Cieszę się, że to nie mowa o "zaprawdę jeden autor jest dzieła i nikt ponadto" tylko raczej jakaś próba samoobrony:
And you’re dragging legitimate ghost writers and the whole damn profession down with you.
...
I’ll use the same to out every one pretending to be a ghost and exploiting the system. The same to every fake writer gaming the pathetic system to make a quick buck.
Wciąż obstawiam, że Nora ma team redaktorski wspierający w pisaniu.
I nic w tym złego nie ma, o ile płaci dobrze.
Znając branżę (i jej ponad 200-letnią historię), wiadomo, że na dłuższą metę nic dobrego i czytalnego nie pisze się samo
aczkolwiek jestem ciekawa, jaka będzie reakcja na
And to readers, those of you who keep pushing for more and cheaper books, just stop it. Writing, real writing, is work, it takes time and talent and effort. By snapping up a book just because it’s ninety-nine cents on line, you’re encouraging this. The creator and the content they work so hard to produce is devalued.
Pay the artist, for God’s sake, or the artist can’t create. What you end up with is rushed from a desperate writer struggling to keep up to pay the bills. Or mass-produced crap thrown together by scammers.
Brakuje mi tylko ostrzejszego pojechania po Amazonie / KU, które na to wszystko pozwala i na tym zarabia.