Teraz jest 21 listopada 2024, o 17:22

Harlequin Światowe Życie

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 2 lutego 2019, o 09:45

Wydaje mi sie, ze przeczytalam jej wszystkie (chyba) dostepne w ebookach (moze to powinnam zaznaczyc) hq i nie przypominam sobie, zeby gdzies bylo mdło i słodko, jak opisujesz. Ale moze czegos nie znam. Gdybys podala tytuly to chetnie bym sie odniosla do tego.
Janka napisał(a):U Sary Craven najbardziej lubię dramatyzm sytuacji, nieporozumienia, które prowadzą do rozstania lub jakąś zdzirę, której udaje się na jakiś czas rozbić związek bohaterów. No a potem w końcowej części wyjeśnienia, płaszczenie i godzenie. .
Dokładnie to mam na mysli. Jest tam czasem takie napiecie, ze kartki sie same przewracają. I tak napisane historie wcale nie musza byc naszpikowane scenami seksu ( co gdzie kto włożył) jak obecna "moda" każe. Ba, wcale ich nie ma, jest elegancko i jest o wiele bardziej nawet emocjonująco.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 lutego 2019, o 23:47

Nie chodziło mi o sceny seksu lub ich brak, tylko o inny dramatyzm sytuacji, czyli sceny w których bohaterowie z jakiegoś powodu są zrozpaczeni i wydaje im się, że ich szczęścia już nie da się uratować. Chodzi o to, że w starych harlequinach wygląda to inaczej niż w nowszych. Kiedyś występowały całkiem inne emocje, które odczuwali bohaterowie, a mnie one nudzą. Ja lubię nieporozumienia, zdziry, posądzanie o kłamstwa oraz inne intrygi i spiski.
Miałam na myśli, że w nowszych książkach pani Craven takie elementy znajduję, a w starych nie.

Natomiast, jeśli chodzi o sceny seksu, to nie mam pojęcia, od kiedy są w harlequinach i czy ich kiedyś nie było, czy były zawsze. Nie wiem też, czy zawsze wyglądały tak jak teraz, a jeśli nie, to jakie były przed laty.
aur_ro napisał(a):Wydaje mi sie, ze przeczytalam jej wszystkie (chyba) dostepne w ebookach (moze to powinnam zaznaczyc) hq i nie przypominam sobie, zeby gdzies bylo mdło i słodko, jak opisujesz. Ale moze czegos nie znam. Gdybys podala tytuly to chetnie bym sie odniosla do tego.

Tytuły starych harlequinów Sary Craven są np. tutaj:
https://www.fictiondb.com/search/searchresults.htm?srchtxt=sara+craven&styp=5
Gdybyś mogła powiedzieć, które z tych najstarszych tytułów czytałaś, to ja wtedy wyszukam, jakie mają tytuły po niemiecku i będę mogła sprawdzić, czy czytałam te same książki.
Obrazek

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 3 lutego 2019, o 12:31

Paru tytulow chyba nie kojarze z tej listy. Reszte, wiekszosc, czytalam, i uwazam, tak jak napisalam, za lepsze lub gorsze ale nigdy beznadziejne. Nie sa slodkie i mdle, bohaterowie, zwlaszcza bohater jest mocno zarysowany. A napiecie miedzy bohaterami tak jest opisane poprzez scieranie sie osobowosci, i inne konflikty, ze nie potrzebuje wzmocnienia doslownoscia aktu seksualnego. To wlasnie charakterystyczne dla starszych hq: Napiecie erotyczne wynika z sytuacji i psychologii dwojki bohaterow (po prostu autorki nie mogly pojsc w doslownosc i to obyczjowe ograniczenie wychodzi ksiazce na dobre) . I ja to bardzo cenię.

I ta uwaga uczyniona zostala na marginesie, (bo, zeby nie bylo nieporozumienia, nie mam nic przeciw scenom seksu ale wszystko przeciw zlemu produktowi!) i jest natury ogolnej, wynika z rozczarowania obecną strategia wielu autorek (nawet renomowanych) i wydawcow, z przesytu ordynarna erotyka nowych "romansow", gdzie brak dobrej fabuły i nieumiejetnosc stworzenia ciekawych portretow psychologicznych, to cale sromotne schematyczne ubostwo, przykrywa sie obfici erotyka, a b. czesto pornografia, az do wyrzygania. Bo to sie i tak sprzeda! Nie, ja tego nie kupuję. Z tego powodu ostatnio czesto wracam do staroci (nie mam tu na mysli Austen, ale wlasnie Craven, Cooper, Dailey, Graham, Covie, Mather, Bianchin, itp i inne autorki wymienione wsrod moich ulubionych)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 lutego 2019, o 21:26

Aur_ro, mam wrażenie, że my mówimy o całkiem innych sprawach i oceniamy zupełnie coś innego w tych samych książkach.

Mnie brakuje w tych starych harlequinach dramatyzmu związanego z ich miłością, czyli konfliktów między głównymi bohaterami. Brakuje mi takiego konkretnego momentu, w którym zagrożona jest ich miłość, wymagającego godzenia się na końcu oraz wynikającego z niego płaszczenia się.
Dramatyzm, który wynika z innych powodów, np., że para ma chore dziecko, czy jakichś innych, które były modne w starszych harlequinach, rodzi we mnie inne emocje. One przegrywają u mnie z emocjami, które wywołują we mnie "nowoczesne" Światowe Życia.

Nie ma dla mnie żadnego znaczenia, czy stare książki były wspaniale napisane, z cudownie określonymi charakterami bohaterów i z innymi zaletami, bo mnie one po prostu nie interesują na poziomie emocjonalnym. Tylko dla określonych emocji czytam harlequiny i jeśli ich nie znajduję, to mnie nudzą.
aur_ro napisał(a):A napiecie miedzy bohaterami tak jest opisane poprzez scieranie sie osobowosci, i inne konflikty, ze nie potrzebuje wzmocnienia doslownoscia aktu seksualnego. To wlasnie charakterystyczne dla starszych hq: Napiecie erotyczne wynika z sytuacji i psychologii dwojki bohaterow (po prostu autorki nie mogly pojsc w doslownosc i to obyczjowe ograniczenie wychodzi ksiazce na dobre) .

Rozumiem, Aur_ro, dlaczego wolisz harlequiny starsze, w których sprawy związane z seksem opisane były łagodniej. Postaraj się też zrozumieć, że dla kogoś, komu sceny seksu są obojętne, a za to kładzie nacisk na występowanie innych elementów, których w starych harlequinach nie znajduje, te stare mogą nie być w żaden sposób atrakcyjne.
Obrazek

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 4 lutego 2019, o 22:43

Janko, ja cie wcale nie namawiam ( bylaby to jakas głupota z mojej strony) zebys polubila ksiazki, ktorych nie polubisz. Nic podobnego. Staram sie wyjasnic bardziej moje odczucia.
Mysle, ze podoba nam sie to samo w jej ksiazkach, bo podpisuje sie rekami i nogami pod tym co napisalas o hq Craven, czyli
U Sary Craven najbardziej lubię dramatyzm sytuacji, nieporozumienia, które prowadzą do rozstania lub jakąś zdzirę, której udaje się na jakiś czas rozbić związek bohaterów. No a potem w końcowej części wyjeśnienia, płaszczenie i godzenie.
tylko uwazam, ze to charakteryzuje takze te je starsze ksiazki, a ty sie z tym nie zgadzasz. I tu wypada tylko podpisac protokół rozbieznosci. I tyle. :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 lutego 2019, o 22:57

Aur_ro, wina za nasz brak zgodności leży po mojej stronie i się do tego ze wstydem przyznaję.
Chodzi o to, że w tych niewielu starych harlequinach Sary Craven, które czytałam, nie znalazłam tych fajnych konfliktów i wbiłam sobie do głowy, że w innych jej starych też nie będzie.
Skoro twierdzisz, że są, to powinnam Ci od razu zaufać, że jak mówisz, to wiesz, ale mam z tym kłopot i potrzebuję więcej czasu, by mi to dotarło do zakutego łba.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 2 kwietnia 2019, o 12:12

Julia James "Rzymskie wakacje". Lubię tę autorkę, bo zazwyczaj pisze fajne, fascynujące, trzymające się kupy historyjki. Tym razem jednak, mimo dobrego pomysłu, wykonanie było marne. Historia ani ciekawa, ani emocjonująca, ani zabawna. Krótko mówiąc: po raz pierwszy wynudziłam się czytając Julię James. Zarzuciłabym tę opowiastkę ale nie lubię nie kończyć książek. Nie polecam, 5/10, bo tragedii nie było ale też nie warto wracać do tej książeczki.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 kwietnia 2019, o 00:09

Update miniseriowy:

Marrying a Tycoon:
1. Miranda Lee - Małżeńska próba, premiera: 2019-01-10
2. Miranda Lee - Znawca kobiet, premiera: 2019-03-07
3. Miranda Lee - Droga do Hollywood, premiera: 2019-04-30

The Secret Billionaires:
1. Rachael Thomas - Zdarzyło się w Mediolanie, premiera: 2019-01-23
2. Dani Collins - Zabierz mnie do Nowego Jorku, premiera: 2019-02-21
3. Jennifer Hayward - Za głosem serca, premiera: 2019-03-21

Once Upon a Seduction:
1. Maisey Yates - Książę i Bella, premiera: 2019-02-14
2. Maisey Yates - Urodzona księżniczka, premiera: 2019-03-14
3. Maisey Yates - Miłość znajdzie drogę, premiera: 2019-04-11

Scandalous Royal Brides:
1. Caitlin Crews - Zamiana ról, premiera: 2019-02-28
2. Caitlin Crews - Mnie nie oszukasz, premiera: 2019-03-28

Bound to a Billionaire:
1. Michelle Smart - Piąty żywioł - kobieta, premiera: 2019-04-18
2. Michelle Smart - Milioner z Miami, premiera: 2019-05-16
3. Michelle Smart - (Trzecia część miniserii ukaże się w czerwcu.)

The Saunderson Legacy:
1. Chantelle Shaw - Tajemniczy Hiszpan, premiera: 2019-04-25
2. Chantelle Shaw - Pod alpejskim niebem, premiera: 2019-05-23
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 czerwca 2019, o 20:33

Miranda Lee „Najszczęśliwsza para pod słońcem”

Ebony i Alan spotkali się przed laty, gdyż ich rodzice byli przyjaciółmi. Oficjalnie się nie znoszą, bo gdy nastoletnia Ebony wyznała miłość Alanowi, on ją wyśmiał. Po trzech latach spotykają się ponownie. Ona jest wziętą modelką, on biznesmenem, prezesem dobrze prosperującej firmy. Nawiązują relację oparta wyłącznie na seksie jednak Ebony powoli zaczyna czuć, że taki układ to dla niej za mało…

Krótki hq z białej serii, wydany u nas w 1998 r. Lubię tę autorkę, bo pisze przyzwoite historyjki, jednak tej nie można zaliczyć do udanej. Całość jest naiwna i płytka, nawet jak na możliwości hq. Postacie wyjątkowo papierowe i bezrefleksyjne. Praktycznie nic się nie klei w fabule, a mimo to, jakimś dziwnym sposobem, bardzo szybko się mi czytało. Nie wiem czy to jest jedna z pierwszych historyjek Mirandy Lee ale czytałam jej inne hq i były nieporównywalnie lepsze. Ta książeczka sprawia wrażenie marnego konspektu albo opowiadanie nastolatki. Trudno dać więcej niż 5/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 24 czerwca 2019, o 21:16

Abby Green "Kaprys Francuza".

Konia z rzędem temu, kto wyjaśni znaczenie tego tytułu... :P No ale wiadomo, tytuły w HŚŻ-ecie nie są najważniejsze. Pierwsze skrzypce powinna grać fabuła.

Sorcha jest wziętą modelką. Przed ośmiu laty jej kariera niemal runęła w gruzach, za sprawą skandalu, w który się wplątała. Teraz jest jednak grzeczną i spokojną dziewczyną. Romain jest biznesmenem poruszającym się w branży modowej. Kiedy tylko spotyka Sorchę, będąc pod wrażeniem jej urody, postanawia, że zrobi wszystko by wystąpiła w jego nowej kampanii reklamowej.

Niby banał ale tym razem było ok. Ciągle zmienia się sceneria, bohaterowie podróżują w wiele ciekawych miejsc i choć nie jest to główny wątek, to jednak plus. Romain początkowo jest trochę zbyt pewny siebie, jego zachowanie wręcz graniczy z przemądrzałością i bucowatością ale na szczęście pod koniec ładnie się kaja. Fabuła ma ręce i nogi i choć w niczym nie porywa, to jednak nic za bardzo nie przeszkadza. historia sobie płynie gładko i przyjemnie. Bardzo poprawny hq. Dla mnie 7/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 czerwca 2019, o 22:43

W oryginale to pewnie brzmi zupełnie inaczej; często tak bywa. Polska wersja tytułów jest bardzo dziwna i najczęściej nie ma nic wspólnego z treścią – tak wynika z mojego doświadczenia.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 czerwca 2019, o 12:52

Nowy Update miniseriowy - Najnowsze cykle już zakończone:

Bound to a Billionaire:
1. Michelle Smart - Piąty żywioł - kobieta, premiera: 2019-04-18
2. Michelle Smart - Milioner z Miami, premiera: 2019-05-16
3. Michelle Smart - W gotyckim zamku, premiera: 2019-06-13

The Princess Seductions:
1. Annie West - Pierwszy taniec z księciem, premiera: 2019-06-06
2. Annie West - Księżniczka Amelia, premiera: 2019-07-04

Mistress to Wife:
1. Julia James - Europa dla bogatych, premiera: 2019-05-30
2. Julia James - Romans z włoskim arystokratą, premiera: 2019-06-27
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 25 czerwca 2019, o 14:52

Księżycowa Kawa napisał(a):W oryginale to pewnie brzmi zupełnie inaczej; często tak bywa. Polska wersja tytułów jest bardzo dziwna i najczęściej nie ma nic wspólnego z treścią – tak wynika z mojego doświadczenia.


Od biedy można podciągnąć, że on miał kaprys ją zatrudnić ale ten tytuł i tak nie oddaje treści. :hyhy:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 26 czerwca 2019, o 09:50

Mary Lyons "Srebrna pani"

Harlequin z gatunku lekkich, łatwych i niezbyt wymagających.

Francesca potrzebuje pieniędzy, żeby odkupić galerię sztuki, w której pracuje. Mimo iż jest córką bogatego przedsiębiorcy, to niestety nie może jeszcze zarządzać spadkiem po nim. Ojciec zastrzegł bowiem, że będzie mogła tknąć te fundusze dopiero po ukończeniu 30 lat, a zarządcą spadku uczynił Matta, swojego pasierba i przybranego brata Francesci. Osiem lat temu dziewczyna zadurzyła się w Matt'cie ale brutalnie ją odtrącił. Teraz musi znów się z nim spotkać i poprosić o możliwość dysponowania spadkiem. Matt uważa dziewczynę za rozpieszczoną i roszczeniową, więc poddaje ją próbie i zatrudnia na dwa tygodnie jako kucharkę i sprzątaczkę na swoim luksusowym jachcie.

Sama historia jest sympatyczna. Luksusowy jacht i Karaiby jako sceneria to dobry pomysł. Motyw Kopciuszka, który musi ciężko pracować mając do czynienia z wredną matroną i jej równie niesympatyczną córką też fajnie ukazany. Niestety całość psuje postać Matta, który wcale nie jest fajny. Jest zarozumiały, głupio uprzedzony, ocenia bohaterkę na podstawie poczynań jej matki, grozi, że ją zgwałci, zmusza do harówki na jachcie, praktycznie więzi (zabrał jej paszport). Matt to klasyczna śfinia i menda, aż dziw, że bohaterka go nie zabiła za akcje, które odstawiał. Byłaby całkowicie usprawiedliwiona. Ten buc nie zasłużył niczym na HEA, a jego końcowe zapewnienia o miłości w ogóle nie przekonują.

Mimo to, historyjkę czyta się szybko i sprawnie. Ostrzegam, zdecydowanie omijać, jeśli nie lubi się motywu śfini. 6/10 bo choć bohaterka fajna i warsztatowo było ok, to bohater wyjątkowo wkurzający.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 czerwca 2019, o 18:19

Kawka napisał(a):
Księżycowa Kawa napisał(a):W oryginale to pewnie brzmi zupełnie inaczej; często tak bywa. Polska wersja tytułów jest bardzo dziwna i najczęściej nie ma nic wspólnego z treścią – tak wynika z mojego doświadczenia.


Od biedy można podciągnąć, że on miał kaprys ją zatrudnić ale ten tytuł i tak nie oddaje treści. :hyhy:

Może zrobili listę tytułów i teraz losowo jakiś wybierają, nie zważając na nic...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 29 czerwca 2019, o 22:35

Całkiem możliwe. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 30 czerwca 2019, o 10:22

Mary Lynn Baxter "Melisso, wróć"

Melissa półtora roku wcześniej straciła rodzinę w nieszczęśliwym wypadku, ukochany mężczyzna okazał się podłym oszustem, a w pracy jest zbyt przeciążona, by czerpać radość z życia. Przytłoczona tym wszystkim postanawia zrobić sobie przerwę i zmienić swoje życie na jakiś czas. Podejmuje pracę gospodyni i opiekunki do dzieci u zapracowanego budowlańca - Josha Malone.

Lubię Mary Lynn Baxter ale w tym przypadku nie było fajerwerków. Ot, zwykły, dość sennie poprowadzony hq, bez większych emocji ani przygód. Nie było błędów ale też nie było nic szczególnie porywającego. Po prostu przeciętniak. 6/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 10 lipca 2019, o 20:29

Cait London "Pora na miłość"

Diana to 42-letnia rozwódka, poharatana emocjonalnie, która próbuje się pozbierać po małżeństwie z despotycznym tyranem. Mac po stracie żony zaszył się na pustkowiu i spędza czas w towarzystwie przygarniętych zwierząt. Spotykają się przypadkiem, gdy ona szuka miejsca na nocleg, podczas długo oczekiwanych wakacji, a on przygarnia ją pod swój dach. Z pozoru nic ich nie łączy ale z czasem się zaprzyjaźniają, a stąd już niedaleka droga do miłości.

To taki spokojny, rozważny, nieśpieszny hq. Bez wielkich uniesień i ekscytacji, ale też bez większych wpadek. Pod względem warsztatu jest dobrze, nic nie razi ani nie wyłapałam żadnych większych wpadek. Historyjka sama w sobie nie jest szczególnie oryginalna czy porywająca, a jednak przyjemna w odbiorze. Na pewno nie jest to propozycja dla fanek pragnących wielkich wzruszeń, bo ta opowiastka ma w sobie pewną dozę spokoju i wręcz leniwy klimat. Według mnie 7/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 28 lipca 2019, o 16:47

Naomi Horton "Miłość na drodze"

Gen i Griff poznali się podczas podróży przez USA. Ona potrąciła jego motocykl, gdy w ulewnym deszczu, jechała autostradą. Maszyna nadawała się na złom, a że oboje zmierzali w tym samym kierunku, postanowili wyruszyć wspólnie w dalszą drogę.

Całkiem przyjemny, trochę pieprzny hq, z serii Desire. Czytało się szybko, sprawnie i przyjemnie. Motyw podróży i przygoda w tle sprawia, że to nie jest taki typowy hq, a całkiem fajna i oryginalna opowiastka. Myślę, że historyjka godna jest polecenia, choć ma swoje wady (np. lekka naiwność fabuły). Według mnie sprawiedliwa ocena to: 7/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 19 sierpnia 2019, o 14:41

Lois Greiman "Powrót do Iowa"

Ona jest weterynarzem w zapadłej dziurze na prowincji. Cieszy się popularnością i sympatią mieszkańców, jednak w życiu uczuciowym się jej nie wiedzie. On, to wypalony reporter, który chce napisać bestseller. Wraca więc do Oaks w stanie Iowa, gdzie się wychował, aby móc w spokoju poświęcić się pisaniu. Na drodze do realizacji tego planu stanie jednak rezolutna pani weterynarz, jej nieco szalona babcia, jego stryj i cała masa różnych zwierząt.

Nigdy nie przypuszczałam, że napiszę w ten sposób o hq, ale naprawdę podobał mi się styl autorki. Największym plusem tej opowieści jest właśnie styl. Lekko zabawny, prześmiewczy, niemal chiklitowy. Ta historia ma sens, wszystko się trzyma kupy i pod względem warsztatu bije na głowę większość hq. Aż żal, że to jedyna wydana w Polsce opowiastka tej autorki. Kolejna zaleta to obecność zierzaków, aż roi się od tych codziennych (kot i dużo psów), aż po te mniej oczywiste jak np.
Spoiler:
Xena (specjalnie nie zdradzam co to jest, żeby nie odbierać przyjemności z lektury, kto chce, niech sam zajrzy i się przekona). Fabuła jest prosta ale fajna, ani przez moment nie czułam, że czytam banalnego hq, a pełnoprawną historię miłosną. Szkoda, że tak szybko się skończyła. Dla mnie jest to jeden z najlepszych hq, jakie kiedykolwiek czytałam. 9/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 23 sierpnia 2019, o 10:42

Cathryn Clare "Klucz do miłości"

Connor jest ślusarzem, niebieskim ptakiem, który prowadzi nocne życie. Maggie to wytworna wdowa po mężczyźnie z dobrej rodziny, matka siedmioletniego chłopca i właścicielka przedszkola. Z pozoru pochodzą z dwóch zupełnie różnych światów, jednak Connor skrywa pewną tajemnicę...

O dziwo, tytuł nawet pasuje do historii, bo bohater nie jest żadnym potentatem ociekającym forsą, a zwykłym ślusarzem pracującym na nocki. Nie wierzcie w blurb, bo jest kompletnie od czapy. Sięgnęłam po ten hq, kierując się opisem i licząc na jakąś fascynującą, mroczną historię, a dostałam spokojnego średniaka. Niemniej ta opowiastka nie jest zła. Po prostu inna niż oczekiwałam. Chwilami pogodna, chwilami pieprzna (w końcu to seria Desire) i na pewno można ją zaliczyć do typowego hq. Całkiem przyjemnie spędzony czas, choć trochę się zawiodłam tym błędnym opisem. Według mnie całość zasługuje na 7/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 października 2019, o 16:07

Anne Marie Winston "Po deszczu jest słońce"

Jillian i Dax kiedyś byli narzeczonymi. On wyjechał w gniewie, gdy sądził, że zdradziła go z jego bratem - Charliem. Ona wciąż go kochała i nie ułożyła sobie życia. Ponownie spotykają się po siedmiu latach, na pogrzebie tragicznie zmarłego Charliego. Choć oboje nie pałają do siebie sympatią, muszą uporządkować razem wiele spraw, w tym najważniejszą, niedokończoną, dotyczącą ich wzajemnej relacji.

Historia krótka ale obfitująca w emocje. Może nie było zbyt oryginalnie ale na tyle interesująco, żebym się nie nudziła. Opowiastka skrojona na miarę hq - jest krótko, konkretnie i na temat. Bohaterka wykreowana na twardą babkę ale kiedy trzeba, nie za bardzo potrafi się obronić. Bohater, typowy harlequinowy dupek, przekonany o swojej nieomylności. Na szczęście pod koniec nabiera rozumu i potrafi się przyznać do błędu. Co więcej można o tej książeczce powiedzieć? Było standardowo ale styl autorki naprawdę fajny. Warsztatowo było wszystko w porządku. Można przeczytać dla odprężenia w jesienny wieczór. Dla mnie 7/10.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 8 października 2019, o 19:05

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 8 października 2019, o 20:37

W sumie gdyby się nawinął, nie uciekałaby...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 października 2019, o 22:00

A ja sama nie wiem. Niektóre filmy harlequinowe może i by się dało obejrzeć, tylko po co, jak można w tym czasie obejrzeć coś innego.
Gdyby tak były filmy zrobione według harlequinów moich ukochanych autorek, to by się mnie nie oderwało od ekranu. Ale te nie moje jakoś mnie nie kuszą.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości