przez Księżycowa Kawa » 20 kwietnia 2019, o 02:30
„Lord and Master” Kait Jagger zaskoczyło mnie. I to bardzo. Raz, że okazało się zupełnie czymś innym, niż się spodziewałam (raczej czegoś w stylu zawartego w opisie). Dwa, sposobem, w jaki została ujęta cała ta historia. Kompletnie niespotykana powściągliwość, umiarkowanie oraz umiejętnie wyważona. I ten klimat! Trudno to ująć w odpowiednie słowa. „Lord and Master” pozostawiło we mnie wrażenie, że gdyby Jane Austen żyła we współczesnych czasach, właśnie tak mogłaby pisać. Ta powieść ma w sobie taki specyficzny klimat. To jest tak odmienne, że odbieram jak coś wyjątkowego. Chodzi mi o sposób przedstawienia tej opowieści, ponieważ fabularnie autorka nie sili się na oryginalność czy niepotrzebną wymyślność. Po prostu Jagger w zasadzie nie opowiada o niczym nowym, ani nie próbuje udawać, że wymyśliła nie wiadomo co, a jednocześnie zdecydowanie ma do opowiedzenia pewną historię i właśnie na tym się skupia, zachowawszy przy tym odpowiedni rytm. Jako że to nie jest dynamiczna historia, ani w niej dużo się nie dzieje, zapewne nie każdemu przypadnie do gustu.
Ponadto zdecydowanie ciekawa kreacja głównej bohaterki, Luny Gregory. Podoba mi się jej postawa, a także jej siła oraz pewien rodzaj bezkompromisowości.
Coś w tym wszystkim się wyróżnia. Tak swoją drogą opis, krótko ujmując, zdecydowanie kiepsko pasuje do tej powieści.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot
"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.