Jolie po mastektomii przez trzy miesiące miała bardzo intensywnie naciąganą skórę po to by można było wstawić dużo większe protezy niż jej usunięte piersi. Mówiła w wywiadach, jakie to było dla niej męczące i jak wielki ból jej sprawiło oraz że miała momenty zwątpienia, czy warto. Była nerwowa, kłótliwa i złośliwa. Ale zacisnęła zęby i się udało, bo mogła mieć potem zrobione wielkie piersi, dużo większe niż jej prawdziwe.
Według mnie przesadziła strasznie z ich wielkością, bo przy jej bardzo szczupłej, a właściwie bardzo chudej sylwetce, wyglądają karykaturalnie. Aż dziwne, że nie przewraca się do przodu, gdy stoi.
Tutaj widać, że nie miała wcale tak dużych piersi przed operacją: