Janka napisał(a):"Zaufaj mi" mnie całkowicie zauroczyło. Od pierwszego do ostatniego zdania byłam tą książką zachwycona.
Był tam romans (wystarczająco dobry, żeby nie zrazić).
I był tam kryminał - raczej prosty, ale w sumie też wystarczająco dobry, żeby nad nim nie płakać.
I była tam lekkość. Książa jest niesamowicie lekko napisana. Nie ma żadnych okrucieństw, ani problemów ważnych dla ratowania świata. Nikt nikogo nie musiał zbawiać, pełny luz. Rozrywka i atrakcja w czystej postaci.
Było tam też bardzo dużo humoru. Podobały mi się wszystkie skojarzenia i porównania teatralne.
Bohaterowie byli bardzo oryginalni. Desdemona z jej skłonnością do dramatu, była genialna, ale w prawdziwym życiu bym z nią długo nie wytrzymała. Stark musiał być prawdziwym aniołem, żeby ją znosić.
szuwarek napisał(a):ona ma kilka w typie "zaufaj mi." " Nie ufaj nikomu" na przykład.
I’m thrilled to share some new book news with you. Early next year I will be releasing THE VANISHING, the first book in a new trilogy! The trilogy is set in the small rural community of Fogg Lake, Washington, where something mysterious happened decades ago and now a lot of the residents are not quite "normal". Take our heroine, for example: Catalina Lark gets some unpleasant "visions" at the scenes of violent crimes. Oh, yeah, and our hero hears voices. For those of you who love the books I write that have a psychic vibe, this new series is for you! My wonderful publisher has just finished the cover art. This week I will be sharing sneak peeks of the THE VANISHING cover across my social media accounts (Facebook, Twitter, and Instagram)
THE VANISHING is the first book in a new trilogy set in Fogg Lake, Washington. Town motto: Nothing to See Here. But the truth is that decades ago something very strange happened in this place. The result is that the descendants of those who survived what is known locally as The Night of the Really Bad Mushrooms Incident are a little different. Some see auras. Some have visions. Some hear voices. Take Catalina Lark, for example. She just wants to pass for normal in the outside world. But that's not easy for a private investigator who has a talent for analyzing crime scenes. Slate Arganbright is also an investigator. His family had to lock him up in the attic a while back. At least he thinks that's what happened. Were these two made for each other, or what?
Kawka napisał(a):Amanda Quick „Kryształowe Ogrody”
Evangeline Ames ma pewne zdolności parapsychiczne. Pod przykrywką damy do towarzystwa trudni się demaskowaniem łowców posagów. Kiedy pewnego dnia zostaje brutalnie zaatakowana, szuka spokoju w Kryształowych Ogrodach – fascynującej i pełnej tajemniczej energii posiadłości lorda Lucasa Sebastiana.
Choć nie przepadam za wątkami paranormalnymi w romansach, to jednak zaciekawił mnie opis z okładki. Niestety, po raz kolejny stwierdzam, że wyrosłam z Quick. Choć powieść pod względem warsztatowym jest bez zarzutu (wątki prawidłowo rozwinięte i zakończone, fabuła ciekawi i trzyma w napięciu prawie do końca, wątek kryminalny dobrze poprowadzony itp.), to jednak czegoś wyraźnie brak. Tym czymś jest głębia. Ta książka wdała mi się (znowu), infantylna i przesłodzona. Owszem, wiem, że w założeniu miało być lekko i zabawnie i było, ale to jednak już nie to. Już mnie nie bawią tego typu książki, gdzie lekkość wylewa się z kartek, gdzie dominuje bajkowość i nierealne przygody. Nie wiem dlaczego ale ta kiedyś lubiana przeze mnie infantylność książek Quick, teraz mnie drażni. Po raz kolejny nie dałam się porwać klimatowi, a całość odebrałam jako przyjemną bajkę na popołudnie.
Dużym plusem są bohaterowie, zarówno ci główni, jak i poboczni. Sprawnie opisani i ciekawi, pełni życia. Opisy też typowe dla Quick, czyli dobre. Niestety, wątek miłosny sprowadzony do minimum, przesłodzony i zupełnie nieprawdopodobny. To psuje odbiór książki. Autorka skupiła się na wątku kryminalnym, który też nie porywa i nie powala na kolana ale jest dość dobrze rozwiązany i wydaje się logiczny. Magia, a raczej tajemnicza energia, dodaje smaczku ale równie dobrze, mogłoby jej nie być.
Książkę czyta się bardzo szybko, bo ma zaledwie 287 stron i jest podzielona na 41 bardzo krótkich rozdziałów. Nie znaczy to jednak, że jest to dobra lektura. To zwykła, typowa do bólu powieść Quick, z przygodami, lekko postrzeloną bohaterką i generalnie wszystkimi wzorcowymi dla autorki rozwiązaniami fabularnymi, które są dokładnie takie same jak w innych jej książkach. Quick to Quick i chyba nie należy się spodziewać po niej czegoś innego. Mnie po raz kolejny rozczarowała płytkość i banalność jej książek. To takie proste i nie wymagające powieści osadzone w realiach regencyjnej Anglii, do zapomnienia zaraz po lekturze. Dla mnie nic szczególnego, dlatego ocena 6/10.
Lilia napisał(a):THE VANISHING is the first book in a new trilogy set in Fogg Lake, Washington. Town motto: Nothing to See Here. But the truth is that decades ago something very strange happened in this place. The result is that the descendants of those who survived what is known locally as The Night of the Really Bad Mushrooms Incident are a little different. Some see auras. Some have visions. Some hear voices. Take Catalina Lark, for example. She just wants to pass for normal in the outside world. But that's not easy for a private investigator who has a talent for analyzing crime scenes. Slate Arganbright is also an investigator. His family had to lock him up in the attic a while back. At least he thinks that's what happened. Were these two made for each other, or what?
Expected publication: January 2020
Szczypta_Kasi napisał(a):"Zaufaj mi" jeszcze nie czytałam.
Za to własnie skończyłam "Gwiazdę sezonu". Takie sobie to było. Bez fajerwerków, a początek miał w sobie potencjał.
Janka napisał(a):Ja też.
Co mi się w niej bardzo podoba, to to, że oni tak ładnie kombinują w myślach lub dialogach na temat tego, co ktoś inny myśli lub mówi. Stark wyciągał zwykle złe wnioski co do intencji Desdemony, ale nic dziwnego, skoro wcześniej nie bardzo miał okazję nauczyć się, że druga osoba może chcieć dla niego dobrze. Natomiast Desdemona była mistrzynią w zgadywaniu, co się stanie, jeśli zrobi/powie A, a co jeśli B i co będzie dalej.
W niektórych momentach całe to kombinowanie robiło się mocno skomplikowane, ale pani Krentz ani razu się w tym nie pogubiła. Wszystko wyszło bardzo spójnie i logicznie.
szuwarek napisał(a):o , fajny wątek kryminalny jest w "Długa noc." Chyba z Kawą bardzo lubimy humor i Irene
Kidełka napisał(a):W sumie chętnie bym bym przeczytała coś nowego, świeżego z cyklu Arcane Society
When will your next Jayne Castle book be out?
A lot of you want to know if I have plans to do more futuristic stories under my Jayne Castle name. The answer is that I don't currently have plans to return to that world. I created it to provide a landscape for stories with a strong paranormal vibe but as it happens I'm adding that vibe into my Amanda Quick Burning Cove series — TIGHTROPE features a hero who is, yes, a Jones — and also into my Jayne Ann Krentz contemporaries. The hero of UNTOUCHABLE is a lucid dreamer who uses his dreams to solve murders. Starting with THE VANISHING next January I will be launching a trilogy featuring characters who have developed psychic talents thanks to an old government experiment that went terribly wrong. So, if the psychic element is your thing I hope you will enjoy the new storylines I'm working with in my Amanda Quick and Jayne Ann Krentz worlds.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość