Teraz jest 21 listopada 2024, o 12:51

Margit Sandemo

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 29 sierpnia 2018, o 19:53

a w której części Sol będzie?

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 29 sierpnia 2018, o 20:00

Ona jako bohaterka przewija się we wszystkich chyba częściach, ale książka pod tytułem "Sol z Ludzi Lodu" to tom 9. Co prawda jeśli dobrze pamiętam to chyba jeszcze nie w tej części będzie takie zakończenie jej historii.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 29 sierpnia 2018, o 20:19

dziękuje ;) tak z ciekawości zapytałam

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 26 listopada 2017, o 19:26
Lokalizacja: Mielec
Ulubiona autorka/autor: Lisa Kleypas/Sabrina Jeffries/Lucy Maud Montgomery

Post przez lucyferowa » 4 września 2018, o 11:09

Margit zmarła w sobotę :placze:
"Perwersji się nie lękaj, gdy klient płaci, klękaj!"

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 7 września 2018, o 22:47

słyszałam, przykre :(

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 września 2018, o 11:56

jeszcze niedawno szukałam informacji czy jeszcze żyje a tu o :smarkam:
ogromnie przykro, ale zostawiła po sobie sporo, zapomniana nie zostanie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 80
Dołączył(a): 12 marca 2013, o 09:56
Ulubiona autorka/autor: L. Kleypas, A. Glines, S. Young, M. Shieridan

Post przez Tristitia » 27 października 2018, o 21:51

Kurka, tak mi się przypomniały moje początki z SoLL :evillaugh:
Jesień 1999, moja siostra kupiła sobie kilka tomów w taniej księgarni. Ja, wówczas jeszcze niespełna 14-letnia, również po nie sięgnęłam - choć nie wszystkie mi sis udostępniła, niestety (smuteczek... :placze:). Niektóre, mniej "krwiste i dosadne", lecz z "momentami" udostępniała z zaznaczeniem: "Dawaj! [wyrwała mi książkę] Eeee... nie czytaj od strony tej do tej!". Aha, jaaaaaaasne... Przy pierwszej okazji od tej do tej było oblookane! :hyhy: Rok później poszłam do świeżo wyremontowanej biblioteki, gdzie połączyli filie dziecięcą i dorosłą i tak sobie wzięłam i wypożyczałam kolejne tomy, i nikt mi w papiery nie zaglądał. :] :yes:
Na szczęście moi rodzice charakteryzowali się lekkim podejściem do mojej lektury, więc SoLL bez większych zgrzytów przeczytałam, święcąc niektórymi okładkami po rodzicielskich oczach. Tymczasem moje koleżanki w wieku lat 16 musiały się ukrywać po kątach z np. tomem o Tuli, bo rodzice by spalili knigę na stosie, a je skazali na dożywotni szlaban za czytanie takich bezeceństw.
Ostatnio odświeżyłam sobie pierwsze dziewięć tomów dokładnie rok temu, siedząc w domu na L4. Dalej nie dałabym rady, minęła mi faza. Zresztą, w tomie 10 pojawia się dorosła Villemo, a tej postaci nigdy zdzierżyć nie mogłam :evil:
SoCz czytałam kilka tomów, ale jest bardzo słaba, za to SoKŚ od dechy do dechy w pewne ferie zimowe. Marco wkurzał mnie tam tak mocno, jak Villemo w SoLL.
Pomyśleć, że kiedyś tak się Sandemo zainspirowałam, że napisałam sporej wielkości elaborat, który wówczas nazywałam plagiatem, a obecnie określiłabym jako fanfiction. Może pójdę do Novae Res, skoro Haner udało się tych badziewnych pseudo-Sinnersów wydać, to może moja inspiracja SoLL i SoKŚ przejdzie! :twisted: Taki psikus przed Halloween...
Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 242
Dołączył(a): 17 września 2017, o 16:19
Ulubiona autorka/autor: N.Roberts, A.Lingas-Łoniewska, A.Quick, N.Sparks

Post przez Willa » 8 kwietnia 2019, o 20:42

Ja zawsze miałam ochotę na SoLL, ale jakoś nie mogłam się przemóc. Teraz zaczęłam. Kończę 4 tom i jak na razie bardzo mi się podoba. Wciągnęłam się i tutaj mam pytanie do Was. Którą sagę potem czytać: SoCz czy SoKŚ?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 kwietnia 2019, o 20:57

Ty już myślisz o kolejnej sadze jak SoLL ma 47 tomów? :hihi:

Wydaje mi się że kolejna powinna być SoCz ;)
Ale niech Lia potwierdzi ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 242
Dołączył(a): 17 września 2017, o 16:19
Ulubiona autorka/autor: N.Roberts, A.Lingas-Łoniewska, A.Quick, N.Sparks

Post przez Willa » 8 kwietnia 2019, o 21:02

Zabezpieczam się na przyszłość. Tak myślę, może nie zapomnę póki dotrwam do końca.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 kwietnia 2019, o 21:15

Rozumiem ;) nie no grunt to mieć zaplanowane :P

Wydaje mi się że SoKŚ łączy w sobie te dwie pozostałe w jakoś tam sposób. Ale też jak się uprzesz to możesz od razu pewnie po nią sięgnąć ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 9 kwietnia 2019, o 08:27

W kolejności jest SoCz, a na końcu SoKŚ.
Ja mam własnie lukę pamięciową jeśli chodzi o SoCz, podobno czytałam, ale nic z niej nie wiem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 kwietnia 2019, o 10:16

Czyli dobrze wiedziałam ;)
Ja przez SoCz jakoś w ogóle nie mogę przebrnąć. Pierwszy tom był takim flakiem, za drugi się przez to nie mogę zabrać.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 9 kwietnia 2019, o 10:24

Czytałam tylko SoL więc nie wiem. Jakoś dalej mnie nie ciągnęło . :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 242
Dołączył(a): 17 września 2017, o 16:19
Ulubiona autorka/autor: N.Roberts, A.Lingas-Łoniewska, A.Quick, N.Sparks

Post przez Willa » 9 kwietnia 2019, o 10:50

Dzięki za odpowiedź. Póki skończę SoLL dużo czasu minie, ale już będę wiedziała na czym stoję. Jeszcze mam ochotę na pojedyncze opowieści autorki.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 kwietnia 2019, o 11:03

Lia, a ja sobie ubzdurałam nie wiem czemu, że Ty całą Sandemo masz za sobą :P

Willo, pojedyncze bywają naprawdę świetne :bigeyes: nie wszystkie ale można trafić na perełki ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 242
Dołączył(a): 17 września 2017, o 16:19
Ulubiona autorka/autor: N.Roberts, A.Lingas-Łoniewska, A.Quick, N.Sparks

Post przez Willa » 11 kwietnia 2019, o 11:28

Tak jak przy każdej autorce. Są lepsze i gorsze książki.
Teraz zaczęłam 4 tom i bardzo przypadła mi do gustu Irja. Brakuje mi w książkach takich zwykłych, przeciętnych osób, które nie są pięknościami. Coś czuję, że Irja odegra dużą rolę w tej opowieści.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 kwietnia 2019, o 12:04

owszem ;) w samej Sadze trafiają się jakieś gorsze, dwie albo trzy, ale mają na tyle duże znaczenie, że nie można ich ominąć.
Oj 4 tom był dla mnie trudny. Jest naprawdę dobry ale spłakałam się.
A Irja jest bardzo ważną postacią, dobrze czujesz ;) zwykła, przeciętna a jednak wyjątkowa ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 26 listopada 2017, o 19:26
Lokalizacja: Mielec
Ulubiona autorka/autor: Lisa Kleypas/Sabrina Jeffries/Lucy Maud Montgomery

Post przez lucyferowa » 12 kwietnia 2019, o 15:44

Willa napisał(a):Dzięki za odpowiedź. Póki skończę SoLL dużo czasu minie, ale już będę wiedziała na czym stoję. Jeszcze mam ochotę na pojedyncze opowieści autorki.

Polecam Tajemnicę Władcy Lasu, Odnalezione Szczęście i Przeznaczenie po którym wyłam na końcu jak opętana :D

Co do Sagi o Czarnoksiężniku to z początku faktycznie jest dość nudnawo, ale później akcja robi się bardzo ciekawa. Ja bardzo lubię też sagę Tajemnica czarnych rycerzy to taka współcześniejsza seria MS, ale z dużymi wątkami inkwizycyjnymi i powrotem do przeszłości :mrgreen:
"Perwersji się nie lękaj, gdy klient płaci, klękaj!"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 kwietnia 2019, o 19:00

jakoś nie mogę się zebrać do Tajemnicy Czarnych Rycerzy :P
a te tomy Opowieści są mi chyba nieznane akurat :mysli:

Dla mnie super była Wyspa nieszczęść, Narzeczona dla Fabiana, Klucz do szczęścia, Małżeństwo na niby, Złotowłosa i Tajemnice starego dworu ;)
aaa i Czarny Anioł też ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 242
Dołączył(a): 17 września 2017, o 16:19
Ulubiona autorka/autor: N.Roberts, A.Lingas-Łoniewska, A.Quick, N.Sparks

Post przez Willa » 16 kwietnia 2019, o 20:29

Dzięki dziewczyny. Zapiszę sobie te pozycje.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 maja 2019, o 21:38

Część „Więźniowie czasu” okazała się inna, było w niej coś wyróżniającego się. Historia była naprawdę nieźle zagmatwana.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 449
Dołączył(a): 13 czerwca 2014, o 11:46
Lokalizacja: KTW
Ulubiona autorka/autor: SEP Garwood Sandemo Lindsey Maas

Post przez Hobbitka » 13 maja 2021, o 07:21

:wryyy: Czy Wy wiecie co mi się przytrafiło? :wryyy:
Od razu mówię, że post kierowany jest do osób, które w SoLL widzą wspomnienie z dzieciństwa (ja tam miałam 13 lat jak czytałam po raz pierwszy i gdzie wtedy była moja matka! :evillaugh: ) i które mocno przywiązane są do bohaterów.
No więc, ambitnie postanowiłam czytać wieczorami przed snem romanse po angielsku, wiecie, "za mało czytam", "angielski mi rdzawieje" itd. Generalnie świetny plan. I tak sobie trwałam już jakiś czas aż mnie naszło na SOLL po angielsku, pomyślałam podniecona, że to będzie fantastycznie móc na nowo przeczytać sagę i to po angielsku. Miałam pewne problemy ze znalezieniem jej w Internecie, ale to nie ważne, suma sumarum kupiłam za 12 zł 1 tom (szok), ale nie to jest ważne, miłość to miłość, warte swojej ceny - łudziłam się. I teraz wyobraźcie sobie, leżę w łóżeczku, czytam zrelaksowana, mąż pochrapuje, a tu nagle on ma niebieskie oczy nie żółte, niebieskie. Wydarłam z tego łóżka (godzina 00:45), lecę do szafki, biorę 1 tom, który mam z Pol Nordica, piękny klasyk z lat 90, pożółkły, wertuję, bo pamiętałam rodział, po drodze mijam sceny, których nie czytałam w wersji angielskiej i widzę, że ha! dobrze pamiętałam, on miał żółte!
:wryyy: Dlaczego ktoś to zrobił? :wryyy:
Przecież istotą tych ludzi było zdeformowanie, zło i żółte oczy. :wryyy:
A ja tak kocham Tengela :bigeyes:
Wyobrażacie sobie, że byłam tak wściekła, że nie mogłam zasnąć prawie do 2 :lol:
Oczywiście mąż na mnie patrzy jak na wariatkę.
Może ktoś zrozumie mój ból. cries2
It's never too late - never too late to start over, never too late to be happy. - Jane Fonda

We should all start to live before we get too old. Fear is stupid. So are regrets. - Marilyn Monroe

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 13 maja 2021, o 08:12

Może tłumacz przestawił na takie w których on /ona jest zakochany :evillaugh:

ale fakt mnie również denerwują takie rzeczy, bo to jest ważne, te oczy się tam dość często przewijają, i teraz tak rozbieżność , to w końcu jakie oczy masz sobie wyobrazić :zalamka: :hihi:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 13 maja 2021, o 18:55

mam za sobą tylko pierwszą część ale i tak rozumiem ból. Szkoda, że tak tłumaczą :ermm:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do S

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości