Teraz jest 24 listopada 2024, o 00:14

Literatura nieromansowa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 kwietnia 2019, o 21:14

Jej ostatnia książka "Nie pozwól mu odejść" była naprawdę fajna :) Ale ja oprócz niej dla porównania mam tylko jedną, która mnie mega wynudziła jęczącą w koło o tym samym babą :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 kwietnia 2019, o 22:34

Lucy napisał(a):
•Sol• napisał(a):Lucy co mam wziąć teraz? :hyhy:


Dla mnie numer jeden to ''Tylko jedno kłamstwo''. Jestem ciekawa, czy twój radar wyłapie, kto jest winny :hyhy:
się okaże :P
W bibliotece jest, czyli mam w zasięgu :hyhy:
Papaveryna napisał(a):Jej ostatnia książka "Nie pozwól mu odejść" była naprawdę fajna :) Ale ja oprócz niej dla porównania mam tylko jedną, która mnie mega wynudziła jęczącą w koło o tym samym babą :zalamka:
Oby tylko ta jedna była słabsza :P
Póki co sprawdzę to Kłamstwo, a potem będę się rozglądać za nowością :smile:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 kwietnia 2019, o 22:38

Ta według mnie słaba, to była chyba "Nigdy nie zapomnisz" :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 2 kwietnia 2019, o 23:29

•Sol• napisał(a):W biblio mają Wdowę.
Jak się trochę obczytam z tym co mam to pożyczę ;)

Pewnie lepiej byłoby Dziecko, ale Wdowa tez jest niezła. Tyle, że to bardziej thrillery psychologiczne. Kiedyś o nich pisałam, bez przymusu wydawnictwa, więc nie można zarzucić mi stronniczości ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 kwietnia 2019, o 21:40

Obrazek

Zoe trzy lata temu straciła syna Ethana. Chłopak wraz z przyjacielem wymknęli się nocą z domu i utonęli w rzece. Teraz Zoe z mężem i drugim synem próbuje żyć dalej, dopóki nie otrzymuje anonimowego e-maila z sugestią, że syn nie zginął przypadkowo. Kobieta zaczyna odwiedzać znajomych syna, nauczycieli, jak i rodziców Josha, chłopaka, który też zginął i zadawać pytania. Niewiadomych jest coraz więcej, a anonimowe wiadomości nie ustają ...
Kto czytał inne książki autorki wie, że najmniej podejrzana osoba jest zazwyczaj winna. :shades: Zaczęłam złym okiem łypać na każdego i wymyślać niestworzone motywy, ale i tak nie trafiłam.

Pomimo tego nie mogę zaliczyć książki do moich ulubionych. :bezradny: Może to kwestia mojego zmęczenia :bezradny: Skończyłam ostatnią stronę, powiedziałam sobie ok. i poszłam spać. :evillaugh:
3/3
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 12 kwietnia 2019, o 23:18

Lucy, dziękuję :)
Może jednak wstrzymam się z lekturą hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 kwietnia 2019, o 23:48

Może nie powinnaś?
Jestem ciekawa, jak Ty odbierzesz książkę. :hyhy:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 13 kwietnia 2019, o 00:00

No to się zapisałam w kolejce ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 kwietnia 2019, o 08:53

Z jednej strony brzmi ciekawie ale z drugiej to skoro da się tak nie przeżywać to nie wiem czy warto :P
Może jak mi się trafi w biblio ;) póki co nie mają.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 24 kwietnia 2019, o 20:51

Zamieściłam tutaj, choć dla dobrych poszukiwaczy, znajdzie się początek czegoś co może kiedyś być całkiem niezłym romansem. On ma zadatki ;)

Obrazek

Tak cię straciłam
Jenny Blackhurst

To moja pierwsza książka autorki, ale na pewno nie ostatnia.
Bardzo dobrze opisana i skonstruowana. Retrospekcje prowadzone z punktu widzenia różnych osób, nadają dramatyzmu, wprowadzają czytelnika w mroczną przeszłość, pokazują okrucieństwo i podłość o jakie trudno podejrzewać drugiego człowieka.
Nawet jeśli bohaterka wydawała się naiwna, a mnie niekiedy taka właśnie się wydawała, to jako postać skomponowana jest przekonująco. Nie jest bohaterem wielkim i odważnym. Nie jest do momentu… Wierzy i ufa, jest zagubiona, niepewna, łatwo wyprowadzić ją w pole, oszukać, ale ma w sobie determinację właściwą matce poszukującej dziecka. I właśnie ta jej miłość, to zagubienie, brak punktu oparcia czy zwykła ludzka ufność sprawiają, że Susan jest taka wiarygodna, wzbudza w czytelniku współczucie i współodczucie (jeśli coś takiego istnieje).
Historia matki odsiadującej wyrok za zabicie własnego dziecka nie potrzebuje więcej dramatyzmu, ale Blackhurst sięgnęła po głębsze pokłady emocji wiążąc teraźniejszość z przeszłością. Wiążąc bardzo silnie, niekiedy niemal dramatycznie.
Jakim potworem w przeszłości mogą być ludzie z którymi dzisiaj dzielimy życie? Co w nas sprawa, że jesteśmy w stanie dokonywać tak okrutnych i przerażających rzeczy? Kto dał nam prawo po czymś takim żyć normalnie, z uśmiechem na ustach czerpać radość i szczęście? I co się stanie kiedy pewnego dnia nasza przeszłość stanie i zapuka do naszych drzwi? Kiedy zaatakuje nie tylko nas, ale naszych bliskich?
Ja kupiłam tę historię, nawet jeśli niekiedy zgrzytałam zębami nad zachowaniem Susan. Nawet jeśli brakowało mi postaci Nicka, szczególnie w momencie kiedy wyszła na jaw jego tożsamość. Kiedy Cassie była tylko naszkicowana, a wydaje się, że zasługiwałaby na więcej.
Podoba mi się Jenny Blackhurst jako autorka. Jestem bardzo ciekawa jej kolejnych książek. Zobaczymy.
Niezależnie od pozostałych pozycji, tę mogę śmiało polecić.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 kwietnia 2019, o 21:47

zaciekawiłaś mnie :mysli:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 24 kwietnia 2019, o 22:09

Lucy, myślę że możesz spróbować :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 27 kwietnia 2019, o 15:41

Też bym chętnie przeczytała, ale nie ma w bibliotece :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 27 kwietnia 2019, o 16:11

Myślę, basiku, że mogłoby ci się spodobać :)
Ja zamówiłam sobie w bibliotece dwie jej wcześniejsze książki. Jestem ciekawa, czy są równie ciekawe :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 27 kwietnia 2019, o 18:16

Ciekawi mnie ''Czarownice nie płoną''.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

 
Posty: 778
Dołączył(a): 24 maja 2013, o 20:25
Ulubiona autorka/autor: braak

Post przez Nancy » 28 kwietnia 2019, o 06:48

Czytałam "Czarownice nie płoną", mnie się podobała.
"Tak cię straciłam" jestem bardzo, bardzo ciekawa, aż się nie mogę doczekać kiedy ją będę miała.
Na półce jeszcze stoi "Zanim pozwolę ci wejść" i czeka, chyba na lepsze czasy :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 5 maja 2019, o 21:17

„Bestia” Peternelle van Arsdale to interesująca pozycja napisana w klimacie baśni. Historia w zasadzie jest prosta, a zarazem została ciekawie przedstawiona; przykuwa uwagę. Niby nic nowego, czyli coś, co wielokrotnie już przerabiano na różne sposoby, lecz coś w sobie ma. Mam wrażenie, że autorka usiłowała ustalić, skąd się bierze zło, co wyszło nawet niebanalnie. Pojawia się również wątek romantyczny, który dobrze się kończy. Wydaje mi się tylko, że zbrakło kropki nad i; w każdym razie takie pozostało we mnie wrażenie.
Zdaje się, że na podstawie tej książki mają nakręcić film, no cóż, różnie może wyjść...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 10 maja 2019, o 19:09

Obrazek
Mój ojciec jest mordercą – Rachel Caine

Dobrze kiedy pierwsza część jest dobra. Ale fantastycznie kiedy druga część dorównuje pierwszej.
Mój ojciec jest mordercą to kontynuacja losów bohaterów książki Żona mordercy. Historia prześladowanej matki, dwójki jej dzieci oraz pewnego mężczyzny, który pojawił się w ich życiu w konsekwencji zbrodni męża i ojca.
Wstrząsająca książka.
Przerażająco prawdopodobna w kontekście zachowań dzieci. Chyba to wstrząsnęło mną najbardziej. Bardzo dobrze rozpisany jest zarówno Connor, ale i Lanny. Dwójka dzieci, które straciły ojca jako ojca, ojca którego znały i kochały. Została im uciekająca, szorstka i dbająca przede wszystkim o ich bezpieczeństwo matka. Matka, którą w pewnym momencie wyrzucają ze swojego życia. Straszne. Ale prawdopodobne w świetle zdarzeń z książki.
Po raz kolejny poznajemy kobietę silną nie tylko duchem. Kobietę walczącą. Kobietę, której celem jest ochrona dzieci, zapewnienie im bezpieczeństwa, odseparowanie od świata, który w kontekście zbrodni ich ojca, stał się dla niech niebezpiecznym miejscem.
To nie jest ostatnia część zmagać Gwen z nieprzyjaznym światem… Nie wiem. Na razie ciężko odnieść mi się do tego. Jak dla mnie, te dwie części stanowią całość i nie wyobrażam sobie, aby autorka miała coś do nich dopisać. Z całego serca chciałabym, aby dramaty, tragedie omijały bohaterów i mam nadzieję, że tak będzie. Ale kto wie co postanowi Rachel Caine.
Szybka, wartka, ciekawa i interesująca. Z dobrze dopracowaną fabułą, ale również bohaterami. Ze szczególnym naciskiem na dzieci.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 maja 2019, o 08:55

Ciągnięcie tej historii, jest dla mnie nieporozumieniem.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 11 maja 2019, o 09:49

Na dzień dzisiejszy też jestem tego zdania. Ale może autorka chce pociągnąć temat. Ona chyba tak lubi. Tylko pytanie po co?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 18 maja 2019, o 19:21

Obrazek

Powiększenie
Andrew Mayne

Tak. Zdecydowanie tak. Jest równie dobrze jak było w przypadku Naturalisty. O ile nie lepiej.
Znany z poprzedniej części profesor Theo Cray po raz kolejny postanawia przyjrzeć się sprawie zaginionego dziecka. Mały Bostrom przepadł ponad 9 lat temu. Działania policji nie przyniosły żadnych rezultatów, a one same nie należały do zbyt aktywnych. Zdesperowany ojciec cały czas poszukuje wieści o synu. Jakichkolwiek. Cray wyrusza do Los Angeles gdzie przyjdzie zmierzyć mu się nie tylko z opieszałą policją, utraconymi tropami, ale również nie jednym, a wielokrotnym zaginięciem dzieci.
Brzmi bardzo podobnie do Naturalisty, ale nic bardziej mylnego. Oczywiście mamy młodego naukowca, który nie zmienił się tak wiele od czasów poprzedniej części. Może zyskał na ostrożności (ale nie zawsze), może nauczył się większej dyplomacji (czasami mu to wychodzi), może nie wtyka tak często nosa w nieswoje sprawy (to rzadziej niż częściej). Ale nadal, i to już podejrzewam niezmiennie, ma w sobie potrzebę wyjaśnienia niewyjaśnionego. Przy użyciu swojej głowy, zawartych w niej informacji, swoich programów oraz znajomościom z ludźmi, którzy mogą mu pomóc, stara się odkryć losy małego chłopca. Kiedy trafia na ślad, nikt nie może go zatrzymać.
Fantastycznie opowiedziana historia. Z wątkami naukowymi, technicznymi o których ciężko czytać ze zrozumieniem, ale Mayne posiada zdolność przekazu trudnych dla niejednego humanisty skomplikowanych informacji z dziedziny biologii czy biotechnologii. Jego pomysły są niecodzienne, bardzo nowatorskie i choć nie wiem czy nie stanowią choćby w jakiejś części fikcji autora, czyta się i wierzy się w nie znakomicie.
Lubię Theo, lubię jego prace, metody dochodzenia do prawdy. Jego sposób myślenia jest fascynujący i myślę, że jeszcze nie raz może zaskoczyć czytelnika drogami jakimi biegną jego myśli.
Dobry bohater, znakomita akcja, pokonanie tych, którzy uznawali się za bezkarnych, lekkie pióro i nowinki techniczne.
Znakomita lektura.
Polecam z całego serca.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 września 2019, o 12:13

Obrazek

Mamy trzy kobiety: byłą żonę, obecną i kochankę.
Imogen po latach maltretowania i zdradzania, postanawia się rozwieść. Philip jest policjantem i aktualnie mieszka z kochanką, którą też leje. Mężczyzna daje ultimatum Imogen, że jeżeli w ciągu dwóch tygodni nie wyprowadzi się z ich domu, to będzie się ubiegał o wyłączną opiekę nad ich synem. W kobiecie coś pęka i zamyka go w piwnicy. Idiotka myśli, że dzięki temu uda się im spokojnie porozmawiać :facepalm: Nie muszę chyba pisać, że kiedy go wypuszcza, to dostaje manto. W ferworze walki, mężczyzna spada ze schodów, a Imogen jest w punkcie wyjścia. Kobieta postanawia go trzymać w piwnicy, dopóki nie zmądrzeje. :krzyczy: Do kobiety dołącza kochanka, która przyszła szukać Philipa i pojawia się też była żona, która nie potrafi skontaktować się z byłym. Imogen opowiada pozostałym dwóm kobietą dlaczego to zrobiła, ale była żona jej nie wierzy i każę uwolnić mężczyznę. Mówi też, że porozmawia z nim i go ułagodzi. :shit: To że wszystkie po równo dostały wpieprz nie jest chyba zaskoczeniem. Na dodatek teraz Philip zamyka wszystkie w piwnicy. Co dalej? Jedna wielka głupota.

Myślałam, że to będzie coś na pograniczu kryminału i czarnego humoru. Trudno zliczyć głupotę, która miała tu miejsce. Była żona patrzyła w faceta jak w obrazek, pomimo tego co zrobił. Imogem wierzyła, kiedy mówił, że wszystko naprawi i nawet mu w pewnym momencie w tej piwnicy współczuła. Dla mnie, to jedno wielkie rozczarowanie.

1/6
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 12 września 2019, o 17:47

Wpisane na czarna listę :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 września 2019, o 19:44

I słusznie :-D
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 września 2019, o 20:09

Tak mi się wydawało, że to nie będzie warte uwagi.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości