Teraz jest 21 listopada 2024, o 18:38

Buntowniczka - Lisa Kleypas (lucyferowa)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW HISTORYCZNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 26 listopada 2017, o 19:26
Lokalizacja: Mielec
Ulubiona autorka/autor: Lisa Kleypas/Sabrina Jeffries/Lucy Maud Montgomery

Buntowniczka - Lisa Kleypas (lucyferowa)

Post przez lucyferowa » 7 kwietnia 2019, o 10:16

Obrazek

Buntowniczka

Każdy historyczny cykl Lisy Kleypas winien jest mieć swojego Harry’ego Rutledge’a, czyli człowieka który mały interes przemienia w wielkie i świetnie prosperujące przedsięwzięcie, a przy tym ma tyle kasy, że zawstydziłby samego króla Midasa. Nie inaczej w pierwszym tomie cyklu Rodziny Ravenels został nam przedstawiony Rhys Wintersborne. Enigmatyczny i twardy Walijczyk, właściciel największych na świecie domów towarowych, człowiek który czego się nie dotknie obraca to w złoto w tym przypadku w miliony funtów.
W poprzednim tomie nieporozumienie sprawia, że Wintersborne i najstarsza z sióstr Ravenel lady Helen rozstaja się po dość krótkim i bardzo nieudanym narzeczeństwie. Nieśmiała i delikatna Helen, wychowana w kompletnym odizolowaniu od spraw damsko- męskich płoszy się podczas pocałunku z porywczym Walijczykiem. Jego urażona duma i wyobrażenie, że piękna arystokratka nim gardzi ze względu na pochodzenie i majątek zdobyty siłą własnych rąk, nie pozwala mu zostać.
Ich własny tom zatytułowany Buntowniczka rozpoczyna się w chwili, gdy Helen pod nieobecność kuzyna i jego ukochanej wymyka się do siedziby Wintersborna.
Tam następuje pogodzenie się głównych bohaterów a jako, że Rhys namotał w poprzedniej książce i obraził Kathleen poprzednią a zarazem aktualną hrabinę Treaner, kwestia małżeństwa oddala się, gdyż opiekun Helen kuzyn Devon nigdy nie zgodzi się na jej małżeństwo z magnatem.
Rhys wpada więc na „genialny”
Spoiler:
I to mu genialnie wychodzi bo już pod koniec dnia
Spoiler:
Rychłego ślubu jednak nie będzie, gdyż na drodze Helen i Rhysa stanie jeszcze kilka mniej lub bardziej kłopotliwych kwestii.
Spoiler:

W tym tomie pojawia się także kleypasowska doktor Quinn czyli Garret Gibson, genialna lekarka wykształcona na paryskiej Sorbonie, której talentu ówczesny świat nie potrafi zaakceptować. Mamy także siostry Helen, bliźniaczki Cassandrę i Pandorę. Pandora rozpoczyna karierę jako autorka gier planszowych o czym szerzej dowiemy się w kolejnym tomie, gdzie partnerować jej będzie St. Vincent. Nie mówię jednak o starym, poczciwym Sebastianie, który dochrapał się pewnie już tytułu księcia, ale o jego synu Gabrielu, który zapewne przejął po tatusiu rozpustną praktykę.
Na koniec powiem tylko tyle, że w tym tomie Kleypas mnie trochę zawiodła. Wolałabym żeby nie skupiała się przy każdym akapicie dotyczącym przymiotów Rhysa że ma wór kasy i w ogóle jaki to on twardy jak skała trzymająca Ekskalibur i mroczny jak noc londyńska w listopadzie, ale żeby dała chłopu się wykazać, bo przez całą część epatował mrokiem, ale średnio to udowadniał. Już Helen mnie mile zaskoczyła, bo z nieśmiałej firany powiewającej jak zawiał wiatr, przerodziła się w buntowniczkę, której przeciwnicy mogą naskoczyć.
"Perwersji się nie lękaj, gdy klient płaci, klękaj!"

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 kwietnia 2019, o 02:21

Przepraszam, ale londyńska noc a nie mgliste walijskie wzgórza?
To dlatego nie przepadam za urbanizacją wiktoriańskiej Brytanii w romansach ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 8 kwietnia 2019, o 06:16

Mnie też mocno rozczarowała ta część (a zapowiadała się ciekawie, widziałam to trochę jako Pigmaliona a rebours). No cóż, każda dobra autorka ma w każdym dobrym cyklu jakąś wpadkę. Cieszmy się, że Kleypas zaliczyła swoją na początku cyklu, bo to znaczy, że dalej będzie już tylko lepiej.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 26 listopada 2017, o 19:26
Lokalizacja: Mielec
Ulubiona autorka/autor: Lisa Kleypas/Sabrina Jeffries/Lucy Maud Montgomery

Post przez lucyferowa » 8 kwietnia 2019, o 10:40

Fringilla napisał(a):Przepraszam, ale londyńska noc a nie mgliste walijskie wzgórza?
To dlatego nie przepadam za urbanizacją wiktoriańskiej Brytanii w romansach ^_^


Wiało od niego chłodem jak z ośnieżonego szczytu Snowdon! :mrgreen:
"Perwersji się nie lękaj, gdy klient płaci, klękaj!"

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 8 kwietnia 2019, o 13:15

Może i słabszy ten tom, ale ja i tak kupię :hihi: . Bo w porównaniu z ostatnio wydanymi historykami to pewnie i tak będzie lepszy :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 8 kwietnia 2019, o 14:02

wychodzi na to, że jestem jedyna, której się podobało :roll:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 8 kwietnia 2019, o 14:13

Lilio - ja zaczęłam i na razie mi się podoba :) Więc może nie będziesz sama.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 29 kwietnia 2019, o 17:43

Dokończyłam (wreszcie) Buntowniczkę parę dni temu i muszę przyznać, że myślałam że będzie gorzej. Dużo gorzej. Ale nadal jestem zawiedziona jak autorka pokierowała losami bohaterów. Liczyłam na
Spoiler:


Generalnie nawet nawet, bo Kleypas potrafi pisać i nie ujmuję jej tego, ale totalnie czegoś innego się spodziewałam :bezradny:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 29 kwietnia 2019, o 18:38

Mnie się ta część bardzo podobała, więc boję się jak tłumaczenie ją zepsuło :facepalm:
Nawet nie będę sprawdzać, wystarczy mi, że mam w oryginale, więc wiem, co autorka chciała przekazać :P
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 29 kwietnia 2019, o 21:23

Gdzieś już Karina pisała o
Spoiler:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 29 kwietnia 2019, o 21:31

Tak,
Spoiler:
. Coś okropnego :krzyczy:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 29 kwietnia 2019, o 21:57

A widzisz, toć to przecież
Spoiler:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 30 kwietnia 2019, o 08:44

Mnie akurat ta część kompletnie się nie podobała. Czytałam chyba po francusku. Polskich tłumaczeń romansów historycznych raczej nie tykam nawet, bo z reguły są fatalne.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 19 maja 2019, o 11:42

Lilia (✿◠‿◠) napisał(a):wychodzi na to, że jestem jedyna, której się podobało :roll:

Nie tylko tobie :P Mi wszystko grało i nie mam żadnych uwag.
Ostatnio edytowano 20 maja 2019, o 08:18 przez Lucy, łącznie edytowano 1 raz
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 19 maja 2019, o 18:43

to się cieszę :*
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”


Powrót do Recenzje romansów historycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości