Liberty napisał(a):Macek nie było Tylko bohater jest niebieski, bardzo duży, bardzo silny, szybki etc. czyli samiec alfa na sterydach. Ale słodki
Pulchny główny bohater - po tym jak znalazłam jeden taki romans już nie szukam, tak bardzo to było złe. Bardzo, bardzo złe.
A co do azjatyckich bohaterów to ja lubię takie wątki w steampunkach Meljean Brook
mdusia123 napisał(a):A ja wam się przyznam, że lubię takie romanse współczesne w historycznych szatkach i nie szukam jakiegoś wielkiego odzwierciedlenia realiów epoki.
Fringilla napisał(a):mdusia123 napisał(a):A ja wam się przyznam, że lubię takie romanse współczesne w historycznych szatkach i nie szukam jakiegoś wielkiego odzwierciedlenia realiów epoki.
Się mi przypomniało
Hm, ja chyba oczekuję, że romans historyczny w jakiś sposób będzie komentarzem / rozwinięciem naszej wiedzy o epoce akurat w aspekcie np. relacji między płciami. I zarazem /dlatego też totalnie nie potrzebuję "realistycznego przedstawienia związku romantycznego między 14-latską a 30-latkiem" z wiadomych względów.
Nawet jeśli temat mnie interesuje, to jego rozwinięcia szukam w innych gatunkach i poza romansowym kontekstem.
mdusia123 napisał(a):Się tak tylko przyczepię, że w XIX wieku czternaście lat to jeszcze był "etap pokoju szkolnego". Debiut towarzyski następował zazwyczaj pomiędzy szesnastym, a dwudziestym rokiem życia. Znaczy ja wiem co miałaś na myśli i absolutnie się z tym zgadzam, ale lubię się czepiać szczegółów .
Fringilla napisał(a):Co do dobrego warsztatu (bo to dla mnie jest właśnie wypełnianie romansu) to kurcze jednak wyższa poprzeczka.
Swoją drogą: co sądzisz o Eloisie James? Ona się szczyci tym, że mocno osadza w realiach tego typu swe opowieści (i to XVIII w.).
Fringilla napisał(a):A rynek wydawcy wtórnego (tłumaczenia) to trochę inna tez dynamika niż oryginalnego.
Tak, chodzi mi o kontynuacje (nieodżałowana jak dla mnie Kresley Cole Dwójki bez Sternika).
aleqsia napisał(a):Mnie brakuje dobrych thrillerów romantycznych coś w stylu Lisy Jackson czy Beverly Barton, nawet Linda Howard byłaby pożądana. Z tego co pamiętam Amber miał chyba serię "thriller romantyczny", szkoda że do tego nie wrócili. Dobrze czyta się książki Pameli Clare, ale wolałabym je mieć po polsku
Księżycowa Kawa napisał(a):Fringilla napisał(a):Co do dobrego warsztatu (bo to dla mnie jest właśnie wypełnianie romansu) to kurcze jednak wyższa poprzeczka.
Swoją drogą: co sądzisz o Eloisie James? Ona się szczyci tym, że mocno osadza w realiach tego typu swe opowieści (i to XVIII w.).
Może i tak, lecz brzmią one jakoś tak współcześnie.
Powrót do Czytamy i rozmawiamy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości