Teraz jest 22 listopada 2024, o 23:10

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 października 2019, o 19:58

Dzięki :), z legimi to może pomyślę jak czytnik zmienię, bo mój coś wariuje

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 października 2019, o 20:14

To tym bardziej się zainteresuj, z Legimi można wziąć czytnik w abonamencie za jakieś nie za wielkie pieniądze ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 października 2019, o 21:06

Chyba dopiero w przyszłym roku, na razie jeszcze działa, jak wysiądzie całkiem to pomyślę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 399
Dołączył(a): 6 marca 2014, o 02:25
Ulubiona autorka/autor: Julie Garwood

Post przez Antenka » 16 października 2019, o 02:26

Legimi jest super polecam wszystkim :wesoły:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 16 października 2019, o 10:20

Tylko, że u mnie jest ten problem, że lubię powtórki, a na legimi jak raz przeczytam to już potem chyba nie da rady wrócić do książki?

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 października 2019, o 18:03

Marta Obuch "Mąż przez zasiedzenie"

Książkę bardzo dobrze mi się czytało bo na poziomie językowym cechują ją bardzo ładny styl, bogate słownictwo oraz typowy dla pani pisarki humor słowny. Marta Obuch ma dar (który ma też np. nasza Very), że potrafi swobodnie używać starych wyrazów w nowych znaczeniach, które pięknie pasują w danym momencie i które ubarwiają tekst oraz tworzą bardzo inteligentny humor.

Niestety z pozytywów to już wszystko.

Bohaterów żadną siłą nie dało się polubić, bo są złymi ludźmi. Nie mają nic przeciwko temu, by się włamywać do czyjegoś mieszkania, węszyć, kraść, czytać cudzą korespondencję, podsłuchiwać cudze rozmowy, niszczyć cudze mienie, wywozić za granicę zabytki sztuki i kultury, być złośliwym dla innych, krzyczeć, rządzić się, wciągać uczciwych ludzi w swoje niecne plany, przekupywać pracowników firm i robić różne brzydkie rzeczy, których nie mogę wymienić, by nie spoilerować. A przy tym wszystkim uważają się za tych dobrych, są wysoko wykształceni, bardzo mądrzy, posiadają tytuły naukowe, posiadają swoje świetnie prosperujące firmy, fantastycznie sobie radzą w życiu pod wieloma względami i w ogóle uważają się za lepszych niż inni. Nie są psychopatami, bo doskonale wiedzą, co jest dobre, a co złe. Niestety z jakiegoś niewiadomego powodu uważają, że mają prawo popełniać czyny, których innym osobom absolutnie nie wolno robić.

Książka początkowo wyglądała jak komedia kryminalna, ale bardzo szybko się okazało, że zwłoki są właściwie przypadkowe, a śledztwo, jeśli w ogóle jakiekolwiek było, toczyło się gdzieś tam daleko za plecami czytelnika. Dalej książka przekształciła się w lekką komedię przygodową z elementami sensacyjnymi.

Działo się w książce dość dużo, niestety większość tego, co się tam wyprawiało, świadczyło o bezdennej głupocie bohaterów. Ponieważ w swych pomysłach nawzajem się nakręcali, to skala ich działań ciągle rosła i nikt z nich w żadnym momencie nie powiedział "Stop, spróbujmy pójść inną drogą. Może mniej przestępczą, bo strasznie przesadzamy." W sumie, czym dalej, tym robiło się coraz mniej prawdopodobnie, a zachowanie bohaterów coraz bardziej nierealne.

Jeśli komuś nie przeszkadza, że główne wątki są całkowicie oderwane od rzeczywistości, to może książka mu się spodoba. Mnie w pewnym momencie postępowanie bohaterów tak zbrzydziło, że przerwałam i choć zostało mi do doczytania tylko kilka stron, nie dałam rady się zmusić. Przeczytam do końca, ale muszę najpierw odpocząć od głupiego zachowania wszystkich bohaterów do kupy i osobno.

W książce są również dwa wątki romansowe, ale oba są słabe. Podobno między bohaterami jest wielka chemia. Niestety nie wiem, gdzie ona jest, bo w książce jej nie było widać.

Jezusicku, jak ja się boję tego, co mnie czeka na ostatnich stronach książki. Boję się, że głupota bohaterów mnie całkiem zabije.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 16 października 2019, o 19:53

Szkoda, bo kupiłam :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 października 2019, o 22:09

Bardzo jestem ciekawa, jak odbierzesz tę książkę i czy też uznasz, że zachowanie bohaterów nie jest normalne.

Zastanawia mnie pewna sprawa. Bardzo dużo autorek komedii kryminalnych wzoruje się na Joannie Chmielewskiej, nawet same o tym czasem mówią. Ale, z tego co pamiętam, bo już dawno nie powtarzałam niczego pani Chmielewskiej, to wydaje mi się, że u niej główne bohaterki były bardziej spójne pod względem etycznym i moralnym. Owszem, wchodziły w szkodę, były samowolne i nie zawsze chętnie wspólpracowały z policją, ale nie zamieniały się na role z przestępcami. U Chmielewskiej było wiadomo, kto jest dobry, a kto zły, tak przynajmniej to pamiętam.
Bohaterki u Chmielewskiej były tak opisane i miały takie cechy, że chciało się je lubić. A teraz nie ma pewności, że główna bohaterka, którą autorka przedstawia jako bohaterkę pozytywną, naprawdę taka będzie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 399
Dołączył(a): 6 marca 2014, o 02:25
Ulubiona autorka/autor: Julie Garwood

Post przez Antenka » 17 października 2019, o 00:48

giovanna napisał(a):Tylko, że u mnie jest ten problem, że lubię powtórki, a na legimi jak raz przeczytam to już potem chyba nie da rady wrócić do książki?

Książki są dostępne dosyć długo więc czasami powtarzam a jak coś mi się bardzo podoba to kupuję.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 17 października 2019, o 07:10

Też się zastanawiam nad Legimi, ale nie wiem jak ono współpracuje z Kindlem. Wolałabym nie wymieniać czytnika. :mysli:

A to moja opinia o "Kimkolwiek jesteś" Jakuba Szamałka.

Obrazek

Dziennikarka Julita Wójcicka kontynuuje śledztwo mające na celu poznanie tożsamości administratora forum rozpowszechniającego w sieci pornografię dziecięcą. Podczas przeglądania zebranych materiałów kobieta natrafia na artykuł o niewyjaśnionym zabójstwie camgirl. Bohaterka postanawia zbadać tę sprawę i sprawdzić czy tajemniczy morderca ma coś wspólnego z poszukiwanym przez nią pedofilem. Znajdują się jednak osoby, które za wszelką cenę będą starały się jej w tym przeszkodzić. Zwłaszcza kiedy okazuje się, że cała sprawa ma podłoże polityczne.
„Kimkolwiek jesteś” to książka, która jednocześnie Was zafascynuje, ale też przerazi. Jej tematyka dotyczy bowiem praktycznie każdego z nas. Ponieważ nie ma już chyba osoby, która nie korzystałaby z jakiegoś portalu społecznościowego czy na przykład nie radziłaby się doktora Google. Każdego więc może spotkać, czy wręcz spotyka, to co przydarzyło się niektórym bohaterom tej powieści.
Autor pokazuje jak szybko można zebrać o nas informacje tylko na podstawie historii naszej wyszukiwarki czy przeglądanych stron internetowych. I co za tym idzie, jak łatwo jest nas w ten sposób zmanipulować. Z czego chętnie korzystają firmy marketingowe tworzące wszelkiego rodzaju kampanie reklamowe. Co więcej, my sami im w tym pomagamy. Często pobieramy niesprawdzone aplikacje, wypełniamy internetowe ankiety i co najgorsze - w ciemno akceptujemy regulaminy, które ułatwiają dostęp do naszych danych. Mnie, podczas czytania, najbardziej zszokowało, że nawet osoba, która nie jest hakerem i nie ma wielkiej wiedzy w tym temacie, jest w stanie zdobyć w ten sposób mnóstwo informacji o drugim człowieku.
Książkę oczywiście polecam, przeczytałam ją dosłownie w dwa popołudnia. To co mi się w niej niezwykle podobało, to ludzka główna bohaterka. W seriach kryminalnych często bywa tak, że postacie uczestniczą w dramatycznych wydarzeniach, może nawet zagrażających ich życiu, ale w kolejnej książce kompletnie tego po nich nie widać. Tutaj było wręcz przeciwnie. Julita bardzo przeżyła to co spotkało ją w pierwszym tomie i nie mogła sobie jeszcze z tym poradzić, ale mimo to nie poddawała się i konsekwentnie prowadziła swoją misję. Miała oczywiście momenty załamania, ale była przez to jeszcze wiarygodniejsza. Na plus zaliczam też jej relację z Jankiem. Ich rozmowy wprowadzały bowiem do dość poważnej fabuły elementy humorystyczne.
Ostatnio edytowano 17 października 2019, o 14:09 przez joakar4, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 17 października 2019, o 11:40

Janka napisał(a):Bardzo jestem ciekawa, jak odbierzesz tę książkę i czy też uznasz, że zachowanie bohaterów nie jest normalne.

Zastanawia mnie pewna sprawa. Bardzo dużo autorek komedii kryminalnych wzoruje się na Joannie Chmielewskiej, nawet same o tym czasem mówią. Ale, z tego co pamiętam, bo już dawno nie powtarzałam niczego pani Chmielewskiej, to wydaje mi się, że u niej główne bohaterki były bardziej spójne pod względem etycznym i moralnym. Owszem, wchodziły w szkodę, były samowolne i nie zawsze chętnie wspólpracowały z policją, ale nie zamieniały się na role z przestępcami. U Chmielewskiej było wiadomo, kto jest dobry, a kto zły, tak przynajmniej to pamiętam.
Bohaterki u Chmielewskiej były tak opisane i miały takie cechy, że chciało się je lubić. A teraz nie ma pewności, że główna bohaterka, którą autorka przedstawia jako bohaterkę pozytywną, naprawdę taka będzie.


Z tego co pamiętam to u Chmielewskiej bohaterki zawsze są po "dobrej stronie", wtrącają się, rozrabiają, ale nigdy nie zamieniają się rolami z tymi złymi przynajmniej w starych książkach :)
Ostatnio edytowano 17 października 2019, o 19:25 przez giovanna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 października 2019, o 13:41

joakar4 napisał(a):Też się zastanawiam nad Legimi, ale nie wiem jak ono współpracuje z Kindlem. Wolałabym nie wymieniać czytnika. :mysli:

A to moja opinia o "Kimkolwiek jesteś" Jakuba Szamałka.


Kuszące! Dawno nie czytałam czegoś kryminalnego... Ale widzę, że to drugi tom. Trzeba po kolei nie?

A jeśli chodzi o Legimi. Z kindlem się średnio lubią. Kindle to amazon...
Miesięcznie na kundla możesz pobrać 7 lub 10 książek, zależnie od abonamentu. Nie wiem jak to jest, ale podobno na czytniku musisz mieć możliwość pobrania apki Legimi. Generalnie się da, ale są ograniczenia.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 17 października 2019, o 14:12

Na LC piszą wprawdzie, że można czytać to jako samodzielną powieść, ale według mnie znajomość jedynki jest konieczna. Sama niektóre wątki trochę zapomniałam i przez moment ciężko mi było się połapać o czym bohaterowie mówią.

Właśnie czytałam o tych limitach i chyba na razie podziękuję za Legimi. Zresztą i tak ostatnio mniej czytam. :ermm:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 października 2019, o 16:44

giovanna napisał(a):Z tego co pamiętam to u Chmielewskiej bohaterki zawsze są po "dobrej stronie", wtrącają się, rozrabiają, ale nigdy nie zamieniają się rolami z tymi złymi przynajmniejwstarych książkach :)

Też tak zapamiętałam.
Szkoda, że autorki, które się chcą wzorować na pani Chmielewskiej, nie wzorują się na niej też pod tym względem.
W ostatnich dwóch książkach Marty Obuch, podobnie jak w "Trzech świnkach" Olgi Rudnickiej, główne bohaterki lub główni bohaterzy są gorsi niż ci, którzy są przez autorki wskazani jako bohaterowie negatywni. Możliwe, że autorki myślą, że to jest bardzo śmieszne, jednak mnie ani trochę nie śmieszy, że wszystko co zrobią złego, uchodzi im na sucho i za nic nie ponoszą kary.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 października 2019, o 19:07

Janka napisał(a): Książkę bardzo dobrze mi się czytało bo na poziomie językowym cechują ją bardzo ładny styl, bogate słownictwo oraz typowy dla pani pisarki humor słowny. Marta Obuch ma dar (który ma też np. nasza Very), że potrafi swobodnie używać starych wyrazów w nowych znaczeniach, które pięknie pasują w danym momencie i które ubarwiają tekst oraz tworzą bardzo inteligentny humor.

Nie miałam pojęcia, że coś takiego posiadam :-D Ale dziękuję bardzo :sweet_kiss:

Joakar, zaciekawiłaś mnie. Brakuje mi ostatnio książek, w których jest prowadzone jakieś sensowne śledztwo. Dlatego dobrze mi się teraz czyta "Kasztanowego ludzika" :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 17 października 2019, o 19:28

Janka napisał(a):
giovanna napisał(a):Z tego co pamiętam to u Chmielewskiej bohaterki zawsze są po "dobrej stronie", wtrącają się, rozrabiają, ale nigdy nie zamieniają się rolami z tymi złymi przynajmniejwstarych książkach :)

Też tak zapamiętałam.
Szkoda, że autorki, które się chcą wzorować na pani Chmielewskiej, nie wzorują się na niej też pod tym względem.
W ostatnich dwóch książkach Marty Obuch, podobnie jak w "Trzech świnkach" Olgi Rudnickiej, główne bohaterki lub główni bohaterzy są gorsi niż ci, którzy są przez autorki wskazani jako bohaterowie negatywni. Możliwe, że autorki myślą, że to jest bardzo śmieszne, jednak mnie ani trochę nie śmieszy, że wszystko co zrobią złego, uchodzi im na sucho i za nic nie ponoszą kary.



Mnie też to nie śmieszy


Papaveryna napisał(a): Dlatego dobrze mi się teraz czyta "Kasztanowego ludzika"


Podoba Ci się?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 października 2019, o 10:13

joakar4 napisał(a):Na LC piszą wprawdzie, że można czytać to jako samodzielną powieść, ale według mnie znajomość jedynki jest konieczna. Sama niektóre wątki trochę zapomniałam i przez moment ciężko mi było się połapać o czym bohaterowie mówią.

Właśnie czytałam o tych limitach i chyba na razie podziękuję za Legimi. Zresztą i tak ostatnio mniej czytam. :ermm:


Nie no jak jest o tych samych bohaterach, to nie ma co kombinować. A ta pierwsza część jest na tyle dobra, że warto? ;)

Rozumiem ;) limity to nie jest nic dobrego, ale z Kindlem to Amazon i dlatego to tak...
Sama też się długo broniłam przed Legimi, a jak już mam, to sobie nie wyobrażam nie mieć ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 października 2019, o 19:46

Obrazek

Pisałam na samym początku, że nie ma o demonach/wampirach, ale się myliłam :evillaugh: W książce pojawiają się trzy staruszki z certyfikatem pogromców demonów, ale to tylko mały kawałek całości.
Magda zostaje wysłana przez matkę do ciotki, żeby zobaczyła co samotność robi z kobietą. :hyhy: Ciotka Emilia to lokalna dziwaczka. Kobieta szykuje się na koniec świata i gromadzi różne rzeczy :evillaugh: W domu jest dosłownie wszystko i to nawet przeterminowane, co zwiastuje dość dużym wybuchem i smrodem na całą ulicę. W dniu kiedy Magda przyjeżdża do ciotki, ta znajduje u siebie w domu trupa pisarza z nożem w plecach.
Kilka dni wcześniej na spotkaniu autorskim, zaatakowany został inny pisarz. Policja łączy te ''wypadki'', tym bardziej, że zostają znalezione drugie zwłoki, pisarki w pensjonacie. Śledztwo prowadzi pewien policjant, żywo zainteresowany główną bohaterką i dziennikarz, były Magdy, który pragnie ją odzyskać.
Wychodzi na to, że ktoś poluje na pisarzy, pytanie tylko dlaczego.

Dla mnie ta książka jest superacka! Numer dwa po ''Lokatorze do wynajęcia''. Kupa śmiechu, że normalnie brzuch boli.
Kupować i czytać!
W cytatach wkleiłam małą zachętę :hyhy:

6/6
Ostatnio edytowano 25 października 2019, o 21:22 przez Lucy, łącznie edytowano 2 razy
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 25 października 2019, o 20:59

O, nawet mam.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 października 2019, o 21:24

Dobra decyzja :yes:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 października 2019, o 21:50

Ja nie mam, ale będę mieć w pierwszym możliwym terminie.

Lucy, pięknie do niej zachęcasz.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 października 2019, o 22:41

Jest co czytać :smile:
Very, masz w planie? :hyhy:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 26 października 2019, o 10:26

Po Twojej opinii myślę spróbować :D
Powiedz mi tylko, czy to jest mniej pojechane niż "Czarci krąg"? Bo on jakoś nie przemówił do mnie :evillaugh:
giovanna napisał(a):
Papaveryna napisał(a): Dlatego dobrze mi się teraz czyta "Kasztanowego ludzika"


Podoba Ci się?

Świetny był :cheer: :cheer: :cheer:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 26 października 2019, o 11:55

Znacznie mniej :lol: To całkiem inna bajka.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 26 października 2019, o 19:37

Papaveryna napisał(a):Po Twojej opinii myślę spróbować :D
Powiedz mi tylko, czy to jest mniej pojechane niż "Czarci krąg"? Bo on jakoś nie przemówił do mnie :evillaugh:
giovanna napisał(a):
Papaveryna napisał(a): Dlatego dobrze mi się teraz czyta "Kasztanowego ludzika"


Podoba Ci się?

Świetny był :cheer: :cheer: :cheer:


Też tak myślę i mam nadzieję, że autor jeszcze coś napisze, nie pogniewałabym się na tą samą parę bohaterów :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość