Teraz jest 24 listopada 2024, o 01:51

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 grudnia 2018, o 13:42

Janka napisał(a):Tak, o niej.
Wydaje mi się, że nie było nikogo, bo gdyby ktoś był, to już bym go znała z cyklu o Joannie, ale nie mam pewności, bo mogłam wtedy przegapić.

przewinął się na bank Tygrys Złocisty. Nie wiem, czy ktoś z posterunku, taki Darski np. też nie mignął, ale postacie typu Joanna, Betty, Róża na bank nie.
Ale czy w spisie osób na początku książki nie można sprawdzić? ;) ja miałam z biblio to nie mogę, ale Janko, czy Ty nie masz swojego egzemplarza? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 grudnia 2018, o 18:03

Tak, mam wszystkie. Całkiem zapomniałam, że jeśli ktoś wystąpił, to powinien być wymieniony na początku i można tam zerknąć.
Dziękuję bardzo za podpowiedź.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 17 grudnia 2018, o 13:04

Obrazek

Pierwsza część nowego cyklu Magdy Mili, tym razem utrzymana w konwencji BDSM.

Główni bohaterowie tej historii to Jonatan i Inez. On jest właścicielem kilku dobrze prosperujących interesów. Do wszystkiego doszedł sam, bez pomocy zamożnych rodziców. Właściwie niewiele wiadomo o jego rodzinie i co dokładnie się stało, ale chęć zemsty pcha go do wygrania zakładu z Leonardem. Stawką w tym zakładzie jest rodzinny dom Leonarda, na którym mu zbytnio nie zależy, ale który był bardzo ważny dla jego przyrodniej siostry, Inez. To ta przegrana popycha niby rozważną dziewczynę w stronę Jonatana. Chce ona za wszelką cenę odzyskać dom. Jej desperacja jest tak wielka, że ostatecznie oferuje w zamian za dom siebie. Doskonale zdaje sobie sprawę z upodobań Jonatana i, chociaż ta perspektywa jest dla niej dość przerażająca, zgadza się przez 3 miesiące być jego uległą. Dość szybko ich relacja jednak przechodzi w coś więcej niż pan-uległa, do czego jednak żadne z nich nie jest skore się przyznać.

Tak, jak i w poprzednich powieściach autorki, sfera erotyczna jest świetnie dopracowana i naprawdę gorąca. Pomimo klimatów BDSM czyta się dobrze i z wypiekami na twarzy. Autorka potrafi operować słowem w taki sposób, że opisywane przez nią sceny nie są wulgarne czy przesadne. Wszystko jest takie, jak powinno.
Co do bohaterów - jak zawsze dojrzali, oboje twardo stąpający po ziemi i uporządkowani. W ten poukładany świat Inez, która seks traktuje raczej jako coś trochę mechanicznego, wkrada się Jonatan, dzięki któremu odkrywa całkiem nowe doznania i potrzeby. Oboje są świadomi siebie i otaczającego ich świata, mają swoje zalety, ale i wady. Żadne z nich nie jest kryształowo czyste.

Mam jednak trochę ale. Wszystko to działo się trochę za szybko. Jedno spojrzenie, seks i nagle okazuje się, że ta relacja pan-uległa nie jest taką do końca, że jest tam coś więcej. Mogła być z tego fajna historia hate to love, a było szybki seks i wielkie love. Trochę mnie to rozczarowało. Samej historii wokół której toczy się ten związek, też mogło być trochę więcej. Wszystko było wyjaśnione szybko, ale według mnie nie do końca.

Czy warto po nią sięgnąć - sama nie wiem. Chyba każdy musi ocenić sam. Ja na pewno sięgnę po kolejne części, bo jestem ciekawa jak potoczy się dalej historia przyjaciół. Ale dużo bardziej polecam drugi cykl (a właściwie pierwszy). Tam oprócz dobrego seksu, były też fajne historie. Tutaj niestety mi troszkę tego zabrakło.

Dla mnie 6/10.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 grudnia 2018, o 14:02

Chyba sobie na razie daruje. :mysli:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 grudnia 2018, o 22:29

Mnie do niej też nie ciągnie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 19 grudnia 2018, o 21:17

Też sobie daruję :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 grudnia 2018, o 16:25

Dyskusja o serii Wilk K. B. Miszczuk przeniesiona do autorskiego.
Proszę o sprawdzanie czy istnieją wątki autorskie, Dziewczynki :nonono:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 22 grudnia 2018, o 23:31

Sorry, to z rozpędu Obrazek
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 27 grudnia 2018, o 15:45


Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 27 grudnia 2018, o 18:58

super :wesoły:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 grudnia 2018, o 01:48


Ślicznie dziękuję.

Znam ten hotel z okładki. Spałam tam kiedyś (ponad sześć lat temu). Tylko że w tamtym czasie nazywał się "Katowice". (Jestem pewna, bo sprawdziłam sobie na igielniku, który wtedy stamtąd zaiwaniłam.)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 28 grudnia 2018, o 14:20

To będziesz wiedziała czy autorka fantazjuje czy nie jeśli chodzi o hotel

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 30 grudnia 2018, o 01:46

"Spełnione życzenia" Karoliny Wilczyńskiej wczoraj skończyłam i muszę przyznać, że przygnębiła mnie ta książka, choć nieźle jest napisana. Zdecydowanie lepiej czytało mi się "Okruchy dobra" Justyny Bednarek i Jagny Kaczanowskiej. Jakoś więcej w niej było optymizmu i typowo świątecznego ciepełka. Na początku grudnia zaliczyłam też "Dwanaście życzeń" Karoliny Głogowskiej i Katarzyny Troszczyńskiej i ...hmm... jak dla mnie to za mało w niej było świątecznego klimatu, a za dużo postaci, problemów i zapętlenia.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 30 grudnia 2018, o 13:28

czyli nic nowego :yeahrite:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 30 grudnia 2018, o 16:49

We wszystkich tych książkach postawiono na dużą ilość postaci, wokół których kręciły się te historie, co sprawiło, że łatwo się było pogubić w tym kto jest kim, z kim i po co. Zastanawiam się czy to jakaś nowa moda na wplatanie w powieść kilku lub nawet kilkunastu bohaterów. Mnie to rozprasza i denerwuje, bo w którymś momencie nie wiem już o co biega. No i nie mogę zrozumieć dlaczego te [świąteczne przecież] opowieści nie są bardziej pogodne i optymistyczne, ale przez większość akcji przebija przez nie smutek i przygnębienie.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 30 grudnia 2018, o 22:01

Dorotka napisał(a): ale przez większość akcji przebija przez nie smutek i przygnębienie.

I tego nie mogę zrozumieć :krzyczy: Po jaką cholerę serwują nam takie historie na Święta ?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 30 grudnia 2018, o 23:23

No właśnie, po co? Niby wszystkie mają szczęśliwe zakończenie, a właściwie nie wszystkie, bo "Spełnione życzenia" Karoliny Wilczyńskiej w niektórych wątkach niezbyt dobrze się kończą, ale zanim dotrzemy do owego zakończenia to zewsząd wieje chłodem. Ale "Okruchy dobra" Justyny Bednarek i Jagny Kaczanowskiej spokojnie mogę wam polecić.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 30 grudnia 2018, o 23:30

Dorotka napisał(a):Zastanawiam się czy to jakaś nowa moda na wplatanie w powieść kilku lub nawet kilkunastu bohaterów.

Raczej stara moda, bo duża liczba postaci jest jedną z najważniejszych cech powieści obyczajowych.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 31 grudnia 2018, o 00:00

No nie wiem..., wydaje mi się, że kiedyś nie było ich aż tyle, a przynajmniej nie było tak, że nagle wszystkie są pierwszoplanowe. :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 31 grudnia 2018, o 02:15

Też tak to widzę. Mnie się też klasyczne powieści obyczajowe nie rzucały w oczy w ostatnich kilkunastu latach.
Strzelam, że jeśli w ogóle powstawały w Polsce takie powieści, to raczej nie zdobywały dużego rozgłosu i dlatego o nich niczego nie wiemy.
Powrót do mody na powieść obyczajową w dużej mierze może wynikać z tego, że inne gatunki okazały się dla wielu pisarek za trudne i wolą iść na pewniaka. Jak odkryją, że zmiana gatunku ich nie ratuje, bo mądrzejsza byłaby praca nad warsztatem, to pewnie pojawi się następna moda na jeszcze inny rodzaj powieści.

Zgodnie z moimi własnymi obserwacjami czynionymi od ponad dziesięciu lat, moda na gatunki literackie wśród polskich pisarek i na polskim rynku wydawniczym depcze po piętach zmianom, które występują na rynku niemieckim. Tam powieść obyczajowa nadal ma się dobrze, więc wydaje mi się, że w Polsce też jeszcze trochę pobędzie.
W Niemczech największym hitem w ostatnich latach były i dalej są kryminały. Niestety moda na komedie kryminalne już przeminęła i teraz zrobiło się bardziej poważnie i okrutnie. Obawiam się, że w Polsce będzie podobnie, czego mi szkoda, bo obecnie wydawane polskie komedie kryminalne trafiają idealnie w mój gust i chciałabym ich jeszcze mieć dużo więcej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 31 grudnia 2018, o 23:40

Komedie kryminalne to u nas mają się akurat bardzo dobrze i przeżywają pełen rozkwit i coraz więcej autorek się na nie decyduje, bo dobrze skonstruowana komedia kryminalna to niemal pewien sukces. I dobrze, przynajmniej jest się z czego pośmiać. A to, czego mi u nas najbardziej brakuje, to romans połączony z humorem, bo nasze autorki, nie wiedzieć czemu, piszą swoje powieści tak bardzo na poważnie, że chwilami aż zęby od tej powagi bolą.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 stycznia 2019, o 04:33

Romansu w połączeniu z humorem pewnie się tak szybko nie doczekamy, bo nawet o czysty romans jest trudno. (Grafomanii nie biorę tu pod uwagę.)
Odnoszę wrażenie, że humor w ogóle jest w Polsce w zaniku, w prawie każdym gatunku.
Niedawno miałam na liście kilkadziesiąt polskich autorek do kupowania, teraz została mi garstka.
Jak się skończy moda na komedie kryminalne, to zrobi się jeszcze bardziej ponuro.
Dorotka napisał(a):coraz więcej autorek się na nie decyduje, bo dobrze skonstruowana komedia kryminalna to niemal pewien sukces.

To świetna dla mnie wiadomość.
Dorotko, mogłabyś mi podać nazwiska tych autorek. Bardzo chętnie wzbogacę swoją biblioteczkę. Polska komedia kryminalna jest dla mnie w tej chwili na wagę złota.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 1 stycznia 2019, o 15:35

Ależ znasz je Janko, bo to przede wszystkim: Rudnicka, Obuch, Aneta Jadowska i jej "Trup na plaży, Iwona Czarkowska, Małgorzata Kursa czy Szwaja.
Ale, jeśli lubisz komedie kryminalne, takie w stylu "Dnia świra", to zerknij na "Muszę kończyć, umieram" Grzegorza Sobaszka, bo tam [podobno! można się nieźle pośmiać. Ale to nietypowy humor i nie każdemu może odpowiadać, więc znam osoby, które świetnie sie przy niej bawiły, ale są i takie, które uważają, że to dno i dziesięć metrów mułu.
Jest jeszcze Marta Węgiel i jej "Afera Kobana", gdzie Julia - główna bohaterka prowadzi śledztwo razem z [nie zgadniesz]... samą Joanną Chmielewską! Nieźle co?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 1 stycznia 2019, o 20:59

Mi Węgiel jakoś nie podeszła, nie dokończyłam jej chyba Przypadkowego kadru

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 stycznia 2019, o 00:58

Dorotka napisał(a):Ależ znasz je Janko

No to szkoda, Dorotko, bo zdążyłam się już ucieszyć, że oprócz tej garstki autorek, są jakieś nowe panie.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość