Teraz jest 22 listopada 2024, o 17:10

Romans współczesny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 lutego 2019, o 20:23

To dla mnie wielka ulga, że zostawili oryginalną okładkę i nic nie kombinowali.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 lutego 2019, o 20:27

Ostatnia małpa albo pan od Lucy to byłoby złoto.
Każdy kupilby w ciemno :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 6 lutego 2019, o 08:29

Lucy - :rotfl: :evillaugh:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 lutego 2019, o 12:59

http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4 ... 52x500.jpg

Zakochani po uszy Jenn McKinlay

O 'Zakochanych po uszy' słyszałam już dawno. Miałam ochotę, ale odsuwałam, a potem pojawiły się opinie, że to jest takie sobie, że rozczarowanie, że to nie to. Więc odłożyłam na kiedyś i bym prawie zapomniała, gdyby nie wyszła trzecia część.
A że ja z tych co cykle to po kolei musi czytać to wróciłam do pierwszej i spróbowałam.
I nie żałuję.

Rozumiem, że jeśli ktoś nastawia się na romans ognisty z licznymi seksami jak to teraz w modzie, może być rozczarowany. Nawet rozumiem, że jest rozczarowany ilością psa w książce, tylko, że moi Drodzy, zauważcie, napis na okładce "Wciągająca komedia romantyczna z merdającym ogonkiem w tle'. W TLE! Czyli to nie tak, że pies będzie narratorem, albo w ogóle romans będzie dotyczył jej przygód (bo psem w tej historii jest sunia) z jakimś psim przystojniakiem.
A psa trochę jest, na tyle żeby było uroczo a nie monotonnie ;)

Sami bohaterowie, tym razem ludzcy, są sympatyczni. Ci co sympatyczni mają być, bo buce swą bucowość zachowują i noszą jak szaty wierzchnie.
Mac jest momentami irytująca ze swoim strachem i obawami, nie do końca zdecydowana, nie do końca ogarniająca siebie i świat otaczający, ale dzięki temu jest tym bardziej prawdziwa. Po porzuceniu przed ołtarzem, dosłownie, co się dziewczynie dziwić, że ma problemy z zaufaniem.

Za to Gavin... Sama słodycz i urok. I nawet mu wybaczę, że jest młodszy od Mac. No bo to na dodatek weterynarz, czyli kocha zwierzątka. I jest słodki, wspominałam? Zdecydowanie uroku dodaje mu to jak bardzo jest zakochany w tej jedynej i jak bardzo o nią walczy. Lubię takich facetów, spokojnych, ale typu 'cicha woda brzegi rwie'.

Na uwagę i wspomnienie zasługują też postacie drugoplanowe. Takie ciotki Mac - Sarah i Charlotte, toż to nastolatki zamknięte w ciałach siedemdziesięciolatek. Bratanica ma z nimi urwanie głowy, bo paniom pomysłów nie brak.
Chciałabym być taka w ich wieku ;)
Ekipa znajomych z Maine to w ogóle cała galeria osobistości. Warto ich poznać, warto, bo się szybko ich lubi. Właściwie od pierwszej sceny w salonie z sukniami ślubnymi wiadomo, że te bohaterki powędrują autostradą do naszego serca.
Potem panowie tylko dokładają ;)

Jest na tyle fajnie, że zabieram się za tom drugi. Carly na tapecie, oj będzie się działo ;)
A Wam polecam.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 6 lutego 2019, o 13:16

Brzmi ciekawie. Wrzucam sobie na listę :-D
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 lutego 2019, o 13:19

wrzuć ;)
nie jest to nic odkrywczego, ale jest przyjemnie ;)

No i swoją drogą już drugi tom poważnie napoczęłam i się można na nim zsikać ze śmiechu :evillaugh:
to był moment jak kwiknęłam z radości tak, że mało z kanapy nie spadłam:
Spoiler:

i już wiedziałam, że będzie dobrze :mrgreen:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 6 lutego 2019, o 13:28

Sol, poproszę do działu recenzji :thankyou:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 6 lutego 2019, o 13:34

•Sol• napisał(a):i już wiedziałam, że będzie dobrze :mrgreen:


W papudze się zakochasz :bigeyes:
W tych książkach faceci są miodzio, tylko babki stwarzają problemy. :hyhy:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 lutego 2019, o 13:37

Lil, robi się ;)

Lucy, już się zakochałam :P
i w Jamesie też :P ale teraz Carly polubiłam. I liczę że Jenny w ostatniej części też polubię - często tak jest, że ta laska co w pierwszej jest okropna w trzeciej części jest super ;) i liczę na to tu też ;)

A Mac też mnie nie wkurzała jakoś krytycznie.
Może powinna trochę inaczej postępować z Trevorem i tą sytuacją, ale ogólnie to jej zachowanie nie jest pozbawione sensu ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 lutego 2019, o 00:25

https://cdn.aros.pl/cache/4/c75ccd288b4 ... cu_200.jpg

Z łapą na sercu Jenn McKinlay

Trzecia część z cyklu: Bluff Point, a w niej śledzimy losy Zacha i Jessie. On nie szuka miłości, za towarzysza wystarczy mu pudel Rufus. Ona po nieudanym małżeństwie, też nie chce komplikować sobie życia nowym związkiem.
Historia zaczyna się w momencie, kiedy dwie córeczki Jessie, pukają do drzwi Zacha z prośbą o ściągniecie kota z dachu. Później nadchodzi śnieżyca i Zach zostaje w domu Jessie, żeby pomóc. Mężczyzna zaczyna dostrzegać, że czegoś mu brakuje w życiu. Bardzo przywiązuje się do dziewczynek i Jessie, tylko musi ją nakłonić na danie szansy. Żeby nie było tak słodko, wtrąca się w ich relacje były sędzie, teść Jessie, który wini ją za rozwód i ma nadzieję, że znów będzie z jego synem. Kobieta zaczyna się bać, ma też wątpliwość co do uczuć Zacha i na dodatek dziewczynki znikają.

Historia w sam raz na odstresowanie się i jeżeli mamy ochotę na fajny romans.
Ja najbardziej lubię w tej serii zwierzaki :-D
4/6
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 9 lutego 2019, o 11:52

Lucy, to bardzo dobra wiadomość :)
Mam nadzieję że moja biblioteka zaopatrzy się w cała serie :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 lutego 2019, o 16:52

też niebawem planuję, dobrze wiedzieć, że jest dobrze ;)
drugi tom był fajniejszy od pierwszego, więc mam nadzieję na utrzymującą się tendencję zwyżkową :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 lutego 2019, o 20:47

Chyba wolę dwójkę, wiesz Ike :hyhy:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lutego 2019, o 12:37

http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4 ... 52x500.jpg

Napij się i zadzwoń do mnie
Penelope Ward

Penelope Ward czy solo czy to w duecie z Keeland przyzwyczaiła swoje czytelniczki do pewnych standardów jakości. Do oczekiwania czegoś więcej, czegoś innego, czegoś co poruszy i serce i zmysły.
Dlatego gdy nawaliła w nawet najmniejszym stopniu odczułam ból rozczarowania nią dwukrotnie mocniej niż gdyby to była pisarka debiutująca lub w ogóle, taka co do której nie mam oczekiwań.

‘Napij się i zadzwoń do mnie’ przez pierwszą połowę to nudy. Pitolenie, chaos i praktycznie siedzenie na dooopie i albo użalanie się nad sobą albo czyny bez ładu i składu.
Fakt książka zaczyna się od telefonu. Ale od tego telefonu oczekiwałam więcej. Wybuchów chemii, namiętności, jakiejś bodaj iskry, żeby poczuć, że między Raną a Landonem coś jest. Trochę sympatii z przeszłości doprawione zaciekawieniem z teraźniejszości. No cóż…
Potem ich rozmowy i smsy. Przecież to, że związek na odległość nie znaczy, że ma nie być w tym ognia i pasji. Nawet jeśli miałaby to być sama przyjaźń to chemia też musi być.

Potem fakt, coś zaczyna ruszać w kwestii ich przyciągania i jak zaczyna to jest i idzie szybko ale… No właśnie, nadal jest ale. Jakoś ten romans między nimi taki mało ognisty. I wcale nie mam na myśli scen, bo one się trafiają, ale nie czułam tego płomienia. Nie wiem czemu…
Może, tak podejrzewam, że za bardzo wkurzało mnie pitolenie bohaterki o tych tajemnicach między nimi.
Chrzaniła o tych sekretach przez dobre ¾ powieści. Że on ma, że ona ma, że to między nimi wisi, że im szkodzi, że nie mogą się w pełni zaangażować bez rozmowy.
Fakt, nie mogli. Fakt rozmowa była potrzebna a przeszłość wisiała nad nimi i zawsze wisieć będzie. Ale kurde, naprawdę, na to jakie to są tajemnice można wpaść bardzo szybko, a powtarzanie i przypominanie o nich co kilka stron jest nieziemsko męczące.

Może na koniec wspomnę co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. Fakt, że mimo oczywistego dobrego zakończenia, nie jest ono skrajnie przesłodzone. Jak w życiu, coś się układa, coś nie do końca.
Bohaterowie są tacy sobie. Nie, że nie da się ich polubić i życzy się im tarzania w słomie i pierzu, są okej, ale wiem, że Ward potrafi tworzyć ciekawsze postacie.
Zwłaszcza Rana miała kilka momentów, że miałam ochotę ją trzepnąć przez łeb. Młotkiem.

Czy polecam? Bez presji ;) przeczytać można, tragedii nie ma, ale jak sięgniecie po inną książkę Penelope to myślę, że wyjdziecie na tym lepiej.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 23 lutego 2019, o 13:09

Dobrze wiedzieć, Sol. Dzięki za ostrzeżenie :-D
Ja też nie lubię jak przeprzez większość książki jest mowa o tajemnicach i jakie ich wyolbrzymianie, często na siłę.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lutego 2019, o 14:39

wiesz, jak nie będziesz miała co czytać to się da i to :P ale do połowy autentycznie męczyłam.
A tajemnice... One są ciężkiego kalibru, tylko zamiast zrobić wrażenie swoją wagą to ucieszyłam się że w końcu nie będzie tego chrzanienia ileż to oni mają za sobą.
No i co najgorsze to to, że w książce nie ma totalnie nic co by ją wyróżniało. Rana jest tancerką brzucha, ale nawet to jej nie definiuje jakoś mocno.
Najbardziej ją definiuje, że
Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 23 lutego 2019, o 20:33

Raczej nie dla mnie :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 lutego 2019, o 20:39

No nie, szkoda czasu raczej ;)
Ale jak już nic nie będziesz miała Lucy to i to przeczytasz :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 marca 2019, o 13:38

http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4 ... 52x500.jpg

Walcząc o odkupienie
Kate McCarthy

O jejku jej.
Ta książka sprawiła, że nie mogę się pozbierać, zebrać słów w sensowne zdania, myśli w coś składnego.
Emocje. Smutek, romantyzm, zmysłowość, tęsknota, przywiązanie, przyjaźń, oddanie… To wszystko się przenika i wybucha czytelnikowi w twarz niemal na każdym kroku.
Jest miłość od zawsze. Nie zakazana, lecz nieproszona. Chciana, ale przerażająca. Przywiązanie silniejsze niż odległość, oddanie większe niż można sobie to wyobrazić.
Miłość tak silna, że przezwycięży wszystko.

Czytając prolog zaczęłam się obawiać. Bo wiecie, nie lubię książek które kończą się dead endem. Bałam się go, po tym jak bohaterka już na samym początku opowiada o swoim ukochanym w czasie przeszłym.
I natychmiast zapragnęłam wiedzieć co się wydarzyło, jak potoczyły się ich losy, ale powstrzymałam się od zaglądania na koniec i radzę Wam zrobić to samo ;) nie psujcie sobie przyjemności z drżenia w obawie o bohaterów. Dajcie się porwać ich cudowniej historii.
O miłości szczenięcej która ewoluuje w bardzo niesprzyjających warunkach. W czasie wojny, w czasie pokoju, w czasie rozłąki i bycia tuż obok a jednak osobno.

Wojna. Obraz tego strasznego doświadczenia Kate McCarthy odmalowuje bardzo wyraźnie. Z jednej strony chłopaki walczący na froncie starają się zachować poczucie humoru, lekkość ducha, ale czuć strach sączący się z każdego pora ich skóry.
To były te momenty w których potrafiłam się szeroko uśmiechać a jednocześnie najbardziej bać, że nie każdy z tych zgrywusów wyjdzie z tego cało.

Była to też książka na której płakałam tak mocno, jak dawno już mi się nie zdarzało nad żadną historią.
Naprawdę. Do każdego egzemplarza powinna być dokładana paczka chusteczek a i to mogłoby nie wystarczyć.

Wzruszałam się owszem, uśmiechnęłam się też nie raz. Zaprzyjaźniłam z bohaterami i bardzo trzymałam za nich kciuki. Nie mieli łatwo. Fin mimo niemal bajkowego dzieciństwa też w pewnym momencie przechodzi swoje. Natomiast Ryan… Niemal od początku swojego życia miał pod górę. Nigdy też nie szedł na skróty a siła jego charakteru jest godna podziwu.
Nie zawsze jego decyzje były mądre, ale najczęściej kierował się altruizmem. To tak rzadkie zwłaszcza u chłopaka w młodym wieku.

Przeczołgała mnie ta książka i wiem, że dzięki temu długo jej nie zapomnę. Warto było spędzić z nią czas i żałuję, że było to tylko trochę ponad dobę. Tak wciągnęłam ją ;)
Mam nadzieję, że tak dobrych powieści będzie tylko więcej. Warto. Polecam z całego serca lekturę ‘Walcząc o odkupienie’. Nie ociągajcie się, nie będziecie żałować czasu spędzonego nad jej lekturą ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 4 marca 2019, o 13:43

Czuję się zachęcona. Pomimo, że ostatnio nie mam ochoty na smutki, ale jak przyjdzie taki czas, to myślę, że trzeba będzie mieć tę książkę na półce :)
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 marca 2019, o 13:46

Karino BARDZO warto. Wiesz że ja za takimi strasznymi smutasami nie przepadam, ale tu ten smutek jest potrzebny, pasuje i w ogóle.
Cudowna książka, naprawdę ;) nie zapomnij o niej ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 4 marca 2019, o 13:48

Sol, też czuję się zachęcona. Zapisuję sobie

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 marca 2019, o 13:51

Super :cheer:
Koniecznie dajcie znać jak wrażenia po lekturze :smile:

No i nie wspomniałam wcześniej, wspomnę teraz. To nie USA, to Australia, więc lekka odmiana jest ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 4 marca 2019, o 14:39

Tym bardziej coś dla mnie. Zwłaszcza że mam słabość do Australii ostatnio.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 marca 2019, o 14:55

Nie ma jej tam jakoś dużo, ale czuć różnicę.
I też mam słabość do Australii :smile:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości