ale co się dziwić. Też byśmy nie byli zadowoleni jakby ktoś obcy do nas biegł i nas zaczepiał od tyłuDorotka napisał(a):Oj, Heniek nie lubi, jak ktoś obcy znienacka go dotyka. Potrafi wtedy błyskawicznie się odwrócić i zaatakować. Miałam już kilka nieprzyjemnych sytuacji, kiedy ktoś nagle do niego podbiegał i zaczynał go głaskać - dla mojego Heńka to atak, a wiadomo, że jak ktoś cię atakuje, to trzeba sie bronić.
Dlatego zawsze trzeba najpierw zapytać właściciela albo popatrzeć na psa. Jeśli któreś mówi nie to nie, a jak się mimo to pcha łapy to się prosi o szkołę
Chociaż jeśli chodzi o Ptysia, to on bardzo chce być głaskany przez obcych, ale jednocześnie po dwóch głaskach może upitolić