Teraz jest 22 listopada 2024, o 22:14

Dobra kondycja: styl życia, ćwiczenia, diety

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 16 marca 2019, o 16:11

Tej firmy dawno nie miałam, chodziło głównie o to że maja tak profilowana podeszwę że łatwo sie kręcić. I powiem wam że to działa, noga sama po parkiecie zasuwa, rewelacja. A w temacie zamiast chudnąć to tyje, warze już 74 kilogramy . :red:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 29 marca 2019, o 14:11

Trochę motywacji od Dzikiego Trenera :evillaugh: : https://www.youtube.com/watch?v=tLwwtxxRZ9s

A tu o tłustym czwartku :evillaugh: : https://www.youtube.com/watch?v=dJ8Tbnj8oHA
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 31 marca 2019, o 15:11

dobre :rotfl:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 14 maja 2019, o 10:48

http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 14 maja 2019, o 14:11

jak ja :evillaugh: :evillaugh:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 1 czerwca 2019, o 11:40

Jak tam dziewczyny, ćwiczycie??

Ja już cały maj. Najpierw były spacery (około 5km, z powrotem z obciążeniem), dodatkowo rower i orbitrek. Ostatnio dodałam też ćwiczenia wzmacniające, bo samo cardio to za mało. Wczoraj np. robiłam trening na brzuch i nogi z Natalią Gacką, a potem dodatkowo orbitrek.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 1 czerwca 2019, o 19:45

ćwiczę cały czas,niestety ze względu na chorobę nie zrzucam kilogramów,tylko mi ich przybywa...może zacznie ubywać jak w końcu dostanę się do specjalisty,niestety kolejki sa takie,że głowa mała.Z kolei u lekarzy prywatnych trzeba mieć ze sobą komplet wyników,a na te muszę poczekać...W dodatku nie wiem,czy lekarz pierwszego kontaktu może wypisać skierowanie na bardziej szczegółowe badania...powoli robi się z tego błędne koło...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 1 czerwca 2019, o 20:30

Ewo - lekarz rodzinny może wypisać tylko TSH i niestety nic więcej :bezradny:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 2 czerwca 2019, o 06:53

Może wypisać prawie na wszystko(uparłam się kiedyś i mi wypisał), tylko nie chcą tego robić. Ale nawet jak ci wypiszę to tylko tsh i ft4 jest refundowane, za resztę zapłacisz. Idź do laboratorium, zrób podstawowy zestaw tarczycowy i z tym do lekarza. A dalej już cie pokieruje.
Ja ćwiczę trzy razy w tygodniu, trzymam dietę i znów przytyłam 4 kilogramy. Lekarz do moich oklepanych już badań dołożył insulinę. Obawiam się że przekroczyłam próg cukrzycy :smarkam: Powiem wam że jestem już zmęczona, to jak walka z wiatrakiem.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 czerwca 2019, o 15:36

Z tym wypisywaniem a potem wydawaniem i interpretacją to czasami zabawa jest niezła :(
Ile ja się musiałam dopraszać, bo niektórzy podejrzewali, że chodzi o antykoncepcję - i od razu inna rozmowa :/ Przy zwykłej tarczycy, do cholery!
I też musiałam wymuszać równoległe sprawdzanie choćby cukru. A potem bywa "co tak późno przyszła pani z takimi wynikami" :]

A czy przekroczyłyście normy BMI w ramach wzrostu wagi? :niepewny:

Pytam, bo sama też od dekad w sumie balansuję tak, żeby się mieścić, a jak najbardziej różne przypadłości dokuczają.
Zarazem to normalne, że ląduję w górnych granicach, przekraczając o 3-4 kg (czyli mam w sumie przedział 10 kg wahań).

I na moją wagę wpływają ćwiczenia, często przybytkiem - regulacja pracy mięśni /wyrobienie zależne od miesiąca wpływa na skoki do góry.
Od 3 lat pracuję w trybie: "stracić przez rok kilogram i utrzymywać wagę". Moim celem jest 1. nigdy nie być na diecie komercyjnej (czyli dobór produktów/systemu to tylko kwestia wymogów schorzeń) oraz nie doprowadzić do efektu jojo. Stąd cel "1 kg na rok" :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 2 czerwca 2019, o 15:47

No widzicie, wszystko zależy od lekarza. Ja mam rodzinną taką, że nawet tsh z oporami wypisuje :disgust:

Ja na wagę wolę nie wchodzić, po tym jak w zeszłym roku przekroczyłam granicę, której miałam nadzieję nigdy nie przekroczyć. Niestety nawet przy unormowanej tarczycy mam problem że spadkiem wagi. Tylko dobrze ułożona dieta dałaby radę, ale niestety koszty takowej są za wysokie jak dla mnie :bezradny:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 czerwca 2019, o 16:25

Żeby nie było: u mnie przeprawy z badaniami to lata 2007-2010, więc nie wiem, jak teraz :niepewny:

Karino - a przez kogo ułożona? Pytam, bo sobie przypomniałam niedawną dyskusję o obesitologii w Polsce ;)


***
Hej, mam pytanie: gdzieś w temacie pojawił się polecany kanał YT dziewczyny, młodej, i z ćwiczeniami i z poradami - może ktoś może podsunąć, kto to był? Proszę? :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 2 czerwca 2019, o 17:19

Frin- przez dietetyka, który specjalizuje się w dietach w chorobach metabolicznych i autoimmunologicznych.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 czerwca 2019, o 18:39

Z dietetykami u nas to trochę trudna sprawa - niby mamy specjalistów, ale trafić na wyspecjalizowanego (np. nie praktującego pediatrę gdy potrzebujesz właśnie speca od autoimmunologii) to już gorzej...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 2 czerwca 2019, o 18:46

Frin - granicę prawidłowego BMI to ja dawno już przekroczyłam. Teraz walczę o to, żeby się do niej choć zbliżyć. :evillaugh:

To ja chyba powinnam do Częstochowy na kolanach iść w podzięce za moją domową lekarkę. Wypisuje badania na wszystko co może, zawsze pomocna, empatyczna, kompetentna, poświęca czas pacjentowi, jak trzeba tłumaczy co i jak, sama odsyła na badania. Taka doktor Quinn w mojej wiosce. :P Pacjenci z okolicznych miejscowości nam zazdroszczą, jak stawia wstępną diagnozę to się sprawdza praktycznie w 100%, opinię ma rewelacyjną, zarówno wśród pacjentów, jak i pracowników szpitali w okolicy, to po prostu lekarz z powołania. Jak mojemu tacie ostatnio specjalista nie wypisał recepty, mimo że zgarnął za wizytę 200 zł, to ona to zrobiła bez żadnego problemu.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 2 czerwca 2019, o 19:33

u mnie wskaźnik BMI balansuje na granicy,w zależności od tego w której części cyklu miesiączkowego jestem(tuz przed jest trochę zbyt wysoki).Przydałoby sie zrzucić co nieco,ale jakoś się nie daje mimo ćwiczeń,powstrzymywania sie od słodyczy i fastfoodów itp
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 czerwca 2019, o 20:06

Kawka napisał(a):Frin - granicę prawidłowego BMI to ja dawno już przekroczyłam. Teraz walczę o to, żeby się do niej choć zbliżyć. :evillaugh:

Ale mierzyłaś sobie na stronach amerykańskich? "Wg WHO masz nadwagę, ale my uważamy, że spokojnie możesz zachować przy tej wadze dobrą kondycję i stan zdrowia" ;)

Przy wdrożeniu regularnych (acz nie nadmiernych) ćwiczeń waga potrafi stanąć na miesiące, a nawet rosnąć, bo masa mięśniowa się powiększa...
U mnie na przykład to też zbieranie wody...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 czerwca 2019, o 15:14

Nie wiem czy Amerykanie są wiarygodni jeśli chodzi o stwierdzanie prawidłowej wagi. :wink: U nich wszystko jest większe. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 czerwca 2019, o 19:31

Cóż, standardy WHO niektórym czasem pasują, a czasem nie pasują, zależy, czego dotyczą... :shades:
Ale też można się kłócić, kto jest "zdrowszy" w tym całym kontekście: osoba, która przekracza 2kg w górę czy 2 kg w dół... szkół jest wiele ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 czerwca 2019, o 20:28

Ja ogólnie rzecz biorąc uważam, że widełki odnośnie prawidłowego BMI są naprawdę pojemne, więc jak już się przekroczyło tę magiczną granicę, to raczej powinno się wziąć za siebie i żadne zaklinanie rzeczywistości nie pomoże. Owszem, są wyjątki, bo zdarzają się ludzie z wysokim BMI, będący całkowicie zdrowi i w dobrej formie ale dotyczy to raczej sportowców z bardzo dużym procentem tkanki mięśniowej. Jest to też wskaźnik, który nie do końca daje miarodajny wynik ale wytycza ogólny kierunek, w którym się powinno zmierzać.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 czerwca 2019, o 21:01

W ogólności zgadzam się, z zastrzeżeniem "brania się za siebie", bo to jednak sztuka ocenić/zdiagnozować, dlaczego się przybrało na wadze - a w naszej kulturze stres spowodowany przeświadczeniem, że się przybiera na wadze, powoduje zwykle jeszcze większe przybieranie na wadze.
Dlatego jestem zwolenniczką polityki "jeśli masz wrażenie, że przybierasz na wadze, po pierwsze: luz, spokojnie, bez paniki" ;)
Ale wiadomo: sprawa zawsze jest złożona.
Ja się ważę raz na kwartał w celach poglądowych (przez tydzień).
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 4 czerwca 2019, o 07:21

Ja się jeszcze mieszczę w przedziale, co nie zmienia faktu że w rok przytyłam 10 kilo i nie mogę sobie z tym poradzić. Powodów jest pewnie kilka, leki, siedzący tryb roboty, rodzinna skłonność do łapania kilogramów, zbyt mała lub zbyt duża ilość jedzenia. I tak błędne koło mi się zamyka, a ja w tym kółku ganiam jak chomik.Mam problem z kupowaniem ciuchów i trzeci raz w przeciągu roku zmieniam rozmiar bielizny, a przy ostatnich próbach zakupowych usłyszałam że powinnam kupować bieliznę w klepie dla puszystych. :hell_boy: Oj dawno się tak nie darłam.Trzymam dietę , ćwiczę i chyba tylko to chroni mnie przed tym by mi hula-hop pasowało. W czwartek mam lekarza, zważy mnie i się nasłucham.
Karina jak chcesz to możemy pogadać o jedzeniu, moz e się wymienimy jakimiś przepisami.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 4 czerwca 2019, o 09:45

Frin - u mnie diagnoza jest prosta, ważę więcej, bo za dużo jem, a poza tym kocham tuczące rzeczy. :wryyy: A ćwiczenia pomagają mi jednak nie rozrosnąć się do rozmiarów sporej szafy.

Aniołku - wiem co czujesz. :glaszcze:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 11 czerwca 2019, o 18:28

Nadal w gazie. Wczoraj rolki i rower, a dziś rower.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 16 czerwca 2019, o 07:55

U mnie trening tańca, ale nadal be efektów.
O dziwo lekarka mi nie nawciskała, ale zleciła kolejne badania :red:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości