Teraz jest 27 listopada 2024, o 18:27

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 stycznia 2019, o 09:44

Och, gdyby tak było, to Lucy i inne nasze dziewczyny, które są znawczyniami tego tematu, dawno by o tym wiedziały i nam o tym napisały. Ja akurat nie jestem fanką komedii kryminalnych, tylko je od czasu do czasu czytuję, a one mają to w małym paluszku. I ja tylko zauważyłam, że ten rodzaj kryminału obecnie ma się u nas doskonale.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 stycznia 2019, o 23:26

No właśnie.
W takim razie myślę, Dorotko, że dałaś się po prostu ponieść złudzeniu, że sytuacja komedii kryminalnych jest aż tak dobra. Na naszym forum się o nich bardzo dużo mówi, dlatego mogło Ci się wydawać, że to jest masowe zjawisko. Tak naprawdę to są zaledwie niewielkie obrzeża rynku. Pisarek są setki lub tysiące, a komedie kryminalne piszą nadal tylko nieliczne z nich. (A np. o pani Rudnickiej sama niedawno mówiłaś, że według Ciebie ona nie pisze komedii kryminalnych, tylko powieści obyczajowe z dodatkiem wątków kryminalnych.)
Co do tej uwagi, że coraz więcej autorek się na nie decyduje, to też mi się nie wydaje, żeby to była prawda. Kilka nowych nazwisk doszło, ale kilka pań w międzyczasie przesatało je pisać, więc mniej więcej zostało po staremu. Zresztą kilka nazwisk to o wiele za mało na stwierdzenie, że gatunek przeżywa pełen rozkwit.

Najbardziej jednak mnie dziwi, że napisałaś, że autorki się decydują pisać komedie kryminalne: "bo dobrze skonstruowana komedia kryminalna to niemal pewien sukces." - Nie sądzę, by jakikolwiek gatunek dawał taką gwarancję, a komedia w ogóle jest bardzo wymagająca. Łatwo przegiąć w którąś stronę lub po prostu mieć rodzaj poczucia humoru, który nie przyjmie się u czytelników. No i gdyby tak rzeczywiście było, że tak łatwo o sukces w tej dziedzinie, to na naszym forum (i w innych miejscach) nie byłoby aż tak dużo złych opinii o nieudanych komediach kryminalnych.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 stycznia 2019, o 23:41

Janko - co do Olgi Rudnickiej, to teraz rzeczywiście jej powieści bardziej przypominają obyczajówki z lekkim wątkiem kryminalnym niż komedie kryminalne, przynajmniej ja tak je odbieram. "Zacisze 13" i "Diabli nadali" to były perełeczki, a już "Byle do przodu" bardzo mnie rozczarowało. Nawet "Były sobie świnki trzy" uważam za dużo lepsze od "Byle do przodu".
I naprawdę wierzę w to, że dobrze skonstruowana komedia kryminalna to niemal pewien sukces, bo sięgają po nie nawet takie osoby jak ja, które nie lubią kryminałów.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 stycznia 2019, o 23:49

Jeśli Olga Rudnicka już nie pisze komedii kryminalnych, to nie może być dowodem na to, że nowe nazwiska dochodzą do gatunku, co wcześniej napisałaś. Ona może być co najwyżej dowodem na to, że mniej autorek je pisze.

I jak? Każda bezkrytycznie Ci się podoba?
To że ktoś sięga po książkę, wcale nie znaczy, że ją pozytywnie oceni, ani że, obiektywnie patrząc, książka jest udana i odniesie sukces.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 stycznia 2019, o 12:35

Dorotka napisał(a):Jest jeszcze Marta Węgiel i jej "Afera Kobana", gdzie Julia - główna bohaterka prowadzi śledztwo razem z [nie zgadniesz]... samą Joanną Chmielewską! Nieźle co?

To wzbudza ogromne nadzieje ;)
Kusi mnie żeby spróbować ;)

A dobre komedie kryminalne to faktycznie nie jest oczywista rzecz...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 3 stycznia 2019, o 17:37

Od komedii jako gatunku odchodzi się ponieważ sprzedaje się słabiej niż książki "poważne" - wydawcy wolą te drugie.
Kolejna sprawa - komedia do napisania jest trudna z kilku względów - humor jest subiektywny i to co jednego śmieszy innego oburza, niełatwo też pisać w stylu komediowym. I efekt jest taki że dobrych komedii na lekarstwo.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 stycznia 2019, o 17:59

co do humoru - to fakt, niektórych bawić będzie jedno innych to samo będzie wkurzać.
A biorąc pod uwagę, że ostatnio trendy są na umieranie...
Stąd też deficyt w gatunku który jednak sporo z nas lubi. Mnie dobrze robi ostatnio Rogoziński i jego Róża Krull, tylko co z tego, skoro kończę trzeci tom.

Swoją drogą, jak Wam podeszło to Morderstwo w wielkim mieście Rogozińskiego?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 stycznia 2019, o 01:17

Dla mnie było świetne.
•Sol• napisał(a):Mnie dobrze robi ostatnio Rogoziński i jego Róża Krull

Bardzo się ostatnio polubiłam z książkami pani Marty Matyszczak. Ale z nimi jest taki szkopuł, że to w zasadzie nie są komedie kryminalne, a już na pewno nie tego typu, jakim nas rozpieszczała pani Chmielewska.
Bohaterowie są pokrzywdzeni przez los, a zdarzenia są głównie niekomediowe. Tam bywa smutno, gorzko i źle. Natomiast humor wynika ze specyficznej narracji, w której akcja opowiadana jest miejscami przez pieska. Piesek ma dużo uroku, ciepła i wiary w lepszą przyszłość. Poza tym przeszadł w życiu wielkie traumy, w wyniku których m. in. jest gotowy poczęstować się każdą kiełbaską, która będzie się znajdowała w okolicach jego pyska, a jeśli się nie znajduje, to on wymyśli, co zrobić, by zmniejszyć odstęp. Dla kiełbaski jest gotowy nawet przerwać na chwilę czynności detektywistyczno-śledcze, którymi się zajmuje ze swoim panem, Szymonem i jego koleżanką Różą (też na K., ale nie Krull).
Ten rodzaj humoru na pewno nie będzie pasował każdemu. Np. mój F. by nie dał rady z gadającym psem. Dlatego lepiej wypróbować przed zakupem gdzieś kawałek, żeby zobaczyć, czy się przyjmie.
Ja latem zaryzykowałam i kupiłam na raz cztery tomy, nawet bez zajrzenia na pierwszą stronę. Na szczęście nie żałuję. (Tylko tom drugi zupełnie mi się nie podobał, ale pierwszy bardzo, a trzeci i czwarty nawet maksymalnie).
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 4 stycznia 2019, o 20:49

Dorotka napisał(a):
Jest jeszcze Marta Węgiel i jej "Afera Kobana", gdzie Julia - główna bohaterka prowadzi śledztwo razem z [nie zgadniesz]... samą Joanną Chmielewską! Nieźle co?


Biorąc pod uwagę fakt,że Marta Węgiel to ta sama Martusia,która występuje w książkach Chmielewskiej to nic dziwnego.Zresztą,z tego co czytałam to właśnie Węgiel przygotowywała film o Chmielewskiej,który był kilkakrotnie emitowany w naszej telewizji i to chyba nawet wtedy obie panie się zaprzyjaźniły...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 5 stycznia 2019, o 12:49

•Sol• napisał(a):Swoją drogą, jak Wam podeszło to Morderstwo w wielkim mieście Rogozińskiego?


Mnie bardzo :smile:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 stycznia 2019, o 13:15

Janko, mam na czytniku książki Matyszczak ;) liczę że będzie dobrze bo kończą mi się dobre i polskie a ostatnio polubiłam się na nowo z polską literaturą ;)
Tylko właśnie pragnę komedii a tu o :smarkam:

Książkę Martusi muszę przeczytać ;)
a w których książkach Chmielewskiej ona wystąpiła? Majaczy mi, że w którychś końcowych a mam w nich zaległości.

Lucy to super wiadomość ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 5 stycznia 2019, o 23:08

a chociazby w Trudnym trupie,tam zdaje się jest po raz pierwszy
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 stycznia 2019, o 23:56

Powtarzałam "Trudnego trupa" dwa lata temu. To było straszne! Poziom nudy prawie mnie zabił.
•Sol• napisał(a):Janko, mam na czytniku książki Matyszczak ;) liczę że będzie dobrze bo kończą mi się dobre i polskie a ostatnio polubiłam się na nowo z polską literaturą ;)

Nie mogę Ci obiecać, że będziesz zadowolona, ale próbuj, bo może zaskoczy.
Dorotka napisał(a):Jest jeszcze Marta Węgiel i jej "Afera Kobana", gdzie Julia - główna bohaterka prowadzi śledztwo razem z [nie zgadniesz]... samą Joanną Chmielewską! Nieźle co?

Marta Węgiel pisała w trochę starszych czasach, a od 2010 niczego więcej nie wydała. I tak się zastanawiam, jak duże są szanse, że jeszcze wróci do pisania. Ale pewnie małe.

Jest więcej takich autorek, którym fajnie szło pisanie komedii kryminalnych, a jednak porzuciły to zajęcie. Najbardziej bym była szczęśliwa, gdyby coś nowego wydała Ewa Stec (miała dwie komedie kryminalne w 2009) i Iwona Banach (przerwa w komediach od 2015, później było na poważnie).

Naliczyłam, że mamy siedem aktualnie aktywnych pisarek i dwóch pisarzy, o których wiem. Bardzo bym sobie życzyła, by w tym roku nikt z nich nam nie ubył.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 6 stycznia 2019, o 09:03

Iwona Banach na jednej z grup facebookowi pisała że ma na ten rok zaplanowane dwie książki chyba właśnie komedie. A Kursa w maju ma wydać drugi tom Wiedźm.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 6 stycznia 2019, o 13:10

Czekam na na komedię w wydaniu Pani Banach.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 stycznia 2019, o 15:58

ewa.p napisał(a):a chociazby w Trudnym trupie,tam zdaje się jest po raz pierwszy

o dzięki ;)
Nie pamiętam totalnie Trudnego trupa, może czas na powtórkę ;)
chociaż po antyreklamie Janki rozważę to dwa razy...

Janka napisał(a):Nie mogę Ci obiecać, że będziesz zadowolona, ale próbuj, bo może zaskoczy.
taki właśnie mam zamiar ;) oby jednak było dobrze ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 6 stycznia 2019, o 18:53

Roma napisał(a):Iwona Banach na jednej z grup facebookowi pisała że ma na ten rok zaplanowane dwie książki chyba właśnie komedie.

To dla mnie świetna wiadomość.
Lucy napisał(a):Czekam na na komedię w wydaniu Pani Banach.

Pewnie będzie tak, że Ty pierwsza będziesz mieć okazję, by je przeczytać, ale ja też przy najbliższej możliwej okazji po nie sięgnę.
Trzymam kciuki, żeby to było coś w stylu "Lokatora", żeby w książkach bardzo mało śmierdziało i żeby nikt się nie taplał w gnojówkach czy szambach.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 6 stycznia 2019, o 21:23

Sol,Trudny trup z pewnością nie jest arcydziełem ,nie czytało mi sie go jakoś bardzo łatwo,ale nie jest taki najgorszy.jeśli chodzi o Chmielewska,to według mojego rankingu ma ona gorsze książki jak choćby Krętka blada czy Zapalniczka.A sama Martusia występuje też w innych książkach J.Ch.,chocby w Babskim motywie
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 stycznia 2019, o 22:29

I chyba Mnie zabić jest jeszcze mocno takie sobie ;)
Ewo pewnie w końcu sięgnę bo planowałam coś Chmielewskiej powtórzyć ;) A u niej raczej takiej totalnej tragedii nie ma.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 stycznia 2019, o 20:50

akurat Mnie zabić lubię bardzo(choć tam Matrusi brak)
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 8 stycznia 2019, o 23:17

Obrazek

Natalia po odejściu od męża, który był zwykłą gnidą, postanawia zamieszkać na wsi w odziedziczonym po dziadkach domu. Niestety kobieta nie może spokojnie odetchnąć, ponieważ dom trzeba gruntownie wyremontować, mąż postanawia odzyskać żonę, ktoś kręci się po domu (duch?), przebija opony w samochodzie Natalii i kobieta znajduje w piwnicy pomieszczenie w którym ktoś był przetrzymywany ...
Żeby było ciekawiej, pojawia się trup i w oddali majaczy jakiś skarb, który ukryła babcia wariatka.

To jest debiut i i według mnie udany. Przyczepić się muszę do głównej bohaterki, którą rodzina traktuje jak zwykłe popychadło. Nie rozumiem, że dała się robić w konia przez męża, kiedy na własne oczy widziała go z kochanką, a on jej zarzucał, że powinna poszukać specjalisty, bo zaczyna wariować. Mąż wszystkim przedstawiał ją jako osobę z problemami, a ta do niego wzdychała. Bohaterka poległa też jako matka, ponieważ córka przejęła wszystkie cechy ojca i traktowała matkę z pogardą. Dziewczyna miała dwadzieścia kilka lat i zasługiwała na dostanie z liścia. Żeby matka tak płaszczyła się przed dzieckiem. :zalamka: Patrząc na dzieciństwo Natalii i to, czego dowiadujemy się na końcu, to nie dziwota, że kobieta była doświadczona w wypieraniu niewygodnych zdarzeń. Końcówka kompletnie mnie zaskoczyła. :wink: Kto z kim się skumał i zaplanował intrygę pozbycia się Natalii.

Jeżeli lubicie takie klimaty, to będziecie zadowoleni.

4/6
Ostatnio edytowano 9 stycznia 2019, o 02:35 przez Lucy, łącznie edytowano 2 razy
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 9 stycznia 2019, o 02:22

Czytałam ją wydaną przez ebookowo i było trochę błędów w korekcie. Muszę powtórzyć i chciałabym żeby był ciąg dalszy, bo mi się podobała

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 9 stycznia 2019, o 21:44

Mnie bardzo się podobała i też czekam na dalszą część :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 stycznia 2019, o 22:14

Korci mnie ta książka, obawiam się tylko że będzie przygnębiająca...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 10 stycznia 2019, o 17:08

Sol wcale nie jest przygnębiająca, wprost przeciwnie można się pośmiać, bo są 2 rude kociaki które strasznie rozrabiają, jest też przygarnięty szczeniak i wesoła pani weterynarz ,która pomaga bohaterce pić chrzczoną bimbrem herbatę. Tylko na romans nie ma co liczyć...no chyba że w drugiej części.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości