Teraz jest 23 listopada 2024, o 12:25

Romans historyczny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 2 kwietnia 2019, o 22:05

Czekam aż wyjdzie jako ebook

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 kwietnia 2019, o 18:38

mam ją w koszyczku, ale powstrzymuje mnie fakt, że ostatnio z historykami mi nie po drodze...
Za to na nową Linden czekam i na pewno kupię ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 6 kwietnia 2019, o 18:55

Ja chyba też kupię, tylko musiałabym powtórzyć, bo mało pamietam

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 kwietnia 2019, o 19:00

Mnie coś majaczy sprzed lat... :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 kwietnia 2019, o 19:00

Na powtórkę też mam chęć, tylko od przeprowadzki nie mogę pierwszego tomu znaleźć :wryyy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 6 kwietnia 2019, o 19:01

No właśnie mi też pierwsza część i nawet mam ebooka, drugiej nie mam co znaczy, że nie bardzo mi się podobała, ale wypadałoby powtórzyć żeby chociaż obohaterów znać

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 kwietnia 2019, o 19:04

w tym wypadku to nawet dwójka ważniejsza jest. Bohaterowie się znają, tam chyba siostry wchodzą w grę :mysli:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 6 kwietnia 2019, o 20:41

Cos mi się kojarzą jakieś córki bogatego fabrykanta? Kupili posiadłość na wsi, czy zmyślam?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 kwietnia 2019, o 20:49

chyba nie zmyślasz. Coś było że chcieli starszą zeswatać z okoliczną dobrą arystokratyczną partią, ale się wymigała i padnie na młodszą ;) ale dokładnie już nie pamiętam.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 6 kwietnia 2019, o 22:42

Też powiem:chyba tak. Znaczy koniecznie musimy powtórzyć :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 6 kwietnia 2019, o 23:55

Jezu, ja pierwszą Linden zaczęłam powtarzać pod koniec 2017 :zalamka: Przeczytałam ze dwa rozdziały, bo miałam blokadę :zalamka:
Dwójki to się pozbyłam, bo dla mnie była fujt :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 kwietnia 2019, o 12:09

Giovanno, zdecydowanie tak :D

Very, a trójkę kupisz? :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 kwietnia 2019, o 18:03

Myślę, że tak. Tyle czasu minęło od premiery dwójki, że mój nerw na Bena znacznie przygasł :evillaugh:
Tylko nie wiem, kiedy bym się za tę trójkę potem zabrała. Jestem pogrzebana żywcem w zaległościach :dies:

 
Posty: 2
Dołączył(a): 8 kwietnia 2019, o 16:52
Ulubiona autorka/autor: J. Garwood

Post przez anna20112011 » 9 kwietnia 2019, o 13:57

Uwielbiam czytać różne gatunki literackie, lecz obecnie u mnie królują romanse historyczne. Przeczytałam jednym tchem Oblubienica, Cisza, Korona. Jeżeli któraś z Was potrzebuje coś lekkiego to polecam te książki :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 kwietnia 2019, o 17:47

Przeczytałam nowelę Christy Carlyle... Nuda oprócz paru innych problemów.
Przypomniałam sobie, dlaczego nie lubiłam serii Harlequin Historical Undone: krótka forma to sztuka w historykach :/
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 9 kwietnia 2019, o 20:33

Poszukuje jakieś nowej autorki.

I zastanawiam sie czy Hoyt ( chyba czytałam jej książę z motywem pięknej i besti :mysli: ) moze L. Chase

Niestety bardziej po moja mame to jest wiec ebook nie wchodzą w gre a mojebiblioteki tylko takie oferuja


Lubi Quinn i bardzo kleypas .
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 9 kwietnia 2019, o 22:28

Może ten cykl Hoyt: Tajemnce Maiden Lane?


Fringilla napisał(a):Przeczytałam nowelę Christy Carlyle... Nuda oprócz paru innych problemów.
Przypomniałam sobie, dlaczego nie lubiłam serii Harlequin Historical Undone: krótka forma to sztuka w historykach :/


Ale to jakieś opowiadanie, a nie ta: Książę zmienia wszystko?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 kwietnia 2019, o 23:20

Opowiadanie z jednej z jej pierwszych serii.Więc jest nadzieja, że się wyrobiła, bo to wydawane u nas jest najnowsze.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 10 kwietnia 2019, o 07:02

Frin ależ nastraszyłaś :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 10 kwietnia 2019, o 11:52

No, bo ja już tego Księcia kupiłam

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 kwietnia 2019, o 16:53

Wybaczcie ^_^ Ale opisy niezłe, to sięgnęłam, a teraz dla równowagi sięgnę też po pełny format ;)
I serio: z perspektywy stwierdzam, że krótka forma dla romansowych pisarek w dzisiejszych czasach wydaje się trudniejsza niż dłuższa... Czekam, aż pokolenia AO3 wejdzie w pełni na rynek.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 12 kwietnia 2019, o 21:29

Przeczytałam Książę zmienia wszystko w przerwach pomiędzy karmieniem kota i może dlatego nie bardzo mi się podobała, niby nie jest jakas denna, ale u mnie nie zaskoczyło, jakoś tak bez emocji czytałam, nie polubiłam bohaterów, Oboj ętni mi byli. także jak komuś się nie spieszy niech lepiej poczeka na jakąś dużą promocję tej książki. Ale mój gust jest trochę dziwny ... :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 kwietnia 2019, o 21:48

To o Carlyle?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 12 kwietnia 2019, o 22:08

Tak, o Christy Carlyle

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 kwietnia 2019, o 22:34

W moim przypadku (nowela) styl ok, narracja się trzyma, sprawnie wszystko prowadzone, ale sam pomysł na połączenie wątku "mieszkam na Whitechapel, Jack the Ripper grasuje, zaginęła młodsza ma siostra" + "po tygodniu jestem gotowa wyjść za nowo poznanego faceta za mąż" bardzo głupio rozegrany w sumie.
I tak właśnie - bez emocji, wzruszenie ramion.

Zabieram się za Balogh dla porównania (bo z nią też od dawna mam "Dobrze skonstruowane, sensowny styl, przemyślani bohaterowie, wzruszenie ramionami").
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości