Teraz jest 21 listopada 2024, o 13:46

Miłość i seks na ekranie

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 10 maja 2014, o 20:15

trzeba miec nastrój.. ja mało płacze ale na tych zawsze :bigeyes:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 10 maja 2014, o 20:16

oj, trzeba, trzeba :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 10 maja 2014, o 20:20

jeszcze ten jest wielki
o samotności, przyjaźni...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 10 maja 2014, o 20:36

o, nie. to film, który obejrzałam raz w życiu i nie planuję więcej, Do tej pory pamiętam jak się zryczałam

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 11 maja 2014, o 16:20

ja też ,lata temu oglądałam,ale w pamięć mi zapadło...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 11 maja 2014, o 19:24

To chyba film jednorazowego użytku. :evillaugh: Też widziałam tylko raz i również ryczałam.

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 11 maja 2014, o 19:29

ja sobie przypomniała i - jak to bywa - z czasem poruszył mnie zupełnie inaczej. ale dalej jest wielki.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 2384
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Vienna » 16 maja 2014, o 17:13

A mnie dzisiaj wzięło na Onegina :bigeyes:


Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 3 marca 2019, o 03:14

Pamiętacie to ? :bigeyes:

Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 3 marca 2019, o 12:38

Pewnie, oglądałam ten film na okrągło :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 marca 2019, o 12:50

Ja go oglądnęłam po raz pierwszy dopiero kilka tygodni temu. Może dlatego ten film wydał mi się zbyt bajkowy, naiwny i przesłodzony. Nie rozumiem zachwytów nad tą historią.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 marca 2019, o 17:12

Pretty woman, był czas że lecial u mnie w domu raz w tygodniu :hihi:
Fakt, jest bajkowy i nierealny ale czasem fajnie jest chociaż przez chwilę w taką bajkę uwierzyć :bigeyes:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 marca 2019, o 18:44

A macie jakieś wątki /filmy, które się zestarzały - nie te emocje co kiedyś, zupełnie inne spojrzenie, ew. razi poziom/styl realizacji etc.?

PS Ja tez chyba trochę za późno obejrzałam Pretty Woman, chociaż wciąż uważam za, hm, ważny romans w klasyce ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 marca 2019, o 21:17

Zmierzch na pewno :rotfl:
A poza nim... polskie komromy z lat wczesnych 2000 np Tylko mnie kochaj czy Dlaczego nie ;)
Z zagranicznych póki co nic mi do głowy nie przychodzi ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 marca 2019, o 22:29

Musiałam wyszukać tytuły... :loL:
Już pamiętam. A czemu się przedawniły?

PS się zastanawiam nad jakimkolwiek romkomem polskich, który wytrzymał próbę czasu...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 4 marca 2019, o 20:02

•Sol• napisał(a):Pretty woman, był czas że lecial u mnie w domu raz w tygodniu :hihi:
Fakt, jest bajkowy i nierealny ale czasem fajnie jest chociaż przez chwilę w taką bajkę uwierzyć :bigeyes:

Mam wrażenie że wiele książek tutaj czytanych jest bajkowych i nierealnych ;)
A film uwielbiam :bigeyes:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 marca 2019, o 20:17

Fringilla napisał(a):Musiałam wyszukać tytuły... :loL:
Już pamiętam. A czemu się przedawniły?

PS się zastanawiam nad jakimkolwiek romkomem polskich, który wytrzymał próbę czasu...

Frin wydaje mi się, że to przez to, że
1. aktorów widzę w zupełnie innych 'nieromantycznych' rolach
2. W przypadku Tylko mnie kochaj dzieciak dorósł i wcale nie jest słodki
3. Schematy przestały tak poruszać
4. SPL w TMK jest abstrakcyjnie nielogiczne - on spał z nią i przez jakieś 5 lat ona się tak zmieniła że jej nie poznał? Czy miała torbę na głowie i nie widział jej twarzy?
5. Dlaczego nie? opiera się na nieporozumieniach, które same w sobie są przegadaną na milion sposobów kliszą, ale logika kuleje.
Generalnie kiedyś był mniejszy wybór i się łykało wszystko, teraz takie cuda wianki jak Porady na zdrady nadają się tylko do krytykowania ;) przy natłoku romkomów wszelakich można sobie pozwolić na wybrzydzanie ;)

A polski ponadczasowy romkom...
Dla mnie Lejdis jest zawsze spoko ;)
I Nigdy w życiu, bo jednak jako jedno z pierwszych, mimo obecności kliszy (kłamanko i podszywanie) nadal zachowuje jakąś inność.
No i brak białego plakatu :mrgreen:

Aralku, oczywiście ;) powiedziałabym że każdy romans to będzie bajka i nierealność ;)
A Pretty woman to klasyk ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 4 marca 2019, o 21:31

Z polskich to lubię Małą wielką miłość, szkoda tylko, że miniserialu nie wydali na dvd

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 4 marca 2019, o 22:01

Mam parę tytułów do nadrobienia :yeahrite:
Kiedyś części po prostu nie byłam w stanie obejrzeć...

Co do Tylko mnie kochaj - rozumiem i z większością zarzutów się zgadzam (przy czym najbardziej kwestie scenariuszowe - to jest właśnie różnica między bajkowością Pretty Woman a nierealnością TMK ^_^
Bajkowość tak, nierealność nie :hyhy:

PS Ja w sumie mogę na razie napisać, że przestałam oglądać Małą Syrenkę jako romans - stał się totalnie drugoplanowy (tak jak lubię Księżniczkę i żabę bez wątku księcia - element romansowy to nuuuda, tam było tak wiele fajnych elementów, że dla mnie mogli bohaterowie pozostać na poziomie Najlepszych Przyjaciół :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 4 marca 2019, o 22:25

•Sol• napisał(a):A poza nim... polskie komromy z lat wczesnych 2000 np Tylko mnie kochaj


To tak jak ja :paluszki:
Wtedy się zachwycałam Zakościelnym, a to za sprawą serialu ''Kryminalni''.
Z biegiem czasu inaczej patrzyłam na film, a kiedy niedawno go puściłam, to kiwałam głowa nad swoją głupotą. Takie to głupie, począwszy od drewnianych aktorów, mało realnych sytuacji i roli Agnieszki Dygant.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości