Wiadomo, że te reklamy są przerysowane ale dość dobrze oddają norweską mentalność (m.in. to, że wszystko musi być według procedury i nie można inaczej). Z moich obserwacji wynika, że tak, Norki bardzo zwracają uwagę na segregowanie śmieci, ekologię itp., choć powiedziałabym, że jeszcze większymi świrami są pod względem segregowania śmieci są Szwajcarzy.
Tam nawet nie możesz mieć własnego worka, tylko musi być gminny, spełniający wymogi, a gazetki na makulaturę muszą być wyprostowane i mieć sznurek zatwierdzony odgórnie, z atestem. Krótko mówiąc kosmos.
No chyba, że mnie siostra od 10 lat wkręca.
Tak czy siak mnie to bawi, choć też jestem po tej samej stronie barykady.