Frin jeże maja koty głęboko w poważaniu, za to koty na widok jeży wpadają do domu, siadają przy drzwiach balkonowych i rozpoczynają jęcząca tyradę. Jak by nam to miało dać sygnał "idź i je wygoń". Śmiesznie to wygląda, ale koty boja się jeży, jeże kotów wcale.
Gość na stole to Maine Coon imieniem Pusia, chodź właścicielka mówi do niej ty
Zgadzam się z tobą co do czipów, ja natomiast jestem za zakazami handlu zwierzętami, tylko ze schronisk(ja wiem że ktoś się może z ta opinia nie zgodzić).
Wczoraj pojawił się drugi mały kotek ręce opadają, wiadro karmy już mi wyszło.
Kawko ten bury jest z nami, a potem siedzi u sąsiadów. Kolejny kot osiedlowy, wszyscy dokarmiają. Może ten czarny też zostanie, no i pytanie co z tym nowym małym.