ja uważam, że dorosłam i jestem chocby w stanie oglądać Magnum (ten wąs, ta klatam te szirty, te nogi...
i nie robi mi się niedobrze jak za nastoletnich czasów
i zgadzam się, oto wyższość słowa pisanego nad nachalnym wizualnym wryciem w pamięć (dla wzrokowców) - wąs może ulec zapomnieniu