Teraz jest 24 listopada 2024, o 12:15

Książka na Boże Narodzenie i zimowy sezon

Literatura romansowa wedle pory roku, nastroju i specjalnych okazji
Lektury na Halloween | Książka na jesienne popołudnie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 335
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Ajkela » 16 grudnia 2018, o 20:19

Ja czytam to:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 grudnia 2018, o 20:33

Chciałam sobie w tym roku zrobić czytelniczy kalendarz adwentowy z książek Marty Matyszczak.
"Strzały nad jeziorem" mają 12 rozdziałów, a "Zło czai się na szczycie" 13, miało być po jednym rozdziale dziennie. Zaczęłam jeszcze w listopadzie, więc miałam skończyć równo w wigilię. Niestety książki okazały się za dobre i nie dałam rady się wstrzymywać z czytaniem.

Teraz mam ochotę na powtórkę starego harlequina świątecznego Jennifer Crusie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 16 grudnia 2018, o 20:59

Teraz mam ochotę na powtórkę starego harlequina świątecznego Jennifer Crusie.

Co cię powstrzymuje? :hyhy:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 grudnia 2018, o 00:11

Telewizja i wybory Mistera 2018.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 grudnia 2018, o 01:44

Ajkela napisał(a):Ja czytam to:


I jak?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 grudnia 2018, o 23:02

Historia Broom jest obyczajowa, całkiem w porządku, ale jakoś nie mam ochoty na jej inne. Z tego, co pamiętam, było w miarę świątecznie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 grudnia 2018, o 23:33

Obrazek

Nie rozumiem wydania tej historii w taki sposób.
152 strony z rozdziałem poprzedzonym zdjęciem z okładki i pustą kartką. :zalamka: Gdyby to wyeliminować, to objętościowo byłoby jeszcze biedniej. Do tego większość zajmuje scena ich pierwszego razu, potem szybkie ponowne spotkanie i na koniec epilog ze ślubem.
Opowiadanie powinno być włączone do kilku innych podobnych erotyczno -świątecznych opowiastek i dopiero później wydawać.
Na samodzielną książkę się nie nadaje.
Ostatnio edytowano 27 grudnia 2018, o 12:10 przez Lucy, łącznie edytowano 3 razy
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 grudnia 2018, o 02:58

Moje pierwsze skojarzenie było takie samo, bo dokładnie tak, czyli dwie lub trzy nowelki połączone razem, wydaje Harlequin i to się dobrze sprawdza.
Jeśli jest jedna nowelka, wydana samodzielnie, to nie powinna udawać powieści, tylko swą objętością i ceną pasować do zawartości.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 27 grudnia 2018, o 12:16

Ten zabieg tłumaczę świętami i założę się, że sprzedaż była duża.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 27 grudnia 2018, o 14:36

Może gdyby na okładce "Mikołaja na zamówienie" umieszczono informację, że jest to nieco zabawna nowelka świąteczna o lekkim zabarwieniu erotycznym, to czytelniczki nie czułyby się nabite w butelkę.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 30 grudnia 2018, o 20:52

Obrazek
Spełnione życzenie - Katarzyna Wilczyńska

To już kolejna tragedia świąteczna, która ma co prawda piękną świąteczną okładkę i rozgrywa się w Wigilię ale w środku wcale nie jest świątecznie, tylko smutno, przygnębiająco i tragicznie.
Opisuje Wigilię z perspektywy kilku osób czego bardzo nie lubię, bo wcale tych ludzi nie można poznać. To tylko wyrywek, kilka godzin z ich życia do tego im bardziej tragiczny i smutny tym lepiej bo co bardziej wrażliwy na ludzką niedolę czytelnik, może sobie popłakać.
Osobiście wolałabym przeczytać historie jednej, góra dwóch osób żeby je lepiej poznać i zrozumieć np.o pani Krysi czy choćby o niewidomej dziewczynce, która się pojawia na kartach książki ale nic o niej nie wiemy. Może być smutno ale po co od razu tyle tragedii. Tu zamiast Anioła, który niesie miłość i nadzieję, mamy tylko Śmierć a zamiast miłości, zdradę.
Wiadomo, że Święta nie dla każdego są radosne ale tu wszystko jest trochę za bardzo przerysowane....ktoś musi umrzeć, żeby ktoś inny mógł żyć.
Od książek o tematyce świątecznej wymagam jednak ciepłej i klimatycznej atmosfery a nie smutnej i tragicznej rzeczywistości.
Wcale nie muszą być słodkie i wesołe ale powinny wprawiać w dobry nastrój świąteczną tematyką a nie dołować tragediami i śmiercią bo od tych aż roi się w polskiej literaturze obyczajowe.
Gdyby zamiast w Wigilię ta powieść rozgrywała się w jakimś innym dniu
tygodnia, to mogłabym ją ocenić jako dobrą ale całkowicie mi nie pasuje na ten świąteczny czas.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 30 grudnia 2018, o 21:58

Idylliczne świąteczne okładki robią dużo złego i mówię o polskich powieściach. Ile osób sugeruje się nimi ? Raz się spojrzy i człowiek myśli, że będzie sielsko i świątecznie.
Sama miałam ochotę kupić przynajmniej cztery, bo tak mnie zachwyciła okładka, ale przypomniałam sobie zeszły rok i przeszło mi.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 30 grudnia 2018, o 23:37

W pierwszej chwili chciałam się pochwalić, że jestem mądra, bo wcale nie kupuję tych książek mimo ich cudnych okładek, ale mi się przypomniało, że przecież co roku kupuję mniej więcej to samo, tylko po niemiecku. Więc nie mogę być z siebie dumna.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 30 grudnia 2018, o 23:43

Lucy napisał(a):Idylliczne świąteczne okładki robią dużo złego i mówię o polskich powieściach. Ile osób sugeruje się nimi ? Raz się spojrzy i człowiek myśli, że będzie sielsko i świątecznie.
Sama miałam ochotę kupić przynajmniej cztery, bo tak mnie zachwyciła okładka, ale przypomniałam sobie zeszły rok i przeszło mi.


Ja na szczęście książkę Pani Mirek wypożyczyłam z biblioteki - w ogóle mi się nie podobała.
U Pani Przybyłek lepiej, ale za wiele "dobrego" i z komedii romantycznej pozostał smutek jakiś we mnie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 31 grudnia 2018, o 00:08

Basiku - w pełni się z tobą zgadzam. "Spełnione życzenia" to dołująca książka, o czym zresztą pisałam już w "Polskiej strefie". No i ta niewidoma dziewczynka żebrząca przed centrum handlowym... hmm... dla mnie ni w pięć, ni w dziewięć. Niby miała spełniać marzenia, ale w sumie dlaczego? Przecież właściwie nikt tak naprawdę jej nie pomógł.
Coraz bardziej zniechęcam się do Czwartej Strony.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 stycznia 2019, o 02:54

Obrazek

Pierwsza piękna historia świąteczna!
Obrazek

Ciepła i klimatyczna powieść. Śnieg, pensjonat na odludziu, a w nim ...
Stanęła w przestronnym ciepłym holu ozdobionym wieńcami z jałowca. Woskowate niebieskie i różowe jagody wyróżniały się na tle pączków dzikich róż. Na małym stoliku tuż obok drzwi stała lampa sztormowa z zapalonym knotem, a obok niej cynowa misa z aromatycznymi złotymi świecami oznaczonymi jako „rozmaryn i karmel” eleganckim charakterem pisma.
Na wprost zobaczyła ogień w kominku, który dominował w dużym salonie wypełnionym tapicerowanymi meblami i poduszkami w poszewkach z aksamitu i sztucznego futra. Wszędzie roiło się od świątecznych dekoracji, wysoka choinka przybrana staromodnymi ozdobami stała w jednym rogu, a duża szopka wyglądająca na ręcznie wykonaną – w drugim. Pod sufitem wisiały ozdobione lampkami takie same girlandy z sosny, jałowca i gałązek czerwonych róż jak w holu.
Po prawej miała elegancką jadalnię – na każdym stole spoczywała dekoracja z sośniny i poinsecji, a w jednym z okien stał Święty Mikołaj z czerwonym nosem i czerwonymi policzkami, jakby schował się tutaj przed mrozem tuż przed nią.


Goście pensjonatu, to m.im. pisarka, która przyjechała, żeby odzyskać wenę, panna młoda, której narzeczony w ostatniej chwili zmienił zdanie, jej przyjaciółka, rodzina panny młodej, mężczyzna z dwoma małymi, uroczymi córeczkami, zrzędliwy starszy Pan i sami właściciele pensjonatu - Jeanne i Tim, którzy borykają się z problemami finansowymi.
Niedoszła panna młoda, spotyka na swojej drodze przyjaciela z dzieciństwa, pisarka drugą połówką, a właściciele pensjonatu, dostają darmową reklamę i szansę na zatrzymanie pensjonatu.

Szkoda, że nie zaczęłam czytać książki wcześniej. Piękna powieść i trudno się do czegoś przyczepić. Atmosfera świąt kipi z każdej strony i każdy bohater do polubienia.

Ogólnie petarda : 6/6 Obrazek
Zachwycam się, bo w tym i zeszłym roku nie miałam czym. Obrazek
(Chodzi mi o świąteczne książki)
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 stycznia 2019, o 04:48

Lucy, gratuluję jej znalezienia.
Dopiszę ją sobie do listy czytelniczej, ale to już chyba będzie na przyszły rok.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 stycznia 2019, o 04:55

Warto przeczytać :smile:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 1 stycznia 2019, o 10:14

Lucy dzięki :padam: to ja się za to wezmę bez obaw w takim razie :evillaugh:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 1 stycznia 2019, o 15:16

Czyli, jak widać, można? Można. Tylko trzeba chcieć i umieć tak pisać, zamiast smęcić i dołować.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 stycznia 2019, o 16:51

Można, można, gdy tylko pisze to niepolska autorka, wtedy zawsze jest szansa, że jednak nie będzie źle.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 2 stycznia 2019, o 01:46

Szkoda, że nic świątecznego nie wydaje Rudnicka, Kursa i Banach.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 stycznia 2019, o 03:21

Najbardziej pasuje mi taka tematyka do pani Kursy. Jej starsze książki były ciepłe, miłe i spokojne. Pewnie by sobie poradziła z napisaniem romansu świątecznego.
Księżycowa Kawa napisał(a):Można, można, gdy tylko pisze to niepolska autorka, wtedy zawsze jest szansa, że jednak nie będzie źle.

Niestety masz rację, choć wolałabym, żebyś nie miała.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 2 stycznia 2019, o 09:18

Obrazek

Pierwszy raz miałam przyjemność czytać książkę tego autora i muszę powiedzieć, że było całkiem nieźle.
Historia utrzymana jest w zimowo-bożonarodzeniowym klimacie. Alex, rok po rozwodzie, którego nadal nie może przeboleć, za namową kolegów z pracy zakłada konto na portalu randkowym. Przy okazji zaczyna surfować po internecie szukając różnych artykułów na temat samotności. Tak trafia na pewnego bloga, którego autorka pisze właśnie o tym. Pisze o samotności, o tym jak ciężko jest być jej samej i jak samotna się czuje pomimo otaczających ją ludzi. Te wpisy zaczynają fascynować Alexa i pewnego dnia postanawia odnaleźć autorkę. Problem w tym, że zna tylko jej inicjały (a przynajmniej tak mu się wydaje, ponieważ każdy post podpisuje jako LBH) i na podstawie jednego z jej wpisów udało mu się wydedukować gdzie może mieszkać. Na odszukanie dziewczyny ma tylko dwa tygodnie, ponieważ w ostatnim wpisie stwierdziła ona, że opuszcza miasteczko.
Tak Alex dociera do zasypanego śniegiem Midway, gdzie poznaje całą plejadę ciekawych ludzi, w tym autorkę bloga. Robi przy okazji trochę głupot i powinien porządnie dostać w łeb za kilka zdań, które wypowiedział. Trochę za mało było tego jego płaszczenia się i próśb o wybaczenie według mnie. Ale co się dziwić, książkę napisał facet, więc nie mógł pozwolić raczej na coś takiego swojemu bohaterowi. :hihi:

Ogólnie całkiem przyjemna lektura. Boże Narodzenie nie odgrywa w niej jakiegoś najważniejszego tematu, ale całość rozgrywa się w grudniu i w okolicach Świąt. Bardziej czuć tu zimowy klimat małego górskiego miasteczka. Akcja nie jest jakaś porywająca, ale są dość przyjemne dialogi, bez jakichś dłużyzn, dramatów i nie wiadomo czego.

Myślę że spokojnie możecie czytać.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 2 stycznia 2019, o 13:49

Tak się zastanawiałam nad nią, oczywiście z racji okładki. :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon na książkę...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości