Och jej ile rzeczy przychodzi mi do głowy. Lubię gdy:
-akcja dzieje się w nietypowym miejscu (Austalia, Indie, Afryka, Andy, dżungla)
-gdy historia rozgrywa się na wolnym powietrzu - na przykład gdzieś głęboko w lesie
-motyw kto się czubi ten się lubi
-lubię bohaterki nie do końca ogarnięte, takie lekko postrzelone,
-bohaterów typu samiec alfa, trochę gburowaty, nie pokazujący po sobie uczuć.
-lubię gdy napięci między bohaterami pojawia się od samego początku, ale bardzo długo autorka trzyma je w ryzach, taki "slow burn"
-lubię motyw udawania związku
-Szkoci
zawsze, wszyscy,
-lubię romans w scenerii Urban Fantasy
-lubię, gdy w opowieść wplecione są klasyczne motywy, które dopiero trzeba rozszyfrować (u Maas tak jest na przykład)
to tak na szybko... ale na pewno coś jeszcze się znajdzie