Ciucholandia

przez **giovanna** » 8 października 2019, o 11:59

Fajne są, tylko czy nie będą przemakać? Też mało chodzę i moje kozaki mają już z sześć lat, przydałyby się nowe, ale chyba nie w tym roku.

przez **Karina32** » 8 października 2019, o 12:01

Dzięki.
Co do przemakania, to pewnie będą, bo to takie a la zamszowe. W sumie to i tak moja trasa to głównie samochód, dom, biuro.

przez **Janka** » 8 października 2019, o 14:22

Karino, wyglądają super. Mam nadzieję, że będą Ci się dobrze nosić.

Papaveryna napisał(a):Może i ja sobie w tym roku kupię jakieś dłuższe.

Ja nie mam po co kupować dłuższych, bo i tak chodzę wyłącznie w spodniach.
Jak sobie kupiłam kiedyś UGGsy do pół łydki, to jeszcze do dziś nie miałam ani jednej okazji do ich włożenia. Leżą w kartonie od trzech lub czterech lat, a prawie takie same, tylko niskie, do kostki, nosiłam już dwie zimy i będę na pewno wkładać też w następną.

przez **Papaveryna** » 8 października 2019, o 14:35

Ja też tylko w spodniach, ale są to przeważnie jegginsy. Także jak taka ciut szersza cholewka, to powinny mi się tam upchnąć :lol:

Ale, ale. Kupiłam też jakoś na początku roku sukienkę ala Gesslerowa. Może kiedyś ją w końcu założę :rotfl:

W ogóle latem chodziłam w sukienkach, choć jestem bardzo przytyta. Gdy byłam szczuplejsza, uważałam, że jestem za gruba.

przez **Janka** » 8 października 2019, o 15:01

Mam tak samo z sukienkami. Latem łaziłam w dwóch sukienkach plażowych, a jak w poprzednich latach byłam sporo chudsza, to nigdy.
We wrześniu zdarzyło mi się, że szłam plażą w sukience i w pewnym momencie zdecydowałam się ją ściągnąć z siebie. A pewna starsza pani powiedziała do mnie: "Takie piękne ciało ukrywa pani pod taką sukienką! Też bym chciała tak wyglądać."
Tak serio, to wolałabym być wzorem dla młodych dziewczyn, a nie dla staruszek, no ale trudno, już tego procesu nie odwrócę.
(Żeby nie było nieporozumień, to ja wcale nie mam pięknego ciała i tylko ktoś dużo ode mnie starszy i jeszcze bardziej zapuszczony niż ja może tak uważać.)

przez **Karina32** » 8 października 2019, o 15:45

Ja mam odwrotnie - śmigam w sukienkach, spódnicach cały rok (i zdarzało mi się przy temperaturze kilka stopni na plusie latać do tego w pończochach :hihi:

), dlatego też takie wysokie kozaki przy obecnych porannych temperaturach są jak znalazł :hihi:

przez **giovanna** » 8 października 2019, o 19:51

W lecie w sukienkach, bo u mnie w mieszkaniu jak gorąco to się w spodniach nie wytrzyma, a w zimie tylko spodnie, ale rurki to wchodzą w wyższe kozaki.

przez **Papaveryna** » 8 października 2019, o 20:28

Też myślę, że rurki, albo legginsowate dżinsy da radę w takie buty wpasować

Karina32 napisał(a):Ja mam odwrotnie - śmigam w sukienkach, spódnicach cały rok (i zdarzało mi się przy temperaturze kilka stopni na plusie latać do tego w pończochach ), dlatego też takie wysokie kozaki przy obecnych porannych temperaturach są jak znalazł

Ja muszę poszperać w sukienkach dla grubych ludzi, to może coś znajdę zimowo-jesiennego. Póki co z długim rękawem mam tylko tę gesslerową sukienkę :evillaugh:

przez **Janka** » 9 października 2019, o 18:27

Papaveryna napisał(a):Też myślę, że rurki, albo legginsowate dżinsy da radę w takie buty wpasować

U mnie nie ma ostrych zim, więc kozaki z wysokimi cholewkami w zasadzie nie są konieczne.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 11 października 2019, o 22:14

Kupiłam sobie sweter :-D

O taki

https://allegro.pl/oferta/gruby-dlugi-s ... 7853427225

Fajny, szkoda, że na mnie nie będzie pasować.

przez **Janka** » 11 października 2019, o 22:38

Duzz, gratuluję, na pewno będzie Ci w nim ślicznie.

przez **montgomerry** » 12 października 2019, o 07:07

duzzza22 napisał(a):Kupiłam sobie sweter
O taki
https://allegro.pl/oferta/gruby-dlugi-s ... 7853427225

akryl, zimą w nim jest i tak zimno, tak jakbyś go nie zakładała
nie kupujcie swetrów, gdzie jest 100% akrylu, mechaci się strasznie, najlepiej z domieszką czegoś

przez **giovanna** » 12 października 2019, o 14:02

Mam właśnie taki sweterek, nie wiem z czego, ale miałam na sobie ze trzy razy i już zmechacony, muszę sprawdzić potem skład

przez **Janka** » 12 października 2019, o 17:20

Akryl się kiedyś w Polsce nazywał anilana, od zlepka słów "ani" + "wełna", co znaczy, że nie ma w nim wełny. Lubiłam tę nazwę. Natomiast nigdy nie lubiłam tych włókien. Anilanę/akryl omijam zawsze wielkim łukiem.

Jestem za to wielką fanką poliestru, np. kocyków, polarów, skarpetek polarowych, kapciuszków ocieplanych kudłatym polarem i nawet ubrań. Jednak w przypadku poliestru ważna jest jakość. Szczególnie w pzypadku ciuchów sportowych i kurtek, które mają do wypełnienia różne ważne zadania i znakomicie sobie z nimi radzą, bo słaby poliester tylko udaje, że sobie radzi.

Ostatnio stałam się wielką fanką T-shirtów i cienkich sweterków wykonanych z mieszanek wiskozy z poliestrem, może być pół na pół. Jak je spotykam w sklepie, to natychmiast kupuję we wszystkich dostępnych kolorach. Przez rok uzbierałam sobie ich niezłą kolekcję. A to jeszcze nei koniec, bo jeśli je znowu gdzieś spotkam, to też kupię.