Teraz jest 24 listopada 2024, o 04:25

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 października 2019, o 02:53

Faza "środkowa" Baloghjest najbardziej Austenowska :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 12 października 2019, o 09:44

Mi bardzo podobało się "Między występkiem a miłością". Książki Balogh rzeczywiście mają może odrobinę z klimatu Austen. Jako bonus mają co prawda hot scenki :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 12 października 2019, o 16:13

Może to wynikło stąd, że tym razem zaliczałam po angielsku, a może dlatego, że na pewne rzeczy wcześniej nie zwracałam uwagi. Teraz mam ochotę na więcej, tylko czas nie sprzyja.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 14 listopada 2019, o 12:27

Planuję kupić sobie "Very Special Christmas" czyli zbiór wszystkich powieści z serii "Under the Mistletoe" w oryginale. Myślicie, że ta autorka jest dobra na początek przygody z czytaniem po angielsku? Jak oceniłybyście jej styl w skali trudności języka? Niby angielski jakoś tam ogarniam, chyba nawet w miarę dobrze, ale nigdy nie udało mi się przeczytać całej książki w tym języku, a już kilka razy się do tego przymierzałam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 listopada 2019, o 13:35

Jest bardzo ok na początek.
I jak najbardziej krótsze formy.

Hm, obstawiam, że 90% sukcesu to to, czy trafisz na faktycznie wciągające opowiadanie ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 listopada 2019, o 13:37

Nie jestem pewna, czy powinnaś zaczynać od czytania wersji papierowej. Nie lepiej poczytać na czytniku ze słownikiem?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 14 listopada 2019, o 14:02

Lilia ❀ napisał(a):Nie jestem pewna, czy powinnaś zaczynać od czytania wersji papierowej. Nie lepiej poczytać na czytniku ze słownikiem?


Lubię wyzwania :). No i jestem ciekawa, ile faktycznie zrozumiem bez wspomagania się słownikiem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 listopada 2019, o 14:15

Nie spróbowałabyś najpierw z darmową książką?
np. na stronie Harlequina są darmowe historie z różnymi motywami, są też historyczne https://www.harlequin.com/articlelist.html
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 14 listopada 2019, o 14:37

Lilia ❀ napisał(a):Nie spróbowałabyś najpierw z darmową książką?
np. na stronie Harlequina są darmowe historie z różnymi motywami, są też historyczne https://www.harlequin.com/articlelist.html


Mimo wszystko chcę spróbować w wersji klasycznej, papierowej.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 listopada 2019, o 14:52

Brawo dla ciebie :)

Czy byłam inspiracją do wyboru akurat tej książki? Właśnie czytam "Under the Mistletoe".
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 14 listopada 2019, o 15:30

Szczerze? Ja nigdy nie pamiętam, która z nas co aktualnie czyta, jakie ma ulubione autorki i "podgatunki" romansów. Po prostu nagle stwierdziłam, że chcę spróbować przeczytać książkę po angielsku, a romans może być w miarę najprostszy językowo.

Prawdę mówiąc szukałam czegoś możliwie najgrubszego :P. Zastanawiałam się też nad Stephanie Laurens, bo jej książki są długie, a kilka nawet mi się podobało, ale potem przypomniało mi się, że Mary Balogh ma chyba lepsze oceny na forum, jej styl jest porównywany do stylu Jane Austen, a gdzieś na forum czytałam opinie, że właśnie Austen jest dobra, żeby zacząć czytanie po angielsku. A jeżeli Austen jest dobra, a Balogh ma podobny styl to Balogh też może być całkiem spoko na początek. Skomplikowana ta moja logika, wiem :P.

Co do Harlequinów: ja je nawet lubię, ale zauważyłam, że one nic wielkiego nie wnoszą do mojego życia, po przeczytaniu trudno mi powiedzieć o nich cokolwiek konkretnego poza tym, że mi się podobało. Albo nie podobało. Bardzo szybko też zapominam fabuły. Z romansami, które wydaje Amber, albo tymi od Da Capo tak nie mam. Taką "Świecę w oknie" Dodd pamiętam do dzisiaj w miarę dobrze, a minął już z dobry rok, albo i lepiej odkąd przeczytałam tę książkę. Dodatkowo dla mnie Harlequiny są trochę za "suche", może przez to, że są raczej cienkie i nieduże, jest w nich za mało "tego czegoś".

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 listopada 2019, o 15:48

Wiesz, jest bardzo łatwy sposób, by sprawdzić, czy sobie poradzisz z tą książką Balogh czy jakąkolwiek inną.
https://www.amazon.com/gp/product/B000OIZTV8/ kliknij na okładkę i poczytaj fragment (zazwyczaj dają 1-3 rozdziały). Jak zrozumiesz i będzie ci się w miarę przyjemnie czytało to spokojnie dasz radę z książką papierową. Każdą możesz tak sprawdzić, na Amazonie czy w Google Books.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 14 listopada 2019, o 15:57

A widzisz. Nawet nie wiedziałam, że tak się da :). A jak ty byś określiła Balogh w skali zaawansowania języka od A1 do C2? Bo to też może być dosyć pomocne.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 listopada 2019, o 16:08

Ta skala nic mi nie mówi, bo w zasadzie nie uczyłam się jęz. angielskiego w szkole. Jestem samoukiem.
Dla mnie jest łatwa, ale ja od kilku lat czytam głównie po angielsku, więc jestem obeznana z językiem, czy to współczesnym czy stylizowanym.
Przyznam, że przy tej książce zdarzyło mi się zajrzeć do słownika przy 2-3 słowach :)
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 14 listopada 2019, o 16:27

Ja się angielskiego uczyłam w szkole i zasadniczo uważam, że nie mam jakichś wielkich zdolności językowych (ogólnie językowych, a nie tylko w kierunku tego konkretnego języka), ale myślę, że jak przebrnęłam przez całą edukację i wszystkie możliwe egzaminy i nawet je bez większych problemów pozdawałam, to przez książkę też mi się uda przebrnąć. Może zajmie mi to rok, ale przeczytam ją choćby nie wiem co. A też ja mam chyba największy problem z mówieniem (mam paskudny akcent i się zwyczajnie wstydzę), czytanie i pisanie idzie mi dosyć sprawnie. Nawet pamiętam, że na maturze pisemnej tak się rozpisałam w wypracowaniu (limit jest chyba do 250 słów), że z połowę to w ogóle musiałam wykreślać. Taka tam anegdotka życiowa :).

A autorkę lubię. Podoba mi się jej styl pisania i faktycznie trochę kojarzy się z Austen, tylko lekko unowocześnioną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 listopada 2019, o 18:21

W takim razie bez problemu sobie poradzisz :)
Powodzenia i miłej lektury (mi się podoba).
A jak ją przeczytasz bez większych problemów otworzą się przed tobą wrota dobroci - całe biblioteki :hyhy:
Ja tak miałam - gdy odważyłam się przeczytać pierwszą książkę w oryginale, później poszło z górki. I jest mi z tym dobrze, bo nie muszę czekać na polskie wydania, a tym bardziej zżymać się na kiepskie tłumaczenia :ermm: czy wycinanie tekstu :disgust:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 14 listopada 2019, o 18:52

Lilia ❀ napisał(a):W takim razie bez problemu sobie poradzisz :)
Powodzenia i miłej lektury (mi się podoba).
A jak ją przeczytasz bez większych problemów otworzą się przed tobą wrota dobroci - całe biblioteki :hyhy:
Ja tak miałam - gdy odważyłam się przeczytać pierwszą książkę w oryginale, później poszło z górki. I jest mi z tym dobrze, bo nie muszę czekać na polskie wydania, a tym bardziej zżymać się na kiepskie tłumaczenia :ermm: czy wycinanie tekstu :disgust:


Albo wydawanie tylko tomu trzeciego i piątego :). Albo nie wydawanie tomów połówkowych. Albo nie wydawanie fajnych cykli i pojedynczych tytułów w ogóle, bo są starsze, nie wpisują się w trendy i w ogóle szkoda na nie kasy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 listopada 2019, o 00:23

Lilia ❀ napisał(a):Nie spróbowałabyś najpierw z darmową książką?
np. na stronie Harlequina są darmowe historie z różnymi motywami, są też historyczne https://www.harlequin.com/articlelist.html

Nieeeeee... cry1

Ja rozumiem, ale jak już spadać, to z wysokiego konia :hyhy:
Znaczy: dobra historia i przyzwoity styl motywuje lepiej :P

PS Nie, Austen nie jest, bogowie Asgardu brońcie, dobra na początek - to późnoosiemnastowieczna/wczesnodziewiętnastowieczna angielszczyzna i jeszcze koncept powieści zanim powieść zdefiniowano nam współcześnie :lol:

Balogh ma właśnie tę zaletę, że jest taką mocno "abridged version" Austen ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 15 listopada 2019, o 00:42

Fringilla napisał(a):PS Nie, Austen nie jest, bogowie Asgardu brońcie, dobra na początek - to późnoosiemnastowieczna/wczesnodziewiętnastowieczna angielszczyzna i jeszcze koncept powieści zanim powieść zdefiniowano nam współcześnie :lol:

Balogh ma właśnie tę zaletę, że jest taką mocno "abridged version" Austen ^_^


O widzisz, a ja gdzieś czytałam, że właśnie jest. Ale nie pamiętam gdzie. Może coś mi się tylko ubzdurało? Tak też mogło być. No, nieważne. Grunt, że zgodnie stwierdziłyśmy, że Balogh jest odpowiednia.

A czytał ktoś te historie? Podobały się wam? Ja wiem, że każdy ma inny gust i wszystkiego trzeba samemu spróbować, a jeszcze ja mam dosyć wąskie upodobania książkowe, jak się tak zastanowić to pewnie wyszłoby na to, że lubię ze trzy motywy na krzyż, w dodatku specyficznie poprowadzone i naprawdę bardzo trudno mnie zadowolić, ale ciekawią mnie wasze opinie.

Balogh generalnie lubimy praktycznie wszystkie, chociaż ja czytałam w sumie tylko jedną książkę, ale doceniam, nie powiem. A tak na poważnie to pamiętam, że wrażenia z czytania były naprawdę miłe. Nawet wiem, że to była "Aria namiętności". Chciałam wtedy dalej pociągnąć ten cykl, ale jakoś nie wyszło. Może kiedyś uda się w oryginale.

Może niech ktoś da mi limit na ilość słów przypadających na jeden post? Bo nie dość, że przydługa ta moja pisanina, to jeszcze jakaś bełkotliwa.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 15 listopada 2019, o 10:53

Lilia ❀ napisał(a):A jak ją przeczytasz bez większych problemów otworzą się przed tobą wrota dobroci - całe biblioteki :hyhy:
Ja tak miałam - gdy odważyłam się przeczytać pierwszą książkę w oryginale, później poszło z górki. I jest mi z tym dobrze, bo nie muszę czekać na polskie wydania, a tym bardziej zżymać się na kiepskie tłumaczenia :ermm: czy wycinanie tekstu :disgust:


chyba tak zacznę swoją przygodę, nawet jak ze słownikiem trochę popracuję :)
ja z językami w ogóle mam pod górkę, a może taka forma mi pomoże :zawstydzony:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 listopada 2019, o 14:32

Sama zaczynałam od Austen, bo jakoś tak wyszło. Jedną Balogh kiedyś czytałam w oryginale – u nas tego cyklu nie wydano. Ostatnio miałam ją w audiobooku; mogłabym więcej, ale na razie nie mam dostępu.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 15 listopada 2019, o 17:49

Ale czytałyście jej historie świąteczne? Podobały wam się? Jestem ciekawa waszych opinii :D.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 listopada 2019, o 19:12

mdusia123 napisał(a):Ale czytałyście jej historie świąteczne? Podobały wam się? Jestem ciekawa waszych opinii :D.


Ja polecam krótkie formy Balogh w ciemno.
Aczkolwiek przyznaje, ze moje zdecydowanie ulubione to z dwie nie-świąteczne ;)

Księżycowa Kawa napisał(a):Sama zaczynałam od Austen, bo jakoś tak wyszło.


Nie to, ze się nie da :hyhy: tylko kwestia ew. rekomendacji metody "jak wciągnąć się bezboleśnie w czytanie w obcym języku" ;)
Z drugiej strony: po Austen Balogh to łatwizna, wiec w sumie i "na głęboka wodę" można tez propnować.

kahahaha napisał(a):chyba tak zacznę swoją przygodę, nawet jak ze słownikiem trochę popracuję :)
ja z językami w ogóle mam pod górkę, a może taka forma mi pomoże :zawstydzony:

Każda motywacja jest dobra - na przykład możliwość założenia klubu hejterskiego :P

Zarazem metoda Lilii, aby zacząć do e-wersji, bo opcja słownika, jest dobra... Chyba że jest się totalną fanką papieru - z takimi eksperymentami trzeba łączyć wszystkie elementy dobrze się kojarzące.
Ja przykładowo literaturę sprzed 1900 roku wolę zdecydowanie czytać na papierze, chociaż zarazem częściej jestem zmuszona zaglądać do słownika (też w przypadku polskiego tekstu :rotfl:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 1844
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 15 listopada 2019, o 19:30

Fringilla napisał(a):Z drugiej strony: po Austen Balogh to łatwizna, wiec w sumie i "na głęboka wodę" można tez propnować.


Byle nie przesadzić z tą głębokością :).

Ja kiedyś zdecydowanie wolałam książki tradycyjne, ale teraz wygodniej mi się czyta na komputerze.

No i nie ukrywam, że mam nadzieję, że uda mi się, wśród romansów po angielsku, znaleźć w końcu książkę idealną, bo po polsku z tym ciut ciężko.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 16 listopada 2019, o 12:34

Czytałam jedną historię świąteczną, tę, którą u nas wydano.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości