Teraz jest 3 grudnia 2024, o 19:06

Literatura wg krajów

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 20 marca 2019, o 23:36

O losie ;) Ze dwa razy miałam w polecankach Sandemo i jak czytałam pojedynczo to jeszcze, ale ja chyba po prostu nie przepadam za takimi sagami hmmm

 
Posty: 1856
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 20 marca 2019, o 23:57

Nie każdy lubi ciągnąć jedną serię tak długo (chyba zazwyczaj to jest właśnie 40 tomów), bywa.

Mnie dobija w tych sagach (i harlequinach też), że to jest w sumie takie małe, krótkie, często jeszcze dodatkowo ocenzurowane w przypadku harlequinów (chociaż chyba teraz już nie cenzurują), a kosztuje 10 zł za jedną część. Te harlequiny, które kupiłam mają gdzieś umieszczone informacje o pierwotnej cenie i też zazwyczaj kręci się to koło dyszki. Za takie maleństwa to trochę dużo.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30771
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 24 marca 2019, o 18:05

mdusia123 napisał(a):Ja SoLL próbowałam, ale nie wyszło. Może zły czas.

A co myślisz o postępowaniu Flemminga w dalszych częściach?


mam w stosunku do niego mieszane uczucia.Z jednej strony wkurzał mnie trochę swoimi postępkami
Spoiler:
Z drugiej strony rozumiem jego samotność po śmierci żony i próby znalezienia sobie kogoś innego,
Spoiler:
.
Na pewno nie podobało mi sie jego postępowanie względem córki,tu zdecydowanie przeginał i nie rozumiałam również Hannah,która starała się nie reagować na takie a nie inne postępowanie Fleminga.Zresztą nie było to dla niej takie łatwe,bo bicie dzieci było wówczas uważane za normalną sprawę,mimo wszystko jednak żałowałam,że nikt nie wziął pod uwagę odczuć dziecka w tym względzie...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

 
Posty: 1856
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 24 marca 2019, o 18:56

W sumie, jakby tak się zastanowić, to do każdego bohatera można mieć miejscami mocno mieszane uczucia. Ole też zrobił w życiu kilka durnych rzeczy (zdrada żony, wielka afera ze skrzypcami).

Avatar użytkownika
 
Posty: 30771
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 25 marca 2019, o 18:06

Ole był uparty,fakt i przeginał chwilami z niektóymi rzeczami.Ale podobnie uparta była tez Birgit,która mnie w końcowych tomach strasznie irytowała swoim uporem w stosunku do syna i jego wybranki
Spoiler:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

 
Posty: 1856
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 25 marca 2019, o 20:20

Widocznie ta upartość to taka rodzinna cecha :).

Avatar użytkownika
 
Posty: 242
Dołączył(a): 17 września 2017, o 16:19
Ulubiona autorka/autor: N.Roberts, A.Lingas-Łoniewska, A.Quick, N.Sparks

Post przez Willa » 6 kwietnia 2019, o 12:34

Jakoś nie mialam ostatnio parcia na sagi norweskie, ale ostatnio postanowiłam to zmienić. Zaczęłam od Ludzi Lodu. Czytam 3 tom. Mam w planach Raije. Co jeszcze polecacie godnego uwagi?

 
Posty: 1856
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 6 kwietnia 2019, o 14:10

Ja Raiję też bardzo. Moja pierwsza saga w życiu. Pamiętam. Mama mi przyniosła tak niespodziewanie pierwszy tom. Późna podstawówka to chyba była.

Ze swojej strony polecam sagę "Córka morza" Trine Angelsen. Też bardzo fajna była. I jeszcze "Thea z dalekiej północy". Aczkolwiek tej nie skończyłam, ale pamiętam, że zapowiadała się całkiem nieźle.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 kwietnia 2019, o 14:15

Szczerze mówiąc poza Sandemo to ja nic ;)
Zawsze mam wrażenie, że to nie będzie podróż przez pokolenia co mnie tak zauroczyło u Sandemo, no i szukam tej jej paranormalności ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 1856
Dołączył(a): 26 grudnia 2017, o 15:13
Ulubiona autorka/autor: Jane Austen

Post przez mdusia123 » 6 kwietnia 2019, o 14:47

To już wiem co ci zadam, gdy poprosisz o kolejną polecankę :hyhy: .

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 kwietnia 2019, o 15:21

no cóż :P
ale to może chwilę potrwać :hihi:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 242
Dołączył(a): 17 września 2017, o 16:19
Ulubiona autorka/autor: N.Roberts, A.Lingas-Łoniewska, A.Quick, N.Sparks

Post przez Willa » 7 kwietnia 2019, o 15:11

A czytał ktoś może sagę Grzech pierworodny? Warto czy nie? Też jest w moich planach.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10141
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 15 grudnia 2021, o 11:36

ostatnio chodzi za mną romans (nie dramat) japoński ale taki współczesny, chciałabym zobaczyć jak ich romanse wyglądają, czy są bardziej pod mangę czy jednak sporo się różnią ale nie wiem czy takie coś gdzieś istnieje przetłumaczone

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 grudnia 2021, o 12:15

Zależy, na jaki język... Z tym raczej trudno.
Hm, co w sumie definiujesz tutaj jako romans? podobne do czego (jakiego tytułu) w nastroju i stylu?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10141
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 15 grudnia 2021, o 14:26

zwykły romans współczesny, biurowy, studia, obojętnie aby w okolicach n/a + aby sprawdzić czy się różnią, kultura, zachowania, mówienie po imieniu i takie tam
no na polski raczej nic się nie znajdzie, w sumie po ang mogłabym się pokusić

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 grudnia 2021, o 18:05

Myślę, bo mam wrażenie, że coś mi krąży w pamięci.

Ale wciąż jednak mam wrażenie, że romans jako romans to raczej zdominowany przez formę mangową w kategoriach slice of life.

A tak to mamy między Murakamim a Sparksem: ktoś w fabule musi umrzeć (tak, patrzę na Socrates in Love :/ ;)

Hm, znam The Housekeeper and the Professor Yoko Ogawy oraz u nas wydawaną Bananę Yoshimoto, ale to wciąż nie-romans wedle restrykcyjnej definicji.
No i jeszcze At the End of the Matinee Keiichiro Hirany... ale to słabo pamiętam.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10141
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 15 grudnia 2021, o 18:43

Sparks, podziękuje :P
tylko HEA, żadnych dram :P może kiedyś coś trafię

manga fajna ale strasznie drogi interes i mało u nas jest wydane
wole manhwa bo tam kolor ale tego to już w ogóle nigdy się nie doczekamy
zostaje internet i bolące oczy

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 grudnia 2021, o 19:42

Mangę papierowo preferujesz?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości