Teraz jest 21 listopada 2024, o 22:55

Diana Palmer

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 20 lipca 2018, o 15:34

Helpunku!

Mam ogromne zaległości z powieściami Diany z ostatnich 2 lat. Chodzi mi o te najnowsze wydawane po angielsku, min w serii Wyoming Men. Gdzie można je kupić w rozsądnej cenie, a nie za 30$?
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 20 lipca 2018, o 17:09

Ostatnio co chwilę jakiś jej ebook jest w promocji

https://smile.amazon.com/default/e/B000 ... leDbs=true
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 21 lipca 2018, o 11:47

Przeczytałam "Nieodpartą pokusę" i z bólem serca stwierdzam, że wyrosłam z Palmer. Czytałam tak co 5 stronę a u tak ledwo przebrnęłam. A książka nie była nawet specjalnie długa. Tak sobie myślę, że ona (Palmer) powinna jednak popracować nad jakością książek, zamiast ilością.
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 23 października 2018, o 14:01

kasiek napisał(a):Przeczytałam "Nieodpartą pokusę" i z bólem serca stwierdzam, że wyrosłam z Palmer. Czytałam tak co 5 stronę a u tak ledwo przebrnęłam. A książka nie była nawet specjalnie długa. Tak sobie myślę, że ona (Palmer) powinna jednak popracować nad jakością książek, zamiast ilością.


Zgadzam się, jakość ma znaczenie... nawet / szczególnie u Palmer.

kejti napisał(a):Przeczytałam Dama i pastuch, chyba mi przeszła kompletnie faza na facetów śfinie ale HQ całkiem dobry ;)
Patrzcie jak to gusta się zmieniają, a kiedyś tak uwielbiałam ten motyw :P


Mam tak samo, kiedyś lubiłam... a teraz jakoś... tak średnio do tego podchodzę... do "facetów śfiń" u Plmerki. :disgust: :yeahrite:
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 października 2018, o 23:15

Droga Diano,

cenię Twoją twórczość jako niesamowite zjawisko romansoholiczne przybliżające obcy jednakże świat amerykańskiej do bólu rom-rzeczywostości tworzonej na rynek wewnętrzny. W
Wznowienia starszych tytułów odświeżonych i osadzanych współcześnie są po prostu fascynujące.

Jednakże, jakkolwiek pogodzę się z nienawiścią do tofu (każdemu jego pasztet), poprę humanitarną hodowlę i organiczną wołowinę, przymknę oko na koncepcję niskotłuszczowej bitej śmietany, choć uważam za bluźnierstwo w ramach mojego jednoosobowego kultu deseru, to jednak...
Margaryna? No MARGARYNA?

Z poważaniem
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 1 grudnia 2018, o 20:17

Callaghan po polsku..... Aaaaaa aaa!
:cheer: :wryyy:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 1 grudnia 2018, o 22:01

Lev fajna jest ta część? :mrgreen: bo właśnie widziałam w zapowiedziach Harper Collins i się ucieszyłam :wesoły:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 2 grudnia 2018, o 08:19

Tak. Ja ją uwielbiam. Klasyczna Diana.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 2 grudnia 2018, o 10:25

Jeśli to jest klasyczna Diana to mi ta informacja wystarczy w zupełności :hyhy:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 26 stycznia 2019, o 09:11

Jestem już po lekturze. Jak ja kocham Callaghana ;P Wkurza mnie za to okładka, bo jak zawsze dają zdjęcia przypadkowych osób, których wygląd nie odpowiada wyglądowi bohaterów.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 26 stycznia 2019, o 17:50

Levanda napisał(a):Jestem już po lekturze. Jak ja kocham Callaghana ;P Wkurza mnie za to okładka, bo jak zawsze dają zdjęcia przypadkowych osób, których wygląd nie odpowiada wyglądowi bohaterów.


a która to w polskim wydaniu?

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 26 stycznia 2019, o 17:56

Prawo przyciągania
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 26 stycznia 2019, o 18:13

Levanda napisał(a):Prawo przyciągania


aaa dzięki, nawet mam na liście zakupów ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 27 stycznia 2019, o 00:10

Ja Caga kocham od pierwszego czytania. I ta jego trauma na torty :evillaugh: najlepsza trauma wymyślona przez Diane
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 marca 2019, o 00:59

Nadszedł Ten Moment.
Jestem starsza niż większość bohaterów męskich u Palmer :niepewny:
Czekałam na ten moment, zastanawiając się, czy wreszcie zacznę ich rozumieć.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 3 marca 2019, o 08:07

Fringilla napisał(a):Nadszedł Ten Moment.
Jestem starsza niż większość bohaterów męskich u Palmer :niepewny:
Czekałam na ten moment, zastanawiając się, czy wreszcie zacznę ich rozumieć.



dobre :evillaugh: ja już dawno mam to za sobą :) Jakbym tak patrzyła, to chyba żadnego romansu/new adult etc. już nie przeczytałabym :))) a u Galińskiego babcia ma w domu " 50 twarzy Grey'a", więc ogromnie mnie "Kółko się pani urwało" podoba :)))

tak czy siak Palmer kupiłam nową "Serce jak głaz' i "Brylancik". Niestety ostatniego HQ nigdzie już papierze nie ma - aż się zdziwiłam, że poszedł tak szybko.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 marca 2019, o 18:42

Tutaj raczej chodzi o mą fascynację Palmerowszczyzną sięgającą lata wstecz - i wciąż obecną, żeby nie było :hyhy:

Dla mnie pozostaje mega specyficzna na tle dekad twórczości autorów płci wszelakich romansów.
Tak wiele problemów z nią mam w analizie :evillaugh:

Spoiler:


Jest wiele wznowień w oryginale - chyba w końcu muszę się dowiedzieć, jakie zmiany sa nanoszone, o ile są (ale chyba tak...).
Ostatnio równolegle czytałam wznowienie o Reyu oraz Wyoming Hearts - dzieli je ponad 15 lat.
I casus Musierowicz...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 3 marca 2019, o 21:25

Mnie Palmer się podoba tak czy siak :) Czytałam niektóre lata temu, ale chyba musiałam bardziej dojrzeć :)))

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 2 maja 2019, o 19:38

Diana Palmer „Brylancik”

Kenna jest beznadziejnie zakochana w swoim szefie – przystojnym Dennym, który niestety nie zwraca na nią uwagi, bo dziewczyna nie należy do zbyt przebojowych osób. Denny umawia się z ponętną latynoską – Margo. Jego starszy brat – Regan, nie przepada za nią, więc proponuje niepozornej Kennie, że z Kopciuszka przemieni ją w ponętną kobietę i pomoże jej podbić serce brata.

Nie przepadam za Dianą Palmer, a zwłaszcza za jej bohaterami – bucowatymi facetami z ego wielkości kosmosu i zahukanymi dziewicami ale ta historyjka ma kilka zalet. Przede wszystkim jest bardzo krótka (dzięki czemu czyta się szybko), jest też dość zabawna i przyjemna w odbiorze, a bohaterka nie jest tak do końca bezwolna jak do tego przyzwyczaiła Palmer. Bohater nie jest też typowym śfiniakiem, którego miałoby się ochotę utopić albo co najmniej walnąć czymś ciężkim w głowę. Całość, pomimo oczywistej fabuły i prostoty, daje radę, a jeśli spojrzeć na tę historyjkę przez pryzmat typowego hq, to okazuje się, że wypada naprawdę dobrze na tle innych książeczek z tego wydawnictwa. To klasyczny, bardzo miły i sympatyczny hq. Przeczytałam za jednym zamachem i był to dobrze spędzony czas. 7/10 za całokształt.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 2 maja 2019, o 19:44

A film oglądałaś?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 2 maja 2019, o 20:32

Serio ktoś zrobił z tego film? :shock:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 maja 2019, o 22:37

No ba! :lol:
Obejrzyj, serio.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 maja 2019, o 14:57

Oglądnęłam "Dziewczyna jak diament" i stwierdzam, że książka jednak lepsza. Sporo w filmie pozmieniano, niekoniecznie na lepsze. Dziewczyna bardziej mi się podobała przed metamorfozą, była mniej zmalowana i naturalnie ładna, dziewczęca. Potem wyglądała jakoś sztywno, starzej i zbyt konserwatywnie (jeśli można to tak ująć), choć stroje miała ładniejsze. Mamuśka (Abby) w ogóle nie pasowała, podobnie jak Margo. :facepalm: A z Denney'ego zrobiono infantylnego lekkoducha, a on aż taki nie był.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 3 maja 2019, o 18:43

Kawka napisał(a):Diana Palmer „Brylancik”

Kenna jest beznadziejnie zakochana w swoim szefie – przystojnym Dennym, który niestety nie zwraca na nią uwagi, bo dziewczyna nie należy do zbyt przebojowych osób. Denny umawia się z ponętną latynoską – Margo. Jego starszy brat – Regan, nie przepada za nią, więc proponuje niepozornej Kennie, że z Kopciuszka przemieni ją w ponętną kobietę i pomoże jej podbić serce brata.

Nie przepadam za Dianą Palmer, a zwłaszcza za jej bohaterami – bucowatymi facetami z ego wielkości kosmosu i zahukanymi dziewicami ale ta historyjka ma kilka zalet. Przede wszystkim jest bardzo krótka (dzięki czemu czyta się szybko), jest też dość zabawna i przyjemna w odbiorze, a bohaterka nie jest tak do końca bezwolna jak do tego przyzwyczaiła Palmer. Bohater nie jest też typowym śfiniakiem, którego miałoby się ochotę utopić albo co najmniej walnąć czymś ciężkim w głowę. Całość, pomimo oczywistej fabuły i prostoty, daje radę, a jeśli spojrzeć na tę historyjkę przez pryzmat typowego hq, to okazuje się, że wypada naprawdę dobrze na tle innych książeczek z tego wydawnictwa. To klasyczny, bardzo miły i sympatyczny hq. Przeczytałam za jednym zamachem i był to dobrze spędzony czas. 7/10 za całokształt.



mam w domciu książkę :shades:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 maja 2019, o 19:29

Kawka napisał(a):Oglądnęłam "Dziewczyna jak diament" i stwierdzam, że książka jednak lepsza. Sporo w filmie pozmieniano, niekoniecznie na lepsze. Dziewczyna bardziej mi się podobała przed metamorfozą, była mniej zmalowana i naturalnie ładna, dziewczęca. Potem wyglądała jakoś sztywno, starzej i zbyt konserwatywnie (jeśli można to tak ująć), choć stroje miała ładniejsze. Mamuśka (Abby) w ogóle nie pasowała, podobnie jak Margo. :facepalm: A z Denney'ego zrobiono infantylnego lekkoducha, a on aż taki nie był.

No mnie bawi, że wzięto książkę i w sumie zmieniono wszystkie aspekty i całą interpretację oprócz głównego motywu pigmalionowego :rotfl:
Ja cenię jedno i drugie jako świetny znak czasów i trendów w romansolandii ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość