Teraz jest 22 listopada 2024, o 17:22

Dobra kondycja: styl życia, ćwiczenia, diety

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 13 września 2019, o 14:29

Aniołku trzymam mocno kciuki za odkrycie przyczyny :przytul:

Czasem za intensywne treningi albo za duża ilość też nam nie służy :)

Kawka super :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 13 września 2019, o 18:50

kahahaha napisał(a):kejti to trzymam mocno kciuki, za mobilizację :)

dziękuje :smile: dzisiaj lekarz powiedział że muszę iść do radiologa, za słabe mięśnie w plecach mam i mam zrobić jakieś badania ale to w przyszłym miesiącu się zapiszę bo teraz bez grafiku w nowej pracy ciężko

Nocny Anioł napisał(a):zny trening orbiterek 9 kilometrów, step, piłka, deska, brzuszki. Wczoraj byłam na "zumbie", a dzisiaj mam uczucie ze mnie walec przejechał, a potem cofnął. :red: Najgorsze jest to ze jak jestem na zajęciach to widzę jak te dziewczyny lecą z wagi, a jak patrze w lustro to ni cholery :mur: :mur: Chłop mówi że mi się wydaje, tylko teraz kto ma rację.

trzeba wierzyć chłopowi :hyhy:

ewa.p napisał(a):Aniołku,wagę nie tak łatwo zrzucić...czasami tylko obwody robia sie delikatnie mniejsze,ale waga zwykle nadal sie trzyma

masz rację, kiedyś przed rozpoczęciem treningów Capoeira ważyłam 50kg, po prawie trzech latach treningu ok. 54kg, same mięśnie, także może Aniołku chudniesz ale mięśnie wagę przytrzymują ;)

Kawka, brawka :hihi:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 14 września 2019, o 09:26

kahahaha napisał(a):Aniołku trzymam mocno kciuki za odkrycie przyczyny :przytul:

Czasem za intensywne treningi albo za duża ilość też nam nie służy :)

Kawka super :)


U mnie diagnoza to tarczyca, ale lekarka w zaparte idzie że powinnam chudnąć, a moja waga ni cholery. Dlatego szuka innych przyczyn.
Dzięki kobity, podnosicie na duchu
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 14 września 2019, o 10:56

Dzięki dziewczyny.

Aniołku - dziwna postawa lekarki. Z tego co wiem, najpierw się stabilizuje tarczycę, a dopiero potem się wskutek leczenia wagę zrzuca ale lekarzem nie jestem. Może warto postarać się o drugą opinię lekarską?
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 14 września 2019, o 17:44

Aniołku ,masz niedoczynność tarczycy,tak?
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 14 września 2019, o 18:09

Prawdopodobnie tak. Przy nadczynności raczej się chudnie bez problemów.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 września 2019, o 22:19

Ja tylko na marginesie mogę potwierdzić, że mięśnie pleców to podstawa nomen omen ;)
Słabe powodują, że
a) łatwiej się tworzą wałeczki w talii
b) ogólnie to mięśnie pracujące 24/7 i w ogóle jak są w dobrej kondycji, to samo "siedzenie prosto" i trzymanie sylwetki spala kalorie i stabilizuje przy dobrym odzywianiu i normalnym wysiłku fizycznym.

Dlatego waga leci do góry bardziej, jak słabną.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 15 września 2019, o 08:56

Tak niedoczynność i Hoshimoto, co się okazało choruje ja, siostra i siostrzenica, tylko ona ma nadczynność.
Wiem że moje problemy są połączeniem małej ilości snu, późnych posiłków , siedzącej roboty, rodzonej tendencji i chyba mogę też powiedzieć że robię się starsza i jest gorzej.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 15 września 2019, o 09:22

Aniołku, współczuję, bo mam to samo. Dla mnie stres się wiąże z tym, że (pomimo niezmienionej diety) waga idzie w górę o kilka- kilkanaście kg w bardzo krótkim czasie. Z powrotem jest już gorzej.
Dobrze na mnie zadziałała diety ułożona konkretnie pode mnie przez panią dietetyk, którą się specjalizuje w chorobach metabolicznych. Niestety mój budżet nie był w stanie jej znieść. Była właściwie bez chleba, z dużą ilością białka (głównie miała i ryby) i warzyw. I z tego, co wiem, to jednak chora tarczyca ie lubi forsownych treningów. Lepiej basen, spacery, itp.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 15 września 2019, o 14:18

Nocny Anioł napisał(a):Tak niedoczynność i Hoshimoto,
niefajne połączenie :glaszcze:

czyli tak jak napisała Karina32 forsowne treningi odpadają, i dieta. Warto skorzystać z pomocy dietetyka, samemu ciężko czasem ustalić co jest dla nas dobre :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 15 września 2019, o 15:27

też mam niedoczynność,za to siostra ma nadczynność...U mnie na razie leczenie farmakologiczne,po trzech miesiącach wyniki i ponowna wizyta.Potem się zobaczy.Ja ćwiczę,dobrze mi to robi na samopoczucie,tym bardziej że prace mam siedzącą...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 16 września 2019, o 07:27

Z ćwiczeń nie zrezygnuję, zatrzymuję wodę i źle się czuję. No i tak jak u Ewci robota w miejscu. Dietę trzymam i przynosi to efekty, wyniki mam coraz lepsze, lekarka mnie chwali i mówi ze wszystko robię dobrze. Coraz więcej rzeczy potrafię zrobić, jedyne co i dalej nie wychodzi to chleb bezglutenowy, nie chce wyrosnąć.
A jakie macie leki kobitki?
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 16 września 2019, o 08:41

Nocny Anioł napisał(a):Z ćwiczeń nie zrezygnuję, zatrzymuję wodę i źle się czuję. No i tak jak u Ewci robota w miejscu. Dietę trzymam i przynosi to efekty, wyniki mam coraz lepsze, lekarka mnie chwali i mówi ze wszystko robię dobrze. Coraz więcej rzeczy potrafię zrobić, jedyne co i dalej nie wychodzi to chleb bezglutenowy, nie chce wyrosnąć.
A jakie macie leki kobitki?


to za coraz lepsze wyniki <gratki>

ja też osiem godzin na tyłku siedzę i uwielbiam ćwiczyć, mam wrażenie że przy samych spacerkach nie dałabym rady :evillaugh:
Mój zestaw: rano na czczo Maca rozpuszczona w szklance wody, przed posiłkiem insulan, do posiłku kwas alpha liponowy i Wit.D3 z K2, na noc magnez :)
Od diabetyka mam Methformax SR500, ale własnie brakuje go w hurtowniach i muszę poczekać na wizytę i zmianę leku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 16 września 2019, o 09:51

Ja mam na niedoczynność Letrox 150 i na noc Metformax (ale tak, jak mówi kaha, z tym jest problem; mam jeszcze resztki i biorę 1 tabletkę zamiast 3). Do tego na wiosnę brałam taki fajny suplement dla osób z problemami tarczycowymi (Thyroset się nazywa) i się super po nim czułam, bo suplementuje wszystko czego przy tych chorobach potrzeba.
Wiem, że powinnam jeszcze kupkę rożnych innych rzeczy brać, ale nie cierpię brać leków i ograniczam się do niezbędnego minimum.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 16 września 2019, o 20:02

ja mam Euthyrox,na czczo,przynajmniej godzinę przed śniadaniem.najgorsze jest to żę kawę mogę pić dopiero trzy godziny po tabletce,więc z samego rana w pracy jestem deczko nieprzytomna...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 17 września 2019, o 07:24

Mam to samo i normalnie pije kawę :niepewny: niczego takiego mi nie mówiono, tak ci lekarz kazał?
Ja wstaje wypijam kawę, jadę do roboty wypijam druga, następnie woda z cytryną do tego leki. A po dwóch godzinach śniadanie.
Karino ten Thyroset ma kosmiczną cenę, aż z ciekawości lukłam
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 17 września 2019, o 08:31

To fakt, ale gdyby chcieć brać te wszystkie witaminy, to pewnie wyszłoby więcej :hihi: I z raz w roku pewnie można sobie zrobić taką kurację :)
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 17 września 2019, o 22:16

Nocny Anioł napisał(a):Mam to samo i normalnie pije kawę :niepewny: niczego takiego mi nie mówiono, tak ci lekarz kazał?
Ja wstaje wypijam kawę, jadę do roboty wypijam druga, następnie woda z cytryną do tego leki. A po dwóch godzinach śniadanie.
Karino ten Thyroset ma kosmiczną cenę, aż z ciekawości lukłam


tak,pani doktor mówiła,że lek słabo się wchłania,a kawa powoduje,że wchłania się jeszcze gorzej,więc powinno sie ja wypić najwcześniej trzy godziny po zażyciu tabletki.Fakt,że sama o to pytałam,bo czytałam o tym w necie...
A w temacie-poćwiczyłam dziś dwie godzinki(godzina zumby i godzina fitnesu) i czuję się super.Zero zadyszki,nawet nie byłam bardzo zmęczona...Oczywiście w trakcie ćwiczeń pala łydki,pośladki czy brzuch,ale tak ma być...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 18 września 2019, o 08:06

Karina32 napisał(a):To fakt, ale gdyby chcieć brać te wszystkie witaminy, to pewnie wyszłoby więcej :hihi: I z raz w roku pewnie można sobie zrobić taką kurację :)


Ja próbuje, z rożnym skutkiem. Chyba sobie to kupię i zobaczę czy to fajne.

Rozumiem Ewciu, szacun. Jak mocne masz leki?
A w temacie dzisiaj trening
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 18 września 2019, o 17:25

Aniołku,25 miligramów
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 25 września 2019, o 15:09

Ja nadal się rozciągam, w dodatku robię 10 brzuszków dziennie, wiem że to nic ale jak więcej zrobie to zapewne ledwo będę mogła chodzić przez tą niemoc w plecach. Dzisiaj dostałam rolkę i rozbiłam trochę spięte mięśnie tam gdzie miałam najbardziej, czyli na pośladkach i w połowie pleców. Bardzo ciężko to zrobić bo mało mam siły w rękach. Dlaczego ja przez te 7 lat nic nie ćwiczyłam :wryyy:
Dziś już jestem po ćwiczeniach, gorąca kąpiel, maść przeciwbólowa i teraz mały spacer. W poniedziałek mam ortopedę a we wtorek nowa praca, boję się że nie dam rady ale muszę, nie mam wyjścia bo nikt rachunków za mnie nie zapłaci.

SOLENNIE PRZYSIĘGAM, ŻE JAK TYLKO BĘDZIE LEPIEJ Z PLECAMI TO ZA CHINY LUDOWE NIE PRZESTANE ĆWICZYĆ :disgust:

a o to rolka
Obrazek

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 26 września 2019, o 07:30

Bo nie musiałaś, byłaś szczupła, młodsza, a to tez ma znaczenie. U mnie wczorajszy trening za mną, dzisiaj mam uczucie że mnie ktoś pobił. Nie udało mi się nic schudnąć, ale przytyć chyba też nie przytyłam, więc do przodu.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 26 września 2019, o 12:43

młodsza może tak ale chudsza - nic się nie zmieniło :P

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 października 2019, o 15:10

odstawiając mięso, po pół roku widzę różnicę. Schudłam o rozmiar :wesoły:
Do tego mniej cukru i bardzo dużo wody. Nie żałuję sobie, nie ograniczam się jakoś, zjem i ciasto i cukierka, ale nie opycham się.
Do tego w zeszłym tygodniu, wraz z dwoma koleżankami zrobiłyśmy sobie wyzwanie. Ćwiczymy, z każdym miesiącem o kilka minut dłużej.

Da się :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 13 października 2019, o 16:48

Gratulacje Sol. :cheer:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości