Janka napisał(a):Jeśli są tłumaczone, to tego nie widać w księgarniach. Na pewno kiedyś była Grochola, bo spotkałam używane ksiazki na eBayu. Na sto procent była Chmielewska, ale w tym przypadku nie jestem pewna, czy nie chodzi o NRD, bo to mogły być bardzo zamierzchłe czasy.
Jedyną współczesną autorką, której jestem pewna, że wydano co najmniej jeden tom, jest Katarzyna Bonda. Właśnie sprawdziłam, że 11 marca ukazał się drugi tom cyklu o Saszy Załuskiej. Książka jest droga, dużo droższa niż zwykłe wydania w miękkiej okładce, czyli tom pierwszy dobrze się sprzedał i wydano ją po gwiazdorsku, jak panią Evanovich, w większym formacie. Ho ho, to wielki sukces.
Grochola i Chmielewska mnie wcale nie zaskakuje, zwłaszcza Chmielewska
ona to chyba w ogóle się dorobiła kilku zagranicznych przekładów
O proszę. A u nas ta Bonda niekiedy zbiera takie negatywne oceny, a na zachodzie doceniają
mnie ona obojętna, ale dobrze wiedzieć, że tak pozytywnie odbierana jest.
Lucy napisał(a):Niby bohaterka wybrała na koniec, ale to pierwsza część cyklu.
o nie
znaczy i tak już mam i będę czytać, ale kurczę czy to zawsze musi być seria?
Lucy a jak z seksami w tym książku?
Antenka napisał(a):Czytałam też Tropiciela tej samej autorki i choć to zupełnie inna bajka to było naprawde niezłe. Polecam!
romans to je to? Bo brzmi tak thrillerowato