Dorotka napisał(a): - historii, które opierają się głównie na łóżkowych akrobacjach
mdusia123 napisał(a):Motyw choroby jest zdecydowanie zbyt dołujący, jak na romans.
mdusia123 napisał(a):Nie lubię niezręcznych sytuacji i tych momentów, gdy sekret zostaje ujawniony.
mdusia123 napisał(a):Nie lubię głupich bohaterów. Erotyki to też nie moja bajka. A już erotyk z bohaterami-kretynami to combo zabójcze .
W jedynym erotyku, który przeczytałam, bohaterka raz, że straciła dziewictwo na trzy raty (w końcu lekarz chirurgicznie usunął jej błonę), to jeszcze po jednej z nieudanych prób czuła ból i mocno krwawiła. Co zrobiła ta mistrzyni intelektu? Poszła na koncert. A co zrobiła, gdy krwotok się wzmógł? Powiedziała, że to po prostu okres. O tym, że zgodziła się wyjść za mąż za faceta, którego ledwie poznała (i on ją chyba literalnie zgwałcił, już nie pamiętam, wyparłam tę książkę z pamięci), ja już nawet nie mówię. To już "50 twarzy Grey'a" miało w sobie więcej logiki.
Dorotka napisał(a):A najgorsze jest to, że w niektórych przypadkach owe erotyki są po prostu obrzydliwie wulgarne, a przecież seks można naprawdę pięknie opisać. Nie razi mnie dosadność, tylko to, że są takie prymitywnie "techniczne", że już bardziej podnieci mnie instrukcja obsługi pilarki spalinowej niż owe dzieło.
Powrót do Czytamy i rozmawiamy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Fringilla i 2 gości