Teraz jest 21 listopada 2024, o 21:38

Diana Palmer

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 maja 2019, o 20:01

Mont - ja też. Kupiłam na bazarku ostatnio za 2 zł. Czasem można tam znaleźć takie perełki sprzed lat za grosze. W ten sam sposób dorobiłam się "Gry" Penny Jordan i "Fortuny" Ericki Spindler. :P

Frin - film nie był zły ale za dużo zmienili więc prawie nie przypomina pierwowzoru, a książka jednak bardziej mi przypadła do gustu.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 6 maja 2019, o 06:49

montgomerry napisał(a):
Kawka napisał(a):Diana Palmer „Brylancik”

Kenna jest beznadziejnie zakochana w swoim szefie – przystojnym Dennym, który niestety nie zwraca na nią uwagi, bo dziewczyna nie należy do zbyt przebojowych osób. Denny umawia się z ponętną latynoską – Margo. Jego starszy brat – Regan, nie przepada za nią, więc proponuje niepozornej Kennie, że z Kopciuszka przemieni ją w ponętną kobietę i pomoże jej podbić serce brata.

Nie przepadam za Dianą Palmer, a zwłaszcza za jej bohaterami – bucowatymi facetami z ego wielkości kosmosu i zahukanymi dziewicami ale ta historyjka ma kilka zalet. Przede wszystkim jest bardzo krótka (dzięki czemu czyta się szybko), jest też dość zabawna i przyjemna w odbiorze, a bohaterka nie jest tak do końca bezwolna jak do tego przyzwyczaiła Palmer. Bohater nie jest też typowym śfiniakiem, którego miałoby się ochotę utopić albo co najmniej walnąć czymś ciężkim w głowę. Całość, pomimo oczywistej fabuły i prostoty, daje radę, a jeśli spojrzeć na tę historyjkę przez pryzmat typowego hq, to okazuje się, że wypada naprawdę dobrze na tle innych książeczek z tego wydawnictwa. To klasyczny, bardzo miły i sympatyczny hq. Przeczytałam za jednym zamachem i był to dobrze spędzony czas. 7/10 za całokształt.



mam w domciu książkę :shades:


przeczytałam wczoraj, fajne na jeden wieczór ;)

Kawka napisał(a):Mont - ja też. Kupiłam na bazarku ostatnio za 2 zł. Czasem można tam znaleźć takie perełki sprzed lat za grosze. W ten sam sposób dorobiłam się "Gry" Penny Jordan i "Fortuny" Ericki Spindler. :P


ja kupiłam na booktime.pl nową :)

Kochana, nie pisz posta pod postem w tak krótkim odstępie czasu. Od tego jest opcja 'Edytuj'. ~~~Duz.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 czerwca 2019, o 20:40

Jako że wpadła mi w ręce książka Diany Palmer, zajrzałam do środka „Nigdy nie zapomnę”. Oryginalny tytuł: „True colors” zdecydowanie coś w sobie ma; wydaje się taki przewrotnie trafny. Miało być o bohaterce, co się mści na bohaterze za poniesione krzywdy. Było przewidująco rozczarowujące, czyli bez zmian.
Bohater rzecz jasna ślepy głąb z wiecznymi pretensjami ciągle wyżywiający się na bohaterce. Biorąc pod uwagę, ile sobie nagrabił, powinien porządnie się czołgać, ale nic z tego. Wystarczyło rozbić się samochodem, a zaraz wszyscy nad nim skakali, jaki to on biedny. Nawet mając taką szansę, wszystko schrzanił. Bo jakże inaczej! Okazanie odrobinę rozsądku to dla niego zbyt wiele. O wiele lepiej rzucać na prawo i na lewo głupie oskarżenia – jakoby to takie męskie. A sama bohaterka z kolei niby odniosła sukces i w ogóle, ale gdy co do czego przychodzi, daje się sobą pomiatać i nie jest szczególnie konsekwentna. Chociaż w pewnej chwili co nieco pokazała, czyli nie okazała się ostatnią sierotą. Dobre i tyle.
Pomimo rozmaitych sprzeczności (np. niby wie, że go nie okradła, nie przeszkadza to mu chwilę później o to ją oskarżać i tak na zmianę itp.) w jakimś stopniu to nawet wydaje się mieć sens. Tyle że nie rozumiem, dlaczego to ni stąd, ni zowąd się kończy HEA – kompletnie to dla mnie nie ma sensu. Powinni iść na terapię.
Jako romans to zdecydowanie słaba pozycja, gdyż bohater źle traktuje bohaterkę przez cały czas, tłumacząc się niedorozwojem emocjonalnym, a potem zachowują się, jakby nic wielkiego się nie stało, co mi się wydaje bardzo smutne.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 czerwca 2019, o 23:19

O rany, jak ja lubię jej dzieła z tego okresu, bo to po prostu ocean o głębokości rowu mariańskiego jako źródło analizy zjawiska romansowego :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 czerwca 2019, o 22:05

Romans, który nie jest romansowy, a potem człowiek łapie się za głowę ze zdziwienia, że jednak jest HEA...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 czerwca 2019, o 23:44

I ten moment, gdy ma się wrażenie, że Palmer przekroczyła horyzont romansowy "bohaterowie romansowi nie powinien się tak zachowywać jednakże", aby trafić na spokojne wody całkiem realistycznej powieści obyczajowej :rotfl:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 lipca 2019, o 00:37

Coś w ten deseń. W tym wszystkim są pewne przebłyski, tylko zostają one rozproszone i pokonane przez końcówkę wyrwaną jakby z innej bajki.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 1 lipca 2019, o 07:27

a ja tam uwielbiam Palmer, na lato akurat jak znalazł

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 lipca 2019, o 11:42

Dla mnie jest dość obojętna i taka niezrozumiała...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 1 lipca 2019, o 17:50

Mam takie pytanko/prośbę, chciałabym przeczytać jakiegoś HQ Palmer ale nie wiem co może być całkiem fajne, potrzebuje odmóżdżenia.. jakby ktoś się orientował i poradził :prosi:

Na tą chwilę moja lista przeczytanych to:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 lipca 2019, o 21:15

Zdefiniuj "fajne" :lol:
Bo ja bynajmniej się nie potrafię odmóżdżyć przy Palmer, wręcz odwrotnie :lol:

albo inaczej: jakich emocji i doznań szukasz w lekturze?:hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 2 lipca 2019, o 09:26

"W sercu gór" było przyjemne. Po prostu potrzebuje HQ a wiadomo jakie one są aczkolwiek nie chce się męczyć z jakimś beznadziejnym. Raz do roku wezme się za jednego (kiedyś tylko je czytałam). Dla Ciebie nie działa jak na odmóżdżenie ale dla mnie tak

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 lipca 2019, o 15:45

kejti napisał(a): Dla Ciebie nie działa jak na odmóżdżenie ale dla mnie tak

Dlatego przy polecaniu muszę brać pod uwagę inne parametry :hyhy: np. w sumie nikomu nie polecam moich ulubionych :lol:

Ale jeśli W sercu gór - które faktycznie jest lekkie i mało angstowe, a bohater jest przyzwoitym facetem ;) to bym poleciła Słodką niewolę (ale nie masz jej na liście) a po angielsku Garden Cop (totalnie palmerowska bez palmerowszczyzny, o której z Kawą wyżej rozmawiałyśmy, rzewnej) - czysta komedia w stylu lat 90.

W sumie to można Twoja listę zjeść nawet alfabetycznie / co masz - tam jest taka mieszanka, że może przynajmniej się nie znudzi ;)
(ja miewam fazy na Palmer - po 10 tytułów pod rząd :lol:)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 2 lipca 2019, o 20:13

Kejti spróbuj "Gorąca krew", "Kwiat opuncji", "Muzyka miłości" ;) myślę, że się odmóżdżysz, a to jedne z moich hq ulubionych autorki :P

Palmer ma też całkiem przyzwoite i fajne historyki. Lubię bardzo np. jej "Aniołka" :D
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 lipca 2019, o 00:18

Mnie się "Amelia" podobała ale to nie hq a historyk. Z miłości do Meksyku i westernowych klimatów przetrawiłam nawet wszechobecne głupoty typowe dla Palmerki. Myślę, że na odmóżdżenie "Amelia" jest w sam raz.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 3 lipca 2019, o 15:40

po angielsku nie mam ochoty

co do reszty, dziękuje dziewczyny, jest w czym wybierać :)

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 6 lipca 2019, o 20:52

Przeczytałam Taniec miłości, o to mi właśnie chodziło, dziękuje Ancy :) zapisałam sobie także Amelia i Aniołek. Amelia nawet miałam zapisane aby przeczytać. Dzięki dziewczyny ;)

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 14 lutego 2020, o 22:15

Obrazek

Wygrane marzenia
cykl: Wyoming Men, t. 8
Premiera: 12-02-2020
HarperCollins Polska



Poruszający romans o drugiej szansie
Ranczer z Wyoming znajduje miłość tam, gdzie się jej najmniej spodziewał.
Micah Torrance ma ręce pełne roboty. Nie dość, że zarządza wielkim ranczem w Wyoming, to jeszcze samotnie wychowuje małoletnią córkę – a Janey potrafi zaleźć za skórę. Ten kowboj nie ma w zwyczaju prosić o pomoc, lecz gdy na ranczu zjawia się piękna Karina, nie jest w stanie się jej oprzeć i proponuje jej pracę opiekunki. Uroczy uśmiech opiekunki i świetne podejście do Janey sprawiają, że Micah pragnie zaufać Karinie. Sam najlepiej jednak wie, że miłość tylko rodzi cierpienie.
Doskonała łyżwiarka Karina Carter potrzebuje oddechu i czasu, żeby dojść do siebie po kontuzji. Opiekę nad Janey traktuje jako tymczasowe zajęcie, dopóki nie będzie mogła wrócić na lód. Przynajmniej tak sobie wmawia. Im dłużej jednak przebywa w towarzystwie szefa, tym bardziej czuje się z nim związana. Rozmyśla nawet o wspólnej przyszłości i rodzinie. Gdyby tylko zdołała go przekonać, że chce zostać i spędzić z nim życie, jej szczęście nie znałoby granic.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 15 lutego 2020, o 18:36

DIANA PALMER – KOLEKCJA „Sezon na miłość”
1. Po północy
2. Pewnego razu w Paryżu
3. Do dwóch razy sztuka
4. Desperado
5. Władca pustyni
6. Papierowa róża
7. Osaczony
8. Gorączka nocy
9. Nigdy nie zapomnę
10. Dwa kroki w przyszłość
11. Ukryte uczucia
12. Po drugiej stronie
13. Szczęśliwa gwiazda
14. Zgrany duet
15. Księżniczka z Teksasu
16. Nieustraszeni
17. Kłamstwa i tajemnice
18. Wszystko dla niej
19. Bratnie dusze
20. Kwiat opuncji
21. Gorąca krew
22. Najlepsze wciąż przed nami
23. Gra pozorów
24. Ciepły wiatr
25. Gotowa na wszystko
26. Skrawki życia
27. Deszczowa piosenka
28. Zuchwała propozycja
29. Podwójne śledztwo
30. Potęga uczucia
31. Z nadejściem zimy
32. Powrót na ranczo
33. Wbrew rozsądkowi
34. Wrzesień pełen miłości
35. Nierozerwalne więzy
36. Przyjaźń czy miłość
37. Ukochany wróg
38. Sny na jawie
39. Pracująca dziewczyna
40. Zaopiekuj się mną.
41. Zbuntowana.
42. Pustynna gorączka.
43. Przerwany koncert.
44. Meksykański ślub.
45. Pokonać samotność.
46. Uczucia na pokaz.
47. Tak miało być.
48. Miłość warta miliony.
49. Jak ogień i woda.
50. W pułapce uczuć.
51. Morderstwo w Panama City.
52. Rozstania i powroty.
53.Pamiętny wywiad.
54. Uwierzyć w miłość.
55.Miłość w jednym akcie.
56.Randka w ciemno.
57. Próba uczuć.
58. Dwoje do pary.
59. Pora na miłość.
60. Żar namiętności.
61.Powrót do Arizony.
62. Misja dla dwojga.
63. Trzy razy miłość.
64. Zimową nocą.
65. Skrywana miłość.
66. W pogoni za szczęściem.
67. Nieujarzmiony.
68. Skazani na miłość.
69. Dwoje w Montanie.
70. Cienie życia.
71. Poza słowami.
72.W pułapce.
73. Niewinny żart.
74. Buntowniczka.
75. Ukryte pragnienia.
76. Niebezpieczna miłość.
77. Wygrać z losem.
78. Prawo przyciągania.
79. Oszukana
80. Skrywane marzenia.
81. Odważni.
82. Droga do serca.
83. Niezwykły dar.
84. Nieodparta pokusa.
85. Magia uczuć.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 16 lutego 2020, o 22:17

Obrazek

Bardzo lubię książki Diany Palmer. To najlepszy „pocieszacz” w chwilach zwątpienia i zmęczenia. Dodają energii, optymizmu i niosą nadzieję na zmiany. Gdy więc zakupione parę dni wcześniej książki dotarły w końcu do mnie, nie omieszkałam porzucić właśnie czytanych na rzecz powieści Diany Palmer wydanej przez HarperCollins Polska. Wygrane marzenia do ósmy tom w cyklu Wyoming Men.

Karina Carter ma dwadzieścia trzy lata i od trzeciego roku życia jeździ na łyżwach figurowych. Od dzieciństwa bierze udział w różnorodnych zawodach, a od lat z partnerem Paulem z powodzeniem uczestniczyła w zawodach na arenie międzynarodowej. Światowa kariera została nagle przerwana przez niefortunny wypadek podczas treningu. Złamana kostka i powtórnie uszkodzona ta sama noga wykluczyła ją na długo ze sportu. Za namową lekarza zrezygnowała z uprawiania łyżwiarstwa, a Paula namówiła do znalezienie innej partnerki. Stan nogi poprawiał się z miesiąca na miesiąc, ale znacznie zostały uszczuplone zasoby na koncie Kariny. Młoda kobieta postanawiała więc znaleźć pracę. Wertując gazety natrafia na ogłoszenie dotyczące niani. Pojawia się w majątku trzydziestoczteroletniego Micaha Torrance’a i zostaje zatrudniona jako opiekunka dziewięcioletniej Janey.

Karina zostaje ciepło przyjęta przez Janey i pracującego jako domowy kucharz Burta. Czuje jedynie respekt przed warkliwym i ciągle zapracowanym Torrancem. Mimo swojego strachu, postanawia podzielić się wiedzą na temat łyżwiarstwa z Janey, która polubiła ruch na lodowisku. Do tej pory uczyła ją narzeczona Micaha, podła Lindy. Dzięki dziewczynce Karina odzyskuje pewność siebie. A po wtóre, jak można się domyśleć, zakochuje się w przystojnym ranczerze.

Być może romans można uznać za wtórny, ale jakże się to dobrze czyta. Mamy aroganckiego bohatera, który jest nieokrzesany w zachowaniu w stosunku do staromodnej bohaterki. Mamy tu bowiem odniesienia do wiary, poszanowania cnoty i wartości religijnych. Obecna jest też okropna narzeczona, która nie znosi Janey i chciałaby mieć zawsze decydujący głos. Nie wiem czemu Micah znosi jej zachowanie względem Janey. Autorka jednak jasno tłumaczy, dlaczego zaręczył się z Lindy. To lekka i niewymagająca lektura.



Diana Palmer, Wygrane marzenia, wydawnictwo HarperCollins Polska, wydanie 2020, tytuł oryg.: Wyoming Legend, tłumaczenie: Danuta Fryzowska, cykl: Wyoming Men, tom 8, okładka miękka, stron 368.


Wyoming Men:

1. Wyoming Tough (2011) - Księżniczka z Teksasu (2013 oraz t. 15 w cyklu Sezon na miłość)
2. Wyoming Fierce (2012) - Droga do serca (2017)
3. Wyoming Bold (2013) - Niezwykły dar (2017)
4. Wyoming Strong (2014) - Nieodparta pokusa (2018)
5. Wyoming Rugged (2015) - Magia uczuć (2018)
6. Wyoming Brave (2016) - Serce jak głaz (2019)
7. Wyoming Winter (2017) – opublikowane jako "Christmas Cowboy" (1997) - Odzyskane uczucia (2019)
8. Wyoming Legend (2018) – Wygrane marzenia (Polska 2020)
9. Wyoming Heart (2019)


*https://slowemmalowane.blogspot.com/2020/02/diana-palmer-wygrane-marzenia.html

Avatar użytkownika
 
Posty: 340
Dołączył(a): 12 sierpnia 2013, o 13:31
Ulubiona autorka/autor: julie garwood

Post przez Taniec Wampirów » 18 lutego 2020, o 18:06

Kojarzycie może, która część jest o bracie Moire z ksiezniczki z Teksasu?
Co mężczyzna przez rok obmyślił, kobieta w jednym dniu obali - Demostenes

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 18 lutego 2020, o 20:46

ja niestety nie ale naszła mnie chętka na coś od Palmer i może nawet zacznę od pierwszej części tej serii :mysli:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 lutego 2020, o 21:29

The Rancher, ale czy jest wydane po polsku...? :niepewny:

PS Widzę, że romansoholiczny spis trzeba uzupełnić :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 340
Dołączył(a): 12 sierpnia 2013, o 13:31
Ulubiona autorka/autor: julie garwood

Post przez Taniec Wampirów » 18 lutego 2020, o 21:37

Fringilla napisał(a):The Rancher, ale czy jest wydane po polsku...? :niepewny:

PS Widzę, że romansoholiczny spis trzeba uzupełnić :lol:

Dziękuję!
Co mężczyzna przez rok obmyślił, kobieta w jednym dniu obali - Demostenes

Avatar użytkownika
 
Posty: 10
Dołączył(a): 12 lutego 2020, o 18:02
Ulubiona autorka/autor: Lisa Kleypas

Post przez zodiakalnapanna » 27 lutego 2020, o 01:27

Mam wrażenie, że Palmerki po cokolwiek się nie sięgnie jest ten sam typ faceta. :rotfl: :rotfl:

Jak ona się wybiła pośród innych harlequinów nie wiem... ale ona po prostu zmierza do sedna bez zbędnych opisów natury... i za to ją kochamy! :evillaugh:

Zamyka się książkę, z kocim wręcz uśmiechem satysfakcji na twarzy.. :bigeyes:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość