Teraz jest 21 września 2024, o 11:31

Seriale

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...

Avatar użytkownika
 
Posty: 30752
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 5 kwietnia 2019, o 19:39

Frinn,a The Umbrella Academy już obejrzałaś?Mnie jak zwykle córka namówiła i oglądałysmy razem
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28586
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 kwietnia 2019, o 19:46

No nie mogę skończyć - pierwszy odcinek za mną i sobie postanowiłam, że muszę na spokojnie na raz obejrzeć, a czasoprzestrzeń mi na to na razie nie pozwalała :niepewny:
Planuję na weekend.
Rozumiem, że pozytywnie?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 kwietnia 2019, o 22:31

Obejrzałam do końca "Kapitan Sowa na tropie". Nie spodziewałam się, że okaże się aż tak dobry.
Odcinki mają po mniej niż pół godziny, ale to starcza, bo intrygi nie są mocno skomplikowane.
W odcinku szóstym były fajne elementy komediowe.
Bardzo podobało mi się zakończenie ostatniego odcinka. Taki drobny żarcik na pożegnanie z serialem.

Nie mam pojęcia, dlaczego spodziewałam się, że serial okaże się bublem.
Grali w nim fantastyczni i bardzo utalentowani aktorzy, wszystko było pięknie dopracowane, a poziom bardzo wysoki.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30752
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 6 kwietnia 2019, o 21:01

Fringilla napisał(a):No nie mogę skończyć - pierwszy odcinek za mną i sobie postanowiłam, że muszę na spokojnie na raz obejrzeć, a czasoprzestrzeń mi na to na razie nie pozwalała :niepewny:
Planuję na weekend.
Rozumiem, że pozytywnie?

jak najbardziej pozytywnie.na pewno wielkim plusem jest oprawa muzyczna,zwłaszcza skrzypcowe wykonanie(w finałowym odcinku serii) impresji na temat Upiora w operze,którego uwiebiam.Moimi ulubionymi postaciami są Klaus i Vanjanatomiast nie lubie Piątki,akurat przeciwnie niż u moich córek,któe lubia Klausa i Piątkę,zaś Vanji nie znoszą...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28586
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 kwietnia 2019, o 01:12

Obejrzałam.
Hm, 1 odcinek mnie znudził - dla mnie lepiej by było, gdybym zaczęła od 2 :hyhy:
apokalipsa i od razu wiadomo, o co chodzi ;)
Środek trochę się plątał i na serio wciągnęło mnie dopiero ok. 5 odcinka.
Parę nurtów tej wielowątkowej opowieści - w końcu i rodzeństwo i Chacha+Hazel w większości indywidualnie działali przez pierwsze parę odcinków - mnie znudziło lekko.
Zdecydowanie preferuję zespołowe sceny i działania - i śmieszniej i straszniej i fajniej.

Najnudniej rozegrane (to nie wina aktorów ale scenariusza) to wątki romansowe: Luther i Allison oraz Diego i Pani Detektyw. Dzięki jednak za romans Hazela :hyhy: re-we-lacja (a i aktorów lubię).
Zresztą ChaCha i Hazel ogólnie fajni byli, no ^_^

Z Klausem mam problem, bo uważam, że nie do końca wykorzystany potencjał postaci przez scenarzystów i tylko Robert Sheehan sprawnie ukrył niedoskonałości (jak zawsze :D
Szkoda, że Ellen Page jako Vanya dostała najmniej humorystyczną rolę, bo ogólnie cenię na ekranie.
Lubię i ogólnie chyba moja faworytka w tej opowieści (oprócz końcówki, jeśli nie będzie 2 sezonu...) a jej relacja z Allison emocjonalnie dla mnie najciekawsza wśród całego rodzeństwa.
Piątkę też lubię - młody sobie poradził w gronie doroślejszych bezbłędnie, a rolę miał dużą.
Postać Matki trochę uwierająca scenariuszowo, a Pogo potraktowany po macoszemu trochę, ale też bardzo dobry.

W sumie czekałabym na 2 sezon, bo i Hargraves, i Pogo, i Komitet - wciąż nie wiadomo w sumie, o co chodzi. Albo sięgnę po komiks...

Tak, oprawa muzyczna całościowo dograna świetnie i bez przegięcia - super, no i widać budżet całości: dopieszczone jak dla mnie.

Jednak wciąż wyżej stawiam pierwszy sezon Holistycznej Agencji Dirka Gently - bo mimo mniejszego budżetu i sprawniej opowiedziane, i bardziej szalone, i bardziej słoneczne (dla mnie plus) i emocjonalnie lepiej przemyślane i przepracowane. Tak, to ostatnie właśnie: Akademia nie wykorzystała potencjału mocnego emocjonalnego dania w zęby za pomocą pokomplikowanych relacji w tak dużej grupie postaci... Mocne B- i mogę też spokojnie polecać, jeśli ma się trochę czasu.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 28586
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 kwietnia 2019, o 20:28

Oj, a w nowej serializacji paranormalnego Co robimy w ukryciu / What We Do in the Shadows mamy ładną ścieżkę dźwiękową z polskimi przedwojennymi kawałkami :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 28586
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 kwietnia 2019, o 18:32

Chyba należę do mniejszości, której podobał się 3 odcinek ostatniego sezonu Gry o Tron :rotfl:
PS Bardzo ładne zestawienie z Avengers Endgame można zrobić :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 maja 2019, o 14:57

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2019, o 15:28

To dobrze czy źle?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28586
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 maja 2019, o 16:22

A ja na razie rekomenduję 4 sezon Lucyfera - najlepszy chyba ze wszystkich (50% za mną), bo obcięli przewlekłe elementy procedurala i w ogóle wszystko razem ma tempo i pomysł ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 12 maja 2019, o 21:41

Dzięki Ale kino+ nadrobiłam Belfra, sezon 1 i muszę przyznać że to całkiem dobry serial jest. Szok nad szoki - dobry polski serial :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 maja 2019, o 22:24

Jedynka jest najlepsza :yes:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 13 maja 2019, o 12:18

Sezon zaliczyłam w dzień. Zabrakło tam tylko jesieni.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 13 maja 2019, o 20:51

I odrobiny logiki miejscami ale wybaczam :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 15 maja 2019, o 21:00

Belfer sezon1 był naprawdę dobry, i tak wybaczamy te braki ;) bo duży plus za całość. No i jest tam G.Damięcki :hyhy:
Co do sezonu 2 się nie wypowiem, bo nie potrafiłąm przebrnąć nawet przez pierwszy odcinek :ermm:
Obecnie (podobnie jak Frinn) jestem na etapie 4 Lucyfera.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 maja 2019, o 11:50

Ktoś już może oglądał?

Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4770
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 18 maja 2019, o 15:07

Nie, ale zastanawiam nad serialem i książką hmmm
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 maja 2019, o 15:21

ja też :paluszki:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4770
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 20 maja 2019, o 08:05

Ponieważ wszędzie słyszałam o serialu "Lucyfer", a jakoś dotąd mi się nie złożyło go obejrzeć, zaczęłam w sobotę oglądać 1 sezon. Fajne to jest. Szkoda, że wcześniej nie zaczęłam.
Ale nic nie pobije mojego męża, który, zobaczywszy tytuł, stwierdził do dzieci - "Widzicie, jak ktoś nie chodzi do kościoła, to potem takie rzeczy ogląda" :facepalm: :rotfl:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 20 maja 2019, o 09:49

Może dlatego i mnie się tak podobał. :hyhy: :rotfl:

Ja z kolei zaczęłam oglądać "Już nie żyjesz" i przepadłam. :bigeyes:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 20 maja 2019, o 11:33

Też jeszcze nie widziałam Lucyfera, ale mam w planach :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28586
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 maja 2019, o 13:47

No i koniec Gry o Tron.

Przyznaję, że drugą połowę finału przechichotałam. Znaczy: dobrze się bawiłam.
Dobre zakończenie w sumie (bo PS).
Nauka polityczna z serialu: jeden człowiek- jeden głos - jedno krzesło. Przyznaję, że ma potencjał jako materiał pomocniczy w liceum na zajęciach z ustrojów politycznych.

W ogóle postuluję serial zamiast lektur a la Ogniem i mieczem czy inne Kamienie. Czy co tam paramilitarnego jeszcze zostało.

PS A najbardziej mi się podoba w sumie, że POWAŻNY SPOILER
Spoiler:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 maja 2019, o 21:27

joakar4 napisał(a):
Ja z kolei zaczęłam oglądać "Już nie żyjesz" i przepadłam. :bigeyes:


też mam w planie :-D
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 maja 2019, o 00:07

Karina32 napisał(a):Ponieważ wszędzie słyszałam o serialu "Lucyfer", a jakoś dotąd mi się nie złożyło go obejrzeć, zaczęłam w sobotę oglądać 1 sezon. Fajne to jest. Szkoda, że wcześniej nie zaczęłam.

Mam od niedawna Netflix w domu i "Lucyfer" strasznie mi się tam pcha w oczy. Się zastanawiam, czy nie dołączyć do grona oglądających.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28586
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 maja 2019, o 01:07

Ja daję szansę wszystkiemu, gdzie gra Christina Applegate.

A co do Lucyfera: nie wiem, czy to dobra rekomendacja, ale trzeba przyznać, że w ramach oglądania można zorganizować pijacką grę "ile razy mignie - to dłuuugie mignięcia - nagi tors Toma Ellisa na ekranie".
To w 3 sezonach. Bo w czwartym (w mniej "rodzinnym" Netfliksie) mamy nie tylko tors :shades:

PS Kurcze, aby migać nagą klata to jednak trzeba mieć talent, a nie tylko klatę, i ja doskonale rozumiem, dlaczego dla balansu Ellis w trybie wywiadowo-medialnym idzie w ugrzeczniony imaż okulary i swetry wujka :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości