"Ty” Caroline KepnesWydawnictwo: Dom Wydawniczy PWN
tytuł oryginału You
data wydania 22 czerwca 2015
liczba stron 416
kategoria literatura współczesna
OPIS: Książka w stylu „Greya”, ale na zdecydowanie wyższym poziomie literackim, pokazująca psychologiczne motywacje działań osób owładniętym obsesją; o stalkerze obsesyjnie prześladującym pewną dziewczynę.
Kiedy do księgarni w nowojorskiej East Village wchodzi początkująca pisarka Guinevere Beck, pracujący tam Joe zupełnie traci dla niej głowę. Beck jest bowiem wszystkim, czego Joe pragnie: kobietą obdarzoną nieustępliwością i ciętym językiem, a przy tym olśniewająco piękną i seksowną.
Ich związek oparty na wzajemnej fascynacji nabiera tempa, obsesja ma zgubne konsekwencje… „Ty” to opowieść o młodym mężczyźnie, który zakochał się w ślicznej dziewczynie. Zaczynasz czytać tę historię i w pierwszej chwili myślisz, że to nic nowego, ot zwykle love story z obowiązkowym happy endem, ale nic bardziej mylnego, bo „Ty” to nie jest romans, tylko thriller i to chwilami naprawdę mrożący krew w żyłach.
Głównym bohaterem i narratorem jest tu Joe, który krok po kroku opisuje nam historię uczucia jakie żywi do uroczej i seksownej Beck. Ale to uczucie to nie tylko ogromna, wszechogarniająca go miłość, lecz też zaborczość, osaczanie, kontrolowanie życia niczego nie podejrzewającej dziewczyny i nieustanne wtrącanie się w nie. Poznajemy jego myśli, pragnienia, emocje, a także pokrętny tok myślenia, którym tłumaczy wszystkie, nawet te najgorsze czyny, bo przecież wszystko to robi dla niej i dla jej dobra. Bo ją kocha. Bo chce żeby stała się lepsza i żeby w pełni mogła docenić łączącą ich miłość.
Początkowo jedynie podkrada się wieczorami w pobliże jej domu i przez szeroko otwarte okna obserwuje ją, ale któregoś dnia dostaje się do środka i przeszukuje jej rzeczy, a potem kradnie jej bieliznę, napisane przez nią opowiadania, a nawet zużyty tampon i pieczołowicie przechowuje te rzeczy u siebie w mieszkaniu. I wie o niej wszystko: wie z kim się spotyka i gdzie, z kim i o czym pisze na Facebooku i Twitterze, do kogo dzwoni i esemesuje. Osacza ją i śledzi. Nie zawaha się nawet zabić, oczywiście w imię ich wyjątkowej miłości.
„Ty” to świetnie odmalowany portret oprawcy, który niczym pająk snuje swoją misterną pajęczynę, a potem łapie w nią upatrzoną ofiarę i już nie zamierza z niej wypuścić.
Książka ma 412 stron i przez większość z nich trzyma w napięciu, umiejętnie podsyca klimat narastającego zagrożenia, a uczucie przerażenia narasta w nas ze strony na stronę. Czyta się ją szybko, ale nie mogę powiedzieć, żeby była to lekka, łatwa i przyjemna lektura. Ta powieść to przestroga, bo przecież podobna historia może przydarzyć się każdemu z nas. Do przeczytania i do głębszego przemyślenia.
A na koniec mała uwaga do osoby, której zawdzięczamy opis na okładce – moja droga/mój drogi następnym razem, jak zabierzesz się za tworzenie opisu to rób to na trzeźwo i trzymaj się z dala od dragów, bo nie wiem jak trzeba być nasmarowanym albo na jakich prochach, żeby dojść do wniosku, że ta powieść jest w stylu Greya. Bo wszystko można o tej książce powiedzieć, ale nie to. No, chyba że masz na myśli innego Greya niż ja.
Ta recenzja ukazała się też tu:
http://duzeka.pl/