpadów każdego możliwego przemysłu: mięsnego, owocowo-warzywnego, zbożowego, mleczarskiego. Niewiele w nich wartości odżywczych, ale dzięki sztucznym aromatom cieszą się powodzeniem.

Whiskas
Kitikat
Simba
Gourmet
Sheba
Felix
Catessy
Dr. Clauder's
VERSELE-LAGA Lara Fitness
Jollycat
Tomi
Vitakraft
Festi
Princess Maintenance
Animonda Brocconis, Rafine
Stuzzy
Royal Canin
IAMS
[wstaw dowolną nazwę sieci sklepów]
(lista w żadnym razie nie jest zamknięta, bo tego szajsu jest od groma, a wypisanie wszystkiego zajęłoby lata i wymagało o wiele większej ilości postów, niż ten jeden)

Średnie:

Odpowiednich kupnych dań gotowych. Zwolennicy zdrowego żywienia pewnie by umarli, gdyby się dowiedzieli, co w nich siedzi, ale dla życia i samopoczucia zdrowego osobnika zupełnie wystarczą. Butcher's Classic, którego producent otwarcie przyznaje, że tylko 80% składników jest świeże (a reszta pewnie na etapie zakładania cywilizacji :lol: )], jak i zupełnie nieokreślone (Bozita czy Leonardo, w których nie sposób stwierdzić, jakie składniki zostały użyte do produkcji) oraz takie, którym niewiele brakuje do bycia dobrymi (np. Animonda Carny, która cierpi przede wszystkim ze względu na zbyt duży udział podrobów w stosunku do mięsa). Wspólnym mianownikiem jest to, że podstawę stanowią produkty mięsne, karmy te mają też zazwyczaj pewne dodatki witaminowe i taurynę, ale w niezadowalających ilościach. Zbilansowane średnio na jeża.

Bozita
Smilla
Animonda Carny, Exotic, Vom Feinsten
Leonardo
Shmusy Nature's Menu, Vollwert Flakes
Princess Nature's Power
Miamor Ragout Royle, Vital Balance, Pastete, Milde Mahlzeit/Delikatna Przekąska
Hills
Feline Porta Holistic Cat
Amora
Yarrah Bio
Defu Bio
Butcher's Classic
Specific
Husse
Natures Menu
Evangers
MyStar
Concept For Life

Dobre:

Odpowiednik jedzenia w ekologicznych restauracjach. Niby dalej nie wiesz, co tam jest, ale masz poczucie wyższości i całe mnóstwo gwarancji zdrowotnych. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy...
Karmy te aspirują do miana zbilansowanych, składają się z mięsa i wymienionych z nazwy podrobów uzupełnionych niezbędnymi witaminami, minerałami i tauryną. Efekty są różne, ale przynajmniej się starają.

GranataPet
Grau
Catz Finefood
Power of Nature
Moonlight Dinner (No. 21-26)
Terra Faelis
Feringa
Herrmann's Bio
ZiwiPeak
Wild Freedom
MAC's
O'Canis
Gussto
Zooplus BIO

KARMY Uzupełniające MOKRE:

Znasz kogoś, kto nie lubi pizzy? Ja też nie. A znasz kogoś, kto jadłby wyłącznie pizzę i dobrze na tym wyszedł? Ja też nie.
Karmy te składają się z ładnego, czystego mięska (zwykle ryby lub kurczaka) + wody/galaretki + ryżu lub innego niczego nie wnoszącego dodatku. Pachną i wyglądają ładnie, są smaczne i chętnie jedzone, ale kompletnie niezbilansowane i podawanie ich na dłuższą metę może nie być najlepszym pomysłem.
W dodatku są drogie jak psy :roll:

Princess Premium
Applaws
Animonda Carny Ocean
Feline Porta 21
Almo Nature
Cosma
Miamor Feine Filets
Gimpet Shiny Cat
Schesir
Sheba Filety
Brit Care
Lunderland
Moonlight Dinner (No. 1-8)
Sushicat
Thrive

KARMY SUCHE DOBRE I BARDZO DOBRE

Tutaj ograniczę się do wypisania karm polecanych, gdyż tych gorszych jest na tyle dużo, że zebranie ich do kupy stanowiłoby naprawdę syzyfową pracę, a różnice między słabymi a średnimi są zbyt mętne i nie podejmuję się wykreślenia definitywnej granicy.

ZiwiPeak
Power of Nature Meadowland Mix
Wildcat Etosha
Orijen
Acana
Purizon
Wild Freedom
MAC's
Farmina N&D Grain Free
Canagan
GranataPet
Feringa
Applaws
Porta 21 (tylko niebieska i zielona)
Carnilove
TOTW
Jaguar (Essential)


Mój jada głównie GranataPet, Grau, Catz Finefood, Feringa, Wild Freedom, MAC's, O'Canis.
Dostaje też suchą Purizon, ale w małych ilościach.

Zamawiam wszystko na zooplusie. Mają też tam próbne pakiety co na początku przy Staśku mi się sprawdzało póki nie zaczął jeść jak odkurzacz :roll: Teraz paniczek grymasi jak za długo dostaje tą samą karmę, więc często mu ją zmieniam. Zresztą zgodnie z zaleceniami dziewczyn z forum miau.
Z niezdrowego jedzenia dostaje przy zabawie np. smaczki z tuby Cosmy i w sumie to wszystko. Stale dostaje pasty witaminowe i odkłaczając. Również podrzucam mu surowe mięsne kawałki przy okazji robienia obiadu. Daję 1 lub 2 kawałki, bo wiem, że więcej nie zje i będzie to leżeć.... Pije wodę. I chyba wszystko co mogłam dodać od siebie ;)
Aralku, niech się maluszek dobrze chowa. :*

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 grudnia 2019, o 16:53

Mój jada głównie GranataPet, Grau, Catz Finefood, Feringa, Wild Freedom, MAC's, O'Canis

Szczęściarze.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 27 grudnia 2019, o 20:43

Chyba było nam łatwiej przejść na dobre karmy niż większości kociarzy. Wcześniej żywił się różnymi domowymi odpadkami i 'śmieciowymi' karmami. Nie powiem, że od razu było dobrze, ale w końcu wypracowaliśmy jakiś system. Zmiana została zaakceptowana i wszyscy jesteśmy szczęśliwi.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 grudnia 2019, o 23:59

Wcześniej żywił się różnymi domowymi odpadkami i 'śmieciowymi' karmami.

Fakt, może dzięki swej elastyczności konsumuje dobre karmy :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 grudnia 2019, o 20:04

Duzzz, :padam:
Dzięki wielkie. Zaraz sobie posprawdzam co i jak. Zbyt mało jeszcze wiem żeby się wypowiadać głośno, ale takiego Brit care to moje nie chce jeść. Tylko prycha i warczy. W sumie cały czas zastanawia mnie, że jej lepiej wychodzi warczenie niż miauczenie ;)
I dostaje kota kiedy zobaczy albo wyczuje biały ser. I to już nieważne czy pod postacią twarożku czy takiego zwykłego w kawałku. Drze się jakby jej nikt nie karmił przez tydzień co najmniej.
Nie wiem jak z jedzeniem. Lekarz krzyczy tylko suche. Forum mówi że mokre. Każdy ma inne zdanie i pewnie inne doświadczenia. U mnie Talia zjada saszetkę dziennie, a suche stoi cały czas. W poniedziałek idziemy na szczepienie więc pewnie znowu ja zważą. Ostatnio wazyla całe 850 :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 28 grudnia 2019, o 21:09

Lepsza mokra karma, no chyba że kot żadnego mokrego nie tyka. Najlepiej jak najmniej przetworzone. Koty ciotki na przykład na mokrym siedzą większość czasu, suchą karmę traktują jak fast food, do pochrupania jak chipsy.

Edit: moj weterynar był za mokrą karmą, bo sucha może powodować problemy zdrowotne (nie pamiętam już jakie).
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 28 grudnia 2019, o 21:48

klarek napisał(a):Duzzz, :padam:
Dzięki wielkie. Zaraz sobie posprawdzam co i jak. Zbyt mało jeszcze wiem żeby się wypowiadać głośno, ale takiego Brit care to moje nie chce jeść. Tylko prycha i warczy. W sumie cały czas zastanawia mnie, że jej lepiej wychodzi warczenie niż miauczenie ;)
I dostaje kota kiedy zobaczy albo wyczuje biały ser. I to już nieważne czy pod postacią twarożku czy takiego zwykłego w kawałku. Drze się jakby jej nikt nie karmił przez tydzień co najmniej.
Nie wiem jak z jedzeniem. Lekarz krzyczy tylko suche. Forum mówi że mokre. Każdy ma inne zdanie i pewnie inne doświadczenia. U mnie Talia zjada saszetkę dziennie, a suche stoi cały czas. W poniedziałek idziemy na szczepienie więc pewnie znowu ja zważą. Ostatnio wazyla całe 850 :)

Mój ma tak jak czuje surowe mięsko :evillaugh:
A z warczeniem niestety może tak być przez kilka najbliższych tygodni póki nie uzyska pewności, że nic z waszej strony jej nie grozi i że nigdzie się od was nie wybierze. ;) Myśleliście może jeszcze o walerianie? Np. jakimś sprayu do psikania zabawek, legowiska? Mojemu to pomogło w zaakceptowaniu nowego terytorium. Chodź każdy kot jest inny i może być różnie.

Co do żywienia to można zwariować. Wchodząc na to forum miau troszkę udało się moją wiedzę uporządkować i jeśli kot nie musi i nie ma problemów zdrowotnych, które by go zmuszały do jedzenia suchej to powinien jeść mokrą karmę, a najlepiej być na barfie. Do wszystkiego jednak trzeba jakoś racjonalnie podchodzić. Ułożyć kotce dietę tak by była dla niej najlepsza, bo kot nie wszystkie karmy, smaki będzie lubić. Ja suchego jak pisałam wyżej nie wyeliminowałam. Ma je również na stałe, ale ilość w misce jest ograniczona ;) Mokre dostaje 3 razy dziennie.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 grudnia 2019, o 01:59

klarek napisał(a):Lekarz krzyczy tylko suche.

I jak to argumentuje? Bardzo jestem ciekawa :yeahrite:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2444
Dołączył(a): 23 kwietnia 2013, o 00:11
Lokalizacja: na wschód od Edenu w cieniu dobrego drzewa
Ulubiona autorka/autor: Sandra Brown

Post przez gonia » 29 grudnia 2019, o 03:56

Kot to drapieżnik, powinien jeść mięso, w mięsie jest plus minus 75% wody, sucha karma zawiera około 8% wilgoci... też jestem ciekawa, dlaczego kot ma jeść tylko suche
Klarku, niech Wasza kicia się zdrowo chowa :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 29 grudnia 2019, o 09:57

Jeszcze mi się przypomniało, że jeśli chcesz żeby kot zamiast np. warczeć, miałczał, to musisz z nim rozmawiać i reagować na jego odpowiedzi. Głupio brzmi ale to bardzo intuicyjne w sumie. Oczywiście, możesz trafić na egzemplarz, który po prostu nie jest rozmowny ale na większość kotów taka metoda działa. Miałczenie w kociej komunikacji jest zarezerwowane wyłącznie dla ludzi (z małymi wyjątkami). Koty uczą się mialczeć na wiele sposobów poprzez kontakt z ludźmi, obserwujac jak ich człowiek reaguje na poszczególne miałki.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 grudnia 2019, o 14:09

Bywa też, że koty z natury są bardziej rozmowne lub mniej. Znam kocie rodzeństwo, od początku wychowywane razem i traktowane jednakowo. Jeden kiciuś miauczy bardzo dużo (gdy nie śpi), a drugi prawie wcale.

Mnie się czasem udaje nakłonić milczące koty do miauczenia, gdy sama do nich miauczę. Możliwe, że moje miauczenie przypomina im miauczenie ich mamusi. Szkoda tylko, że gdy miauczę, to sama nie wiem, co do nich mówię, bo dla kotów moje miauczenie coś może znaczyć.
gonia napisał(a):Kot to drapieżnik, powinien jeść mięso, w mięsie jest plus minus 75% wody, sucha karma zawiera około 8% wilgoci... też jestem ciekawa, dlaczego kot ma jeść tylko suche

Pamiętam, że tutaj w tym wątku było bardzo dużo opinii, że kot ma jeść tylko i wyłącznie suche pożywienie. Kilka lat temu, gdy pisałam, że moim znajomym kotkom niemieccy weterynarze zalecają podawanie mokrej karmy i niczego więcej, to było bardzo dużo głosów o tym, że polscy weterynarze zalecają tylko suche.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 29 grudnia 2019, o 18:24

Goniu, bardzo dziękuję :)
Twierdzili, że na początkowym etapie jedzenie suchego ma bardzo dobry wpływ na uzębienie kota oraz wpływa na dobre trawienie, które w przypadku małych kotków powinno być odpowiednio rozdrobnione. W przypadku mokrego zdarza się że kociaki połykają kawałeczki w całości. Jutro pewnie też będę męczyć weta na szczepienie, może dorzucić coś nowego ;)
Generalnie nie przeszkadza mi wrażenie Talii choć widać że wtedy jest bardzo zła. Zwykle walczy kiedy chce wyciągnąć jej z pyska coś niedobrego, a ona się z tym nie zgadza. Bo jak nosi piłeczki w pysku i walczy sama do siebie kiedy je rzuca i goni, to nawet jest zabawne. Miauczy kiedy chce jeść i kiedy oznajmia że czuje się samotna. Tuż po przebudzeniu kiedy akurat nikogo nie ma obok niej :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość